Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carimi
Starszy goldeniarz
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:59, 25 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
ja jedynie uważam że człowiek powinien mieć prawo wyboru, a ten wybór nie był mu z góry narzucony, osobiście jeśli jadę na wypoczynek z psem to pragnę by uczestniczył we wszystkim ze mną, i z pośród powiedzmy 25 restauracji co najmniej 10 było dla mnie dostępnych tych bardziej eleganckich też, podam tu przykład z życia wzięty jakiś czas temu kiedy jeszcze nie miałam psa pracowałam na recepcji w Szwajcarii, hotel (pięcio gwiazdkowy) miał znaną w mieście restauracje ogród Tajski prócz tego pełno klientów biznesowych bo wynajmowane były sale konferencyjne tak że klientela z tych trochę wybrednych i forsiastych, co najmniej raz na miesiąc czy dwa pani z wilczurem (jakaś mieszanka na oko 40kg) rezerwowała stolik dla siebie i znajomej osoby spędzały ze 4 -5 godzin pies spokojnie leżał fakt że dostawał stolik z boku by nie kręcili się ciągle koło niego kelnerzy poza tym każdy klient z czworonogiem lub innym zwierzakiem był mile widziany przewinęły się w hotelu gołębie, węże, koty, psy i fretki i nikt nie robił problemu i nikogo to nie dziwiło bo najważniejszy dla właściciela był kolor pieniążków który zostawiali klienci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Edyta_Neo
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Wto 10:38, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Dlatego też unikam miejsc przeludnionych, jak tylko to możliwe.Jeżeli chodzi o restauracje to zależy to od wielu czynników i samego psa,mnie osobiście nie przeszkadza, gdy w czasie kiedy ja jem obiad to mój pies leżąc obok stołu przeprowadza gruntowną toaletę.Ale niewielu ludzi jest tak tolerancyjnych!!!
I tak np. panu obok siedzącemu i zajadającemu ze smakiem kotleta, może się nie podobać fakt że mój pies w tym samym czasie wylizuje sobie miejsca intymne,mlaskając i drapiąc się przy tym.Natomiast co do sklepów to zawsze wchodzę z psem, do tych w których sprzedawane jest wszystko poza żywnością,ale najczęściej pytam o pozwolenie.Denerwuje mnie jednak to że nigdy koło żadnego sklepu nie można znaleźć miejsca ani jakiegoś specjalnego "przyżądu" przy którym mogłabym spokojnie uwiązać moją psiunę.Wiecznie muszę biegać i szukać jakiejś lampy albo znaku drogowego,często dosyć oddalonego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pikolinka
Gość
|
Wysłany: Wto 10:44, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Mam psa ale wlasnie gdy jem i on robi sobie toalete to mi to bardzo przeszkadza a jak sobie lezy i nic nie robi wtedy moze sobie lezec i bardzo dlugo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:51, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
może to głupie porównanie ale tak jak np my kochamy swoje psy i często myślimy sobie jak to ktoś inny może ich nie lubić, tak samo taki palacz,który kocha tytoń nie pomysli o tym że ktos moze go nienawidzieć... Jeden lubi to drugi coś innego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pikolinka
Gość
|
Wysłany: Wto 10:56, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
z tym tytoniem to masz racje ja nie pale i zauwazylam u mnie cos takiego ze wsciekam sie na ludzi stojacyh na przystanku autobusowym i sobie pala, wczoraj myslalam ze zwroce facetowi uwage, bo padal deszcze a on palil pod daszkiem gdzie ludzie schronili sie przed deszczem ale przeszlam na druga strone i nie czulam tego smrodu....
Z psia toaleta jest roznie jednemu nie przeszkadza drugiemu bardzo ja naleze do tej drugiej grupy . oczywiscie ja rozumiem ze chce byc czysciutki ale niech tego nie robi w mojej obecnosci i nie przy jedzeniu....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta_Neo
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Wto 10:58, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie pikolinko drażni to wtedy kiedy on to robi na moim łóżku,na pościeli.Nie wiedzieć czemu, ale właśnie to miejsce upodobał sobie najbardziej.
Kesse masz rację tak to już jest, z paleniem też (między innymi) wiem coś na ten temat......!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pikolinka
Gość
|
Wysłany: Wto 10:59, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
A my ganiamy goldiego zeby nauczyl sie ze to nie ladnie i powoli sie uczy i pewnie myje sie jak nas nie ma
|
|
Powrót do góry |
|
|
carimi
Starszy goldeniarz
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:11, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
trochę zboczę z tematu ale dodam coś o wylizywaniu, jeśli wasze psy koncentrują swoją toaletę w okolicach odbytu to może warto poprosić weterynarza przy kolejnej wizycie o sprawdzenie gruczołów odbytowych maja Kafi też zaczęła się wylizywać a jak wet wycisnął jej pupkę to teraz jest spokój na jakiś czas oczywiści. Zakładam że pieski są odrobaczone bo wylizywanie tyłeczka też jest objawem że psina ma robaki z gatunki glizdowatych
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez carimi dnia Wto 11:12, 26 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta_Neo
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Wto 11:24, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nie ,nie Carimi ten mój mlaskacz nawet nie sięga aż tak daleko!Hehe, za to gdzie indziej doskonale sobie daje rade,ale żeby notorycznie to robił to nie!
Tyle że jak mu pozwole aby sobie poleżał na moim wyże(oczywiście jak czysty jest) to on odrazu w ten deseń i toaleta!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:33, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
carimi napisał: | jak wet wycisnął jej pupkę |
u mojej Kessie nie zauwazu\yłam czegos takiego, chyba ze jak nas nie ma ale generalnie przy nas rzadko to robi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:19, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ponieważ temat jest z goldenem na wakacje, to żeby Mroziaczek mnie nie wyrzucił napiszę tak: Na wakacjach baby się wylizują. Czasami
W domu zresztą też Poza domem również . Bo to jest u n nich normalne Ja tylko nie pozwalam, żeby robiły to na łóżku. A jeżeli jem i one zaczynają no to trudno. Nie jesteśmy w lokalu i wobec tego nie szalejemy i nie mamy się czego wstydzić. Mnie przy jedzeniu bardziej przeszkadzają ludzie którzy mlaszczą niż wylizujący się pies.
A co do wchodzenia do lokali i sklepów. Uważam, że każdy właściciel lokalu ma prawo nim dysponować i decydować, czy z psem wolno czy nie. Byc może, że za jakiś czas kiedy poczujemy naprawdę "siłę swojego pieniądza" większa liczba lokali stanie przed nami otworem ale i tak mam nadzieję, że nie wszystkie. Właśnie po to, żeby ci co za zwierzakami nie przepadają też mogli gdzieś spędzić czas czy zjeść posiłek w tak radosnej atmosferze w jakiej my z naszymi przyjaciólmi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Wto 12:20, 26 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:25, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Tak więc zgadzam się Jurku z Tobą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carimi
Starszy goldeniarz
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:04, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
o to właśnie prawo do wyboru mi chodziło, dziękuje Ci Jurku że to tak dobrze uchwyciłeś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
adgs
Goldeniarz
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 16:52, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
No tak! Jerzy świetnie ubrał myśli i odczucia w słowa. Zgadzam się w 100%.
My mamy nasz ulubiony hotel na Kszubach gdzie jeździmy z Knotusiem oraz zajazd w okolicach Gdańska gdzie też możemy zabrać psiaka jadąc na obiad - ale to są pojedyńcze miejsca. Pisaliście o paleniu w miejscach publicznych, sama palę ale nie znoszę zadymionych pomieszczeń. Wszystko musi mieć jakieś swoje zdrowe ograniczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:00, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Edyta_Neo napisał: | Denerwuje mnie jednak to że nigdy koło żadnego sklepu nie można znaleźć miejsca ani jakiegoś specjalnego "przyżądu" przy którym mogłabym spokojnie uwiązać moją psiunę.Wiecznie muszę biegać i szukać jakiejś lampy albo znaku drogowego,często dosyć oddalonego. |
No, z tym uważaj, żeby Ci psiaka ktoś nie gwizdnął U mnie nie raz już takie coś miało miejsce. Jak ktoś się jeszcze dowie, że Twój psiak ma papiery to już w ogóle (nie wiem czy ma czy nie, ale ogólnie mówię) Zresztą ja Shira nie narażam na takie stresy, on chyba zapłakałby się na śmierć
P.S. właśnie przeczytałam historie madzki przeczytaj sobie o Coookim ( chyba tak się nazywał) zniknął spod sklepu i się już nie znalazł... Więc uważaj bardzo bo to chwila moment! Nie chodzi tylko o to czy psiaka ukradną, ale sam może też zerwać się ze smyczy jak coś zobaczy.
pikolinka napisał: | z tym tytoniem to masz racje ja nie pale i zauwazylam u mnie cos takiego ze wsciekam sie na ludzi stojacyh na przystanku autobusowym i sobie pala, wczoraj myslalam ze zwroce facetowi uwage, bo padal deszcze a on palil pod daszkiem gdzie ludzie schronili sie przed deszczem ale przeszlam na druga strone i nie czulam tego smrodu....
|
Gdyby jechała policja wlepiłaby mu mandat - nie wolno palić na przystanku.
A ja z Shirem raczej nie chodzę do żadnych restauracji etc. Jedynie gdzie go zabieram to na miasto jak jadę do babci, chodzimy sobie po mieście ale nigdzie nie wstępujemy. I tak przeżywam stresy bo on nie umie wchodzić do autobusy tylko wbieguje i zawsze modle się żeby ludzi za dużo nie było
I tak mam już jakiś uraz, bo jak Shiro był malutki i jeszcze nie miał kagańca to mnie koleś wyprosił z busu A on taki malutki na kolanach mi siedział...
A na wakacje to sobie raczej nigdzie razem nie pojedziemy bo nie mamy auta, więc jak on nie jedzie to ja też - i zrezygnowałam z wyjazdu do Niemiec i Włoch
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karolcia dnia Wto 21:44, 26 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|