|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jolanta
Starszy goldeniarz
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nad jeziora
|
Wysłany: Pon 15:18, 27 Gru 2010 Temat postu: Akcja: Nie strzelam na Sylwestra! |
|
|
Akcja: w trakcie
Teren: cała Polska
Przyłączcie się do facebookowej akcji "Nie strzelam na Sylwestra!". Dla wielu ludzi hałasowanie petardami to dobra, beztroska zabawa. Dla wielu zwierząt to kosz...mar. Przestraszone uciekają swoim opiekunom, chowają się w najgłębsze kąty mieszkań, trzęsą się i piszczą, nie rozumiejąc powodów hałasu. Również dzikie zwierzęta cierpią z powodu naszej beztroski i egoizmu. Nie zapominajmy także, że może to przeszkadzać np. ludziom starszym i powodować lęk u małych dzieci.
Nie kupujmy petard i fajerwerków - zwierzęta boją się naszej zabawy. Bawmy się tak, żeby było to zabawne również dla innych.
Zobacz więcej:
Stowarzyszenie Empatia
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lamila
Ekspert
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:29, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja nies strzelam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:27, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Szczerze, to uważam, że kto ma odrobinę wyobraźni bez takich akcji nie bawi się w takie rzeczy bo jest świadomy chociażby tego, że zwierzęta cierpią. A dla kogoś kto zwierzaka nie ma i jest to dobra zabawa...to i tak to będzie robił...moim zdaniem nic to nie zmieni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga&Luna
Ekspert
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 2011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:17, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Basią, tym bardziej biorąc pod uwagę młodzież, to oni najwięcej strzelają, bynajmniej na moim osiedlu, a wiadomo gdzie oni mają takie akcje, nawet jeżeli byłoby to zabronione i tak to będą robili - "bo trochę adrenaliny się przyda". U nas niestety już strzelają, o tyle mam szczęście, że Luna się nie boi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:29, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Też myślę, że to niewiele da.
Kessówka sie nie boi , ale mojej mamy pies już od kilku dni ma koszmar bo co chwile słychac huki i wystrzały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta_Neo
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pon 23:50, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
No niestety ,kilka osób świata i obyczajów nie zmieni ...a i nie wszystkie zwierzęta boją się wystrzałów.
Sylwester jest raz w roku,więc nie należy popadać w paranoję a jedynie zabezpieczyć zwierza w domu odpowiednio aby zapewnić mu w tym dniu szczególną opiekę.
Ja osobiście nie kupuje ani nie strzelam z petard...ale nie ma nic przeciwko.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Edyta_Neo dnia Wto 0:23, 28 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
badman
Goldeniarz
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec/Dąbrowa Górnicza Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:08, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Akcję należy rozszerzyć na Koreę Północną i Południową, Irak, Afganistan i inne tego typu miejsca na całym świecie. Co za bzdura... może zmówmy różaniec pod krzyżem w sylwestra i idźmy do domu napić się herbaty z miodem a potem wydziergajmy coś na drutach - jakąś czapkę ? A ja będę strzelał a mój pies będzie stał koło mnie i podawał petardy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:21, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
No wiesz, są i tacy którzy wolą przy herbatce po cichu spędzić sylwestra...Ja sama nic w tej nocy szczególnego nie widzę...jak dla mnie to przereklamowane...mnie nie potrzeba sylwestra, żeby się bawić całą noc
Nie raz marzył mi sie sylwester na jakimś zadupiu, bez wystrzałów, wrzeszczących, pianych ludzi na ulicach...nie mowiąc o tym jaki po tej "imprezie" syf na dworze zostaje...ile szkła...
Ja na sylwestra nie strzelam, nigdy nie strzelałam, nawet specjalnie oglądać nie lubię
Mój pies się boi, niestety...ale jest to do przeżycia...wlezie na łóżko, potrzęsie się i po "problemie". A boi się może dlatego, że dzieci bawiące się fajerwerkami w okresie przed sylwestrowym ta umiejetnie je puszczały, że petarda leciała prosto na niego i wybuchła niewiele nad nim...od tej pory sie boi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:26, 29 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Mam mieszane uczucia i w dużej mierze zgadzam się z Marcinem chociaż nie mam tak pryncypialnego podejścia . Może nie warto
Tak jak Edytka która znacznie młodsza ode mnie pamięta, że Sylwester jest raz w roku uważam, że można a nawet chyba trzeba. Żeby zrzucić z siebie ten cały balast kłopotów i choć na krótko o nich zapomnieć.
Herbatka z ciasteczkami , rozmówki przy okrągłym stole prowadzone stonowanym głosem wszystko OK ale sugeruję to robić codziennie.
Nie jestem pewien bo nie jestem specjalistą w tym zakresie ale chyba państwo od psyche potwierdzą, że dobrze jest czasami poluzować sobie i innym i wywrzeszczeć się trochę, poszaleć, postrzelać ale w powietrze, żeby nie robić nikomu fizycznej krzywdy.
Joilu.
Żeby nie było wątpliwości to ja już nie strzelam i wolę jeżeli nawet TV cicho zapodaje swoje teksty.
Ale kiedyś było inaczej i nie widzę w tym nic nieprzyzwoitego.
I absolutnie zgadzam się z Edytką, że to my powinniśmy pomyśleć wcześniej o zwierzętach i przygotować je na taką okoliczność oraz możliwie zabezpieczyc przed skutkami.
Bo podobno my potrafimy przewidywać skutki pewnych zdarzeń w odróżnieniu od psów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bajaderka123
Ekspert
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bródno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:43, 31 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja nie strzelam, nigdy tego nie robiłam. Ale popatrzeć lubię, najbardziej na zorganizowane pokazy.
Brutusowi wisi strzelanie, nie zwraca uwagi albo stoi i sie gapi, byle nie za blisko i nie za duzo. To bardzo wygodne.
Ale jak widze gnoja kilkunastoletniego z petardami w reku, albo tatusia odpalajacego petardy tuż obok swojego maleńkiego dziecka to mam ochotę tę petardę im w tyłek wsadzić i odpalić.....
Otóż od paru lat prawo nie zezwala na zabawy petardami nieletnim. W tym roku wprowadzono zakaz odpalania petard w miejscach publicznych, przy ludziach, między blokami.
Zeszłego Sylwestra spaliły się w moim bloku 2 mieszkania - petardy beztrosko odpalone przez pijanych głąbów pod blokiem wpadły na balkon, zapaliło sie to co tam stało, nadtopiły sie okna. Właściciele mieszkań byli wyjechani.
Co roku pala się samochody....
Co roku ileś tam osób kończy z poparzeniami, ślepotą, pourywanymi rekami i oby tylko tyle, głównie dzieci
Że nie wspomnę o setkach psów uciekających w popłochu byle przed siebie, na oślep bo właściciel poszedł na spacer bez smyczy, wrrr
Dziś nie wytrzymałam, poszłam jak zwykle na dłuższy popołudniowy spacer do parku, Kinga poszła na górkę z koleżankami, ja i matka dziwczynek krążyłyśmy po parku z psami. W pewnym momencie przechodzimy koło górki, patrzymy, a tam...."myślący inaczej" tatuś debil, niedorozwój, tuman umysłowy....wbija w śnieg i odpala petardę za petardą, jakieś 10 m od górki na której bawi się całkiem spore stadko dzieciaków, a obok niego stoi jego około 3-4 letni dzieciak..... Żaden rodzic nie zareagował. facet odpalił okolo 30 petard, podeszłam do niego bliżej, wyciągnełam telefon i zadzwoniłam do strazy miejskiej z zapytaniem czy to co widzę podlega pod mandacik....zgłoszenie przyjęli i obiecali przysłać patrol. Oczywiście radosny tatuś zmył się szybciutko w strone domu, wyzywając mnie niesamowicie, każąc zająć sie własnymi dziećmi i strasząc że zaraz wezwie policję na psa bez smyczy. Pożyczyłam mu szczęśliwego mniej lub bardziej nowego roku z dzieciakiem na SORZE, petardą w dupie i kazałam zjeżdżać póki jeszcze jestem spokojna, bo o własne dzieci dbam przeganiając go stąd oby dalej...
Wiem że może pojechałam zbyt chamsko, ale cóż, w świetle ostatnich wypadków z myślącymi inaczej tatusiami w roli głównej, puściły mi nerwy na maksa
Amen
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:18, 31 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
bajaderka123 napisał: | Ja nie strzelam, nigdy tego nie robiłam | Żyjemy w innych czasach t.zn. żyliśmy t.zn. ja żyłem w innych niż Ty teraz kiedy ja byłem w Twoim wieku
mam nadzieję, że to jest jasne
I wtedy się strzelało na Wielkanoc również. I elementy do strzelania można było kupić wszędzie, kapiszony, korki, atomówki a kto był zdolniejszy tak jak ja to sam robił i strzelał kiedy się dało
Cytat: | . Ale popatrzeć lubię, najbardziej na zorganizowane pokazy. | pokazy fajna sprawa
Cytat: |
Brutusowi wisi strzelanie, nie zwraca uwagi albo stoi i sie gapi, byle nie za blisko i nie za duzo. To bardzo wygodne. | Moje baby chyba uważają, że to jest element polowania bo zaraz za tym gonią
Byliśmy na spacerku około 16tej i u nas już się zaczęło. Więc baby z dzikimi okrzykami ganiały po polu ale na szczęście nie daleko i zaraz wracały
Cytat: | Ale jak widze gnoja kilkunastoletniego z petardami w reku | dlaczego kilkunastoletni chłopak jest gnojem
Cytat: | , albo tatusia odpalajacego petardy tuż obok swojego maleńkiego dziecka to mam ochotę tę petardę im w tyłek wsadzić i odpalić..... | No tak, kiedy ja to robiłem nie byłem ani tatusiem ani kilkunastoletnim więc mnie by się omsknęło
Cytat: | Otóż od paru lat prawo nie zezwala na zabawy petardami nieletnim. W tym roku wprowadzono zakaz odpalania petard w miejscach publicznych, przy ludziach, między blokami. | Wydaje mi się, że jest jakiś zakaz ograniczający strzelanie tylko do określonych dni ale jak wiemy prawo swoje a ludzie coś innego
Cytat: |
Zeszłego Sylwestra spaliły się w moim bloku 2 mieszkania - petardy beztrosko odpalone przez pijanych głąbów pod blokiem wpadły na balkon, zapaliło sie to co tam stało, nadtopiły sie okna. Właściciele mieszkań byli wyjechani.
Co roku pala się samochody....
Co roku ileś tam osób kończy z poparzeniami, ślepotą, pourywanymi rekami i oby tylko tyle, głównie dzieci
Że nie wspomnę o setkach psów uciekających w popłochu byle przed siebie, na oślep bo właściciel poszedł na spacer bez smyczy, wrrr | Mozemy zrobić jeszcze parę wyliczanek.
Spaliło się ileś chałup bo instalacja elektryczna, ale chyba nie zlikwidujemy elektrowni
Wybuchło kilkaset butli ale chyba nie zlikwidujemy kuchni gazowych
Cytat: |
Zginęło kilkaset tysięcy osób w wypadkach drogowych ale chyba nie zlikwidujemy ruchu samochodowego
Dziś nie wytrzymałam, poszłam jak zwykle na dłuższy popołudniowy spacer do parku, | rozumiem, że normalnie wytrzymujesz
Cytat: | Kinga poszła na górkę z koleżankami, ja i matka dziwczynek krążyłyśmy po parku z psami. W pewnym momencie przechodzimy koło górki, patrzymy, a tam...."myślący inaczej" tatuś debil, niedorozwój, tuman umysłowy....wbija w śnieg i odpala petardę za petardą, jakieś 10 m od górki na której bawi się całkiem spore stadko dzieciaków, a obok niego stoi jego około 3-4 letni dzieciak..... | No tak, ja miałem 6 lat kiedy wysadzaliśmy jakąś starą chałupę aled na swoje usprwiedliwienie dodam, że były tam i dziewczynki
Cytat: | Żaden rodzic nie zareagował. | rodziców na szczęście tam nie było
Cytat: | facet odpalił okolo 30 petard, podeszłam do niego bliżej, wyciągnełam telefon i zadzwoniłam do strazy miejskiej z zapytaniem czy to co widzę podlega pod mandacik....zgłoszenie przyjęli i obiecali przysłać patrol. Oczywiście radosny tatuś zmył się szybciutko w strone domu, wyzywając mnie niesamowicie, każąc zająć sie własnymi dziećmi i strasząc że zaraz wezwie policję na psa bez smyczy. Pożyczyłam mu szczęśliwego mniej lub bardziej nowego roku z dzieciakiem na SORZE, petardą w dupie i kazałam zjeżdżać póki jeszcze jestem spokojna, bo o własne dzieci dbam przeganiając go stąd oby dalej... |
Cytat: | Wiem że może pojechałam zbyt chamsko, | Izo, nie wydaje mi się, żeby to było zbyt chamskie
Cytat: | ale cóż, w świetle ostatnich wypadków z myślącymi inaczej tatusiami w roli głównej, puściły mi nerwy na maksa | Nie wal w tatusiów myślących, bo są mamusie też. Które zostawiają dzieci w samochodzie z palącym się petem lub zapalniczką
Jeżeli tatuś strzelał petardami lub racami bezpiecznie dla dzici to według mnie było OK
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Pią 23:25, 31 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bajaderka123
Ekspert
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bródno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:53, 31 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Jurku, ja nie jestem z tych czepialskich zawsze i o wszystko. I również daleko mi do nadopiekuńczej szalonej mamuśki.
Zgadzam się że kiedyś czasy były inne, ja w wieku 10lat sama wychodziłam na spacer do parku z psem, dziś bym swojej corki samej nie puściła....Ale właśnie czasy były inne
Kiedyś ogólno dostępne były kapiszony i korki - to rąk nie urywało, jakieś własnoręczne mieszanki z karbidu i saletry to była bardzo wielka rzadkość. teraz rynek zalewają tony petard pochodzenia NN, tani towar o niskiej jakości.
Facet wtykał w śnieg rządki petard i odpalał jedna za drugą - nie muszę ci chyba tłumaczyć bo bardziej jesteś techniczny niż ja - że wystarczy 2 cm przechyłu żeby diabelstwo poleciało w dowolną stronę w tym w stronę dzieci, czy jakichkolwiek ludzi. facet ekspertem raczej nie był. Siebie może nawet zabić, żal mi jego dziecka, ale od mojego dziecka wara. Swojego dziecka nawet nie trzymał za rączkę - taki maluch ma pomysły raczej nieobliczalne i wielkiej wyobraźni potrzeba żeby wymyślić co mu wpadnie do głowy, krok, jeden krok w niewłaściwą stronę i po ptokach.
Za godzinę będę obserwować beztroskich ludzi którzy zaraz po wyjściu z klatki schodowej będą odpalać petardy - bo do parku jest za daleko - jakieś 20 metrów, no może 30. I będą walić po oknach.
Co do beztroskich mamuś - masz rację, takich także nie brakuje.... niestety
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 1:27, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
bajaderka123 napisał: | Jurku, ja nie jestem z tych czepialskich zawsze i o wszystko. I również daleko mi do nadopiekuńczej szalonej mamuśki.
Zgadzam się że kiedyś czasy były inne, ja w wieku 10lat sama wychodziłam na spacer do parku z psem, dziś bym swojej corki samej nie puściła....Ale właśnie czasy były inne | Izo. potrzeba by było wielu godzin rozmów przy ognisku, żebyśmy chociaż cząstkę problemów jakie obecnie istnieją sobie wyjaśnili
Cytat: | Kiedyś ogólno dostępne były kapiszony i korki - to rąk nie urywało, | A to trochę nie tak. Uryweało ale wtedy to nie było takim problemem. Wtedy więcej wybuchało i było to na porządku dziennym
Cytat: | jakieś własnoręczne mieszanki z karbidu i saletry to była bardzo wielka rzadkość | Kwesatia o których czasach rozmawiamy. w moich to wcale takie rzaadkie nie było
Cytat: | . teraz rynek zalewają tony petard pochodzenia NN, tani towar o niskiej jakości | a jednak bezpieczniejszy niz to co my robiliśmy
Cytat: | .Facet wtykał w śnieg rządki petard i odpalał jedna za drugą - nie muszę ci chyba tłumaczyć bo bardziej jesteś techniczny niż ja - że wystarczy 2 cm przechyłu żeby diabelstwo poleciało w dowolną stronę w tym w stronę dzieci, | Nie w dowolną tylko tam gdzie skierował
Cytat: | czy jakichkolwiek ludzi. facet ekspertem raczej nie był. | Izo, to nie jest istotne
Cytat: | Siebie może nawet zabić, żal mi jego dziecka, ale od mojego dziecka wara. Swojego dziecka nawet nie trzymał za rączkę | I bardzo dobrze
Cytat: | - taki maluch ma pomysły raczej nieobliczalne i wielkiej wyobraźni potrzeba żeby wymyślić co mu wpadnie do głowy, krok, jeden krok w niewłaściwą stronę i po ptokach. | ale to nie maluch robił tylko jego tata
Cytat: |
Za godzinę będę obserwować beztroskich ludzi którzy zaraz po wyjściu z klatki schodowej będą odpalać petardy - bo do parku jest za daleko - jakieś 20 metrów, no może 30. I będą walić po oknach. | ja ludziom wtykałem w dziurki od kluczy proch z zenitówek czyli takie rurki prochu z pocisków smugowych z działek plot i podpalałem petem
i to jak odrzxutowiec wpadało do chałupy i latało po niej wydzielając troche takiego smrodu jak z kliszy.
Wiesz jaka to była zabawa dla nas
Oczywiście trochę inna była dla mieszkanców
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga&Luna
Ekspert
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 2011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:45, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Otóż od paru lat prawo nie zezwala na zabawy petardami nieletnim |
Szkoda, że nikt tego nie przestrzega... nawet sprzedawcy, sprzedadzą każdemu - byle zarobić kasę...
Zakaz odpalania petard w miejscach publicznych? Dobre - ale kto tego przestrzega? U nas wczoraj zapalił się samochód, a karetki co chwilę jeździły. Do szpitala został także przewieziony 6 latek, bo mądry tatuś pozwolił mu odpalić petardę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|