Allegro (chyba po raz kolejny)

Niki939 · Wysłany: Pon 17:59, 09 Mar 2009 Temat postu:

Dlatego przede wszystkim powinni uświadamiać ludzi weterynarze i hodowcy. To, że weterynarze namawiają ludzi do rozrodu, jest dosyć przykre. Powinni raczej wytłumaczyć zagrożenia i koszty związane z tym oraz starać się wytłumaczyć ludziom, po co jest rodowód. To smutne, że tak dużo ludzi stara się, jeździ z psami na wystawy, żeby móc potem kryć (mówię tu jako właścicielka samca), jeżdżą też często wcześniej do fryzjerów dla psów, kupują drogie karmy, szampony akcesoria a pseudohodowcy "produkują podróbki" i później wciskają ludziom po wysokiej cenie, mówiąc, że to psy czystej krwi. Słyszałam kiedyś, że na odchowanie 4-letniej suki hodowlanej (łącznie z wystawami, fryzjerem, karmą i dojazdami na wystawy) trzeba wydać ok. 20-30 tys. A taki pseudohodowca wydaje 10 a nawet więcej razy mniej i mu się i tak bardziej opłaca.
Hodowcy z kolei powinni w umowie kupna-sprzedaży zaznaczać, że suka/pies może być użyty do rozmnażania tylko wtedy, gdy otrzyma uprawnienia, a w przeciwnym razie mogliby mieć prawo zabrać tej osobie psa.

elinwar · Wysłany: Pon 19:13, 09 Mar 2009 Temat postu:

Kesse, problem nie ogranicza się do hodowli. Leży on w braku świadomości i tradycji psa w Polsce. Taka tradycja była kiedyś w wyższych sferach, które zostały zniszczone. Obecnie przeciętny Polak nie odróżnia psa rasowego od psa w typie rasy. O ile pseudohodowca świadomie oszukuje ludzi, o tyle często pieski domowe są rozmnażane, bo tak się podoba właścicielom (pomijam sytuację, kiedy pies lata luzem po wsi czy po mieście, bo ma wiecznie otwartą bramę od posesji, i kryje napotkane suki). Dziś byliśmy z Loganem na spacerze. Podeszła do nas pani, która ma czteroletnią suczkę, podobno goldenkę z rodowodem, ale nigdy nie wystawioną. Logan wpadł jej w oko i otrzymał propozycję zostania tatusiem - "akurat suczka jest w samochodzie i cieczka jej się kończy". Po prostu szczęka mi opadła, jak można tak przypadkowo kojarzyć psy... Nie wyobrażam sobie, jak mógłbym naszym hodowcom zrobić takie świństwo. Nie po to powierzyli mi psa. A jeszcze, dajmy na to, że bym się zgodził. Po kilku miesiącach spotkałbym szczeniaka po moim psie i zostałbym zwyzywany od frajerów przez nieświadomego właściciela, bo kupiłem psa z rodowodem.

kesse · Wysłany: Pon 22:07, 09 Mar 2009 Temat postu:

Elinwar masz racje dlatego w tej kwestii mozemy sobie tylko pomarzyc, a wdrozyc jakis sensowny plan w zycie zajeło by z kilka dobrych lat zapewne.... nie ma rady i ajk to ja mowie.... cytuje... ratujac jednego psa nei zmienimy swiata ale swiat zmieni sie dla tego jednego psa...

ile moge uswiadamiam ludzi, nie namawiam na goldeny, prosze i tlumacze by nei rozmnazali psow... kiedys rozmawiałam z pewna spacerowiczka z labradorem- okazalo sie ze niedawno został tata- oczywiscie pies bez rodowodu... jak sei nagadałam o dysplazjach itp to musielibyscie zobaczyc jej mine i kometarz "juz nigdy bym tego nei zrobila, nie dopuszcze juz psa"

Asti · Wysłany: Wto 10:44, 10 Mar 2009 Temat postu:

a ja z uporem maniaka będę powtarzać, ze moim zdaniem dopóki jest zapotrzebowanie na rynku na tego typu psiaki i dopóki istnieją osoby chcące takie psiaki kupować - dopóty będą takie "hodowle" istniały.
I co gorsza - nic nie da zakaz wystawiania aukcji na allegro (czy tez innych portalach). Wiecie - Polak potrafi .... niestety
Przede wszystkim musi zmienić się mentalność nabywców oraz ich świadomość - a do tego obawiam się, daleka droga.

Ja już o tym mówiłam, Asti nie jest psem rasowym. Dlaczego tak się stało? to tez mówiłam. I to uważam tez jest wazny czynnik w tym temacie - uczciwi, prawdziwi hodowcy. Ja zraziłam się do tego stopnia, że podejmując decyzje o kupnie Asti (teraz ta decyzja byłaby inna) powiedziałam sobie, ze nie ma mowy, nigdy więcej psa z rodowodem. Niestety czasem prawdziwa hodowla również produkuje psiaki jak jakaś fabryczka - ja w swoim życiu spotkałam się właśnie z taką

Tak więc moim skromnym zdaniem - wiele czynników warunkuje istnienie tych "hodowli" ale nadal najwazniejsze jest podejście kupujących - bo przeciez gdyby nie oni - to w ogóle nie byłoby tematu Crying or Very sad

elinwar · Wysłany: Wto 11:39, 10 Mar 2009 Temat postu:

Zgadza się, Asti. Dlatego potrzebna jest kampania w mediach, która wytłumaczyłaby ludziom, o co chodzi w temacie psich ras, co to jest metryka, rodowód, po co organizuje się wystawy i konkursy pracy oraz jak małe wymogi musi spełnić suka, aby uzyskać status hodowlanej. Wydaje mi się, że zamiast marnowania godzin wychowawczych w szkołach, powinny być na części z nich organizowane zajęcia z wiedzy ogólnej - właśnie po to, aby poruszać między innymi takie tematy.
Może jakaś organizacja walcząca o prawa zwierząt, ZKwP czy klub rasy powinny się zająć zbieraniem podpisów pod wnioskiem do ministerstwa edukacji.

emdżej · Wysłany: Wto 20:32, 24 Mar 2009 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] - troszkę inny temat, ale zbliżony

Asti

[link widoczny dla zalogowanych]

aż mi sie tego komentować nie chce Sad

zwłaszcza stwierdzenia

" Oprócz tego pies przypilnuje dziecka, przyniesie zakupy, wychowa inne będące już w gospodarstwie domowym psy i koty "

emdżej

Taaaa...może jeszcze pozmywa?

kesse

Wystosowałam im odpowiednia wiadomosc... jesli nei zmienia opisu aukcji to zgłaszam allegro naruszenie regulaminu.

.:OLIWKA:.

No jeszcze nie zmienili Confused

ale to mnie właśnie wkurza w podejściu niektórych ludzi...bo przecież trzeba włożyć dużo pracy w wychowanie psa Evil or Very Mad

...ale co ja wam będę tłumaczyć przecież dobrze wiecie

Niki939

Ale oni uważają, że jak matka coś potrafi, to szczeniak mają to zakodowane genetycznie Shocked

Ludzie są dziwni...

kesse

To teraz trzymajcie sie krzeseł... pan mi odpisał na mail no i podziele sie z Wami tymi nowinkami

cytuje

"gdyby się pani znała, to wiedziałaby Pani, że pies w tym wieku nie posiada rodowodu, a ten można wyrobić sobie na podstawie rodowodów rodziców."

"Ja hoduję psy myśliwskie od ponad 30-tu lat i moja goldenka do tych celów oprócz dogoterapii jest wyszkolona."

.:OLIWKA:.

Głupi po prostu przecież to logiczne, że tak nie jest

bo czy dziecko jak się rodzi to jest od razu chodzącym, gadającym geniuszem?? Shocked

no nie...

Sorki Ewelina nie zauważyłam twojego posta Embarassed

ale wiesz ja już taki text słyszałam Shocked

mój dziadek kupił wilczura z pseudo hodowli i tam jak go ten hodowca po paru m-cach zobaczył to powiedział że on taki śliczny wyrósł i żeby mój dziadek go odsprzedał tamten mu papiery wyrobi za 600zł a dziadkowi w zamian da szczeniaka ale owczarka długowłosego nie wspomnę już o warunkach w jakich tzrymane są te suki i szczeniaki...koszmar Evil or Very Mad

kesse

W ogóle cała jego odp jest durna poniewaz w pierwszym zdaniu maila tak jakby robi ze mnie głupia ze w tym wieku psy jeszcze nie maj arodowodu i widocznie sie nei znam... ale z dalszego tekstu wynika ze psy sa bez rodowodu, gubi sie facet w zeznaniach

.:OLIWKA:.

Wiesz ten gościu jeszcze ma hodowlę w zkwp zarejestrowaną Confused

suki są trzymane w około 10 boksach i w każdym szczeniaki, całe brudne walczące o jedzenie Shocked

i wogóle nie zsocjalizowane...