Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:39, 09 Lut 2012 Temat postu: Aparaty i ich problemy |
|
|
Wrzucam ten temat do galerii bo sprawa z fotowaniem związana.
Moja maszyna wyniesiona na dwór po 20 - 30 minutach coraz częściej zaczyna mi meldować - "błąd obiektywu - włącz aparat".
Czy może to być sprawa zamarzania aparatu na skutek częstego wnoszenia i wynoszenia go na dwór
Powiesiłem go teraz na dwa dni nad kaloryferem zamiast firanki.
Ciekaw jestem czy to coś pomoże
A w związku z wno i wy noszeniem jak sądzicie czy lepiej jest przed wyjściem zostawić aparat na kilka godzin w ganku gdzie temperatura jest o około 10 stopni niższa niż w domu czy lepiej nie robić takich numerów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Majaa_
Ekspert
Dołączył: 03 Lis 2011
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skórcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:11, 09 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Myśle ,ze to przez mroz
Mój telefon w niskich temperaturach też szwankuje .. czasami sie wylacza .
Co do triku byłabym ostrozna . Taki aparat to nietania rzecz i chyba byn nie ryzykowała na Twoim miejscu
Pozdrawiam ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasta
Starszy goldeniarz
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:19, 09 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Przed wynoszeniem nie musisz go hartować ale po wniesieniu z mrozu do domu z pewnością tworzy się wilgoć we wnętrzu - to może powodować błędy a nawet uszkodzić sprzęt. Nie powinno się go włączać do póki nie dojdzie do temperatury pokojowej. Ta zasada dotyczy wszystkich urządzeń elektronicznych i jest to zazwyczaj napisane w instrukcji obsługi.... ale kto by to czytał ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
12Marek
Glob.Moderator
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:46, 09 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Pastą.
Proponuję przed wejściem z zimnego do ciepłego domku wyłączyć aparat i dać mu osiągnąć temperaturę pokojową przed kolejną sesją zdjęciową.
Łatwiej napisać jak zrobić
Sam mam z tym problemy
Kodak padł ale aparat jeszcze działa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:43, 09 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Majaa_ napisał: | Myśle ,ze to przez mroz
Mój telefon w niskich temperaturach też szwankuje .. czasami sie wylacza . | Zuzanno. Problem w tym, że aparat ma części ruchome. Telefon ich nie ma więc nie ma porównania
Cytat: |
Co do triku byłabym ostrozna . Taki aparat to nietania rzecz i chyba byn nie ryzykowała na Twoim miejscu | To akurat żadne ryzyko jeżeli pobędzie w niższej temperaturze
Od
Pasta napisał: | Przed wynoszeniem nie musisz go hartować | ale się zastanawiam, czy nie będzie bardziej suchy w środku
Cytat: |
ale po wniesieniu z mrozu do domu z pewnością tworzy się wilgoć we wnętrzu | Jesteś pewien Podstawy fizyki raczej temu przeczą
Cytat: | - to może powodować błędy a nawet uszkodzić sprzęt. Nie powinno się go włączać do póki nie dojdzie do temperatury pokojowej. Ta zasada dotyczy wszystkich urządzeń elektronicznych i jest to zazwyczaj napisane w instrukcji obsługi.... ale kto by to czytał ? | Mariuszu to nie o to chodzi. On mi bryka na dworzu a ja go nigdy nie włączam wcześniej niż ze dwie godziny po wniesieniu do chaty. Między innymi właśnie dlatego, że elektronika i kiedyś coś o tym czytałem
12Marek napisał: | Zgadzam się z Pastą. | Jeżeli chodzi o co
Cytat: |
Proponuję przed wejściem z zimnego do ciepłego domku wyłączyć aparat i dać mu osiągnąć temperaturę pokojową przed kolejną sesją zdjęciową. | Akceptuję Twoja propozycję a nawet napiszę, że akceptowałem ją zanim ja dałeś
Cytat: | Łatwiej napisać jak zrobić | Z niektórymi sprawami jakoś mi łatwo idzie
Cytat: | Sam mam z tym problemy | Przyznajesz się do grzechu ale czy żałujesz za niego serdecznie
Cytat: | Kodak padł ale aparat jeszcze działa | i to jak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
12Marek
Glob.Moderator
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:01, 09 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Przyznaję się, ale nie żałuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:16, 09 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
12Marek napisał: | Przyznaję się, ale nie żałuję |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pasta
Starszy goldeniarz
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:43, 10 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Jerzy Włodarczyk napisał: |
Pasta napisał: | Przed wynoszeniem nie musisz go hartować | ale się zastanawiam, czy nie będzie bardziej suchy w środku
Cytat: |
ale po wniesieniu z mrozu do domu z pewnością tworzy się wilgoć we wnętrzu | Jesteś pewien Podstawy fizyki raczej temu przeczą |
Co prawda fizykę na studiach zdałem, ale orłem nie byłem Części szklane są od razu zaparowane, przykład:
z doworu do tramwaju. Dlatego domniemywam że reszta podzespołów również może być wilgotna... ale z prawami fizyki nie będę się kłócił, bo tych akurat nie znam
Cytat: | Cytat: | - to może powodować błędy a nawet uszkodzić sprzęt. Nie powinno się go włączać do póki nie dojdzie do temperatury pokojowej. Ta zasada dotyczy wszystkich urządzeń elektronicznych i jest to zazwyczaj napisane w instrukcji obsługi.... ale kto by to czytał ? | Mariuszu to nie o to chodzi. On mi bryka na dworzu a ja go nigdy nie włączam wcześniej niż ze dwie godziny po wniesieniu do chaty |
A "brykał" tez w ciepłych miesiącach? Bo jeśli nie to stawiam zarzuty przeciwko mrozowi. Nam tez co nie co przymarza... aparacikowi tez może się coś dziać. Pewnie tak mu zimno że nie chce wysuwać obiektywu z ciepłego środka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bliźniaczki&Figa
Ekspert
Dołączył: 27 Sty 2010
Posty: 2729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowy Tomyśl/Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:20, 10 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
My zawsze po powrocie ze spaceru, odstawiamy aparat do w miarę chłodnego miejsca, żeby sobie spokojnie odparował i po jakiejś pół godz bierzemy się za przeglądaniue zdjęć itp. i jest wtedy już całkiem odparowany
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bliźniaczki&Figa dnia Pią 11:23, 10 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:52, 10 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Pasta napisał: | Jerzy Włodarczyk napisał: |
Pasta napisał: |
ale po wniesieniu z mrozu do domu z pewnością tworzy się wilgoć we wnętrzu | Jesteś pewien Podstawy fizyki raczej temu przeczą |
Co prawda fizykę na studiach zdałem, ale orłem nie byłem Części szklane są od razu zaparowane, przykład: | ale zaparowane wewnątrz czy na zewnątrz
Cytat: |
z doworu do tramwaju. Dlatego domniemywam że reszta podzespołów również może być wilgotna... | wraca pytanie - na zewnątrz czy wewnątrz
Cytat: | ale z prawami fizyki nie będę się kłócił, bo tych akurat nie znam | Ale - "jeżeli fakty przeczą teorii tym gorzej dla faktów"
Cytat: |
Cytat: | Cytat: | - to może powodować błędy a nawet uszkodzić sprzęt. Nie powinno się go włączać do póki nie dojdzie do temperatury pokojowej. Ta zasada dotyczy wszystkich urządzeń elektronicznych i jest to zazwyczaj napisane w instrukcji obsługi.... ale kto by to czytał ? | Mariuszu to nie o to chodzi. On mi bryka na dworzu a ja go nigdy nie włączam wcześniej niż ze dwie godziny po wniesieniu do chaty |
A "brykał" tez w ciepłych miesiącach? | Nie
Cytat: | Bo jeśli nie to stawiam zarzuty przeciwko mrozowi. | Ale to nie jest jego pierwsza zima . Mam go od początku listopada 2010
Cytat: | Nam tez co nie co przymarza... aparacikowi tez może się coś dziać. Pewnie tak mu zimno że nie chce wysuwać obiektywu z ciepłego środka | ale on ma wysunięty, zrobił jedno czy dwa zdjęcia i "bryk"
Bliźniaczki&Figa napisał: | My zawsze po powrocie ze spaceru, odstawiamy aparat do w miarę chłodnego miejsca, | i bardzo dobrze
Cytat: | żeby sobie spokojnie odparował | nie mówiąc o tym, że w chłodnym mniej zaparuje
Cytat: | i po jakiejś pół godz bierzemy się za przeglądaniue zdjęć itp. i jest wtedy już całkiem odparowany | albo niezaparowany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
badman
Goldeniarz
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec/Dąbrowa Górnicza Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:38, 10 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Nazywa się to "kondensacją pary wodnej" i to jest fakt niezaprzeczalny. Aparat jako urządzenie nie jest szczelny a skraplająca się para wodna zamieniająca się w wodę może ściekać do wnętrza obudowy przez szpary i guziki. Na co dzień zajmuję się elektroniką i wiem z doświadczenia, że jest to zjawisko groźne dla delikatnej elektroniki. Wielu moich klientów nawet nie zdawała sobie sprawy w jaki sposób ich sprzęt został zawilgocony.
Wystarczy przeczytać zalecenia producenta aparatu - w większości instrukcji taka przestroga się znajduje.
Jerzy - jaki model aparatu posiadasz? Nikona ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez badman dnia Pią 16:42, 10 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Refi
Starszy goldeniarz
Dołączył: 07 Lip 2010
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazowsze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:05, 10 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Akurat mam taką samą puszkę co Jerzy (SX20) więc ku zmartwieniu mogę stwierdzić, że ja w obecnych warunkach pogodowych nie mam takiego problemu a czynnie na dworze/polu bywam z puszką dużo dłużej niż 30 minut.
Z tego co wiem odnośnie Canona - taki błąd może wynikać z zanieczyszczeń/skrzywień/uszkodzeń elementów ruchomych obiektywu (przyczyna np. charakterne uderzenie obiektywu o coś konkretnego) lub niewłaściwej pracy silniczka obiektywu (przyczyna np. silnik ma już dosyć zabawy w foto lub powoli dochodzi do takiego wniosku) lub nie jest w satysfakcjonujący sposób zasilany (np. baterie ledwie zipią, ale to pewnie już dawno Jerzy sprawdziłeś ).
Ja raczej stawiam na wadę silniczka - obym się mylił.
Tak czy inaczej - wg mnie - kłania się serwis.
EDIT: choć co do serwisu to jest mały problem. Otóż w dok. użytkowania jest jak wół że temp. użytkowania to 0-40 stopni więc... jak ja lubię gdy producent używa takich "samo-chronów" w zapisach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Refi dnia Pią 18:04, 10 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:26, 10 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
badman napisał: | Nazywa się to "kondensacją pary wodnej" i to jest fakt niezaprzeczalny. Aparat jako urządzenie nie jest szczelny a skraplająca się para wodna zamieniająca się w wodę może ściekać do wnętrza obudowy przez szpary i guziki. Na co dzień zajmuję się elektroniką i wiem z doświadczenia, że jest to zjawisko groźne dla delikatnej elektroniki.... | Marcinie ale mnie się wydaje, że to jest problem mechaniki, precyzyjnej zresztą. Elektronika przecież pracuje i podaje - "błąd obiektywu" po czym robi frrru i luneta się chowa
Cytat: | Wielu moich klientów nawet nie zdawała sobie sprawy w jaki sposób ich sprzęt został zawilgocony.... | No więc problem w tym jak i kiedy maszyna mogła mi się zawilgocić i jak to wyeliminować chodząc dwa razy dziennie na spacery przy różnej pogodzie, za wyjątkiem deszczu
Cytat: |
Wystarczy przeczytać zalecenia producenta aparatu - w większości instrukcji taka przestroga się znajduje.... | O której piszesz
Cytat: |
Jerzy - jaki model aparatu posiadasz? Nikona ? | Canon PS SX 20
jak to poniżej Rafał napisał
Refi napisał: | Akurat mam taką samą puszkę co Jerzy (SX20) więc ku zmartwieniu mogę stwierdzić, że ja w obecnych warunkach pogodowych nie mam takiego problemu a czynnie na dworze/polu bywam z puszką dużo dłużej niż 30 minut. | Rafale jak długo go posiadasz
Cytat: |
Z tego co wiem odnośnie Canona - taki błąd może wynikać z zanieczyszczeń/skrzywień/uszkodzeń elementów ruchomych obiektywu (przyczyna np. charakterne uderzenie obiektywu o coś konkretnego) | nie zdarzyło się
Cytat: | lub niewłaściwej pracy silniczka obiektywu (przyczyna np. silnik ma już dosyć zabawy w foto lub powoli dochodzi do takiego wniosku) lub nie jest w satysfakcjonujący sposób zasilany (np. baterie ledwie zipią, ale to pewnie już dawno Jerzy sprawdziłeś ).
Ja raczej stawiam na wadę silniczka - obym się mylił. | ja raczej przekładni ale to chyba ten sam problem. W nim, w odróżnieniu od Konicy, którą miałem wcześniej, wciąż słychać pracujący układ chyba AF
Cytat: |
Tak czy inaczej - wg mnie - kłania się serwis. | tego się obawiam, bo to zapowiada wydatki
Cytat: |
EDIT: choć co do serwisu to jest mały problem. Otóż w dok. użytkowania jest jak wół że temp. użytkowania to 0-40 stopni więc... | więc chyba będę mnusiał poczekać do wiosny
Cytat: | jak ja lubię gdy producent używa takich "samo-chronów" w zapisach. | ja rozumiem producenta ale co zrobić jak żyjemy w takim klimacie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Pią 21:27, 10 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
badman
Goldeniarz
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec/Dąbrowa Górnicza Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:55, 10 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Niestety Jerzy muszę Cię zmartwić bo chociaż moglibyśmy siedzieć tu cala noc i debatować to i tak go nie naprawimy. Tak jak wspomniałeś to mechanika precyzyjna, która wymaga wiedzy i warsztatu wyposażonego w chociazby zabezpieczenia ESD aby nie zniszczyć elektroniki. Co do zawilgocen sprzętu napisze coś więcej jak będę miał dostęp do komputera. Na wstępie mogę napisać, ze wazna rzeczą jest chronić sprzęt przed nagłymi zmianami temperatury. Warto zawsze nosić sprzęt w dobrej torbie. Powoduje ona,ze zmiany temperatur nie są gwałtowne i szansa na kondensację pary mniejsza. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Refi
Starszy goldeniarz
Dołączył: 07 Lip 2010
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazowsze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:20, 10 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Jerzy Włodarczyk napisał: | Rafale jak długo go posiadasz | ok. 8 m-cy. Zaczynam się już bać co z nim będzie gdy dotrwa do wieku Twojego aparatu.
Cytat: | Cytat: | np. charakterne uderzenie obiektywu o coś konkretnego | nie zdarzyło się | domyśliłem się gdyż raczej od razu byś się tym faktem "pochwalił"
Cytat: | ja raczej przekładni ale to chyba ten sam problem. W nim, w odróżnieniu od Konicy, którą miałem wcześniej, wciąż słychać pracujący układ chyba AF | bo pewnie masz ustawiony ciągły AF, może warto go na zimę wyłączyć, silniczek nieco odsapnie
Cytat: | Cytat: | Tak czy inaczej - wg mnie - kłania się serwis. | tego się obawiam, bo to zapowiada wydatki
(...)więc chyba będę mnusiał poczekać do wiosny | Jeśli już po gwarancji to zima/wiosna nie ma znaczenia, a jeśli jeszcze nie - przecież nikt nie zabrania noszenia aparatu zimą , mowa w dok. tylko o użytkowaniu
Cytat: | ja rozumiem producenta ale co zrobić jak żyjemy w takim klimacie | dla każdego coś miłego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|