Babskie pogaduchy

BasiaK. · Wysłany: Sob 14:13, 20 Mar 2010 Temat postu:

Ja tak sobie kombinuję, że jest jeszcze jeden aspekt tego tematu. Wiesza się psy na facetach odchodzących od swoich żon do młodszych panienek - bo fakt, robią źle, nic ich nie tłumaczy. Ale z drugiej strony owymi młodszymi dzierlatkami też powinno się porządnie potrząsnąć. I nie chodzi mi tu o sytuacje, gdy dziewczyna nie wie, że jej nowy przyjaciel ma żonę, tylko o takie w których świadomie wchodzi w związek z żonatym facetem. Kiedyś trafiłam na wątek dyskusyjny takich dziewczyn - naśmiewały się one z naiwnych żon myślących, że ich mężowie wyjechali na delegacje, pomstowały na owe żony, że z powodu nich ich facet nie ma wolnej chaty itp.

kesse · Wysłany: Sob 14:17, 20 Mar 2010 Temat postu:

Basiu tylko przewaznie te laseczki za chwile maja kilk alat więcej i owy facet przewaznei zostawia i nadal szuka tych młodszych.

badman · Wysłany: Sob 14:43, 20 Mar 2010 Temat postu:

kesse · Wysłany: Sob 17:04, 20 Mar 2010 Temat postu:

karolka · Wysłany: Sob 17:22, 20 Mar 2010 Temat postu:

badman.. no czy ja wiem Wink

ja nie mam złych doświadczeń z facetami, wręcz przeciwnie, jak już wspominałam. Według tego co napisałeś, powinnam w takim razie zachwalać płeć brzydką (brzydszą Laughing

)

Ja np obserwuje co sie dzieje dookoła, jacy są faceci (kobiety też, serio Very Happy

) i widzę, że jednak o wiele częściej zdarzają się ci "źli" niż te "złe".
Cóż no, to prawda że jesteśmy inaczej skonstruowani, inaczej myślimy, i nigdy się nie zrozumiemy, to fakt. Ale nie rozmawiamy tu o tym, że facet potrafi wybrać zamiast romantycznej kolacji z ukochaną nieromantyczny mecz z piwem (bo to można wytłumaczyć Waszą 'inną' naturą) a o tym, ze to faceci w kryzysie wieku średniego szukają szczęścia u młodych kobiet, zdradzają żony, tracą dla głowy dla innych (i pieniądze), itp itp itp.. mozna wymieniac w nieskonczonosc.

To jasne, że będziemy bronić do upadłego swoich racji, ale skoro nam sugerujesz spojrzeć na to wszystko z innej strony, to sam spójrz- czy nie jest tak, że mężczyzna przy sprzyjajacych czynnikach (alkohol tudzież inne używki, fajna laska, impreza bez partnerki, itp) potrafi momentalnie zapomnieć o swoim kilku/nastu/dziesięcioletnim związku i przekreślić go?

emdżej · Wysłany: Sob 20:23, 20 Mar 2010 Temat postu:

Miałem nie poruszać tematu.

karolka · Wysłany: Sob 21:03, 20 Mar 2010 Temat postu:

Mateusz, nie zawsze, tylko często! z resztą jak forumowi mężczyźni założą temat o tym, jakie baby potrafią być, chętnie poczytamy Smile

a tak poza tym, to nie była Ciebie warta w ani jednym procencie.

wafel-zwany-ciachem · Wysłany: Śro 18:30, 31 Mar 2010 Temat postu:

Muszę to powiedzieć bo zaraz mnie rozniesie.
Nie chciałam pisać o tym wcześniej bo nie czułam takiej potrzeby. Wiem, że niektóre z Was przejmowały by się, a to forum ma dawać radość a nie smutek.
Ale dziś już nie mogę wytrzymać.
Kilka dni temu znalazłam w piersi mały guzek który przy nacisku boli. Jutro idę do lekarza i tak się cholernie boję, że aż ręce mi się trzęsą jak to piszę.
Noc mam pewnie nie przespaną bo będą mi chodziły po głowie głupie myśli.
No, ale trzeba myśleć pozytywnie, no nie?

Proton · Wysłany: Śro 20:00, 31 Mar 2010 Temat postu:

oj to niefajnie...ale musisz koniecznie myśleć pozytywnie! Odganiaj wszystkie złe myśli, a będzie dobrze! Ja trzymam kciuki bardzo mocno:)

Magda&Fado · Wysłany: Śro 20:07, 31 Mar 2010 Temat postu:

Izunia kochanie trzymamy kciuki

Będzie dobrze nic się nie martw

BasiaK. · Wysłany: Śro 20:07, 31 Mar 2010 Temat postu:

Trzeba!
Wizyta u lekarza to najlepsze co można teraz zrobić i dobrze, że nie odwlekasz jej w czasie.
Z tego co mi wiadomo bolą najczęściej włókniaki albo torbiele, a te się leczy bez większych trudności. Będę trzymać kciuki za jutrzejsze badania:)

YASMINA · Wysłany: Śro 21:07, 31 Mar 2010 Temat postu:

Iza głowa do góry. Nie każda zmiana w piersi to rak. Większość z nich to niegroźne włókniaki lub torbiele jak pisze Basia. Czasami sa to zmiany które mogą się zmieniać pod wpływem hormonów. Nie powinno się badać piersi np przed miesiączką. Nie panikuj. Trzymam kciuki. koniecznie napisz jutro po wizycie jaka otrzymałaś diagnozę. Nic się nie martw. Będzie dobrze.