Czemu?

Aga&Luna

Gracjan, Edyta,

przecież Kamili o to chodziło:

Lamila

12Marek

Idź dziewczyno do tego pedagoga, bo z tego co widzę lepiej nie będzie Sad

A my tutaj przez internet nie nauczymy Cię jak powinnaś żyć.
Wejdź do realu i wróć jak będzie Ci lepiej Exclamation

Powodzenia

BALDUR

Lamila

Aga&Luna

Co nie jest OK? przecież już wiesz?
- jesteś bajkopisarką,
- szukasz znajomych/przyjaciół nie tam gdzie trzeba
- o ile to też nie jest kłamstwem
- bo nie wiadomo kiedy taka osoba znowu pisze bzdury.
- Wróć do życia realnego i kombinuj tam, bo tu nie będzie się nad tobą nikt użalał już, o ile ten temat nie ma tego na celu lub zwrócenia po raz kolejny na siebie uwagi/

Po czym wnosi? Po tym, w taki sposób przyjaciół się nie znajduje, a raczej się zniechęca.
Zamiast tu pisać idź jutro do pedagoga bo jest Ci to potrzebne, my Ci tu nie pomożemy, nawet jakby ktoś był psychologiem czy psychiatrą, trzeba taką osobę widzieć, jej zachowania, jej odruchy.

BALDUR

Dorota&Frodo

Skidder

Ja myślę, że to nie jest strach, tylko wstyd... Wstydzisz się pójść do pedagoga, szczerze porozmawiać, bo...co będzie jak ktoś cię zobaczy? co będzie jak klasa się dowie? Albo się przełam - wejdź i porozmawiaj. Wiem, że przez forum jest dużo łatwiej, nikt Cię nie widzi, nikt Cię nie zna, możesz coś napisać, a jak polecą gromy - zniknąć - takie są prawa internetu...

Wiesz dlaczego nie masz przyjaciół? Bo nie masz czasu... a w dodatku masz dość sprecyzowane zainteresowania, a nie każdemu to pasuje.
Dlaczego tak sądzę?
na ilu forach aktywnie uczestniczysz? goldenretriver, goldenretriever, warta goldena, pewnie jeszcze aurea, szansa, dogomania - czy jeszcze więcej? Przychodzisz ze szkoły i siadasz przed komputer, bo to co się dzieje wśród innych psiarzy Cię bardziej interesuje niż chodzenie po sklepach z ciuchami z koleżankami z klasy. Nie masz czasu zająć się czymś innym, bo pies i fora zajmują cię najbardziej. To, co dla 'nas', zgromadzonych na tych wszystkich forach jest oczywiste (że psa raz kiedyś trzeba wykąpać, że pies jest członkiem rodziny, że psa miejsce jest przy człowieku, a nie w kojcu czy przy budzie, że psa żywimy dobrymi karmami a nie pedigree, że z psem wychodzi się na długie spacery, a nie wypuszcza tylko do ogrodu, że nie powinno się rozmnażać przypadkowych psów itp.) - to co dla nas jest oczywiste, i nie ma nawet co na ten temat dyskutować, dla osób trzecich jest to po prostu dziwne. 'napaleńcy' 'psiarze' 'lepiej nakarm głodne dziecko niż zajmujesz się zbiórką dla schroniska' - mimo, iż w Polsce żyją setki tysięcy psów, jak nie więcej, to grono 'psiarzy' - czyli ludzi którzy żyją ze swoim psem, dbają o niego i mają jakiekolwiek pojęcie o jego prawidłowym żywieniu, wychowaniu - jest stosunkowo wąskie, a jeszcze węższa jest grupa ludzi, która nie tylko ma, ale chce pomóc innym psom (warta, szansa, aurea, wolontariusze ze schronisk, przytulisk) - przez niektórych są uważani za całkowitych dziwaków...

Ja wychodzę z założenia, że czasami lepiej jest niektóre sprawy po prostu przemilczeć, niż nawracać znajomych na siłę. Bo nie wszyscy się mogą zgadzać z moim zdaniem - ja wiem, myślę i robię swoje - ale jak koleżanka ze swoim psem nie wychodzi na spacery, tylko wypuszcza na spory wybieg jaki zrobiła mu na swojej posesji - nie krytykuję jej - psu się krzywda nie dzieje, jest dobrze żywiony, ładnie wygląda, wiem że jest kochany...

Rozpisałam się za bardzo...
Widzę dla Ciebie dwa wyjścia,
1. szukasz przyjaciół nie wśród kolegów/koleżanek z klasy, tylko wśród ludzi o podobnych zainteresowaniach, np. wśród wolontariuszy ze schroniska, wśród ludzi których spotykasz na spacerach z psem
2. nie wiem w której jesteś klasie, ale nowy rok szkolny - to nowe znajomości, a jeszcze lepiej nowa szkoła - nie piszę w tym momencie żebyś szkołę zmieniała, tylko idąc z podstawówki do gimnazjum, z gimnazjum do szkoły średniej - otoczenie się całkowicie zmienia, a to daje nowe możliwości do poznawania ludzi.

Tylko wg mnie powinnaś trzymać się kilku zasad:
- nie narzucaj się
- nie mów jak strasznie ci jest źle, bo nikt cię nie lubi (nie rób z siebie ofiary, nie użalaj się nad sobą)
- nie przebijaj wszystkich że i tak ty masz gorzej, np. ktoś mówi że ma rower, spadł z niego i złamał rękę, a ty mówisz, że to jeszcze nic, bo ty masz skuter, uderzyłaś w wielki kamień, spadłaś i złamałaś nogę i rękę a w dodatku skuter do kasacji...
- nie mów zawsze wszystkiego co ci ślina na język przyniesie, lepiej jest czasami powiedzieć mniej, ugryźć się w język, niż powiedzieć za dużo

Edyta_Neo

12Marek

Są również fora nastolatków, gdzie możesz anonimowo opisać swoje problemy i znaleźć podobnie zagubionych... Są porady psychologów za pośrednictwem internetu ( znam kogoś kto z dobrym skutkiem z niej skorzystał).
Tam szukaj pomocy.
A tak w ogóle to skądś znam taki zwyczaj:
Wejście do domu odłożenie teczki i "klik" komputer, bo ten wirtualny świat wydaje się ważniejszy... Przecież tam czekają na mnie, na moją opinię, na to co napiszę... Co ci starzy znowu chcą?
- Jak w szkole?
- Dobrze!
- Obiad?
- Zaraz!
I tak mija godzina albo lepiej....
Czy Ty też tak masz?
Niestety jako rodzic ubolewam nad tym, że młodzież czasami zapomina o realu i tym co jest w życiu ważne ...
Życzę Ci abyś potrafiła zawsze wybrać dobrze.
Powodzenia.
P.S. Sorka ale ja wypadam z tej dyskusji. W końcu to forum o psach anie porad dla małolatów.

Jerzy Włodarczyk

Skidder

Edyta, nie chodziło mi o udawanie kogoś, kim się nie jest, tylko od powstrzymania się od komentowania niektórych rzeczy, żeby ludzi do siebie na dzień dobry nie zrażać.
Jeżeli na spacerze z psem ktoś mnie zaczepi, chce porozmawiać o psie, czy o pogodzie - to mogę porozmawiać, ale jeżeli od początku będzie mi mówić, że tu go strzyka, tam boli, a pies przeszedł taką i taką chorobę i jeszcze taką, i będzie mi wypominać przy tym, że np. mój pies jest za chudy, że źle go karmię...to ucieknę szybciej niż rozmawiający ze mną mrugnie... Dlatego lepiej zaczynać powoli, nie narzucać się, żeby najpierw wyczuć, czy z daną osobą ma się podobne zdanie, jak nie - unikać niepotrzebnego konfliktu, jak tak - można brnąć dalej w rozmowę

12Marek

Jerzy Włodarczyk