|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BabyCakes
Miłośnik goldenów
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:41, 19 Lis 2009 PRZENIESIONY Czw 14:47, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Najśmieszniejsza jest ta ich pręga na grzbiecie |
Przykre jest to, ze ta prega (a raczej jej brak) oznacza niejednokrotnie dla szczeniaka wyrok smierci
Wielu hodowcow usypia szczenieta bez pregi (a nie wystarczylby po prostu wpis 'niehodowlany'?)
A propos... czy widzieliscie moze film dokumentalny 'Pedigree dogs exposed'? Wywolal sporo zamieszania w angielskim swiatku kynologicznym...
Ja mam zle doswiadczenia z rodezjanami... na kazdej wystawie, na ktorej je spotykam, startuja do moich psow Ale faktem jest, ze sa piekne.
[/quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:47, 19 Lis 2009 PRZENIESIONY Czw 14:48, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
BabyCakes napisał: | Cytat: | Najśmieszniejsza jest ta ich pręga na grzbiecie |
Przykre jest to, ze ta prega (a raczej jej brak) oznacza niejednokrotnie dla szczeniaka wyrok smierci  |
No niestety Tak jak u innych ras brak niektórych cech również do tego prowadzi.
BabyCakes napisał: |
A propos... czy widzieliscie moze film dokumentalny 'Pedigree dogs exposed'? Wywolal sporo zamieszania w angielskim swiatku kynologicznym... |
Nie widziałam, przyblizysz o co chodzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BabyCakes
Miłośnik goldenów
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:11, 19 Lis 2009 PRZENIESIONY Czw 14:56, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
BabyCakes napisał: | W przypadku niektorych ras okreslone cechy wygladu wiaza sie z problemami zdrowotnymi i wtedy rozumiem eutanazje. Pewnie zabrzmi ostro i dla niektorych niedopuszczalnie, ale ja jestem za usypianiem szczeniat z powaznymi wadami negatywnie wplywajacymi na jakosc zycia. |
Ja sobie myślę , że jeśli dla psiaka nei ma szansy i są to wady naprawdę nei do wyleczenia i tylko zadające cierpienie to również jestem za eutanazją takich zwierzątek.
Natomiast , tak jak ostatnio, do aurei trafiła sunia.. która w zasadzie juz dawno byłaby uśpiona... tylko dlatego że nie trzymała moczu , jednak była to wada do rozpoznania i wyleczenia.
Takich "hodowców" przydało by się tepić. Cóż pójdę uśpić bo po co mam wyleczyć- te koszty.
BabyCakes napisał: |
Cytat: | Nie widziałam, przyblizysz o co chodzi? |
Jest to film dotyczacy problemow zdrowotnych psow rasowych. Tutaj mozna go obejrzec (liniki do poszczegolnych czesci):
|
Dziękuję, obejrze w domu na spokojnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kesse dnia Czw 14:15, 19 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BabyCakes
Miłośnik goldenów
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:39, 19 Lis 2009 PRZENIESIONY Czw 14:58, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ja sobie myślę , że jeśli dla psiaka nei ma szansy i są to wady naprawdę nei do wyleczenia i tylko zadające cierpienie to również jestem za eutanazją takich zwierzątek.
Natomiast , tak jak ostatnio, do aurei trafiła sunia.. która w zasadzie juz dawno byłaby uśpiona... tylko dlatego że nie trzymała moczu , jednak była to wada do rozpoznania i wyleczenia.
Takich "hodowców" przydało by się tepić. Cóż pójdę uśpić bo po co mam wyleczyć- te koszty. |
Wlasnie, a propos tej suni... Wada jest do wyleczenia lub... nie. Nikt nie wie, czy nie bedzie popuszczac moczu cale zycie - owszem, ta sunia miala szczescie trafiajac pod skrzydla aurei, ale generalnie ciezko znalezc dom dla psa z takim problemem
Osoba, ktora powolala to szczenie na swiat umyla rece - bo czymze innym jest 'zostawienie u weterynarza do uspienia'? Albo sie psa usypia, albo sie walczy z jego problemem... Nie chodzi mi tutaj o koszty, bo nie one sa najwazniejsze (dla mnie). Mnie bardziej chodzi o komfort zycia takiego psa. Ale znowu zbaczamy z tematu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cookie Monster
Rutyniarz
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Drezno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:07, 19 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Zanim jeszcze dostaliśmy w prezencie Cookiego znajoma podrzuciał nam informację, że gdzies koło bodaj Poznania jest jakaś hodowla goldenów, w której niedawno urodziły się psy, z których część jest do oddania za darmo. Jeśli nie znaleźliby się chętni do ich zabrania, szczeniaki miałyby zostać uśpione. Wtedy było to dla mnie zupełnie niejasne, a teraz rozumiem, o co chodziło.
Nie wiem, jaki był stan zdrowia psów, jednak ja również jestem za eutanazją wyłącznie w ekstremalnych przypadkach, kiedy leczenie zwierzęcia nie ma perspektyw na sukces i uporczywe utrzymywanie go przy życiu byłoby dla niego cierpieniem.
W przypadku hodowli, o której piszę powyżej, nie oddawałabym jednak psów za darmo, aby wykluczyć osoby przypadkowe i osoby, których nie stać na utrzymanie takiego (prawdopodobnie chorego) psa. Ale jak widać hodowla swym aktem łaski dla psiaków chciała się po prostu szybko pozbyć problemu i mieć jednocześnie czyste sumienie.
BabyCakes napisał: |
Wlasnie, a propos tej suni... Wada jest do wyleczenia lub... nie. |
Z tego co pamiętam fundacja zajmowała się już psem z podobnym schorzeniem i udało się go wyleczyć. Perspektywy były/są zatem dobre. Myślę, że zawsze warto próbować
BabyCakes napisał: |
ale generalnie ciezko znalezc dom dla psa z takim problemem |
Ciężko, ale jest to możliwe.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cookie Monster dnia Czw 15:14, 19 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BabyCakes
Miłośnik goldenów
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:22, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Z tego co pamiętam fundacja zajmowała się już psem z podobnym schorzeniem i udało się go wyleczyć. Perspektywy były/są zatem dobre. Myślę, że zawsze warto próbować |
Ja z kolei z innego zrodla wyczytalam, ze odsetek zupelnie wyleczonych szczeniat jest niski...
Pewnie, ze warto probowac, ale jednak opieka (czy decyzja o eutanazji) nad takim psem to obowiazek hodowcy, ktory powolal go do zycia - w tym przypadku ta opcja nie wypalila
Cytat: | Nie wiem, jaki był stan zdrowia psów, jednak ja również jestem za eutanazją wyłącznie w ekstremalnych przypadkach, kiedy leczenie zwierzęcia nie ma perspektyw na sukces i uporczywe utrzymywanie go przy życiu byłoby dla niego cierpieniem. |
To chyba tez jest wzgledne... Prawie rok temu odbieralam miot szczeniat, w ktorym urodzila sie suczka z 'czarnym' kawalkiem lapki... I ja, i weterynarz, ktorzy przyjechal po kilku godzinach bylismy za natychmiastowym uspieniem tej suczki, ale hodowca postawil poczekac kilka dni, zeby zobaczyc, jak rozwinie sie sytuacja. Z uwagi na postepujaca martwice suczka po 3 dniach zostala uspiona... Wielu pewnie powie 'barbarzyncy', a ja dzis w podobnej sytuacji doradzalabym to samo. Pewnie mozna bylo amputowac te lapke i walczyc o kalekie zycie tej suni, a potem o dom, ktory taka sunie przyjmie (hodowla, w ktorej mieszka okolo 10 zdrowych psow nie jest moim zdaniem dobrym miejscem dla psiego kaleki), ja jednak twierdze, ze bardziej humanitarnym wyjsciem w tym przypadku byla eutanazja.
Wiem, ze moje poglady sa niepopularne, ale jestem za usypianiem ciezko chorych szczeniat, a takze agresywnych, doroslych psow nienadajacych sie do adopcji...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:05, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ja z kolei z innego zrodla wyczytalam, ze odsetek zupelnie wyleczonych szczeniat jest niski...
Pewnie, ze warto probowac, ale jednak opieka (czy decyzja o eutanazji) nad takim psem to obowiazek hodowcy, ktory powolal go do zycia - w tym przypadku ta opcja nie wypalila |
podaj źrodło bo nie uwierzę
Cytat: | Pewnie mozna bylo amputowac te lapke i walczyc o kalekie zycie tej suni, a potem o dom, ktory taka sunie przyjmie (hodowla, w ktorej mieszka okolo 10 zdrowych psow nie jest moim zdaniem dobrym miejscem dla psiego kaleki), ja jednak twierdze, ze bardziej humanitarnym wyjsciem w tym przypadku byla eutanazja. |
ja bym leczyła psa. Stworzyłabym nawet do dla psa z nietrzymaniem moczy,kalekiego etc. Adoptowalam sunię z rozszczepem łapy na szczęście nikomu nie wpadła do głowy eutanazja,gdy się urodziła
Cytat: | jestem za usypianiem ciezko chorych szczeniat, a takze agresywnych, doroslych psow nienadajacych sie do adopcji... |
jestem przeciwko. Kazdego chorego psa,będę leczyć ile się da. Nie uśpię psa sparaliżowanego. Wolę psa jeżdżącego na wózku niż martwego
Z agresywnym psem pojechałabym do Jacka G.,kótry umie każdego psa przekierować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:13, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
A ja sparaliżowanego psa wolałabym uśpić, tak samo jak wolałabym żeby mnie uśpiono jakby mnie sparaliżowało i nie byłoby szans na normalne życie...
Szczerze to wole żeby pies żył krócej ale faktycznie przeżył życie a nie tylko egzystował... bo jaką radość z życia ma taki sparaliżowany pies? Ani pobiegać za patykiem, ani popływać...serce by mi pękło widzą jak pies się męczy, bo moim zdaniem tak jest.
A co do agresywnych psów i Pana Gałuszki, to chyba nie jest w stanie indywidualnie wszystkich psów w schorniskach które są agresywne przekierowywać ... a mało kto weźmie sobie na głowę agresywnego psa z którym nigdy nic nie wiadomo...i tak sobie będzie pies egzystował 2 -3, 10 lat w schornisku...nie jeden tam umrze ze starości...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:22, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Basiu nie zycze tego Tobie ani nikomu ,ale ciekawe co byś powiedziała gdyby Twój psiak miał sparaliżowane tylne łapki i jest dla niego szansa zyc ale poruszając sie na "wózku" dla psów. Poszłabys do weta uspić Shadow'a?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:44, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ja pisałam o sytuacji całkowitego paraliżu, kiedy na normalne życie nie ma szans.
Ale odpowiadając na Twoje pytanie, gdybym uznała że pies się męczy - tak zrobiłabym to, z bólem serca i pewnie depresją, ale dlaczego pies ma się męczyć przez to że jestem egoistką i chciałabym żeby był ze mną przez całe moje życie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Monika&Fino
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Będzin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:04, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
A ja wam powiem, ze kiedy wydawalo mi sie ze nigdynie moglabym uspic swojego psa bez wzgledu na wszystko, do czasu...
Miala kiedys kundelka, to byl moj pierwszy pies, wziety z ulicy jak mial ok. 9 miesiecy, cudowny, najinteligentniejszy pies jakiego spotkalam na swojej drodze. Po kilku latach okazalo sie, ze ma bialaczke...
Leczylismy go. Bral chemie, taka jak mogl, nie skapilismy pieniedzy i czasu, robilismy wszystko zeby go uratowac. Lekarz, wpsanialy nawiase mowiac, to serdecznie pozdrawiam dr Milbauera, dawal mu kilka miesiecy, Rex zyl jeszcze dwa lata. Mowiac szczerze myslalam, ze to przeszedl, ze bedzie dobrze. Niestety ktorej niedzieli, wlasciwie ni z tego ni z owego, pogorszylo mu sie. Nie chcial wychodzic na dwor, byl przygnebiony. Rano przyszedl do mnie, wzielam go na lozko. Poczulam, ze jakos dziwnie bije mu serce i poszlam po tate. Po chwili dostal straszliwego paralizu calego ciala. Cierpiaj niesamowicie. Postanowilismy mu ulzyc i jechac do weterynarza. Nie zdazylismy. Zmarl nam w samochodzie. Wtedy poprzysieglam sobie, ze juz nigdu nie dopuszcze do takiej sytuacji. Jesli, nie daj Boze, ktorys z moich psow ciezko zachoruje, nieuleczalnie, to nie pozwole mu tak cierpiec jak Reksowi, nigdy. To bylo dla mnie gorsze przezycie niz jakbym miala patrzec jak w spokoju odchodzi... uwierzcie mi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cookie Monster
Rutyniarz
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Drezno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:24, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
A ja widziałam psa bez tylnych łap. Zamiast nich miał doczepiony wózek. Popylał na smyczy żwawiej niż niejeden zdrowy. Poza tym kiedyś już wklejałam linki z filmikami psów z protezami całych kończyn. Zwierzaki radziły sobie świetnie. A to, że nie będą już nigdy w pełni sprawne? Ile osób choćby na forum ma psy z dysplazją przed albo po zabiegu, które również nie mogą już hasać jak kiedyś.
Co do eutanazji psów agresywnych: Myślenie powinno być ukierunkowane w zupełnie inną stronę - nie dopuszczajmy do nadmiernego rozmnażania się psów, uczmy ludzi czym jest pies i jak z nim postępować, eliminujmy przypadkowych właścicieli psów i nakładajmy na nich obowiązki. Znów przytoczę tu przykład choćby Drezna (nawet jeśli realia polskie i niemieckie wyglądają inaczej, to zawsze będę twierdzić, że warto wzorować się na dobrze funkcjonującym systemie): podatek za pierwszego psa wynosi 108 euro, za drugiego 118 euro. Kara za uchylanie się od płacenia to 2500 euro - i jest to egzekwowane! Nikt dla fanaberii nie kupi zwierzęcia, żeby płacić takie kwoty i każdy się pięć razy najpierw zastanowi. Znacznie więcej osób niż w polsce prowadza swoje psy na szkolenie, ubezpiecza je od wypadków i chorób. Po ulicach nie szwędają się bezdomne psy, mają dobre warunki w schroniskach (dzięki podatkom). Ludzie chętnie pomagają zwierzętom, bo znaczą dla nich niemal tyle samo co członkowie rodzin. Wówczas pytanie o eutanazję praktycznie się nie pojawia, bo to jasne, że o życie i zdrowie zwierzęcia walczy się do końca. Jedynym argumentem dla mnie przemawiającym za uśpieniem byłby potwierdzony brak perspektyw w leczeniu i niepotrzebne cierpienie psa.
A tak w ogole, to gdyby nie fakt, że mamy już jednego bęcwałka i że nie mamy odpowiednich warunków mieszkaniowych, z wielką chęcią przygarnęlibyśmy z Aurei jakieś maleństwo - bez znaczenia na wiek, stopień agresywności i rodzaj choroby!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cookie Monster dnia Pią 16:33, 20 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:28, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
O tym pieseczku na wózku również ogladałm film ale w TV.Rzecz w tym że jeśli ktos podejmie decyzję o tym by opiekować się takim psem-niepełnosprawnym,to musi mieć dużo czasu i trochę pieniędzy.Miej goldena jeżdżącego na wózku i spędzaj przy tym 8 godzin dziennie poza domem.Myślę że nie byłoby łatwo.Sprzęt rehabilitacyjny dla psów niepełnosprawnych też zapewne kosztuje niemałe pieniążki,a na to nie stać wiele polskich rodzin.
Co do usypiania zwierząt,to jestem za kiedy zwierze nie ma szans na przeżycie albo przyszłość planowana jest w czarnych kolorach np.nowotwory złośliwe,paraliż ciała itp.Nie wiem czy byłabym w stanie patrzeć jak moje zwierze cierpi katusze a ja się cieszę tylko z tego że jeszcze oddycha i mam świadomość tego że zyje.
Dla mnie jest to bardzo delikatny i emocjonalny temat,bo pisanie na ten temat nie ma nic wspólnego z tym co przeżywamy kiedy niestety stajemy oko w oko z taką sytuacją i musimy podjąć właściwą decyzję.Właściwą decyzję nie dla nas,dla naszego ukochanego pupila.Czasami jednak ukrócenie tego cierpienia i bólu,to nasz dług względem psa który powinniśmy świadomie i szczerze spłacić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|