Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
monia&vero
Ekspert
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:43, 10 Mar 2010 Temat postu: Kiedy z dzieckiem rozmawiać o seksie?? |
|
|
...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez monia&vero dnia Wto 15:05, 29 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:47, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Monia moze daj KAroli do zrozumienia , że zawsze może zapytać i pogadać, ale myślę że konieczności poważnych rozmów typu co i dlaczego , chyba jeszcze nie ma.
Co prawda nie mam jeszcze dzieci , ale tak sobie myśle
A takie historyjki to zawsze podczytają w jakiś gazetkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:51, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Pytanie, czy z 10-latką należy już na te tematy rozmawiać?? Embarassed
Kurcze stara taka ani zacofana nie jestem ale czy w tym wieku dziecko już może o takich sprawach myśleć?? |
Monika mnie uświadomiły kolezanki z klasy jak miałam 8lat więc Karola już wie wszytko na pewno...a ponieważ z nią nie rozmawiałaś o seksie do tej pory, to teraz już za późno ona wie juz pewnie więcej niż Mamusia
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dorota&Frodo dnia Śro 17:52, 10 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ania76
Ekspert
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornontowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:46, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dobrym sposobem na zaspokojenie ciekawości 10 latki może być prezent od mamy w formie ksiązki pt. "Co sie dzieje z moim ciałem" czy jakieś podobne..
zawsze mądrzejsze rzeczy tam poczyta niż w gazetkach, no i zapamięta że dała jej to mama..
ja Sandrze już dwie sprezentowałam , a ona sama teraz czasem o coś zapyta..
o seksie jakoś konkretnie z nią nie rozmawiałam, ale o okresie owszem i to chyba miała 8-9 lat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dominia1996
Rutyniarz
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:45, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
To ja się wypowiem jako dziecko.
Rodzice nie rozmawiali ze mną na ten temat ale uświadomiona jestem bo chodze do szkoły i jest coś takiego jak Wychowanie do Życia w Rodzinie i tam mi wszystko ładnie wytłumaczyli.
Wiem, że Karolina jest młodsza ode mnie ale w jej wieku wiedziałam co i jak.
I szczerze mówiąc gdybym miała rozmawiać z mamą o seksie to czułabym się delikatnie mówiąc skrępowana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
saida
Przyjaciel forum
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 3033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:49, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Monia ostatnio byłam u lekarza i w poczekalni dorwałam najnowszy Twój Styl, a w nim artykuł pt. "Jak to się robi"
[link widoczny dla zalogowanych]
Może chociaż troszkę będzie Ci w czymś pomocny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cookie Monster
Rutyniarz
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Drezno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:11, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
A ja myślę, że jakoś specjalnie tematu o seksie z 10- latkami nie ma co specjalnie zaczynać, bo wydaje mi się, że one jescze w ogóle o tym nie myślą. O dojrzewaniu i chłopcach owszem, ale seks jest w tym kontekście dla nich równie odległy, co kredyt mieszkaniowy. Ale uważam, że książka od mamy to świetny pomysł. Pamiętam jak moja przyjaciółka w podstawówce dostała taką książkę od swojej mamy - zaczytywałyśmy się w niej okropnie, rozwiewała większość naszych ówczesnych wątpliwości i dawała dobre podstawy. I co ważne, książka mówi wprost i dosadnie o intymnych sprawach, bez niedomówień, było to wtedy dla nas dużym zaskoczeniem, ale dzięku temu rzeczy naturalne przestawały być bezsensownym tabu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
YASMINA
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BYTOM
|
Wysłany: Śro 21:30, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
W dzisiejszym Dzień Dobry TVN prof Lew-Starowicz zalecał takie rozmowy już od wieku przedszkolnego. Powiem szczerze, że 13-14 latki na porodówce to już wcale nie takie sporadyczne zjawisko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
badman
Goldeniarz
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec/Dąbrowa Górnicza Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:07, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ze mną do tej pory nikt o tym nie rozmawiał więc w dalszym ciągu nie wiem co, jak i gdzie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez badman dnia Śro 22:09, 10 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta_Neo
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Śro 22:29, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
[quote="Dorota&Frodo"] Cytat: | Pytanie, czy z 10-latką należy już na te tematy rozmawiać?? Embarassed
Kurcze stara taka ani zacofana nie jestem ale czy w tym wieku dziecko już może o takich sprawach myśleć?? |
myśleć...jak najbardziej
Dorota&Frodo napisał: | Monika mnie uświadomiły kolezanki z klasy jak miałam 8lat więc Karola już wie wszytko na pewno...a ponieważ z nią nie rozmawiałaś o seksie do tej pory, to teraz już za późno ona wie juz pewnie więcej niż Mamusia |
wątpię aby Karola wiedziała więcej o seksie ...jak mamusia
seks to więcej jak tylko "seks".....to miłość i blablabla każdy wie....dlatego Monia masz co tłumaczyć córce i opowiadać+fachowa literatura oczywista bez 100% teorii książkowej...bo ta często przekłamuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
karolka
Rutyniarz
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bełchatów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:54, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja nigdy nie rozmawiałam z rodzicami na takie tematy, i jakoś nie czuje sie pokrzywdzona bo taka rozmowa byłaby mega krępująca.
Od tego chyba są lekcje wychowania do życia w rodzinie itp
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sinead
Ekspert
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 1696
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:25, 11 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
A ja rozmawiam z mamą Zawsze rozmawiałam... Nic krępującego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia&vero
Ekspert
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:36, 11 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez monia&vero dnia Wto 15:05, 29 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:21, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
To i ja się wypowiem, może trochę kontrowersyjnie jak to ja ale może to skłoni kogoś do refleksji.
Czytam Wasze wypowiedzi i padło kilkukrotnie, że do tej pory rodzice z nim o tym nie rozmawiali i czuliby się skrępowani taką rozmową, niestety to wynika z naszej narodowej mentalności i tego że dorośli ludzi po pierwsze wstydzą się o tym rozmawiać z dziećmi, po drugie nie wiedzą jak o tym rozmawiać, po trzecie jakoby nie dopuszczają do siebie myśli że dzieciak tak szybko dorósł... i w ich oczach nadal jest ich maleństwem a tak na prawdę to zainteresowanie dziecka seksem nie wynika z takich emocji jak np. pożądanie, jest to zwykła ciekawość...i nic dziwnego że dziecko się tym zaczyna coraz bardziej interesować skoro jest to temat tabu, każdy słyszał co innego, czego innego się dowiedział co innego wyczytał stad rozmowy o seksie wśród dzieci w wieku nawet już 7 lat (porównują i weryfikują swoje informacje z informacjami innych dzieci). Po czwarte w czasie kiedy dziecko zaczyna mówić, poznawać części ciała rodzice często używają eufemizmów w nazewnictwie narządów płciowych (załóżmy że mamy grupkę 15 dziewczynek i każda z nich nauczona jest innej nazwy na określenie swojego narządu, dzielą się między sobą tą wiedzą i wychodzi nam niezły misz masz komunikacyjny, bo skąd ma to dziecko wiedzieć że właśnie ta nazwa jest słuszna, prawdziwa i jedyna...niech do tego usłyszy jakieś wulgarne określenie i gotowa ciekawość, pytania i dociekania do prawdy - ktroą powinni przecież wdrożyć rodzice na początku życia dziecka). Niestety nasze społeczeństwo dziwnie (bo nie mam innego słowa) reaguje kiedy dziewczyna używa takich sformułowań jak pochwa czy penis - nie mają z tym problemu np. Brytyjczycy czy Amerykanie.
Rodzice nie chcąc/ nie wiedząc/ nie potrafiąc rozmawiać z dzieckiem na takie tematy wysyłają mu jakoby sygnał że jest to nie właściwe...a skoro nie właściwe jest rozmawianie z rodzicami o tym (w odczuciu dziecka rodzice nie chcą rozmawiać) to ono zapyta gdzie indziej.
Idealnie by było gdyby w tym zakresie szkoła i rodzice działali razem. Żeby może były organizowane jakieś krótkie wykłady/warsztaty w szkole dla rodziców poświęcone właśnie ten tematyce (gro rodziców pewnie by się oburzyła, bo niestety większość myśli, ze to szkoła ma wychować i uświadomić ich dzieci na takich właśnie lekcjach wychowania do życia w rodzinie. Owszem szkoła może pomóc w przekazaniu pewnych informacji, ale tylko pomóc, ponieważ prawdziwe wsparcie dziecko musi czuć w rodzicach i musi wiedzieć, że to tylko jedne z "trudnych tematów" z jakim może się udać do rodziców.
Ja oprócz książek z obrazkami, nazewnictwem proponuję jeszcze filmy dokumentalne np. o tym jak dochodzi do zapłodnienia, jak zbudowane są narządy, jak rozwija się ciało człowieka w okresie dojrzewania itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
karolka
Rutyniarz
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bełchatów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:29, 12 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Shini, ja napisałam że mnie by taka rozmowa krępowała, jako dziecko, a nie rodzica bo jedna sprawa to podejście rodzica, druga, jak dziecko na to zareaguje. Ja takich rzeczy dowiedziałam się w sumie ze szkoły, i to było dla mnie normalne. Nigdy nie potrafiłam rozmawiać o tym z rodzicami, i do tej pory jest to dla mnie temat krępujący
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|