Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
emdżej
Ekspert
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:58, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
To przynajmniej w coś uderzyłaś. Ja skręciłem kolanko, kiedy tylko nim lekko poruszyłem. Coś strzykło i już.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
monia&goldenki
Ekspert
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 2287
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śląski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:07, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
emdżej napisał: | To przynajmniej w coś uderzyłaś. Ja skręciłem kolanko, kiedy tylko nim lekko poruszyłem. Coś strzykło i już.  |
oj Mistrzu szacunek - ja tak nie potrawię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lussi
Ekspert
Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: K-ce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:09, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jaa się wybieram w ferie na calusi tydzień na działkę
i będę śmigać na nartkach na Rachowcu małym/dużym dojdę sobie pieszo, do Szczyrku, do Wisły może, a spodobała mi się też oferta Cisowa to może pojedziemy zobaczyć
tylko najpierw muszę kupić buty, narty i spodnie bo wyrosłam z wszystkiego w zeszłym roku już nieciekawie mi się jeździło bo miałam za krótkie narty..
a Sabcię obowiązkowo zabieramy zawsze i wszędzie
ja dobrze uczę jazdy na nartach i to za darmo, haha !
jak ktoś jest odporny na wrzaski ^^
uczyłam np. moją ciocię i to było trudne zadanie bo teoria okey, ale praktyka gorzej (od jej wypadania z orczyka, po wpadnięcie do studni albo w płot i to dziwnym trafem razem ze mną!)
a moja mama w zeszłym roku 12 gleb na raz zaliczała (ten człowiek umie jeździć tylko wypadła z formy.. xd) więc na ten rok będę ją zamęczać moimi wrzaskami.
boję się wyciągów krzesełkowych (niektórych) i orczykowych są straaszne! wyciągiem to tylko z tatą, bo on zawodowiec-sportowiec i się zna na tym sporcie i wiem, że z nim nie wypadnę ale i tak mi się nogi trzęsą
także ja się oferuję do nauki !!!   
nie no a tak poważnie to ciocia,wujek,koleżanka i mama śmigają dzięki mnie a no i młodszy kuzynek (10 latek) któremu bardzo opornie wchodziła nauka
Ja (zdjęcia rok temu na Rachowcu dużym - niby stromo, ale nieciekawy stok.. dla początkujących tym bardziej bo są te takie wyboje nie pamiętam ich nazwy i dużo do skręcania żeby w las nie wpaść ale tata się uparł i nawet wyczaiłam taką fajną ścieżkę w lasku z wielką górką którą się przeskakuje, świetne to być i ja polecać skoki ! )
I z mamą "maamo ale wieś, nie umiesz jeździć, hahaha" - odezwał się nauczyciel..
a co do wypadków
idę spokojnie (w domu, sama byłam wieczorem) pisząc SMSa, wchodzę do ciemnego pokoju a tam co? piłka psiaka na środku i masz babo placek 6 grudnia 2007 roku  no i to drugi raz w tym samym miejscu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lussi dnia Pon 16:17, 18 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Grzesiek&Clio
Starszy goldeniarz
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:59, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
ja dzisiejszego wypadu na narty nie zalicze do udanych - zerwany staw obojczykowo barkowy, czyli wylaczona prawa reka na conajmnij 2 tyg. na stoku byla dziura pozostawiona przez ratrak i akurat przy najwiekszej predkosci wpadla mi narta, nie zdarzylem sie bezpiecznie przewrocic i final odbyl sie w lux med. jednak ja sie nie poddaje i uwazam ze to nie koniec sezonu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vikusia
Goldeniarz
Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:51, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
A gdzie jeździsz na nartach? Też miałam różne przygody, kiedyś wypięły mi się dwie narty na raz podczas jazdy po muldach, a że trzymałam w ręce aparat to upadłam na twarz Kilka godzin miałam mroczki a palec bolał mnie kilka miesięcy ale tak jak mówisz Grzesiek, nie można się zrażać tylko trzeba jeździć dalej bo to fajny sport
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
monia&vero
Ekspert
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:38, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
To ja co prawda późno ale jednak zdam relacje z naszego wyjazdu Rado spisał się na medal, złapał podstawy, dużo gleb nie zaliczył, na wyciągu umie wjeżdżać... zjeżdża narazie tzw. jodełką ale i tak jak na jeden raz to suuuuper jeździł na wypożyczonej desce Salomona, która jak na sprzęt wypożyczalniowy okazała się świetną dechą...
Teraz już kupił własny sprzęcik, decha z zielonym obcym niestety pogoda płata psikusy (albo -20 albo wieje tak, że człowiek ustać nie może) więc decha liznęła tylko śniegu bo właściciel prawie zamarzł
Ja pilnie uczę się jeździć na złączonych nartach co na zlodowaciałym stoku łatwe nie jest, ale się zaparłam i przez to glebe też zaliczyłam
W niedzielę planujemy uderzyć na Cisową o ile pogoda pozwoli nam wyruszyć... obecnie wieje strasznie, zawieje śnieżna i duży mróz brrrrr
Grześ jak forma?? boli jeszcze??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Grzesiek&Clio
Starszy goldeniarz
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:26, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
monia&vero napisał: | Grześ jak forma?? boli jeszcze?? |
hmmm bolec to boli caly czas, reka jeszcze nie jest w pewni sprawna ale i tak juz o niebo lepiej. we wtorek wracam juz do pracy, a za jakis tydzien, no max dwa na stok czas powrocic bo jak dotychczas to cwicze tylko na "sucho" w domu
Wy jednym slowem zalapaliscie bakcyla? Tylko czy nie za szybko na wlasny sprzet? Ja uwazam ze zanim sie w miare nauczy jezdzic to nie warto inwestowac pieniadze i lepiej kilka razy wypozyczyc zeby przede wszytskim nie katowac wlasnego nowego sprzetu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
monia&vero
Ekspert
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:09, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Grzesiu, zgadzam się z Tobą, że najpierw trzeba się nauczyć ale powiem Ci w czym tkwił problem... Radek co wypożyczał deskę to było gorzej, sprzęt zjechany na maxa, dechy twarde, wiązania, które prawie buta nie trzymały i mokre w środku buty tu nie chodzi o to żeby kupić dechę i strzelać lansa na stoku a o to by uczyć sie na sprzęcie dostowowanym do siebie: długość dechy, rozstaw wiązań i dopasowane buty...
Poza tym nie kupowaliśmy wypasionego sprzętu za kilka tysiaków, decha i wiązania średniej klasy... nawet jak Radek ją zjedzie to nie będzie żal
Ja się za to pochwalę, że przesiadłam się też na nowy sprzęcik zakupiłam krótkie salomonki, które wypróbuje w najbliższy weekendzik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Grzesiek&Clio
Starszy goldeniarz
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:39, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Masz racje, buty to sila wyzsza i trzeba miec swoje. Co do nart/desek to absolutnie nie mozna kupowac sprzetu z gornej polki - czyli dla profesjonalistow bo po prostu nie nauczy sie na takim sprzecie jezdzic, zas z drugiej strony sprzet dla amatorow po roku bedzie juz dla nas bezuzyteczny - i badz tu madrym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
monia&vero
Ekspert
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:39, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Ja pamiętam swoje pierwsze narty, na których się uczyłam jeździć, po sezonie wyglądały jakby ratrak po nich przejechał zresztą widzę też po nartach Karolci, jeździ na nich drugi sezon i stan hmmmm "mocno przerysowany" wiec jak Radek zciora dechę to chrzanić to, niech się uczy żebyśmy razem mogli jeździć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Grzesiek&Clio
Starszy goldeniarz
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:08, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
I jak tam Monia? jakies nowe stoki macie przetarte??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
monia&vero
Ekspert
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:57, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wpisz sobie w googlach CISOWA to zobaczysz gdzie jeździmy, to najbliżej nas jakieś 55 km a warunki super i dużo mniej ludzi niż w górach W niedzielę jedziemy do Szczyrku na Juliany, tam Rado będzie uczestniczył w szkółce doszkalające jazdę na desce a ja z Karolinką poszusujemy na nartach
Ja swoje już przetestowałam i są świetne, bardzo sie cieszę, że zdecydowałam sie na carvingi 144 cm, są krótkie, super się prowadzą, same skręcają i nie plątają się nawet przy solidnym upadku jaki zaliczyłam, gruchocząc sobie kość ogonową
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MARIOLA-JACEK
Starszy goldeniarz
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: CIESZYN Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:42, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Pozdrawiam i życzę miłego szusowania na stokach
Ja za niedługo będe trzymać kciuki za naszą Cieszyńską mistrzyni Paulinę i brata Ligockich na igrzyskach zimowych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
monia&vero
Ekspert
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:46, 08 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No to my wróciliśmy cali choć z urazami... radek na desce nauczył się już skręcać więc postęp jest ogromny... niestety koniecznie musimy zakupić kask, bo o mało wstrząsu mózgu nie dostał, dziś ledwo podniósł głowę ja dalej ucząć się idealnie zjeżdżać na złączonych nartach strzaskałam biodro i kolano... jednak frajda jaką mieliśmy jest większa niż obolałe ciała za tydzień odpadamy bo ja będę po zabiegu chirurgicznym ale za dwa tygodnie dalej jedziemy się obijać... nie wykluczone, że i ja sporóbuje dechę wypróbować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|