|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cookie Monster
Rutyniarz
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Drezno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:08, 17 Sie 2009 PRZENIESIONY Czw 18:50, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ja bym w jakiś weekend jeszcze przed przeprowadzką spakowała kosz piknikowy i wybrała się na wieś. Wy usiądzicie sobie zrelaksowani na trawce, na kocyku , napijecie się kawki, a pies tym czasem w miłej i bezstresowej atmosferze, która zwykle towarzyszy przeprowadzkom, pozaznacza sobie swój nowy teren.
Co do kastracji i ucieczek: kastracja psa to w kazdym przypadku indywidualna sprawa. Ale myślę, że jeśli pies do tej pory nie wykazywał skłonności do ucieczek, to wątpie, że będzie ich próbował na nowym terenie, i jeśli Wasza posesja będzie odpowiednio ogrodzona, i nie będzie możliwości, że jakiś "życzliwy" sąsiad pomoże psu w wydostaniu się na wolność, to nie sądzę, aby psiak "dał nogę". Byliśmy kiedyś na wsi u rodziców Wojtka i nasz Cookie latał sobie po podwórku dzielonym z bardzo nielubianą przez nas sąsiadką (i to nie długo latał, bo może dopiero 15 minut). Ona złośliwie wypuściła psa za ogrodzenie (i zamknęła jędza furtkę!), za którym bezpośrednio znajdowała się droga przy zakręcie. Na szczęście pies mądrzejszy od ludzi przycupnął na mini-pasku trawki oddzielającym płot od jezdni i zaczął szczekać. Od razu wiedziałam, że coś jest nie tak, bo Cookie nie szczeka prawie nigdy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cookie Monster dnia Pon 10:16, 17 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lapis
Starszy goldeniarz
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:56, 17 Sie 2009 PRZENIESIONY Czw 18:51, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Chyba rzeczywiście trzeba będzie zrobić kilka psich wycieczek krajoznawczych
A co do ucieczek... cóż, Noblowi nie zdażyło się jeszcze zniknąć na dłużej z zasięgu mojego wzroku, ale jak osiedlowe suczki cieczkują to ma wszelkie objawy "psa w pilnej potrzebie" Nieprzytomne węszenie, niepokój, brak apetytu, czujność, popiskiwanie itd. O tym, że ja prawie ręce w barkach tracę to chyba nawet nie warto wspominać.
Poza tym, jak pisałam, Nobel nie lubi zbytnio oddalać się od domu i kiedy już wracamy to pędzi jak szalony! I bardziej obawiam się ucieczki w celu powrotu do starego domu niż tego, że poleci za sunią. Ale nigdy nie wiadomo co przyjdzie psiakowi do jego pięknej główki! Cały teren jest dobrze ogrodzony a ludzie życzliwi. Przynajmniej na razie
Teraz posesji pilnuje suka, która nie jest wysterylizowana, więc zapach zostanie zapewne dość intensywny. (Pomijam już fakt, że sunia ma 9 lat i całe życie spędziła w murowanym boksie wielkości znaczka pocztowego, jest baaardzo agresywna i chyba chora, bo ma jakieś bąble na skórze a właściciele przeznaczyli ją do uśpienia . Szukam kogoś komu potrzebny jest pies do pilnowania, kto mógłby się nią zaopiekować, ale ciężko jest. Jak myślę o tym to coś mi się robi! )
Cały problem w tym, że Nobel zachowuje się czasem jak autystyczne dziecko i wiele pracy potrzeba by zaakceptował jakąś nowość. Może robię z igły widły, ale dla mnie ważne jest samopoczucie własnego psa i jego emocje. Może za dużo naczytałam się o psach, które reagowały m.im. agresją albo zupełnym wycofaniem na podobne sytuacje...
Tak czy inaczej dzięki za wskazówki! Jak to miło, że są ludzie, którzy poważnie traktują moje obawy a nie tylko pukają się w czoło i patrzą jak na wariata
Pozdrawiam cieplutko!
[list=][/list]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lapis dnia Pon 11:08, 17 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cookie Monster
Rutyniarz
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Drezno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:19, 17 Sie 2009 PRZENIESIONY Czw 18:52, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Lapis napisał: | Jak to miło, że są ludzie, którzy poważnie traktują moje obawy a nie tylko pukają się w czoło i patrzą jak na wariata
|
Za to wlasnie uwielbiam forum, bo wszyscy tu kochamy i szanujemy zwierzeta, a juz na punkcie goldenow to mamy fiola, i dla nikogo nie jest to dziwne
Jesli bardzo obawiasz sie reakcji Nobla na zapachy suniek, to moze faktycznie warto pomyslec o kastracji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:19, 17 Sie 2009 PRZENIESIONY Czw 18:53, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
To, że pies dotąd nie uciekał, nie znaczy, że nigdy tego nie zrobi.
Może dojrzeć i zmienić swoje zachowanie.
Jak ktoś by chciał wiedzieć więcej, polecam przeczytanie tego tematu, niektóre wypowiedzi są bardzo ciekawe i pomocne
http://www.szkoleniepsow.fora.pl/psi-hyde-park,7/kastracja,528-180.html
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cookie Monster
Rutyniarz
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Drezno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:36, 17 Sie 2009 PRZENIESIONY Czw 18:54, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ewa&Duffel napisał: | To, że pies dotąd nie uciekał, nie znaczy, że nigdy tego nie zrobi.
Może dojrzeć i zmienić swoje zachowanie.
|
Jasne, chodzilo mi o ucieczki w kontekscie przeprowadzki i nowego miejsca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lapis
Starszy goldeniarz
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:54, 17 Sie 2009 PRZENIESIONY Czw 18:54, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki za link! Przeczytałam i dochodzę do wniosku, że nie ma co czekać i trzeba umówić się na zabieg.
Jak myślicie, czy podczas oswajania Nobla z nowym miejscem, nagradzać go czymś szczególnym, wyjątkowym, czy tak jak zawsze, czyli: głaskanie, klepanie, chwalenie, smakołyk?
Nie miałam jeszcze tak lękliwego psa, całe szczęście że jest wyjątkowo cierpliwy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cookie Monster
Rutyniarz
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Drezno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:39, 23 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Weekend spedzilismy na odswiezaniu nowego mieszkania. Psa zabraliśmy ze sobą, co by się z nowym miejscem zapoznał. Hm, dziwne poczyniłam obserwacje. Dzień pierwszy: Otóż nie dało się nie zauważyć niechęci Cookiego do nowego miejsca. Nijak. Na początku węszył tu i tam, jak zawsze, ale po pewnym czasie stał się niecierpliwy, irytujący dla nas. Nie mógł usiedzieć w miejscu-właził na nas, skakał, lizał. Zupełnie jakby musiał koniecznie wyjść na toaletę (a dopiero co zalatwił). Szczeknął na balkonie (ewidentna oznaka strachu/niepewności u Cookiego). Chodził za nami krok w krok. Najchętniej przysiadywał przy drzwiach wejściowych. Nawet najbardziej śmierdzące suszone jelita nie pomogły- pies był bardzo rozkojarzony- jakby nakręcony. Dzień drugi: już spokojniej. Wciąż najważniejszym miejscem są drzwi wejściowej, jednak już chętniej na balkonie, nawet przysnął nachwilę. Ciągle jednak widać, że nie czuje sie u siebie (np. nie zjadł okruchów dobrości z podłogi, kostkę ciumał od niechcenia i tylko przez chwile). Na chwilę zostawał sam na balkonie, poza tym ciągle krążył blisko nas. Całe szczęście, że Elba bliżej niż ostanio.
Niepokój Cookiego jakoś i mnie się udzielił. Jak by co, to na wiosne znów się przeniesiemy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:47, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Lapis napisał: |
Jak myślicie, czy podczas oswajania Nobla z nowym miejscem, nagradzać go czymś szczególnym, wyjątkowym, czy tak jak zawsze, czyli: głaskanie, klepanie, chwalenie, smakołyk?
Nie miałam jeszcze tak lękliwego psa, całe szczęście że jest wyjątkowo cierpliwy! |
Mnie się wydaje, że każde wyjątkowe zachoiwania w tym i nagradzanie może wywoływać dodatkowy niepokój. Więc radzę normal a to co się da olewać, czyli nie zwracać uwagi na strachy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 1:15, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że gdy przeniesiecie meble, pościel, ciuchy, rzeczy - zabawki, kocyki i legowisko psa, to Cookie się uspokoi, mieszkanie wypełni się waszym zapachem, będzie miał swoje rzeczy pod ręką i będzie bardziej komfortowo dla niego;) Powodzenia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 1:16, 27 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Shinigami napisał: | Ja myślę, że gdy przeniesiecie meble, pościel, ciuchy, rzeczy - zabawki, kocyki i legowisko psa, to Cookie się uspokoi, mieszkanie wypełni się waszym zapachem, będzie miał swoje rzeczy pod ręką i będzie bardziej komfortowo dla niego;) Powodzenia! |
Też tak uważam . Przecież pies to nie kot a stado jest ważniejsze od budy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|