Slub kto za a kto przeciw

warna

A u mnie bylo tak: poniewaz jestem osoba niewierzaca, to 1 slub byl calkowicie wyjatkowy. Odbył się w zimie - 26 grudnia. Mialam na sobie biala, prostą spodnice do ziemi i bialy frak, czerwone buty, czerwone roze i czerwone takie cos na glowie. Moj maz mial czerwony frak i czerwone spodnie, czarne buty, czarny melonik i czerna laseczke do kompletu. Byl obiad dla rodziny i najblizszych (26 osob) i nastepnego dnia impreza taneczna dla naszych pryzjaciol (dla mlodziezy).

Drugi slub byl calkiem inny: lato, upałny wrecz dzien - 28 czerwca) mowili, ze to szczesliwy termin, haha), spodnica i dlluuuuuga gipiurowa bluzka, zlote buty, kremowe roze. Maz w jasnozielonym garniturze z kremowa koszula i zielonym krawatem. Male przyjecie w Pałacu Ślubów i kolacja w Zamku Ujazdowskim dla rodziny i świadków (12 osób). Zauważcie Pałac i Zamek, a i tak nie pomogło.

Rozwody w tym samym sadzie, bezproblemowo, bo wszystko ustalilismy sami w domu. Szybko, bez orzekania o winie, bez podzialu majatku. Łzy były wcześniej w obu przypadkach.

A jakbym chciala teraz? Teraz chcialabym na łonie natury, na wsi, na łące, na trawie, wśród drzew i kwiatów. W sukni z epoki elżbietańskiej (nie białej, może brudny róż, albo szaro-beżowy z biała kryzą). Chcialabym mieć bukiet z chabrów, ale nie wiem, jak to zrobić, bo marzę o ślubie w maju, gdy jeszcze kwitną drzewa i krzewy, żeby naturalnie pachniało.
I przyjęcie weselne dla wszystkich, którzy chcieliby przyjść na tę uroczystość, też na tej łace, całą noc, z całą masą Goldenów. Ale to tylko marzenia - nie mam takiej kasy, żeby taką fetę zafundować tym, którzy przyszliby na tę uroczystość. Jeszcze trzeba by załatwić jakiś odpoczynek po tej upojnej nocy. Ale takie mam marzenia. Kto wie, może po 60-tce? Very Happy

kesse

Czy zrobi się wesele czy pieniazki przeznaczy na inne cele, wazne aby byc szczesliwym..
racja- kazdy ma inne marzenia...
ja tylko wspolczuje osobom ktore marza o slubie ale gdzies rozum bierze górę, rodzice i znajomi namawiają i decyduja sie kase wziasc na cos innego...
a potem reszte zycia żałują...

Warna zycze Ci aby to marzenie sie spelnilo, bo warto zyc chocby dla tych marzen...

akbar.han.bl

A my z takich ekscentrycznych rzeczy to sesja fotograficzne na pięknej wiejskiej łące, gdzieś na uboczu... Nawet ciężko było samochodem dojechać... Ale słońce było piękne zdjęcia piękne....

kesse

ojj zazdroszkę tej łąki Smile

my mielismy zdjecia w parku- tez dosc ladnym, a zdjecia piekne....

akbar.han.bl

Trafiła nam sie pogoda. Bez tego byłaby klapa...

kesse

u nas była to połowa sierpnia i było upalnie... Smile

akbar.han.bl

U nas ostatnia sobota lipca i był ukrop. Ksiądz w kościele wycierał pot spod okularów a ja czułam jak pod gorsetem .... kap, kap... A tydzień po moja siostra miała deszcz i nici z sesji w parku...

kesse

no to fakt zalezy jak sie trafi, nawet w pelni lata...
i skąd ja znam to "kap kap" pod gorsetem...

a w którym roku bralas ślub??
bo ja w 2006 byłam na weselu w ostatnia sobote lipca i dobrze pamietam jaki wtedy był ukrop, nawet noc nie zalagodziła tego..

akbar.han.bl

my w 2005.

pikolinka · Gość

Właśnie dostaliśmy zaproszenia jak mi sie uda to wkleje zdjecie Smile

hurra to juz niedługo Smile

jak jestem szcześliwa Smile

akbar.han.bl

Gratulacje... A kiedy ten dzień? Nie pamiętam czy wspominałaś...

pikolinka · Gość

Basiu

ten szczesliwy dzien to 23 sierpien 2008 r. Smile

akbar.han.bl

A! No to macie jeszcze trochę czasu!Ale żeby wysłać zaproszenia to najwyższy czas! Sukienka już jest? Chyba jeszcze za wcześnie... Ale na pewno propozycje są...

pikolinka · Gość

jesli chodzi o zaproszenia to jeszcze mamy troche czasu zaczniemy w kwietniu Smile

a co do sukni to w ta sobote jade poogladac i moze juz cos wybiore Smile

akbar.han.bl

Zawsze można uszyć jak sie nic nie znajdzie...