Upiększamy się jak tylko można - czyli włosy, rzęsy, pazurki

wafel-zwany-ciachem

Tak myślisz??? Darek (mój narzeczony) też to podejrzewał, ale myślałam, że depresja poporodowa występuje w krótkim czasie po porodzie a moja córka ma już półtora roku.

Dorota&Frodo

wafel-zwany-ciachem

Czyli jednym słowem lipa Sad

a myślałam, że dzień w spa i u kosmetyczni załatwi sprawę Wink

no to teraz będziemy myśleć jak tu w Irlandii załatwić lekarza. Wstyd mi Embarassed

kesse

Iza , przeczytałam i pomyslałam.. NO ONA SOBIE CHYBA ŻARTUJE. Gdzie niegdzi emożna było zobaczyc Ciebie na fotkach i jedyne co myslałam "jaka laska" a w dodatku zazdrośc bo piękna , zgrabna a juz po ciąży! Iza i nei pisze tego aby było Ci miło , bo wiedz ze jestem szczera do bólu i mowie tylko prawde (nawet tę najgorszą).
A Ty tu takie rzeczy wypisujesz.

Masz małe dziecko to normalne ze nie bedziesz sie co chwile pindrować i chodzic odwalona. Po co masz być w pełnym makijażu jak dziecko wymeczy to i czasem trzeba odespać. Ja bym tu od razu nei popadała w diagnozę o depresji, a spróbowała własnie kilku dni w SPA, moze zmiana fryzury? A moze zostawicie małą opiekunce a sami spedzicie trochę czasu razem?

Iza trochę wiary w siebie bo śliczna kobita z Ciebie , masz śliczną córeczke i całe zycie przed Wami, no i teraz macie Rockyego- on chyba tez dostarcza pozytywnych emocji? Wink

Dorota&Frodo

Monina&Breguś

A ja uważam że każda z nas ma taki okres w swoim życiu że wszystko jest to d...nie podobamy się własnej sobie i najchętniej usiąść i płakać.Ale to nie jest powód żeby odrazu iść do lekarza który może czasami bardziej zryć łeb.Dlatego tak jak Ewelina napisała-więcej wiary w siebie.Jeden zabieg u kosmetyczki nie wyleczy sytuacji.Może jakaś siłownia?Basen?Aerobik i dieta? Kilogramy się przecież same nie zrzucą...Nie mówię tutaj o jakimś hard core ćwiczeniach w dodatku kilkugodzinnych ale dla własnego -lepszego samopoczucia coś bym ze sobą zrobiła.Godzina dziennie na siłowni zmienia samopoczucie Smile

A o makijaż nie martw się.U mnie też to wyjatek...jak na psiare przystało-praktycznie wszędzie poruszam się w swoich okudlonych od psa i kotów dresach i polarku od którego kudły nie stronią Smile

Życie każdej kobiety-szczególnie kiedy ma się dziecko to nie wybieg na pokazie najnowszych sukienek! Nikt od Ciebie nie wymaga żebyś się pindżyła przed wyjściem na spacer czy do sklepu...- z resztą po co?Dla mnie nie ma nic przyjemniejszego jak przetarcie oczu ręką wiedząc że się nie rozmazałam bo jestem poprostu nie wymalowana... Very Happy

Dorota&Frodo

kesse

Dorotko tak się składa , że Ty znasz sie co nieco na medycynie- ok. Depresja to sprawa bardziej psychologiczna i akurat nie mnie musisz to tłumaczyć (ahh te zajęcia z psychologii klinicznej Smile

).
Iza co nieco tu napisała , ale ja bym nie stawiała od razu takiej diagnozy.

Ja co prawda jeszcze nie mam dziecka a często w okresie zimowym mam taki czas ze wszystko jest do d**y. Nic nei wychodzi, jestem brzydka, gruba i nie mam ochoty na nic.

Myślę, że trzeba spróbować od tych najprostszych rzeczy, a powiem jedną ważną rzecz, wątpię aby osoba mająca depresję napisała o swoich problemach na forum. Dlatego też myśle , że proste zabiegi mogą pomóc. Jeśli Iza za kilka dni napisze , że próbowała to i tamto, ale nic nie wychodzi, jest źle i w ogóle świat sie sypie... wtedy można pomysleć.

Iza odezwij sie jak tam Smile

W razie co wal tu jak w dym. Może uda nam sie jakoś pomóc.

Dorota&Frodo

kesse

Doroto, nie chodziło mi o to że JA stawiam diagnozę. Oczywiście problem moze określić w 100% fachowiec, chodziło mi o to że my nie powinnismy wysuwać takich "diagnoz" na sam początek. Iza niewiele napisała, nie znamy całości. Dla mnei to zbyt drastyczne wysyłać kogoś od razu do lekarza z podejrzeniem depresji. Może Iza ma tylko gorsze dni - jak każdy, a jeśli Izo rzeczywiście to większy problem i nic nie zadziała to ja wtedy również będe za specjalistą, bo na depresję nie pomoże deprim.

Dorota&Frodo

monia&vero

kesse

Ja czekam kiedy odezwie się Iza. W pełni zdaję sobie sprawę , jak podstepna i wstrętna jest depresja. Zalezy na kogo trafia... zależy jaką psychikę ma dana osoba i jakie ma aktualne problemy w życiu- które mogą np. tylko pogłębiać i pogarszać ten stan.
Nadal uważam , że gdyby było źle Iza by nie napisała na forum. Więc poki co bardziej wydaje mi sie , że to taki gorszy czas.

wafel-zwany-ciachem

Po pierwsze dziękuję za zainteresowanie, nie wiedziałam, że to co napisze przyniesie takie efekty Smile

Chciałam żeby ktoś spojrzał świeżym okiem na tą sytuację. Mieszkam za granicą i niby mam znajomych, koleżanki ale jakoś nie mogę z nimi szczerze porozmawiać bo wiadomo jak to na obczyźnie coś komuś powiesz i za chwilę pół miasta będzie wiedziało Rolling Eyes

Tu jest łatwiej cokolwiek napisać. Postaram sie skrócić "mój stan".

To nie jest tak, że siedzę w kącie i beczę, czy non stop jestem zdołowana albo jeszcze gorzej mam myśli samobójcze. Irlandię dopadła zima jest tak ślisko, że nie mogę z domu wyjść bo mieszkam na gigantycznej górce i nawet samochód ma ciżko pojechać a co już mówiąc ja z wózkiem. tak więc od jakis dwóch tyg siedzę w domu Rolling Eyes

teraz z kolei pada deszcz i jest okropnie szaro w ciągu dnia muszę światło palić tak jest ciemno w domu.

Niedawno miałam rodzinę u siebie na święta i teraz jak pojechali to jest pusto tylko ja córka i pies (narzeczony wraca poźno z pracy). To są główne czynniki przez które mam chandrę.

Ale są też takie dni gdzie mam wyśmienity humor, jestem radosna a nawet podobam się sobie taka jaka jestem Wink

Chciałam żebyście mi poradziły co mogę zrobić, żeby poprawić sobie humor i poczuć się piękniejszą Smile

na siłownię już chodzę a nowa fryzura odpada bo wychodzę za mąż we wrześniu i muszę hodować Smile