|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
wierzysz w duchy? |
tak i miałem/am z nimi styczność |
|
23% |
[ 7 ] |
tak |
|
36% |
[ 11 ] |
nie |
|
16% |
[ 5 ] |
nie wiem |
|
23% |
[ 7 ] |
|
Wszystkich Głosów : 30 |
|
Autor |
Wiadomość |
Cookie Monster
Rutyniarz
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Drezno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:28, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja chyba wierzę w duchy. Bo tak na logikę: żywy organizm wytwarza energię (żeby się ruszać, oddychać itd). Kiedy funkcje życiowe ustają, organizm obumiera; jednak w myśl zasady, że w przyrodzie nic nie ginie, coś musi się dziać z tą już istniejącą w nas energią. Więc skoro nie pozostaje ona w ciele, to gdzieś musi się ulatniać. I ja myślę, że jeśli już, to ta energia właśnie jest sprawcą wszystkich tych niewyjaśnionych zajść. Z pewnością musiałaby to być jakaś mocno skoncentrowana energia, bo normalnie, tak jak ciepło, powinna się po prostu rozejść albo uczestniczyć w jakichś dalszych procesach. Ale czy może to być do tego "inteligentna" energia, która wyciaga wtyczkę z gniazdka? Nie wiem. Wiem, że za granicą ludzkiego poznania znajduje się juz sfera wiary i domysłów. Kiedy czegoś nie rozumiemy, tak samo jak setki lat temu, dopisujemy sobie naszą własną (magiczną) wersję, która pomaga nam zrozumieć to, co się wydarzyło, i jesteśmy przekonani o jej słuszności. Pomyślcie, jakie cuda wymyślali niegdyś ludzie na wyjaśnienie sobie znanych nam dziś od podszewki zjawisk w przyrodzie. Do tego wierzę, że ludzki umysł może płatać nam niemałe figle, sprawiając, że widzimy coś, czego nie ma. To takie za i przeciw. Ja się generalnie boje potworów i straszydeł - do piwnicy sama nie schodzę już od wieeelu lat, a żeby nie podsycać mojego strachu, ostatni horror obejrzałam przed 12 laty.
Ah i dodam jeszcze a propos wrażenia, że ktos nas dotyka, liże albo coś, a kiedy się odwracamy, nikogo nie ma. Ja mam na to proste wytłumaczenie, z resztą sama tego wielokrotnie doznałam: chodzi o mimowolne kurcze i napięcia mięśni w poszczególnych miejscach - nie raz "coś" mnie dotykało albo łaziło po mnie. Gdy raz myślałam, że ktoś mnie dotknął w ramię i spojrzawszy w bok zauważyłam, że nikogo nie ma zdziwiłam się. lecz dosłownie za chwilę sytuacja się powtórzyła i tajemniczy dotyk okazał się być właśnie drganiem mięśnia - który za drugim razem trwał do tego dużej (mam tak, kiedy mam niedobor magnezu).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cookie Monster dnia Czw 14:37, 09 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
dominia1996
Rutyniarz
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:10, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Niedawno świat zparaliżowała wiadomość o śmierci Michaela Jacksona. Moja przeglądając sobie strony o nim, natkneła się na wiadomość, że w Neverlandzie widziano ducha Jacksona. Obejrzałyśmy filmik i rzeczywiście coś tam jest
tutaj strona z filmikiem
[link widoczny dla zalogowanych]
...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cookie Monster
Rutyniarz
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Drezno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:51, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Tam widoczny jest cień (pewnie kogoś z pracowników), a nie duch. Ducha nie można zobaczyć. Nie wiadomo skąd wzięło się przeświadczenie, że duch to taka szara, półprzeźroczysta chmurka (ciekawe który amerykański film to rozpropagował - tak jak postać św. mikołaja (reklama coca-coli z pięćdziesiątego któregoś roku, albo wygląd marsjan i innych kosmitów)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cookie Monster dnia Czw 15:53, 09 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia&vero
Ekspert
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:25, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Widziałam ten filmik z duchem Jacksona i bardziej na mnie wrażenie zrobiła muzyka, czy dźwięk niż sama chmurka zreszta o Jacksonie tyle piszą bzdur, że już człowiek nie wie co jest prawdą a co nie:
- Jackson nie umarł a upozorował swoją śmierć, żeby dali mu spokój,
- Jackson już dawno nie żyje, został zabity przez swojego sobowtóra, który od tamtego czasu udaje Michaela
- Jackson został pochowany ale nie wiadomo do końca gdzie, podobno bez mózgu, na którym trwałą teraz badania
Ja powiem tak, mam jego płyty od dawna, fają muzę stworzył, lubię go słuchać ale dla mnie był totalnym dziwakiem, człowiekiem chorym psychicznie i tyle. Ja rozumiem, że był królem popu, że osiągnął naprawdę wiele, że stworzył kawał historii ale żeby robić takie show z jego śmierci, to tego już nie rozumiem.
A co do bania się to ja się boję burzy, pająków i wszelkiego robactwa, które podczas snu np może nam wleźć tam gdzie nie trzeba... ostatnio oglądałam program na discovery travel&living o jakimś szpitalu, gdzie zgłosiła się babka, która twierdziła, że coś jej wlazło do ucha... lekarze najpierw nic nie widzieli więc myśleli, ze baba ściemnia, ale ona sie tak darła, że postanowili jej zakropić to ucho i wtedy okazało się, że mam tam wielkiego owada... każdy się zastanawiał jak taki wielkolud się tam zmieścił... zalali jej ucho lidokainą (środkiem znieczulającym), owad znieruchomiał i dopiero wtedy go wyjęli... powiem Wam, ze jak to oglądałam to wszystko mnie swędziało brrrrrr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sinead
Ekspert
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 1696
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:11, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
monia&vero napisał: | - Jackson już dawno nie żyje, został zabity przez swojego sobowtóra, który od tamtego czasu udaje Michaela
|
HaHa To jest niezłe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magda_17
Ekspert
Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Pią 18:25, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
monia&vero napisał: | ale żeby robić takie show z jego śmierci, to tego już nie rozumiem.
|
No tylko, że to nie on robił ze swojej śmierci takie show. Mnie jest go autentycznie żal. Niby miał tylu kochających ludzi dookoła siebie, a nikt mu nie pomógł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:54, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Masz rację Monia, kawał muzy zrobił i był totalnei chory psychicznie... ale cóz.. coś za coś... jakby nei miał tyle forsy to nigdy nie zaczął by sie chocby wybielać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:03, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
kesse napisał: | jakby nei miał tyle forsy to nigdy nie zaczął by sie chocby wybielać... |
Przecież za żadne pieniądze nie da się zmienić koloru skóry, to jest choroba. Bielactwo czy cuś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:24, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
prawdy to juz chyba nikt nie dojdzie, poza tym nigdy nei akceptował siebie jako czarnego, chciał byc biały i o cudzie wybielał (czy tez zachorował), ja mysle ze to efekty przeszczepow skóry
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kesse dnia Pią 20:29, 10 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cookie Monster
Rutyniarz
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Drezno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:28, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ponoc bylo to tak, ze faktycznie cierpial na bielactwo, efektem czego bylo powstawanie jasnych plam na twarzy i ciele i wygladal po prostu paskudnie. Dlatego poddawal sie zabiegom depigmentacji - tak samo jak ci, co np. maja duzo piegow (Michael powiedzial kiedys, ze to nie sprawiedliwe, ze osoby o bladej cerze moga godzinami siedziec w solarium i pieka sie na pol-murzynow, a jego krytykuje sie za rozjasnianie skory-i ja sie z tym zgadzam). Co do jego wszystkich operacji- robil je, bo nie akceptowal swojego ciala (ojciec i rodzenstwo nasmiewali sie np. z jego wielkiego nosa). Byl niezwykle wrazliwym czlowiekiem, bardzo niesmialym i wcale nie chcial tego calego gwiazorstwa, ktore w niego niejako wmuszono (tak jak teraz bedzie sie to robic z jego dziecmi, ktore za wszelka cene przed tym chronil).Byl szalenie nieszczesliwym i samotnym i delikatnym czlowiekiem i moim zdaniem po prostu probowal sie w tym wszystkim ma swoj sposob odnalezc. Pokazcie mi aktora, piosenkarza albo innego artyste, ktory od 5 roku zycia, nieprzerwanie az do 40 roku zycia stoi w swietle jupiterow, na piedestale, czy chce, czy nie. I wszyscy wciaz czegos od niego chca. A on po prostu chcial miec swiety spokoj. Poza tym, jak mawial juz Nietzsche: jednostka wybitna, geniusz musi byc indywiduum, musi wybijac sie ponad przecietna mase. Taka jednostka aby prowadzic, pobudzac masy do aktywnosci, rozbudzac w nich energie, ma prawo dzialac w dowolny sposob (teoria nadczlowieka) I czy Michael nie probowal faktycznie zmieniac swiata na lepsze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vikusia
Goldeniarz
Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:23, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Strach się bać czytając te Wasze posty Ja sama nie wiem czy wierzyć w duchy. Kiedyś byłam w najstarszym mieście w USA. Słynie ono między innymi właśnie z turystyki związanej z duchami - zorganizowane nocne przejażdżki samochodami w miejsca gdzie niby występują duchy, spacery po starych cmentarzach z opowieściami itd. I tyle się tego od ludzi mieszkających tam nasłuchałam, o ich przygodach z duchami, że raz nawet wydawało mi się że przeglądając się w lustrze ktoś za mną przeszedł przezroczysty z długimi włosami i w sukni. Strasznie się wtedy przestraszyłam. Ale tak sobie myślę, że mogło to byc spowodowane tym, że ciągle myślałam o duchach w tym mieście więc to mogło być tylko przewidzenie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vikusia dnia Pią 23:23, 10 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Creff
Goldeniarz
Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:00, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Chętnie poznam tych [30%], którzy zaznaczyli
"tak i miałem/am z nimi styczność"
Najlepiej na priv.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magda_17
Ekspert
Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Sob 0:03, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Cookie Monster napisał: | Co do jego wszystkich operacji- robil je, bo nie akceptowal swojego ciala (ojciec i rodzenstwo nasmiewali sie np. z jego wielkiego nosa). |
Oglądałam ostatnio wywiad z nim i powiedział, że nie zrobił ani jednej operacji plastycznej.
Ja myślę, że z jego psychiką było wszystko ok. On był po prostu szalenie infantylny, inaczej patrzył na niektóre sprawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cookie Monster
Rutyniarz
Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Drezno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:18, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
magda_17 napisał: |
Oglądałam ostatnio wywiad z nim i powiedział, że nie zrobił ani jednej operacji plastycznej.
Ja myślę, że z jego psychiką było wszystko ok. On był po prostu szalenie infantylny, inaczej patrzył na niektóre sprawy. |
Cale do konca zycia uparcie twierdzil, ze nie zrobil sobie zadnej operacji plast. I mial do tego prawo. Z reszta jak bardzo wiele innych gwiazd (rowniez polskich). Dla mnie to taki sam temat do rozmowy jak wysokosc zarobkow.
Dorosly czlowiek nie moze tak sobie po prostu byc infantylny,zawsze cos sie za tym kryje. Psychologowie udowodnili, ze ludzie, ktorzy w wieku dzieciecym lub mlodzienczym nie doswiadczyli pewnych rzeczy i wywolalo to w nich jakas taume, poszukuja tego w zyciu doroslym (np. kobieta, ktora nie miala ojca poszukuje starszych, ustatkowanych partnerow, mogacych zapewnic jej poczucie bezpieczenstwa, osoby, ktore nie doznaly w dziecinstwie milosci w zyciu doroslym za wszelka cene chca uszczesliwiac na sile swoje potomstwo etc.) - Michael akurat nie mial dziecinstwa, wiec w ogole nie dziwie sie, ze stworzyl sobie potem nibylandie. Zaden czlowiek nie wytrzymalby bycia doroslym od urodzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lussi
Ekspert
Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: K-ce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:18, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
dominia1996 napisał: | Niedawno świat zparaliżowała wiadomość o śmierci Michaela Jacksona. Moja przeglądając sobie strony o nim, natkneła się na wiadomość, że w Neverlandzie widziano ducha Jacksona. Obejrzałyśmy filmik i rzeczywiście coś tam jest
tutaj strona z filmikiem
[link widoczny dla zalogowanych]
... |
o matko xDDD
Ale Ty chyba nie powiesz mi, że uwierzyłaś, że to duch ? ;PP
Po prostu kogoś cień..
Dla jednych duchy istnieją, dla drugich nie. Jedni w nie wierzą, inni nie, ale jedno jest pewne.. ducha NIE DA sie zobaczyć !!!!
Każdy potrafi zrobić na photoshopie "ducha", którego widać..
Tak jak podobno kiedy z naszych ust leci para i przechodzą nas dreszcze, w pobliżu jest duch.. czy tzn., że w zimie jest plaga duchów, jak teraz kleszczy ? nie. ktoś to sobie wymyślił i taka plotka rozniosła się po świecie
wierzę w duchy bo mam ku temu powody, ale też bez przesady co nie. ^^
pozdrowionka ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|