Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
wierzysz w duchy? |
tak i miałem/am z nimi styczność |
|
23% |
[ 7 ] |
tak |
|
36% |
[ 11 ] |
nie |
|
16% |
[ 5 ] |
nie wiem |
|
23% |
[ 7 ] |
|
Wszystkich Głosów : 30 |
|
Autor |
Wiadomość |
dominia1996
Rutyniarz
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:28, 22 Maj 2009 Temat postu: wiara w duchy |
|
|
Tak się zastanawiam ile z Was wierzy w duchy. W moim życiu było kilka przypadków których nie umiem wyjaśnić. Wy też takie mieliście?
Zależy to chyba od punktu widzenia. Jak człowiek wierzy - dostrzega dziwne momenty w życiu. Jak nie - nic go nie nawiedza.
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Sinead
Ekspert
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 1696
Przeczytał: 7 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:49, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja wierze, osobiscie nie mialam z nimi nic wspolnego (chyba) Ale moja rodzina i kilka kolezanek mialo... Dzien przed odejsciem mojej babci u mojego wujka zaczely spadac rzeczy... U mojej kolezanki same otwieraja sie rozne rzeczy, a ostatnim razem jak u niej bylam cos mnie dotknelo w plecy i myslalam ze to moja kolezanka ale kiedy sie odwrocilam nikogo nie bylo a kolezanka siedziala przy komputerze... Wiec ja wierze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
monia&vero
Ekspert
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:40, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ło matulu co to za temat?? aż strach się bać...
Dominia a co Tobie się przydarzyło, że wierzysz w duchy??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dominia1996
Rutyniarz
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:10, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Były dwie sytuacje....
Pierwsza - kilka lat temu byłam sama (tzn. z koleżankami) w domu. One były u mnie w pokoju a ja w toalecie. Jak otworzyłam drzwi od łazienki i wyszłam nad przedpokój to w dużym pokoju (nikogo tam nie było) włączyła się wieża
a druga sytuacja - jakieś 2-3 miesiące temu czekałam aż mama wyjdzie z łazienki (był to wieczór około godziny 23) i mi się przysnęło. Po chwili jednak się obudziłam i coś mnie w stopę dotknęło zaznaczam że nie mógł być to pies bo spał sobie z moim tatą w drugim pokoju.
No i oprócz tego to czasem mam wrażenie że ktoś się na mnie patrzy albo woła.
Aha, i jeszcze dzień po pogrzebie mojej ukochanej cioci u mojej babci (bo bacia była siostrą cioci) spadła suszarka do włosów.
Albo we wszytkich świętych...
Moja ciocia była w domu ze swoją roczną córeczką i zmywała naczynia. Szafkę w kuchni trzeba było popchnąć żeby się domkneła czego moja ciocia nie uczyniła. Odwróciła się na chcwilę w stronę owej szafki i ona się domknęła. Sama.
Mogłabym tak pisać w nieskończoność no ale nie będe was straszyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lussi
Ekspert
Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: K-ce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:19, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Hehe
Ja wierzę i również miałam i miewam dziwne przypadki...
Hmm.. np. siedzę w domku - sama, bez psa nawet, w dużym pokoju i oglądam telewizję. (to był wieczorek) Nagle słyszę jak komputer się włącza.. który zresztą sobie stoi w moim pokoju ... ;O Niewiem co lub kto go włączył, ale ja na pewno nie...
Wgl zacznę od tego, że ja mam lęk przed ciemnością i trochę boję się zostawać sama wieczorami.. i po prostu co mnie takie coś spotyka to dosłownie mam blisko do zawału.. a się zdarza.. pikawa mi wysiada, a ja siadam w tym miejscu gdzie stałam, łapię się za kolana i chowam w nie głowę.. i tak siedzę przez godzinę.. Najlepsze jest to, że biedna Saba musi ze mną WSZĘDZIE chodzić w domu.. nie zmuszam jej, już się nauczyła, ale bidocek.. Tym bardziej do łazienki (najbardziej się boję..) jak jestem sama to zawsze myślę, że ktoś jest też w tym pomieszczeniu i po prostu nie umiem się ruszyć.. A jak ona jest to czuję się bezpieczniej. Ona kładzie się przy drzwiach i śpi.. wierzę, że jeśli "ktoś" by chciał wejść to i ona by na to zwróciła uwagę, więc od razu lepiej... Po śmierci mojej babci (która była najkochańszą dla mnie osobą, nikt więcej) dwa lata temu, pogorszył się, teraz się wszystkiego boję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:45, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wierzę i miałam z nimi styczność.Ale póki co to były pozytywne doświadczenia,więc bardziej obawiam się żywych niż martwych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dominia1996
Rutyniarz
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:42, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Też się boję łazienki, szczególnie spojrzeć w lustro. Od czasu kiedy na religi rozmawialiśmy o duchach i kolega powiedział że mu się babcia w lustrze pokazała
Monika- a co dokładnie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maggie Golden_Retriever
Goldeniarz
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:07, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja chyba raz miałem z nimi styczność. Mianowicie:
Byłem sobie u mnie w pokoju i miałem uchylone drzwi, na korytarzu było ciemno a w łazience tak, jakby ktoś włączał i wyłączał światło.
Dziwne :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lussi
Ekspert
Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: K-ce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:09, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zauważyłam, ze prawie każdy z Was pisze o łazience...
Dla mnie to najgorsze miejsce jeśli chodzi o duchy.
Zawsze wydaje mi się, że ktoś z niej na mnie patrzy przez szybkę (drzwi na przeciwko mnie, kiedy teraz siedzę przy komputerze..)
Nie powinnam się bać, skoro wśród nich jest moja babcia, a jednak... (?)
Hmm.. cóż
Może przez te wywoływania w młodszych latach...
Jak pomyślę, co mogło mi się przytrafić, gdybym prawidłowo wywołała ducha.. łuch
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dominia1996
Rutyniarz
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:08, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja nie próbowałam ale kiedyś napewno spróbuję wywołać ducha... raz mi się tylko śniło i że przyszedł...brrrr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lussi
Ekspert
Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: K-ce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:26, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
No wiesz.. mi się wydawało, że za mną idzie w lesie, bo ja głupia sobie o 23 wyszłam połazić...
Ale na całe szczęście okazało się, że to TYLKO szarżujący jeleń xD
a raczej całe stado.. tak się przestraszyłam, jak 10cm od mojego nosa poczułam futro...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dominia1996
Rutyniarz
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:57, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Też bym się wystraszyła.
Raz to przez Tobiego prawie zawału dostałam.
Na informatyce oglądaliśmy filmy o duchach i później wieczorem się tak o tych tajemnych istotach zamyśliłam a tu mnie nagle coś dotknęło. Boże, myślałam że tam ze strachu umrę a to moje kochane psiątko chciało do łóżka wejść i mnie nosem trącało żebym mu kołdrę podniosła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vigusiowa
Ekspert
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:02, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też wierzę w duchy.
Osobiście nie miałam z nimi styczności. Ale moja dobra koleżanka jest taką osobą, która mocno w nie wierzy i styczność miała nie raz.
Opowiadała mi raz, że po śmierci jej babci ( którą kochała nad życie ) nie raz śniła jej się w nocy. A raz przestraszyła się na dobre. Była ze swoim świętej pamięci już psem [*] - ONkiem w domu. Tylko oni dwoje. Mówiła mi, że włączyła pranie. Poszła na górę ( bo mieszka w domku - bliźniaku ). Jej pies miał swoje miejsce zawsze koło schodów prowadzących do góry i koło łazienki i pralni, gdzie koleżanka włączyła pranie. Poszła na górę pooglądać tv.
Nagle jej pies zaczął szczekać, więc pomyślała, że ktoś idzie - poszła do drzwi zobaczyć czy ktoś naprawdę idzie. Ale to nikogo nie było.
Uspokoiła psa i wróciła ponownie na górę. Po 2 - 3 minutach pies znowu to samo - zeszła na dół a pies stoi pod drzwami do łazienki - pralni i szczeka idrapie łapą w drzwi. Z początku pomyślała, że to może jakaś mysz albo co. Weszła do pralni i zauważyła, że pralka jest wyłączona - z kontkaktu. Zdziwiona i lekko przestraszona włączyła ją ponownie. Znowu uspokoiła psa i z niedowierzaniem poszła znowu na górę.
Sytuacja sie powtórzyła - pies wył i szczekał niesamowicie. Zeszła zaś a pralka wyłączona i przesunięta na ukos w strone ściany. Popłakała się i uciekła na górę, biorąc psa ze sobą. Wtedy zadzwoniła do mnie i kazała mi przyjść bo powiedziała, że sama w domu nie wytrzyma - a jej rodzice z pracy wracali dopiero wieczorem. Przyszłam i mi pokazała jak jak pralka stała. Przerażona byłam tak wraz z nią, że wzięłyśmy psa i na całe 3 godziny poszłysmy na spacer. Biedna płakała tak, że chusteczek jej zabrakło. A pare dni przed tym wydarzeniem zmarła jej babcia o której wcześniej wspomniałam.
Ja niewiem co bym zrobiła na jej miejscu. Chyba bym uciekła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lussi
Ekspert
Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: K-ce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:46, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Boże...
Faktycznie. Ja bym się bała i wyjść i zostać... Najlepiej to bym się wtuliła w futro psa i tak siedziała "nie widać mnie"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dominia1996
Rutyniarz
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:13, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jezu, straszne tylko po co babcia miała tak ją straszyć?
A psy podobną widzą duchy więc może i ten onek coś zobaczył...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|