Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
corsoo909
Ekspert
Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:34, 13 Kwi 2012 Temat postu: Z innej beczki |
|
|
Zakładam temat po to , że nieraz zaśmiecamy inne wątki naszymi rozmowami . Mam nadzieję , że czegoś takiego jeszcze nie było
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mondocolorato
Miłośnik goldenów
Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Pią 11:43, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Może zacznę ten temat kontynuując naszą rozmowę.
Jak wybrałaś/łeś swojego Corso?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
corsoo909
Ekspert
Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:54, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
WybrałAm . Wchodzimy do góry schodami , a tam już słychać szczekanie . Patrzę , a przed drzwiami stoją 3 kluchy ( została tylko siostra, brat i Corso ) w szeregu , ogony jak śmigło helikoptera . W środku największy - Corso . Wchodzę , wszystkie mnie obskakują , a Corso nie odstępuje na krok . Chwile rozmowy , zabawy , no i w końcu siostra z bratem poszli spać , a Corso skacze koło mnie . I tak to było . Potem w kocyku do domu , aahhh pamiętam jakby to było wczoraj .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majaa_
Ekspert
Dołączył: 03 Lis 2011
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skórcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:31, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
A ja wchodząc do pokoju znalazłam 2 szczeniaki. Jeden pies, drugi suczka. I było podobnie jak u Klaudii samiec spał a sunia mnie zabawiała, więc wzięłam suczke
Była maluuuuuutka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mondocolorato
Miłośnik goldenów
Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Pią 15:48, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Napisałam to już w "Zdrowie", ale napiszę to jeszcze raz: Ja w przeciwieństwie do was - wszystkie do mnie przylatywały, a wzięłam tego śpiącego w kącie. Z tego co zauważyłam był najmniejszy z ich gromadki... Obudził się dopiero w podróży, a pierwsze co zrobił, to dziabnął mnie w palca. W domu czekał już na niego kojec z ciepłym, różowym kocykiem i miską... Pamiętam to, jakby to było wczoraj...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majaa_
Ekspert
Dołączył: 03 Lis 2011
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skórcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:55, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Maja była tak mała, że ledwo kontaktowała, ale bawiła sie ( przynajmniej próbowała ) . A sunie planowałam od dawna zawsze samce, samce, samce to raz powinna być sunia
P.S jak mała była ? mieściła sie w dłoni i to spokojnie
[link widoczny dla zalogowanych]
Maks waży 3 kg, a Maja była co najmniej połowe mniejsza + na zdjęciu była większa niż wtedy, gdy ją brałam do domu
Klops troche urósł
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Majaa_ dnia Pią 16:00, 13 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mondocolorato
Miłośnik goldenów
Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Pią 16:05, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Mój był tak mały, że mieścił się w mojej pluszowej poszewce na jaśka. Pierwsze co zrobił po przyjściu do nowego domu, to zakopał się w kocyku, położył łepek na pluszaku i zasnął. Znowu wyglądał jak pluszowa zabawka.
Kiedyś gdy szłam do siostry trzymałam Falka na rękach. Jakiś przechodzień podszedł do mnie i spytał: "Ten piesek jest prawdziwy? Wygląda jak mała maskotka." Każde dziecko jakie mijałam mówiło do rodziców: "Mamo, tato, kupcie mi takiego misia!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
corsoo909
Ekspert
Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:28, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Hehe . Aah te wspomnienia . . . Wszystko było super , gdyby nie te ostre jak u kota pazurska
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mondocolorato
Miłośnik goldenów
Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Sob 9:22, 14 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
... I te ostre jak igiełki zębiska...
Czy wasze goldki też was zaczepiają, jak chcą zwrócić na siebie uwagę?
Mój jak był mniejszy to próbował mnie podgryzać, hałasował miską lub przynosił mi zabawki gdy chciał się ze mną pobawić.
Jak był starszy, to wskakiwał mi na kolana. (spróbujcie wytrzymać godzinę z 45 kilogramowym goldenem na kolanach. )
Czasami to wyglądało bardzo komicznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majaa_
Ekspert
Dołączył: 03 Lis 2011
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skórcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:39, 14 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Tak, Maja też mnie zaczepia najczęściej kładzie sie, patrzy na mnie i warczy machając ogonem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BALDUR
Ekspert
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 2515
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:00, 14 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ja nie miałam wyboru Baldur był ostatni z miotu i miał już wtedy 3 miesiące. Za to jak weszłam na posesję z olbrzymiastym ogrodem to przyleciał do mnie skacząc przez trawę dużymi susami, bo była niewystrzyżona, za to za nim w trawie pętał się mały jork, który wyglądał jak mrówka i z trawy nie wystawał w ogóle była tak do połowy łydy. Za to jak wreszcie mnie mój psiak dopadł, zamachał swoimi rzęsami, a ma przepiękne falbanki, to się po prostu zakochałam Naewt jakby było ich dzieszięć, oczyska - nie da się oprzeć
A zaczepia mnie do tej pory, przeważnie przynosi zabawkę w paszczy i ... chrumka z zadowolenia
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BALDUR dnia Sob 12:03, 14 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
corsoo909
Ekspert
Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:50, 14 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
To Corso przychodzi , siada albo stoi i się patrzy , a jak się nim nie zajmę to zaczyna szczekać żeby zwrócić na siebie uwagę i wtedy się bawimy . Albo przynosi zabawkę żeby się przeciągać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mondocolorato
Miłośnik goldenów
Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Sob 17:44, 14 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Mój jeszcze kładł mi łapę na kolanach, jakby prosił.
Tylko spojrzał na mnie swoimi pięknymi brązowymi ślepiami, i już ulegałam.
Miałam jeszcze jeden problem ze swoim goldkiem - na początku miał taką piszczącą żabę. W końcu ją tak pogryzł, że nawet wygryzł jej piszczałkę ze środka. Jakiś miesiąc temu kupiłam mu identyczną. Gdy dałam mu ją, tylko położył się naprzeciwko niej, i zaczął piszczeć - coś takiego jakby do niej płakał. Bardzo mnie to zdziwiło, ponieważ pierwszą tarmosił tak, że z zębisk wyrzucał ją na drugi koniec pokoju. Co to było? Czy to było w jego przypadku normalne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:51, 14 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
mondocolorato napisał: | Mój jeszcze kładł mi łapę na kolanach, jakby prosił.
Tylko spojrzał na mnie swoimi pięknymi brązowymi ślepiami, i już ulegałam.
Miałam jeszcze jeden problem ze swoim goldkiem - na początku miał taką piszczącą żabę. W końcu ją tak pogryzł, że nawet wygryzł jej piszczałkę ze środka. Jakiś miesiąc temu kupiłam mu identyczną. Gdy dałam mu ją, tylko położył się naprzeciwko niej, i zaczął piszczeć - coś takiego jakby do niej płakał. Bardzo mnie to zdziwiło, ponieważ pierwszą tarmosił tak, że z zębisk wyrzucał ją na drugi koniec pokoju. Co to było? Czy to było w jego przypadku normalne? | Jeżeli to robił to znaczy - było to normalne
Psy mają pamięć ale pytanie - co sobie kojarzył z tą żabą
PS
Edytko, wpadnij tutaj
http://www.goldenretriver.fora.pl/font-color-blue-who-is-who-font,31/
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Sob 21:50, 14 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bajaderka123
Ekspert
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 1614
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bródno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:16, 14 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
W sumie nie plsanowałam jeszcze psa. Kinga miała dopiero 5 lat. Ja sama z dzieckiem. Szczeniak sam w domu 10 godzin....wieczorne spacery a dziecko samo w domu. Niewykonalne. Do tego Kinga wciąż chorowała. Zdrowy rozsądek i takie tam. Jeszcze nie ale kiedyś napewno!
Ale ciągnęło mnie. Serce wyło do psa. To już tyle lat od śmierci Dżeka....I przeglądałam net. Co kilka dni. Hodowle, allegro. Patrzyłam na te słodkie kluski na zdjeciach. Były śliczne ale zupełnie mnie za serce nie chwytały. Aż zobaczyłam na fotce JEGO. Patrzył na mnie i mówił "czekam włąśnie na Ciebie!" Jestem twój i tylko twój. Miał już 4 miesiące. Cały rozsądek szlag trafił na miejscu. Ale był bardzo daleko od Warszawy. Zadzwoniłam do koleżanki. Podałąm linka do zdjęcia. Po chwili telefon od niej "dzwoń natychmiast! Ten pies ma wypisane IZA na czole, On czeka na Ciebie. Jedziemy w sobotę!"
I pojechałyśmy....O braniu na ręce nie było mowy. Był za wielki ale wciągnęłam go na kolana jak siedziałam na kanapie a on skakał wokół mnie i cały czas trzymał mnie ząbkami za rękę. Jak go ścisnęłam, ucałowałam, zatopiłam nos w jego futerku, hodowca już nie miał obaw i wątpliwości. Pamiętam że koleżanka musiała mnie kilka razy puknąć zeby wyrwać mnie z transu "jesteś mój, mój i tylko mój"
No i przywiozłam toto do domu. Łaziło cały czas za mną jak koza. Wieczorem wylizało Kingę jak wróciła od babci.
Wracając do wawy pojechaliśmy do moich rodziców na obiad. Czekała na nas z obiadkiem dla szczeniaczka....mala miseczka posiekanego drobno mięska. Zniknęło przy pomocy jednego liźnięcia ...
No i tak łazi toto jak koza za mną do tej pory. Mój i tylko mój!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|