czesanie - jak polubic??

anatom · Wysłany: Śro 18:37, 29 Mar 2006 Temat postu: czesanie - jak polubic??

witajcie!
ja i moja Goldenka Fibi na forum zagoscilismy pare dni temu za to bardzo nas ono wciaga Smile

nie ma w pielegnacji zadnych postow a szkoda bo chcialem sie czegos wiecej o pielegnacji goldenow dowiedziec!!
ja mam taki problem - moja fibi nienawidzi czesania!! wariuje juz jak zblizam sie ze szczotka - moze mieliscie podobne przeboje?? jak przyzwyczaic psiaka do czesania? moze szczoteczka za ostra? choc staram sie byc delikatny! a przeciez szczotkowac trzeba chyba zwlaszca ze siersc gubi przecez kazdy golden obficie!! Confused

ewoja · Wysłany: Śro 18:42, 29 Mar 2006 Temat postu:

no ja na szczęście nie mam takiego problemu bo Cirilla to uwielbia jak tylko wyjmuję szczotkę i mówię chodź sie czesać to już jest przy mnie i rozkłada się spróbuj takiej gumowej rękawicy też trochę wyczesuje a może łatwiej będzie się przyzwyczaić ja na początku też masowałam brzuszek Ciri myślę że pieski to lubią

anatom · Wysłany: Śro 19:43, 29 Mar 2006 Temat postu:

no w sumie moze to i dobry pomysl bo to bedzie jak glaskanie a glaskanie bardzo lubi Smile

jutro pochodze po zoologicznych to moze znajde taka rekawice Smile

balbinka · Wysłany: Śro 21:05, 29 Mar 2006 Temat postu:

Rękawica powinna się znaleźć bez trudu. Gorzej z tym polubieniem czesania... Nastii bez problemu mogę czyścić uszka, obcinać pazurki, wycinać kłaczki - wszystko jest ok. A przy czesaniu dostaje takiej głupawki i robi takie figury, że Rolling Eyes

... a czesałam ją już różnymi szczotkami, rękawicą gumową też i efekt taki sam. Nie wiem dlaczego?

ewoja · Wysłany: Czw 7:35, 30 Mar 2006 Temat postu:

u mnie nawet moja czteroletnia córa sobie daje radę wolałabym co prawda żeby Cirilla przy tej czynności stała albo siedziała ale najwyrażniej dla niej to chwila relaksu bo leży na boku (muszę ją tylko po jakimś czasie przeturlać na drugi) gorzej gdy brzuchem do góry wtedy czesanie utrudnione
ale mam doświadczenie bo kiedyś miałam persa który też dawał się czesać ale gdy dochodziliśmy do brzuszka gdzie skórka cienka i okolic odbytu to było kiepsko
a uczesać trzeba
a collie mojej babci to sam szczotkę przynosił do czesania

anatom · Wysłany: Czw 20:40, 30 Mar 2006 Temat postu:

kurcze - pozazdroscic Smile

czemu ta Fibka moja tak tego nie lubi?? Kupilem dzis ta rekawice - w sumie mozna jej narazie uzywac bo psiak nie skapnal sie ze o czesanie chodzi i pozwolil sie "glaskac" Smile

ale jednak gorzej to idzie taką rekawica niz szczoteczka ale coz - narazie dobre i to!! a tak w ogole zaczalem sie zastanawiac czy to nie chodzi o te konktretna szczotke - moze to jej nie cierpi!! musze kupic jakas inna, moze delikatniejsza Smile

balbinka · Wysłany: Czw 21:36, 30 Mar 2006 Temat postu:

Możesz spróbować Laughing

u nas żadne zmiany szczotek nic nie dały a próbowałam różnych Rolling Eyes

Nastia ma prawie osiem lat a czesania jak nie lubiła tak nie lubi - od samego początku zresztą tak było - mamy nawet takie zdjęcie jak była malutka i ją czesałam - ma tam taką krzywą minę, która mówi sama za siebie Rolling Eyes

ewoja · Wysłany: Pią 9:10, 31 Mar 2006 Temat postu:

my wczoraj czesanko na dworku uskuteczniłyśmy i nawet dzieci nie przeszkadzały ale już widzę zmiana sierści chyba się skończyła bo nie wypada jej tak dużo

mroziaczek · Wysłany: Pią 15:47, 31 Mar 2006 Temat postu:

mnie wprost przeciwnie sierści okropnie dużo Smile

ale miłka im starsza tym mądrzejsza i choć czasem ganiam za nią ze szczotką to ogólnie daje się czesać - za ciacho - wszystko Wink

balbinka

No dziś własnie robiliśmy takie generalne czesanie - sporo wyczesaliśmy podszerstka no i sunia rozczesana - nawet ogon! Trochę to trwało ale na jakiś czas mamy spokój \ Very Happy

/

mroziaczek

ja poczekam aż pojedziemy na wieś bo tu nie mam warunków Smile

anatom

kupilismy wczoraj nowa szczotke i chyba jakos mija Fibi ten wstret do czesania - troche przeszkadzala ale w sumie udalo sie ja wyczesac porzadnie - matko ile siersci wyszlo!!!! Shocked

mroziaczek

jakiej szczotki używacie do czesania goldków bo my mamy jakąś taką która co prawda głaszcze ale mam wrazenie że nie czesze tzn po czesaniu jak przejadę ręką po psie to jeszcze kupa włosów z niej wyłazi to chyba tak nie powinno wyglądać

MegaLena

Ja czeszę szczotką dwustronną: z jednej strony mięka druciana, a z drugiej - twarda z włosia. Zaczynam delikatnie drucianą, żeby wyczesać kudełki na piórach, plecy przez chwilę czeszę przeciwko włosiu. na końcu energicznie szczotkuję włosianą szczotą. Ale mnie też nie udało się wyczesać Megę tak, żeby później śiersć nie wychodziła. Czy to w ogóle jest możliwe?

balbinka

Ja mam dokładnie taką samą szczotkę jak megalena i tak samo się czeszemy: najpierw druciana a potem ta z włosia. A potem jeszcze rozczesanie różnych frędzelków /przy uszach, na łapkach, na portkach i ogonie/ takim metalowym grzebieniem a na zakończenie - rękawica gumowa... Rolling Eyes