Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yrr
Goldeniarz
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 14:10, 07 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Nic się jej nie dzieje.
Problemy ze swędzeniem skóry skończyły się jak przeszliśmy na BARF i jak się teraz okazuje nie miały nic wspólnego z szamponami i częstotliwością kąpieli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:58, 07 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Edyta_Neo napisał: | A swoją drogą dziwne trochę że te psiaczki tak śmierdzą jak je człowiek zabiera od hodowcy, rozumię że siedzą w kojcach że tyle psów na raz no i wogóle ale powiem wam że tego smrodzia to się nie dało porównać z żadnym innym bardziej znanym. |
To jest ewidentnie sprawa hodowcy. My raz mielismy maluchy. 7 słodkich dziewczynek. W bloku, w m ieszkaniu 37m2. Na początku zrobiłem im w kuchni typu kicha kojec. Gazety na podłodze a na nich prześcieradła. Posłanie było zmieniane na początku 5, potem 3 razy dziennie. Kiedy zaczęły łazić zaczęliśmy uczyć je załatwiać się na gazety. Na początku lataliśmy za nimi i podkładaliśmy pod pupcie a potem leżały porozkładane w pokoju dookoła dywanu. Oczywiście były sprzątane na bieżąco. I wszyscy którzy przychodzili najpierw z niedowierzaniem pytali się w drzwiach czy dobrze trafili bo nie czuć szczeniaków. I takie szczeniaczki to jest radocha. Bo można każdego wziąć na ręce, przytulić, pogłaskać, pocałować. I takie szczeniaczki tak słodko pachną mlekiem. Ech. Aż szkoda, że więcej nie będziemy mieli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:56, 07 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Jak myśmy mieli maluchy to też w kuchni mieli taki jakby kojec.
Ale one nie śmierdziały - wręcz przeciwnie - pachniały! Jak to maleństwa mają inny zapach, taki "dzidziusiowaty"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karolcia dnia Pon 15:56, 07 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Pon 20:24, 07 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Yrr - czy o psa terapeutę trzeba inaczej dbać niż standardowo o zadbanego psa? Pracuje z dziećmi i pytam, bo spodziewamy sie potomstwa i nie wiem, czy częste kąpiele, i jak częste? Oczywiście szczepienia, odrobaczenie i zero pcheł to standard, nie wiem czy coś jeszcze. Gdzieś czytałam, że takie pieski są pod specjalną opieką weterynaryjną (chodziło chyba o psy wchodzące na oddziały dziecięce do szpitali). Jestem kompletnie zielona a myślę, ze uzyskam informacje z pierwszej ręki. Jeśli nie to może jakieś namiary gdzie je znaleźć. Chyba założę wątek - pies i małe dziecko - bo chyba niektórzy z forum już to przerabiali...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:38, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Basiu. Moja córka wychowała się przy dziewczynce typu owczarek nizinny imieniem Diana. Diana była kąpana raz może na pół roku i może wtedy gdy się wytarzała w smrodch. Ale muszę przyznać, że jak Kaśka była mała to nie przypominam sobie takiego przypadku. Ale pamiętam, że Diana była zawsze przy niej. I Kaśka żadnej choroby jakie przechodziła nie miała związanej z psem. A przecież od momentu kiedy mała zaczęła raczkować, a własciwie pupować bo najpierw przesuwała sie po podłodze na pupie Diana była w zasięgu jej łapek. Więc ja uważam, że czystość to jest dobra rzecz ale sterylność nie. Z pewnością inny może być problem kiedy pies chodzi do szpitala, ale w domu to chyba tak jak wszyscy. Przecież nasze ubrania z którymi nasze dziecko ma kontakt nie pierzemy codziennie ani podłoga nie jest codziennie myta przy uzyciu karbolu czy innych antyseptyków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dewa
Goldeniarz
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 1:07, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Jerzym w 100%. Mój starszy syn od pierwszych tygodni miał stałe bliskie spotkania 3 stopnia z kundelkiem, mieszkającym u moich rodziców. Nawet najczujniejsze oko babci-lekarza nie uchroniło malucha od kontaktów: buzia-pysk (cytat z rozmowy tel. z moim mężem: muszę kończyć bo pies liże Maćka, ojej kończę bo Maciek liże psa!), od wyjadania żarełka z psiej miski. Zarówno dziecku jak i zwierzakowi to w niczym nie zaszkodziło! Pies był odrobaczany regularnie, a kąpany - jak się wyjątkowo uświnił. Najważniejsze - nie wydelikacać, ani dzieci, ani zwierząt!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dewa dnia Wto 1:07, 08 Sty 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 1:34, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
A ja w dodatku uważąm, że dzieci które mądrze są chowane z psami, tzn psy nie są gorzej traktowane w domu niż dzieci wyrastają na ludzi odpowiedzialnych i bardziej uczuciowych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Wto 23:20, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dziękuje Wam za rady, też nie jestem za sterylnością bo od tego tworzą sie alergie. Wiadomo że najpierw dziecko będzie w łóżeczku czy w wózku, więc kontakt będzie nieco ograniczony i dzięki temu będzie czas na przyzwyczajenie sie do siebie nawzajem. I też uważam, że nie ma nic gorszego jak brak odpowiedniego wychowania dziecka względem zwierząt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 1:37, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Kiedy Kaśka pojawiła sie w domu byliśmy ciekawi jak Diana na nią zareaguje. Diana została przez dzieci zapędzona na podwórze moich dziewczyn kamieniami i od tamtej pory nie lubiła dzieci.
Kiedy ja przywieźlismy ułożyłem małą na krawędzi kanapy, żeby mogła sie z nią zapoznać. Diana obwąchiwała Kaśkę kilka minut i połozyła się przy kanapie. I odtąd do dziecka mogła podejść jedna, a najwyżej dwie osoby. Kiedy się zjawiała przy łóżeczku trzecia, Diana wstawała i odpychała towarzystwo.
Dziecko miało mieć powietrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Śro 10:30, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
No takie psie reakcje są zawsze ciekawe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:14, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
ktoś na początku pisał że psa nie mozna za czesto kapać...
ale my tu rozmawiamy konkretnie o goldenkach...
i ja wyczytalam że mozna kąpać je tak często jak trzeba..
czy w końcu te psy nie byly stworzone do wody???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Edyta_Neo
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 3885
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Śro 11:26, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Do wody tak, tylko z tym szamponem to za bardzo nie wiadomo.Ja tam kąpie jak uznam że już czas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:33, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
ja mam taka rozpiskę z hodowli.. "instrukcję do goldenka"
i tam pisze ze jak sie ubrudzi to mozna płukac czesto...
rzadziej z szamponem ....
i pisało aby uzywac albo szamponu ziołowego dla psa albo szarego mydła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
pikolinka
Gość
|
Wysłany: Śro 11:36, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
My mamy szampon dr seidla a kąpiemy jak juz naprawdę bardzo brzydko pachnie. Teraz w zimę mu troche odpuściliśmy ale jak na razie jest czyściutki i pachnący:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
moniczka
Rutyniarz
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych/ Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:14, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
podsumowując mamy kilka przykładów (w tym mój) dość częstego, tj raz bądź dwa razy w miesiącu, kapania goldenka z szamponem i naszym psom nic się od tego nie dzieje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|