Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:21, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
n4t4l4 & k4rol4 napisał: | O to mi chodziło (: że gdy miziamy, tylimy, tramosimy nasze psiaki to tak jakby miały codziennie garden party
PS. Żeby pogłaskać Lady trzeba zasłużyć? (: |
Oczywiście i ma to być potwierdzone na piśmie przez sołtysa .
A co najmniej trzeba paść przed nią na pysk. No może nie koniecznie na pysk bo lepiej na bok i nie przed nią a obok . Bo tak się wygodniej miętoli .
A jeszcze jeżeli się to zrobi na trawie to to garden jest 100%towe
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Pon 22:14, 16 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bellatrix
Goldeniarz
Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:08, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ariena napisał: | Masz rację Jurku! Uważam że kubraczki dla psów z krótką sierścią-nawet tych dużych są jak najbardziej na miejscu, bo właśnie w naszych ogrzewanych norach te psy mają i będą miały krótką sierść nieprzystosowaną do mrozu. W warunkach naturalnych taki wilk by nie przeżył, nie ma wilków z krótką sierścią, psy dingo owszem mają ale żyją w cieplutkiej Australii.
Co do łap na mrozie, to jestem zdania że należy je chronić. Nie mówię o kupnie bucików choć to pewnie fajna rzecz, ale np jak widzę że moja Szanta stoi na 2 łapach, kuleje mimo wyciągania kulek to wracam do domu, nie mówiąc o soli na ulicach, która też może zaszkodzić łapom. |
Dokładnie. Sól moim zdaniem może zaszkodzić psim opuszkom. Nie jestem specjalistą, ale york rodziców po pewnym spacerze wrócił z raną na opuszce. Mama zabandażowała łapkę i po jakimś czasie się zagoiła. Buty się psują od soli, a co dopiero psie łapki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monina&Breguś
Ekspert
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 1606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielka Brytania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:27, 03 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
A ja podchodze do tego w ten sposób,że mogę dbac o swojego psa ale znam granice których nie chcę nawet przekraczac bo mnie bierze na wymioty jak pomyślę o tych biednych psa pozapinanych w te kubraki prawie po sam nos!!! Pies to pies,jeśli od szczeniaka bedziemy go niańczyc i skakac wkoło niego to pies nawet nie będzie miał szans nabrac odporności.Pies nie jest z cukru,nie roztopi się od deszczu.Owszem-łapy + sól = problem,ale bez przesady,nie wyobrażam sobie przerobic mojego psa z wodnika szuwarka którym jest teraz w psa typu ''Hi,jestem landrynką Paris Hilton"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:52, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Monina&Breguś napisał: | A ja podchodze do tego w ten sposób,że mogę dbac o swojego psa ale znam granice których nie chcę nawet przekraczac |
Absolutnie się z Tobą zgadzam Moniko
Dbanie o psa to jedno a robienie z psa dziwadła to całkiem coś innego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dominia1996
Rutyniarz
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:08, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ostatnio oglądałam taki program "Spa dla kota i psa" i tam był pofarbowany na różowo maltańczyk wszystko przez to że jego pani tak bardzo kocha różowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wandalka17
Rutyniarz
Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:18, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
To już jakaś obsesja na punkcie psa . Ja kocham moją Sare , ale bez przesady . To psu nie jest do szczęścia potrzebne , tylko dobre jedzonko i miłość własciciela to najważniejsze . Dla mnie totalną głupotą są perfumy dla psów , pies powinien miec swój naturalny zapach a nie jakiś sztuczny .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wandalka17 dnia Sob 22:19, 07 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bellatrix
Goldeniarz
Dołączył: 12 Lut 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:31, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dla mnie totalną głupotą są perfumy dla psów , pies powinien miec swój naturalny zapach a nie jakiś sztuczny .[/quote]
Fakt, też się z tym zgadzam, jak i co do tego, ze farbowanie psa jest dla mnie nie do przyjęcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.:OLIWKA:.
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bemowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:14, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jakiś czas temu na MTV w programie moje słodkie 16 urodziny dziewczynie nie pasował biały kolor jej pudli więc je pofarbowała i ogólnie cała impreza była w słodziutkim różowym kolorkuXD
Zgadzam się co do zapachu nie ma to jak zapach psiej sierści no może nie po deszczu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez .:OLIWKA:. dnia Nie 19:38, 08 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:47, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
.:OLIWKA:. napisał: | Jakiś czas temu na MTV w programie moje słodkie 16 urodziny dziewczynie nie pasował biały kolor jej pudli więc je pofarbowała i ogólnie cała impreza była w słodziutkim różowym kolorkuXD
Zgadzam się co do zapachu nie ma to jak zapach psiej sierści no może nie po deszczu |
Ja jestem z pewnościa porypany ale poza momentami kiedy muszę je wykąpać kocham ich zapach na sucho i na mokro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 21:21, 08 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ja jestem z pewnościa porypany ale poza momentami kiedy muszę je wykąpać Surprised kocham ich zapach na sucho i na mokro |
To ja też jestem z tego klubu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.:OLIWKA:.
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bemowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:31, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie no chodziło mi o to, że jak Asha jest brudna i zmoknie na deszczu to wtedy raczej za ładnie to nie pachnie za to jak wychodzi z jeziorka to ma dosyć oryginalny zapach ale b. lubię jej zapach czy jest mokra czy sucha, a nawet rozgrzana w słońcu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:51, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Oliwio. Ładnie pachnie, brzydko to jest sprawa indywidualna. Mnie się podoba ich zapach i moich wszystkich psów czy były suche czy mokre. Ja wiem, że mokre pachną inaczej i nie wszystkim się ten zapach podoba i ja nie mam nikomu tego za złe . Ja tylko mówie i piszę zresztą też, że mi się podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
evva
Starszy goldeniarz
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:20, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
A mi by sie przydały takie schodki do bagaznika , bo Lucky ani myśli nauczyć się wskakiwać (:, no i muszę dźwigać kloca jednego (to jest jedyny moment, gdy się cieszę, ze taki chudzielec z niego )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.:OLIWKA:.
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bemowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:48, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
To może zacznij od przeskawinania przeszkód zacznij od małych np. ławeczek a potem wyżej i może zacznie do samochodu sam wskakiwać Asha uwielbia przeszkody i skakanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:00, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
a czy to niewskakiwanie spowodowane jest lenistwem czy nei lubi byc w aucie?
Kessowa poczatkowo tez opornie , ale jak juz polubiła i wie ze autkiem jezdzi sie w fajne miejsca to wskakuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|