| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
n4t4l4 & k4rol4
Rutyniarz
Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 904
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta
|
 Wysłany: Pią 22:28, 09 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
My Shishy podajemy siemie lniane od tygodnia. Gotujemy je na postać "glutów" i dodajemy do suchej karmy wraz z surową marchewką. Wcina bez wybrzydzania (: ... co do efektów .. cierpliwie czekamy (:
A u Was po jakim czasie stosowania SL. zauważyliście efekty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
aniada
Rutyniarz
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
| Wysłany: Nie 17:15, 25 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] tu jest link do fajnego przepisu na siemię lniane.
Polecam kupowanie całych ziarenek i ewentualne mielenie samemu, bo słyszałam,żeby nie kupować zmielonego, które nie wiadomo jak długo leży w paczce, bo traci swoje niektóre wartości.
A co do zaparzania glutka to nie należny je zalewać wrzątkiem, tylko gorącą wodą.
A tu link dotyczący zaparzania glutka [link widoczny dla zalogowanych]
Tylko zróbcie mniejsze proporce, bo ta Pani co napisała ten artykuł to ma w domu 5 psów, a jak zrobicie za dużo to później może spleśnieć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez aniada dnia Nie 17:19, 25 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Wandalka17
Rutyniarz
Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Nie 20:29, 25 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ja daje Sarze co prawda olej lniany dopiero 2 tygodnie . I jej sierść wydaje się być troche bardziej tłusta  Codziennie dostaje 1 łyżke do karmy Uwielbia go po prostu , nawet sam zjada i potem dokładnie "czyści "miskę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wandalka17 dnia Nie 20:37, 25 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
YASMINA
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BYTOM
|
| Wysłany: Czw 18:15, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Prześledziłam ten wątek dokładnie i zastanawiam się dlaczego nie można posypać po prostu karmy "surowym" siemieniem. Czy ono nie będzie miało odpowiedniego działania? Czy może w jakiś sposób zaszkodzić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Czw 19:13, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
| YASMINA napisał: | | Prześledziłam ten wątek dokładnie i zastanawiam się dlaczego nie można posypać po prostu karmy "surowym" siemieniem. Czy ono nie będzie miało odpowiedniego działania? Czy może w jakiś sposób zaszkodzić? |
Ja sobie myślę, że wszystkie suplementy diety są najwartościowsze w stanie surowym. Mielenie raczej nie powinno tego zmienić  . Więc posypywanie byłoby najwłaściwszym sposobem tylko czy wtedy pies to skonsumuje  Gdyby posiłek psiaka był mokry to by nie było problemów. Ale do suchego to nie jestem pewien . Może zostać w misce 
Acha.
Uwaga wersja 2ga poprawiona
Całe ziarna mogą nie zostać strawione jak to nasionka
Myślę więc, że lepiej je przed jedzeniem zmielić nawet lekko 
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Czw 21:37, 29 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Vikusia
Goldeniarz
Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Czw 20:56, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ja posypuje suchą karmę całymi ziarenkami siemienia lnianego i Viki wylizuje całą miskę aż lśni Ale ona lubi dosłownie WSZYSTKO
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vikusia dnia Czw 20:56, 29 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
YASMINA
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BYTOM
|
| Wysłany: Czw 22:26, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
dziękuję za podpowiedzi. Co do zjadania to mój Casino również je dokładnie wszystko i nie zwraca uwagi czy coś tam jest dosypane czy nie. Miska zawsze zostaje świecąca jak po myciu . Co do tej strawności całych ziarenek to rzeczywiscie moze być z tym problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
hayena
Rutyniarz
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 824
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zabrze
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Nie 14:48, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
No to ja dodam swoje trzy grosze.najlepsze jest w ziarenkach.Zalewa się łyżkę siemienia szklanką letniej wody i powoli doprowadza do wrzenia.Powinno się je gotować na małym ogniu przez 15 minut.Nie wiem jak jest z sierścią po tym kleiku ale rewelacyjnie działa na przełyk u każdego.Mój wet zalecał mi podawanie właśnie tak przygotownego siemienia po połkniętych skarpetkach.Cholera dalej je skadś wygrzebuje Oczywiście ziarenka powinno się odcedzić przed podaniem.Mój Theron nie wybrzydza.Wypija kleik bez karmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Pon 2:41, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
| hayena napisał: | | No to ja dodam swoje trzy grosze. |
Nie szalej i nie bądź taka rozrzutna 
Wydam ci resztę
| Cytat: | | Oczywiście ziarenka powinno się odcedzić przed podaniem. |
Dlaczego  Ziarenka są bardzo zdrowe
| Cytat: | | Mój Theron nie wybrzydza.Wypija kleik bez karmy. |
bo to jest pychapycha 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
hayena
Rutyniarz
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 824
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zabrze
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Pon 18:01, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
| Cytat: | | bo to jest pychapycha |
Jednak paskudztwo.Smakuje jak klej do tapet...chociaż go nigdy nie próbowałam :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
jfox2
Starszy goldeniarz
Dołączył: 27 Paź 2009
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Pon 18:17, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
A ja się tego kleiku napiłam litrami jak byłam mała, pomaga na zapalenie oskrzeli łagodzi podrazniony przełyk i osłania żołądek po antybiotykach, mama dolewała 1 /4 mleka i łyżeczkę cukru do dzisiaj śni mi się to po nocach, ochyda 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Asti
Goldeniarz
Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jaworzno
Płeć: Kobieta
|
| Wysłany: Wto 5:12, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
| jfox2 napisał: | | A ja się tego kleiku napiłam litrami jak byłam mała, pomaga na zapalenie oskrzeli łagodzi podrazniony przełyk i osłania żołądek po antybiotykach, mama dolewała 1 /4 mleka i łyżeczkę cukru do dzisiaj śni mi się to po nocach, ochyda |
skąd ja to znam brr.... i do tego sok z malin ((
Do dzis mam traumę i jak widzę sok malinowy to mam gęsią skórę.
Ale wiem jedno - moja paprotka w pokoju rosła po tym specyfiku rewelacyjnie
Ale wracając do tematu... ja znam od weterynarzy taką teorię :
1. glut z siemienia lnianego w całości - zastosowanie tak jak napisała powyżej jfox2 (tą teorię potwierdza równiez wielu ludzkich lekarzy skłaniających się ku naturalnym metodom leczenia)
2. surowe, zmielone siemię lniane - ponoć poprawia stan włosa u psa.
Ja podaję zmielone, surowe siemię Astuszce juz od listopada i muszę Wam powiedzieć, ze jej sierściucha stała się taka jakaś bardziej błyszcząca, delikatniejsza i w niektórych miejscach taka ... srebrzysta (zwłaszcza na łaputkach, na główce).
Asti dostaje to siemię codziennie z małym kubeczkiem naturalnego jogurtu + raz w tygodniu surowe żółtko do tego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galomin - sioło k/Płońska
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Czw 21:10, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
| Asti napisał: | | jfox2 napisał: | | A ja się tego kleiku napiłam litrami jak byłam mała, pomaga na zapalenie oskrzeli łagodzi podrazniony przełyk i osłania żołądek po antybiotykach, mama dolewała 1 /4 mleka i łyżeczkę cukru do dzisiaj śni mi się to po nocach, ochyda |
skąd ja to znam brr.... i do tego sok z malin ((
Do dzis mam traumę i jak widzę sok malinowy to mam gęsią skórę.
Ale wiem jedno - moja paprotka w pokoju rosła po tym specyfiku rewelacyjnie |
Wygląda na to, że nie konsumowałyście tranu 
Ale wracając do tematu... ja znam od weterynarzy taką teorię :
1. glut z siemienia lnianego w całości - zastosowanie tak jak napisała powyżej jfox2 (tą teorię potwierdza równiez wielu ludzkich lekarzy skłaniających się ku naturalnym metodom leczenia)
2. surowe, zmielone siemię lniane - ponoć poprawia stan włosa u psa. [/quote]No proszę. Wystarczy zmielić, żeby sie zmieniły właściwości
| Cytat: |
Ja podaję zmielone, surowe siemię Astuszce juz od listopada i muszę Wam powiedzieć, ze jej sierściucha stała się taka jakaś bardziej błyszcząca, delikatniejsza i w niektórych miejscach taka ... srebrzysta (zwłaszcza na łaputkach, na główce).
Asti dostaje to siemię codziennie z małym kubeczkiem naturalnego jogurtu + raz w tygodniu surowe żółtko do tego. |
Szkoda, że nie masz bliźniaka któremu byś dla porównania nic nie podawała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
