DOBRY weterynarz

warna

Jaki weterynarz jest Waszym zdaniem DOBRYM weterynarzem?

m3onika

Może ja zacznę..Moim zdaniem dobry weterynarz to:
1. taki, który "rozmawia" też z psem nie tylko z właścicielem
2. jest delikatny, cierpliwy-nic na siłę, ma tzw. podejście do zwierząt Smile

3. zanim poda leki jest pewny swej diagnozy, nie ma wątpliwości
4. jeśli ma wątpliwości, jeśli ma przypadek z którym zetknął się po raz pierwszy i nie umie zwierzakowi pomóc to się do tego przyznaje, nie udaje nieomylnego...konsultuje to z innym lekarzem
5. zawsze stara się pomóc zwierzęciu, nie proponuje np. uśpienia, bo sobie nie radzi z leczeniem, lub mówi, że się nie opłaca, bo leczenie kosztowne będzie itp (ja miałam taki przypadek z królikiem Sad

to nie był dobry lekarz...
6.jest po prostu miłym, dobrym człowiekiem Smile

odpowiada na pytania, poucza, stara się wytłumaczyć co zwierzakowi dolega
7. pomaga także po godzinach pracy jeśli jest taka potrzeba-wypadek itp.
8. i oczywiście jest lekarzem, któremu ufam, ja i mój pies

to tak na szybko i moim zdaniem Smile

warna

Wiecie dlaczego zadałam to pytanie? Dlatego, że coraz więcej osób mówi, że ktoś jest złym weterynarzem, bo np. nie jest osobą, która łatwo zawiązuje kontakty, nie jest tzw. gaduła. Tacy weci są powściągliwi w rozmowie, sprawiają wrażenie zimnych i szorstkich w obyciu. A często są to bardzo dobrze fachowcy. Czy dla Was taki wet ma wartość, czy ten chłód powoduje, że nie jesteście w stanie wydać o nim dobrej opinii?

Bo dla mnie mój wet nie musi być moim przyjacielem, wystarczy mi, że dobrze leczy mojego psa, powiem więcej, może nawet czasem się pomylić, bo przecież wet to człowiek, a weterynaria na zawód, jak każdy inny i zdarzają się pomyłki. Ja w każdym razie wybaczam wetom pomyłki, jeżeli dotyczą trudnych, rzadko spotykanych lub wręcz mało znanych chorób. Nie mówie tu o podstawowych błędach w leczeniu.

Dla mnie tez bardzo ważne, aby wet potrafił zejść do poziomu psa w czasie badania, a nie kazał mi od razu stawiać psa na zimny, metalowy, wysoki stół, tylko po to, żeby wbić igłę ze szczepionką lub jakimś lekiem.

saida

aniada

Ja uważam,że dobry wet to tez taki, który nie faszeruje zwierzęcia od razu antybiotykami. Wiem,że zawód lekarza jest bardzo trudny, bo przecież wet musi się opierać na objawach i na naszych obserwacjach, bo przecież zwierzę nie powie wetowi co mu dolega i gdzie go boli.
Chciałabym,żeby niektórzy weterynarze trochę bardziej z sercem podchodzili do zwierzęcia, a nie tak chłodno, bo przecież zwierzę wszystko wyczuje. Chociaż nie twierdzę, że jak są oschli to nie są dobrzy w tym co robią. Tylko chciałabym widzieć w nich,że cieszą się z tego,że są weterynarzami, choć czasem się zdarzy,że są bezradni.

KarolinaG

Polecam lekarza dermatologa - Warszawa klinika na Białobrzeskiej super

Lamila

Dla mnie dobry weterynarz to taki, który z sercem podchodzi doi zwierzaków, nie śpieszy się (czyli nie robi hurtowo). Niestety mi ważne jest żeby nie zależało mi na pieniążkach (znaczy, że nie ściąga pieniążków i że mogę zapłacić w póżniejszym terminie).

Jerzy Włodarczyk

bajaderka123

Polecany przez Karoline dermatolog z Białobrzeskiej to słynny Dembele.
Mialam z nim wątpliwa przyjemność.... Rzeczywiście, rzetelnie psa obejrzał siedząc na ziemi, kontakt ze zwierzakiem ma super. Palcem pogmerał w uchu po czym bezceremonialnie powąchał to co wygrzebał, nie bawił sie w żadne szpatułki. Ale.... chyba jest zbyt sławny bo jedzie na rutynie. rozpoznanie postawił bzdurne, walnął Brutkowi sterydy w takiej formie i dawce że miałam przez 2 tygodnie szmate zamiast psa - Brutus po sterydach ma depresję, o czym zawsze przypominam wetowi, jemu nie wolno dawac sterydów bez wyraźnej potrzeby. W sumie wizyte oceniam na minus.

Krzysia

Dla mnie dobrzy weci, to ci, ktorych ja znam z kliniki, do ktorej chodze z psami moimi./inaczej bym ich dawno zmienila/
Od wieelu lat, ja sie postarzalam a oni sie tylko unowoczesnili i unowoczesniaja Smile

Nic nie wciskaja, nic nie probuja mi sprzedac.
Sa otwarci , na to co ja mysle.
Psy wchodza i wychodza od nich z merdajacym ogonem.
Co rok dostaje sliczna kartke z zaproszeniem na szczepienia.
Kartke condolencynja po stracie pupila.
Czesgos nie wiedza- posylaja dalej na badania, nie kombinuja.
Caly czas sie douczaja.To, co np dwa lata temu moglo byc "pewne" z najnowszych badan moze juz takie pewne nie byc...
nie uchodza za tanich w rejonie ale wiem za co place.

W przeciwienstwie do sluzby zdrowia ludzkiej tu, gdzie bez zlecenia od lekarza domowego sama nic nie zrobisz, w wetach moge przebierac i wybierac naszczescie.