|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fermi
Goldeniarz
Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:35, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Chcielibysmy sie dowiedziec jak dokladnie wyglada tymczas o jakim wspomniala keese? tzn. jakie warunki musimy spelnic, itd. ? Tak jak napisalismy wczesniej, pragniemy aby dano nam szanse.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aga&Logan
Rutyniarz
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:41, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiem jakie warunki trzeba spełnić aby miec pieska na tymczas-ale moja znajoma bierze pieski z forum Dogomania -bodajże-tzn tam znajduje ogloszenia chyba-nie wiem jak to działa.
Ale ja nie o tym chciałam.
Rozumuje to tak-psa macie z "odzysku'-moze byc tak iz on sie boi ,że zostanie znowu oddany.
Biorac psa na tymczasowy okres -potem go oddajesz- czy Wasz piesek w rezultacie nie zacznie sie obawiac jeszcze bardziej kiedy bedzie rotacja coraz to nowych psów?Że i jego mozecie oddac tak jak inne?Rozumiem ze nie bedzie to 5 psów na tydzień ale jesli nawet jeden w miesiącu to i tak.Pies jest zalękniony a co rusz nowa sytuacja ,nowy pies,nowy zapach, raczej nie wplynie najkorzystniej na jego nerwy.Czy pomyslałas równiez o zazdrości?
Przeciez psy tez bywaja zazdrosne-moze poczuc sie zagrożony, moze byc tak ze kolejny pies narobi Wam jeszcze wiekszych kłopotów.Ja bym dla mojego psa zrobila wszystko-nawet bym mu krowe kupiła jeśli miało by to mu pomóc-lecz nigdy nie wiemy czy nie przyniesie to odwrotnych skutków.Rozumiem ze temat jest przemyślany i ok-tylko co wtedy kiedy psiak jeszcze bardziej sie zalęknie? a jak sie to przerodzi w agresję?
Dlatego ja jezeli już ,to wybrałabym szczeniaka-z moich obserwacji wynika iz -pies żadko atakuje szczeniaka,szczeniaki sa raczej odwazne i mozna sie przekonac ze cos co wydaje sie byc traszne -wcale strasznym nie jest,poza tym dorosly pies moze przejąc rolę opiekuna-bedzie czul sie odpowiedzialny za malucha i o pewnych przykrych sprawach szybko zapomni-będąc "tatusiem absorbujacego malucha"-Ja tak to widze przynajmniej ,tak bym na Twoim miejscu zrobila.
Życze sukcesów-,mądrych decyzji i odwagi dla Fermiego-
PS.
Moja znajoma bierze głównie suki do opieki po sterylce-bierze za tydzien oddaje -i tak ciągle-nie miałabym serca oddac juz psa,który u mnie mieszkalby ponad dobę;")
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:42, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Może wejdzcie na strone fundacji i tam zaoferujcie sie jako dom tymczasowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:38, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Poczulismy sie tylko urazeni, jeszcze raz to powtorze, tylko dlatego, ze niektore osoby z gory ustalily ze chcemy miec psa ze wzgledu na Fermiego i ze traktujemy to jak lekarstwo i przy tym nawet nikt nie staral sie najpierw wglebic w temat, popytac nas jesli juz mieli jakiekolwiek watpliwosci ( Teraz dopiero tak naprawde ludzie zaczynaja sie tym interesowac zamiast odrazu krytykowac i oceniac z gory) Naprawde nie upieramy sie przy swoim na sile choc to nie jest tylko i wylacznie nasza opinia, ale bronimy sie kiedy ktos ocenia nas pochopnie.
|
A czego oczekiwaliście?że poklepiemy was po pleckach i powiemy "pomożemy'?
Bez względu na to dlaczego chcecie mieć drugiego psa,nie możecie tego robić kosztem Fermi.
Cytat: | Juz nie pamietam jak to pieknie powiadziala behawiorystka ale powodem dlaczego psiak jest taki lekliwy to zla socjalizacja, zle, albo brak przystosowania psiaka do roznych sytuacji i generalnie do zycia |
tak to problem. Ale da się nad ty pracować. Wystarczy trochę wiedzy dużo chęci i cierpliwości. A mam wrażenie,ze wy nie wiecie paru podstawowych rzeczy:
Cytat: | Tak, slyszelismy o tym i tez troche o tym czytalismy...
Niedlugo bedziemy sie widziec z nowym behawiorysta/szkoleniowcem wtedy napewno sie tez dopytamy czyli byla by to dobra metoda akurat dla Fermiego |
Litosci wy naprawdę pracujecie z jakims behawiorystą? i NIC wam nie powiedział jeszcze o sygnałach uspokajających ? Dalej mam wrażenie,że wy nie chcecie pracować z psem tylko pójść po najmniejszej linii oporu- czyli wziąć drugiego psa
Cytat: | a my zaciskamy zeby i ignorujemy jego zachowanie |
Wasze zdenerwowanie pewnie udziela się psu...
Cytat: | Tak sobie teraz pomyslalam ze nie wiem czy akurat sygnaly uspakajajace byly by skuteczne |
Za to wiesz,że wzięcie drugiego psa będzie skuteczne? ale to uspokajanie psa za pomocą przemawiania w jego języku,to dla was za trudne?
Cytat: | Chcielibysmy sie dowiedziec jak dokladnie wyglada tymczas o jakim wspomniala keese? tzn. jakie warunki musimy spelnic, itd. ? Tak jak napisalismy wczesniej, pragniemy aby dano nam szanse. |
A może najpierw wy dajcie szanse waszemu psiakowi i pożądnie z nim popracujcie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:44, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że rotacja psów w Waszym domu niestety nie odbiłaby się zbyt dobrze na zachowaniu psa, jeśli już "dogadałby" się z jakimś psem, może i ośmielił się względem niego...a pies znalazłby nowy dom to Wasz znów nie wiedziałby co się dzieje... i co nowy pies? znów przyzwyczajanie do innego psa, który po paru tygodniach zniknie, wydaje mi się, że byłaby to sytuacja bardzo stresowa dla Waszego czworonoga i pogłębiłaby jego lęki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fermi
Goldeniarz
Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 1:57, 04 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
agnieszka mamo, shinigami, nie myslelismy o stalym tymczasie, ale o takim rozwiazaniu jak np. wziecie suczki o ktorej pisalismy na tymczas, i przekonanie sie - jesli cos bedzie nie tak, po prostu bedziemy dla niej tymczasem, ale jesli wszystko by poszlo ok, to kolejnym krokiem byloby staranie sie o jej adopcje.
Na stronie fundacji jest przyklad Luzaka, ktory pokazuje, ze nie zawsze dwa psiaki to problemy, a czesto wzajemnie sie wspieraja, i przy pracy z opiekunami Luzak zaczal sie otwierac duzo szybciej niz to bylo w przypadku Fermiego, a oba psiaki mialy bardzo podobna historie.
Dorota&Frodo, znow zaczyna sie wyciaganie cytatow i ich punktowanie.
Owszem, liczylismy na pomoc, jesli tak bardzo Ci to nie pasuje, to przepraszamy, nie wiedzielismy, ze pomoc jest tak deficytowym towarem. Wszak doskonale wiadomo, ze duzo latwiej jest znalezc jakis cytat i go skomentowac. Nic nie robimy kosztem Fermiego, nigdy nie robilismy i nigdy robic nie bedziemy. Z Fermim pracujemy juz od dluzszego czasu, od niedawna rowniez sygnalami. Zmieniamy behawioryste na innego, gdyz poprzedni okazal sie malo skuteczny i szukamy pomocy gdzie indziej. I owszem, pewnie nie na wszystkie pytania znamy odpowiedzi, gdyz gdyby tak bylo, to pewnie sami bysmy zostali behawiorystami. Sygnaly sa pomocne, oczywiscie, lecz jesli juz byc dokladnym, to w przypadku psiakow z problemami socjalizacyjnymi sa one bardzo czesto zaklocone, i to wlasnie sprawia, ze chcemy o tym pogadac z behawiorysta.
Co do zaciskania zebow - staramy sie nie denerwowac, ale ciezko w niektorych przypadkach zachowac zimna krew, zwlaszcza kiedy tak kochane stworzenie tak bardzo sie boi.
Nie wiemy, ale tak jak juz mowilismy, Fermi przez cale swoje "poprzednie" zycie mieszkal w hodowlii. Stad wlasnie czesc jego problemow - po prostu teskni za innymi zwierzetami. Tego raczej sie nie zmieni, i nad tym sie nie popracuje. Wg tych osob ktore nam doradzaly, wziecie drugiego psiaka byloby rowniez dobre ze wzgledu na to, ze Fermi mialby towarzystwo,a zarazem psie oparcie. Chwile ktore Fermi spedza z innymi zwierzakami wskazuja na to, ze faktycznie tak moze byc - od czasu do czasu spedza kilka dni wsrod innych psiakow, i wtedy, mimo iz nie jest na swoim terenie nie ma problemow ze strachem, a przynajmniej nie az takich. Sa tam wlasnie suczki. Tak jak rowniej juz pisalismy, od dawna mielismy w planie drugiego goldenka, jednak zdecydowalismy sie te plany odrobine wczesniej wprowadzic w czyn, glownie dlatego, ze bedziemy miec lepsze wraunki.
Ostatecznie, co do szans, to prosze, nie sugeruj, ze takowych nie dajemy, bo nie masz pojecia jak wygladaja nasze z Nim relacje i ile pracy w Niego wkladamy. Rezygnujemy z wielu rzeczy tylko po to, zeby On mial lepiej i czul sie lepiej. Dlatego nie jedziemy poki co na wymarzone wakacje, gdyz trzeba by bylo Go zostawic. Dlatego tez przed wyborem mieszkania do kupna wybieralismy tak, zeby On mial spokoj i duzo miejsca do biegania, i dla Niego wynegocjowalismy z developerem przemieszczenie scianek dzialowych i zmiany projektowe, aby ułatwic mu egzystencje w mieszkaniu, wiec prosze, nie oceniaj ludzi, zanim nie poznasz faktow.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez fermi dnia Sob 12:59, 04 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:27, 05 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dorota&Frodo, znow zaczyna sie wyciaganie cytatow i ich punktowanie |
Cytuje wypowiedzi do których się odnoszę.Nie wolno?
Cytat: | Owszem, liczylismy na pomoc, jesli tak bardzo Ci to nie pasuje, to przepraszamy, nie wiedzielismy, ze pomoc jest tak deficytowym towarem |
Słuchaj,po prostu pomyliliście adres to jest forum o goldenach. nie o adopcji. Adpocjami zajmuje się Aurea i Szansa. Napisaliście tu o swoich planach i parę osób ( nie tylko ja) napisało wam ,że to zły pomysł. A wy na upartego brniecie dalej.
Cytat: | Wszak doskonale wiadomo, ze duzo latwiej jest znalezc jakis cytat i go skomentowac |
Psanie do was nie jest dla mnie przyjemnościa. Napisałam bo chciałam wam pomóc. Nie chcecie rad? wasz wybór. Nikt wam niczego nie narzuca. Zrobicie jak wam się podoba. Chcecie drugiego goldena? proszę bardzo to nie ja będe się musiała zmierzyć z potencjalnymi skutkami waszej decyzji. Jesli biorąc drugiego goldena zaszkodzicie Fermiemu,to będzie wasz problem. Przecież nie chciecie wziąć pod uwage argumentów,które tu padły.
Cytat: | Ostatecznie, co do szans, to prosze, nie sugeruj, ze takowych nie dajemy, bo nie masz pojecia jak wygladaja nasze z Nim relacje i ile pracy w Niego wkladamy |
trochę mam. Gdyby mnie behawiorysta zaproponował podanie psu leków poszukałabym porady u jeszcze wielu innych bahawiorytów. Aż jakiś znalazłby sposób jak pracowac z psem. Nie podałabym psu leków,dopuki od tego nie zalezałoby jego życie. Bo lekoterapia nieczego nie roziązuje,nie leczy,nie pomaga.
Może zajrzycie tu:
http://www.szkoleniepsow.fora.pl/lekliwosc,22/
Życze powodzenia bez względu na to,jaką drogę obierzecie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi
Rutyniarz
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 9:30, 06 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
fermi napisał: | Na stronie fundacji jest przyklad Luzaka, ktory pokazuje, ze nie zawsze dwa psiaki to problemy, a czesto wzajemnie sie wspieraja, i przy pracy z opiekunami Luzak zaczal sie otwierac duzo szybciej niz to bylo w przypadku Fermiego, a oba psiaki mialy bardzo podobna historie.
|
No właśnie, słusznie zauważyłaś, że Luzak staje się coraz mniej lękliwy raczej dzięki pracy z opiekunami, a nie dzięki drugiemu psu. Poza tym bardzo istotną sprawą jest fakt, że Lana (drugi pies w tym domu) jest dużo starsza i dzięki temu ma mniejsze szanse na nauczenie się lęków od młodego Luzaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fermi
Goldeniarz
Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:31, 06 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nasza behawiorystka byla nasza pierwsza. Zaufalismy jej a to ze podala leki....Kurcze no pierwsze to co sobie pomyslelismy to to, ze pewnie to w jego przypadku bedzie najskuteczniejsze. Behawiorystka byla w szoku ze psiak tak sie boi, tlumaczyla nam to, zadawala mnostwo pytan, obserwowala dluugo i duzo Fermiego w domu jak i poza. wydawalo nam sie ze naprawde jest pewna ze takie wyjscie bedzie najwlasciwsze. Tym bardziej, ze wtedy jeszcze bylismy jak dzieciaki w ciemnosci i nie mielismy za bardzo pojecia jak najlpiej pomoc Fermiemu, stad nasze zaufanie do specjalisty. chcielismy zmienic lekarza ale we Wrocku jesli chodzi o behawiorystow za bardzo nie ma alternatywy. Ostatnio trafilismy na szkoleniowca zajmujacego sie terapia zachowan psa i w tym tygodniu bedzie pierwsza wizyta indywidualna. Bardzo nam zalezy zeby psiaczek sie na tyle otworzyl na ta opcje zeby mogl potem szkolic sie w grupie.
Porozmawiamy z owym szkoleniowcem tez o naszej pracy z psiakiem na codzien.
Wiem, ze jesli chodzi o sygnaly uspakajajece to fajne sie sprawdzaja ale my mamy wrazenie ze Fermi nie zawsze na nie reaguje a czasami tak jakby nie wiedzial o co nam chodzi...Moze my robimy cos zle (?)
Podsumowujac sprobujemy innych specjalistow, na pewno bedziemy drazyc temat i moze ulepszymy swoja prace na codzien. Dopytamy tez innych specjalistow co sadza o drugim psiaku itp. Tak jak pisalam nam sie nie spieszy:)
Jestem zodiakalnymi baranami i bykami i pewnie tez w niektorych sprawach jestesmy uparci jak osly ale w tej sprawie nie bylo uporu a zaufanie do ludzi ktorzy sa specjalistami ktorzy dodatkowo wsparli nasz plan.
Powtorze, nigdy nie roblilismy niczego zeby zaszkodzic Fermiemu i nigdy robic nie bedziemy, wkoncu traktujemy go jak nasze pierzaste dziecko. Psiaka nie cheilismy wziac juz teraz ale to byl plan na przyszlosc, ktory przez polepszenie naszych warunkow ma realne mozliwosci sie spelnic.
Co do Luzaka, to wlasnie my myslelismy o rowiesniaku, moze o starszym ale na pewno nie mlodszego wlasnie ze wgzledu na to ze jest wieksze ryzyko nauczenia sie od Fermiego tych "zlych" zachowan. To jest absolutna racja.
sluchajcie, to nie jest tak ze my nie sluchamy Waszych rad. Daliscie nam do myslenia w wielu sprawach, non stop myslimy nad tym wszytskim. Ja juz nie chce pisac znowu tego samego ale juz na poczatku sie nie zrozumielismy i to pewnie nasza wina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|