Florka ma nowy dom

Magdalena

Lily, głowa do góry. Po burzy zawsze wychodzi słońce. Wierzę, że uda Ci się znaleźć najlepsze rozwiązanie (najlepiej takie, żeby psica została z Wami;) ). Trzymam mocno kciuki. Szkoda, że nie mam warunków, bo sama przygarnęłabym Florkę... Mizianki dla psiaka i tona pozytywnych fluidów dla Ciebie.

bajaderka123

No to moze konkretna pomoc dla suczki?
Moze zakup karmy dla psa nieco ulatwilby sytuacje i pozwolil na spokojnie zastanowic sie co dalej?
Moze mozemy zrobic zrzutke i kupic psu jeden czy dwa worki?
Lily, czy ratowalyby cie w jakis sposob ciuszki dla dziecka? Napisz w jakim wieku jest maluch, kombinezon na zime masz u mnie jak w banku

lily

Dzięki. Ciuszków dla małego wystarczy mi chyba co najmniej do 2. roku życia. Babcia tak go obkupiła jak mieszkała w USA. Karmy na razie wystarczy mi jeszcze na 1,5 mieś. - zawsze kupuję dwupaki, bo jest troszkę taniej (choć i tak za 20kg płacę 320zł...) Teraz testuję:
[link widoczny dla zalogowanych].
Co prawda jest z kurczakiem, ale może przeboje które miała były od tych bakterii, a nie od kurczaka. Na razie testuję i jest ok (kupy, bo uszy zaczynają szybciej się brudzić, więc zobaczymy).
Z całego serca dziękuję za chęć pomocy. Mam nadzieję, że sytuacja jakoś się poprawi - np. mąż zacznie szukać lepszej pracy...

kesse

Marlenko gdyby w danym miesiącu problemem była karma dla suni to daj znać, postaramy się pomóc.

lily

Moja sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna. Do wszystkich problemów doszła jeszcze teściowa... Mam możliwość założenia firmy z koleżanką, ale moja teściowa musiałaby zostać z małym, bo na prywaty żłobek czy niańkę mnie nie stać. A teściowa postawiła warunek: nie będzie psa, będę siedziała z małym ( teściowa ma alergię na psa 4/5 pkt.). Z jednej strony się nie dziwię, z drugiej...
Czekałam do ostatniej chwili z decyzją, ale w tej sytuacji naprawdę już nie mam wyjścia. Muszę napisać do Aurei... Sad

Jerzy Kora

lilly. Odbierz wiadomości PW. Proszę Smile

lily

Dziękuję, przeczytałam. Coś u mnie chyba nie tak, bo cały czas wyskakiwało mi, że nie mam nowych wiadomości.
Wiesz, ja cały czas biję się z myślami. To dla mnie bardzo trudna decyzja, bo to jakby oddanie dziecka. Nie wiem jak to zniosę. Więc walczę sama ze sobą, z bliskimi (moi rodzice, teściowa) - którzy stawiają jakieś głupie warunki.
Ja po prostu nie mam odwagi zrobić tego kroku, bo mimo, że mi Luśka śmierdzi, zrzuca tony kłaków i tak jest moją kochaną Lusią...

Lamila

Kurcze. Gdyby nie moi rodziece to bym ją wzieła Sad

Aga&Luna

A może w tej sytuacji starczył by ten tymczas? Do momentu aż się z firmą jakoś odbijecie i będzie stać Cię na niańkę. Wiem, że to nie jest hop siup tylko sporo czasu Sad

.

Gdybym mieszkała w Warszawie to chętnie bym zabrała Luśkę na czas przebywania teściowej u Was i przyprowadzała z Twoim powrotem do domu.

A teściowa nie może zabierać małego do siebie?? to też jakieś rozwiązanie

JAGODA & BAJER

Mamy dużo forumowiczów z Warszawy. Może ktoś byłby wstanie pomóc?

stary b/ majtek

Marlena, napisałem do Ciebie 2 PW wydaje się że dość istotne dla Ciebie i męża. piszę tutaj bo nie wiem czy Twoja poczta prywatna "chodzi". Jakby co daj znać.

M!S!A

I jak Lily Wasza sytuacja?

lily

Patowa. Coraz poważniej rozważam propozycję (bo chyba mogę to tak nazwać?) starego b/majtek...

M!S!A

My niestety nie wiemy jaka to jest propozycja ale jeżeli uważasz że pomoże w Twojej sytuacji to musisz się nad nią zastanowić Smile

lily

Stary b/ majtek proponował adopcję Florki. Niestety zmieniła mu się sytuacja i znowu poszukuję dla młodej dobrego domku.