GOLD "złoty" pies z przeszłością pokocha na nowo..

fantazja

`. GOLD mało co przypomina Goldena, ale jednak coś w sobie z niego ma. Początki Goldzika łatwe nie były... Nie chodził nigdy na smyczy i bał się jakiegokolwiek kontaktu z człowiekiem, założenie mu obroży w klatce było jak bawienie się w 'kotka i myszkę'. Jednak wystarczyło mu pokazać, że są ludzie, którzy kochają zwierzaki i nie robią im krzywdy...

Na pierwszych naszych spotkaniach Goldzik nie był przyzwyczajony do chodzenia na smyczy, ciągle "przyklejał" się do moich nóg i piszczał. Czasem potrafił się chować za krzakami lub kładł się przy drzewie. Niestety nie wiem czemu... Gold został zabrany z interwencji, miał kołtuny przy uszach i ranę przy zadzie. Nie znamy jego przeszłości, jedynie możemy się domyślać, że łatwa nie była. Nie był kochany i raczej nie zaznał tego jedynego, kochanego domu....

Teraz Goldzik to inny psiak, już nie boi się tak bardzo. Sam do mnie podchodzi, by go głaskać, merda ogonem i rozdaje całusy.
Na smyczy już lepiej chodzi... Wychodzimy na długiej lince. I co chwilę Goldzik przybiega i się cieszy, wie, że jest ktoś kto go kocha...

Gold to młody psiak ma ok. 2 lat. w klatce siedzi z drugim psiakiem. Bardzo dobrze się dogadują. Potrafią razem spać w jednej budzie. Na spacerach dogaduje się z innymi psami i nie wcina się w bójki.

Nasz pierwszy spacer... Ciągle spuszczony łepek...

i "chowanie się"...

I nasz ostatni spacerek, gdzie były przytulasy, buziaki i obserwowanie wszystkiego wokół. (: