|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
monia&vero
Ekspert
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:40, 26 Lut 2010 Temat postu: Golden z tatuażem - kiedy do adopcji |
|
|
Czy ktoś się orientuje jak wygląda sprawa wyadoptowania psa z tatuażem, po którego nie zgłasza się właściciel?? Ile trzeba czekać?? jak się takie sprawy załatwia, czy gdzieś się to zgłasza??
Wiem z jakiej hodowli pochodzi pies ale tej hodowli juz nie ma, a z hodowcą nie ma kontaktu. Ogłoszenia dałam na fora, do fundacji, na allegro i na net w eoferty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Monika&Fino
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Będzin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:44, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Monika a o jakiego Goldena chodzi ? skad ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia&vero
Ekspert
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:23, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Monia w dziale znalezione był temat, ja znalazłam goldaska ale już się odnaleźli jego właściciele.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika&Fino
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Będzin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:00, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
aha
wiesz co pytam bo w szkole K9 gdzie chodzimy z Cava na szkolenie, przywoza Goldena z fundacji (ale nie wiem ktorej) - pies jest z rodowodem (mam tatuaz) wczesniej trafil do schroniska a nastepnie do fundacji. Mam problemy niestety, ale mysle ze da sie go naprowadzic na prosta - zastanawia mnie tylko jak rodowodowy pies trafil na takie "wygnanie" ???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia&goldenki
Ekspert
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 2287
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śląski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:25, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Monika&Fino napisał: | aha
wiesz co pytam bo w szkole K9 gdzie chodzimy z Cava na szkolenie, przywoza Goldena z fundacji (ale nie wiem ktorej) - pies jest z rodowodem (mam tatuaz) wczesniej trafil do schroniska a nastepnie do fundacji. Mam problemy niestety, ale mysle ze da sie go naprowadzic na prosta - zastanawia mnie tylko jak rodowodowy pies trafil na takie "wygnanie" ??? |
widzisz Moniu ludzie to potwory
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 2:15, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wracając do tematu hm na mój prosty móżdżek to jak pies ma tatuaż, to w ZKwP dość łatwo sprawdzić kto jest jego właścicielem, jeśli mamy już dane właściciela, kontakt czy coś podobnego to się z nim kontaktujemy, jeśli nie chce psa i na rękę mu że go nie ma to wystarczy żeby podpisał chociażby odręcznie napisany dokument o treści np "Ja niżej podpisany "Pan wredny idiota który wziął psa ale już mi się znudził" dalej nazywany Panem X, zrzekam się wszelkich praw do psa o numerze tatuażu takim a takim. Jednocześnie przekazuje go pod opiekę takiej a takiej niżej podpisanej Pani/Schronisku/Fundacji" Czyż nie?
Oczywiście można sprawie też załatwić z właścicielem przez ZKwP i wpisać w rodowód innego człowieka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia&vero
Ekspert
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:05, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Nie tak łatwo ustalić jest właściciela niestety. W ZK dowiedziałam się po numerze tatu, z jakiej hodowli pochodzi, kiedy się urodził i jakie ma imię rodowodowe. Później chciałam namierzyć hodowlę ale niestety już nie istnieje a hodowca nie ma kompletnie żadnych dokumentów, na podstawie których mógłby mi powiedzieć kogo to pies. W głównym ZK w Warszawie sprawdzałam czy na ten nr tatu nie wydano rodowodu i niestety nie wydano a zatem nie mają namiarów na właścicieli, a że pies nie miał też czipa to już wogóle kapa na całego. Oczywiście o obroży z adresówką już nie wspomnę bo to wogóle fanaberia dla niektórych ludzi. Tak więc jak inaczej znaleźć właścicieli?? ja poinformowałam wszystkie okoliczne schroniska, straż miejską, okleiłam ogłoszeniami lecznice, sklepy zoo i całe osiedle. Dałam ogłoszenia na fora, do fundacji, na eoferty. Tak naprawdę ludzie się znaleźli dopiero wtedy jak jedna z ich znajomych przeczytała ogłoszenie na osiedlu i dała im cynka.
Nie chce ich źle oceniać bo mogę ich skrzywdzić ale cała ta sytuacja wyglądała tak, jakby liczyli na to, że pies sam się znajdzie więc po co szukać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia&goldenki
Ekspert
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 2287
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śląski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:18, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
monia&vero napisał: |
Nie chce ich źle oceniać bo mogę ich skrzywdzić ale cała ta sytuacja wyglądała tak, jakby liczyli na to, że pies sam się znajdzie więc po co szukać. |
a może nie chcą zeby sie znalazł?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia&vero
Ekspert
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:31, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Nie wiem Monia... pies bardzo się cieszył na ich widok, Oni też... wiem jednak, że z pewnością nie dbają o niego tak jak my o swoje złociaki i białaski pies nigdy nie był trymowany, masakra jakie kłaki i dredy, miał tonę pcheł a przecież zginął rano a ja go znalazłm o 17.00 więc to tylko kilka godzin więc gdzie się tak zapchlił?? odżywiony jest dobrze, na 100% je gotowane bo karma dla niego to dziwna rzecz, którą można pluć, bawić się ale na pewno nie jeść charakter ma cudowny, ciągle rozmerdany ogon, uśmiechnięty pychol
mam nadzieje, że tak jak obiecali zostanie zaczipowany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia&goldenki
Ekspert
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 2287
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śląski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:50, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
monia&vero napisał: | Nie wiem Monia... pies bardzo się cieszył na ich widok, Oni też... wiem jednak, że z pewnością nie dbają o niego tak jak my o swoje złociaki i białaski pies nigdy nie był trymowany, masakra jakie kłaki i dredy, miał tonę pcheł a przecież zginął rano a ja go znalazłm o 17.00 więc to tylko kilka godzin więc gdzie się tak zapchlił?? odżywiony jest dobrze, na 100% je gotowane bo karma dla niego to dziwna rzecz, którą można pluć, bawić się ale na pewno nie jeść charakter ma cudowny, ciągle rozmerdany ogon, uśmiechnięty pychol
mam nadzieje, że tak jak obiecali zostanie zaczipowany |
Moniu, tez nie chcę oceniac bo nie znam ich, nawet nie widziałam psa.Ale skoro piszesz ze pies ma pchełki, kołtuny i dredy to wiesz... to jest dowod małego dbania ale prawie wogole nie dbania o psa chyba ze nie wiedza jak sie nim zajmowac albo nie mają czasu.Ja jakos tez szczegolnie nie przesadzam z ta dbałoscia , to nie sa pieski francuskie, one sie taplają w błocie, w deszczu,tarzają w mokrej trawie,kopią dziury cos ala studnie tez nie nadążam z czyszczeniem ich a ze one są kanapo-lubne to ja musze sprzątać, pucować, myć, szorowac wszystko wokół inaczej powiem wszystko to gdzie swoje łapy postawią, brzuchy połozą Ale mimo to pasozytów na sobie nie mają, ani kołtunów ani dredów i brudnej skory pod sierscią
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika&Fino
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Będzin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:28, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
co do szukania wlasciciela "mojego" przypadku to powiem Wam ze wlasciciela znaja, wiedza kim on jest, ale on nie chce udzielac zradnych informacji, oddal spa i juz bo byl agresywny. Pies jest zalekniny, ale nie wykazuje garesji choc kolezanka mowila ze rzuca sie jak podchodzi sie do niego ze szmata, podejrzewam wiec ze byl bity. Ale wracajac do tematu, to kazalam kolezance spisac numer tatuazu i dowiem sie z jakiej hodowli jest to pies - byc moze hodowca wcale nie wiem gdzie sie podziewa pies z jego hodowli. Zobaczymy co z tego wyniknie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia&goldenki
Ekspert
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 2287
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śląski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:44, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Monika&Fino napisał: | co do szukania wlasciciela "mojego" przypadku to powiem Wam ze wlasciciela znaja, wiedza kim on jest, ale on nie chce udzielac zradnych informacji, oddal spa i juz bo byl agresywny. Pies jest zalekniny, ale nie wykazuje garesji choc kolezanka mowila ze rzuca sie jak podchodzi sie do niego ze szmata, podejrzewam wiec ze byl bity. Ale wracajac do tematu, to kazalam kolezance spisac numer tatuazu i dowiem sie z jakiej hodowli jest to pies - byc moze hodowca wcale nie wiem gdzie sie podziewa pies z jego hodowli. Zobaczymy co z tego wyniknie... |
Moniu? rozumiem ze ten pan X oddal psa Twojej kolezance tak? I obecnie ona jest jego nowym wlascicielem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monia&vero
Ekspert
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 2672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:18, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
I po jaką ciężką cholerę ludzie kupują psy??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika&Fino
Rutyniarz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 593
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Będzin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:29, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
monia&goldenki napisał: | Monika&Fino napisał: | co do szukania wlasciciela "mojego" przypadku to powiem Wam ze wlasciciela znaja, wiedza kim on jest, ale on nie chce udzielac zradnych informacji, oddal spa i juz bo byl agresywny. Pies jest zalekniny, ale nie wykazuje garesji choc kolezanka mowila ze rzuca sie jak podchodzi sie do niego ze szmata, podejrzewam wiec ze byl bity. Ale wracajac do tematu, to kazalam kolezance spisac numer tatuazu i dowiem sie z jakiej hodowli jest to pies - byc moze hodowca wcale nie wiem gdzie sie podziewa pies z jego hodowli. Zobaczymy co z tego wyniknie... |
Moniu? rozumiem ze ten pan X oddal psa Twojej kolezance tak? I obecnie ona jest jego nowym wlascicielem? |
nie nie Moniu, sytuacja jest taka ze ta moja kolezanka jest obecnie na kursie treserskim a w tej szkole w ramach kursu adepci szkola za darmo psy ze schronisk albo fundacji i tego wlasnie Goldena przywiozl ktos z Fundacji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi
Rutyniarz
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:50, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Monika&Fino napisał: | co do szukania wlasciciela "mojego" przypadku to powiem Wam ze wlasciciela znaja, wiedza kim on jest, ale on nie chce udzielac zradnych informacji, oddal spa i juz bo byl agresywny. Pies jest zalekniny, ale nie wykazuje garesji choc kolezanka mowila ze rzuca sie jak podchodzi sie do niego ze szmata, podejrzewam wiec ze byl bity. Ale wracajac do tematu, to kazalam kolezance spisac numer tatuazu i dowiem sie z jakiej hodowli jest to pies - byc moze hodowca wcale nie wiem gdzie sie podziewa pies z jego hodowli. Zobaczymy co z tego wyniknie... |
Monika&Fino napisał: | nie nie Moniu, sytuacja jest taka ze ta moja kolezanka jest obecnie na kursie treserskim a w tej szkole w ramach kursu adepci szkola za darmo psy ze schronisk albo fundacji i tego wlasnie Goldena przywiozl ktos z Fundacji |
Przepraszam, że pytam, ale nie za dobrze zrozumiałam, co napisałaś.
Chcialam spytać o jakim goldenie piszesz, o jakiej Fundacji i o jakim szkoleniu?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi dnia Śro 19:54, 03 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|