aniada
Rutyniarz
Dołączył: 25 Sty 2008
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 16:54, 14 Gru 2009 Temat postu: pomoc w odnalezieniu flat coated retrievera |
|
|
Prośba o pomoc
Fundacja "Ama Canem" zwraca się do wszystkich osób zaangażowanych w pracę z psami i miłośników zwierząt o pomoc w odzyskaniu psa rasy Flat Coated Retriever (nr tatuażu 080 K) lub udzielenie wszelkich informacji na jego temat.
Na początku lipca 2009 pani Justyna ze Szczecina zwróciła się do naszej Fundacji. Była ona zainteresowana szczenięciem, z którym będzie mogła odwiedzać dzieci w różnych placówkach.
Mimo, że pani Justyna jest osobą o obniżonej sprawności motorycznej zapewniała, że ma w miejscu zamieszkania osoby, które pomogą jej w wychowaniu i szkoleniu psa.
Fundacja zwróciła się do hodowli, z której zarówno psy jak i suki pracują w dogoterapii, o nieodpłatne przekazanie szczenięcia do wyżej wymienionych celów. W tym okresie pani Justyna bardzo często kontaktowała się z Fundacją wzbudzając swoim zaangażowaniem zaufanie do swojej osoby. Również z hodowcą utrzymywała stały kontakt telefoniczny.
W dniu 11.08.2009 r. pani Justyna odebrała szczenię o doskonałej psychice i predyspozycjach do pracy, na warunkach określonych umową. Jednocześnie Fundacja zapewniła daleko idącą wszelką pomoc. Warunkiem przekazania psa było zadeklarowanie się pani Justyny, że pies będzie przygotowywany do pracy na rzecz osób potrzebujących. Z jego postępów zarówno w szkoleniu jak i w pracy pani Justyna miała obowiązek składać kwartalne sprawozdania na takich samych zasadach jak inni, którzy otrzymali psy z Fundacji. Pani Justyna przystała na takie warunki i obiecała stały kontakt zarówno z Fundacją jak i z hodowcą.
Niestety do dnia dzisiejszego Fundacja nie otrzymała żadnego sprawozdania ani innej wiadomości od pani Justyny na temat psa. Co gorsza, dotarły do nas informacje, że pani Justyna próbuje sprzedać psa osobom trzecim zarówno prywatnym jak i organizacjom. Podjęte przez Fundację negocjacje w celu odzyskania psa nie przyniosły rezultatów. Próby porozumienia się na drodze ugodowej zaowocowały jedynie szkalowaniem przez panią Justynę Fundacji i hodowli. Pomówienia dotyczą stanu zdrowia fizycznego i psychicznego psa. Według tej pani stanowią one jakoby przyczynę problemów z jego wyszkoleniem.
Fundacja oświadcza, że jedyną wadą psa był zwichnięty ogon (między 3 a 4 kręgiem), co było powodem wpisu w metrykę, że pies jest niehodowlany. Wszelka dokumentacja medyczna oraz przekazania psa są do wglądu w siedzibie Fundacji. W razie niemożności rozwiązania opisanej sytuacji Fundacja będzie występować na drogę prawną w celu wyegzekwowania swoich praw i oczyszczenia dobrego imienia.
Nasza prośba jest jednocześnie ostrzeżeniem przed tą panią, która może próbować pozyskać od innych osób psa w celach niegodnych i niemającego nic wspólnego z pomocą osobom potrzebującym. Ubolewamy, że tak wartościowy pies nie trafił do jednego z dzieci niepełnosprawnych, których rodzice występują o taką pomoc do naszej Fundacji. Mamy także nadzieję, że ten kuriozalny przypadek nie zniechęci hodowców do nieodpłatnego przekazywania psów w tak szlachetnych celach.
Wszelkie informacje prosimy przekazywać na: tel. 502 219 522 lub na mail: [link widoczny dla zalogowanych]
Z wyrazami szacunki i nadzieją na odzew
Zarząd Fundacji
Post został pochwalony 0 razy
|
|