Przepiękna Sita 8-10 miesięczna...kolejna tymczasowa pannica

Nika

Nasza Telma która od ponad miesiąca była u nas na tymczasie znalazła nowy domek na dniach psa w SCC no więc wszyscy znając mnie wiedzieli że nową bidę wynajdę i tak zabrałam malutką wystraszoną suczkę której nikt nie chciał i miała wrócić do schronu jednak na następny dzień akcji znalazła szybko domek u wspaniałych ludzi i tak oto Sita zawładnęła naszym serduszkiem bo jak to mogło by być by takie piękna suczynka miałaby wrócić znowu do schronu.

Więc wszem i wobec przedstawiam wam naszą tymczasowiczkę Sitę:

Śliczna około 8-10 miesięczna panienka która od początku kwietnia znajdowała się w Katowickim schronisku. Została przez wolontariuszki nazwana Sitą. Sunia ma zeza prawego oczka, na początku nie umiałam się dopatrzyć gdzie wszyscy widzą tego zeza dopiero jak się bliżej przyjrzałam to dostrzegłam ale to uciekające oczko dodaje jej tylko uroku

Sita jest wspaniałą suczką, to jeszcze szczeniak ciągle chce się bawić a na punkcie piłki ma świra. Jest bardzo ciekawską suczynką, wgramoliła mi się już pod łóżku w celu wydobycia kilku piłek a troszkę ich tam powpadało, ukradła z toalety rolkę po papierze toaletowym taki mały urwisek z niej.
Z Milką dogadała się bez problemu wczoraj jeszcze olewające w stosunku do siebie a dziś razem brykały na wyrku.
Na spacerze ciągnie na smyczy ale bardzo szybko się uczy, wczoraj w SCC pośród całego tego sklepowego hałasu w przeciągu 5 minut nauczyła się komendy siad.
Obawiałam się troszkę o pozostawienie jej samej w domu ale niepotrzebnie.
Dzisiaj była 7 godzin sama w domku i nic nie nabroiła. W domu też się nie załatwia tylko czeka z potrzebami do spacerku. Sita to bardzo inteligentna suczka i wielki przytulak, lubi się miziać, wylegiwać na łóżku, szaleć z piłką a jak trzeba to zajmie się sama sobą. Lubi dzieci i inne psy jednak nie toleruje kotów podobno je goni.

Szukamy dla Sity wspaniałego domku w którym nie będzie nikomu przeszkadzać ten niewielki defekt w postaci zezowatego oczka. Sita jest zaszczepiona, jutro będziemy umawiać sterylkę więc tylko domku nam jeszcze brakuje takiego najlepszego pod słońcem.

A oto pannica

A tutaj po kąpieli którą zniosła bez problemu:

Shinigami

Ale ona śliczna!! Trzymam kciuki za jej nowy dom.

kesse

Ale piękna, pyszczek jakby pod huskiego podchodzi.

ps a co ze zmorką, wpłacałam na nia, gdzie moge sie cos o niej dowiedziec?

Nika

Zmorka jest już w nowym domku po zabiegu wszystko napisane jest na jej wątku na dogo albo na psi ratownicy o tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]

kesse

Twoja milka to zawsze ma jakies now erodzenstwo, najbardziej smucą mnie zdjecia tych psiakow wyciągnietych w łozku i takie zadowolone, ale nie wiedza ze to nie bedzie ich stały dom, mozna liczyc na to ze ktos sie znajdzie.

Nika

Kesse no niestety jest to smutne ale co zrobić, naprawdę żal się z tymi wszystkimi psiurami rozstawać nawet jak są wredne Very Happy

ale co zrobić ja sobie to tłumaczę tak że lepsze to niż schronisko, zagryzienie, porzucenie w lesie etc. Jakbym miała warunki i możliwości najlepiej wszystkie bym zostawiła ale tak się nie da. ciągle myślę a może jednak ten zostanie na stałe ale co wtedy...nie będę mogła wyciągnąć innych potrzebujących pomocy i to się tak kręci Rolling Eyes

Ja bardzo szybko przywiązuje się do swoich tymczasów, przed Sitą była u mnie tylko jedną noc mała biała wystraszona kuleczka ze schronu która miała być moją tymczasowiczką ale znalazła dom na akcji a ja i tak płakałam jak głupia. Psy się szybko przywiązują to prawda Telma która była u mnie ponad miesiąc po godzinie była już moja a jak znikałam na chwilę to była tragedia ale na dniach psa nzalazła domek mam z nimi kontakt i co się okazuje, od razu spała z panią w łóżku, nie tęskniła za mną w ogóle. Każdy pies odczuwa rozstanie inaczj nie można tego wrzucić wszystkich do jednego worka ale jedno jest pewne dzięki domom tymczasowym mają o wiele większą szansę na adopcję

Ariena

Jest śliczna, mam nadzieję że szybko znajdzie nowy dom.

lussi

słodziutka !!
a czy mogłaby być z innymi zwierzętami ?
chodzi mi królik, szynszyl ??
Pokazałam mamie i powiedziała, że przesłodka ^^
mamy już goldenkę, ale chcemy drugiego pieska. Myślimy o schroniskowym Smile

Nika

lussi Sita to psiak ze schroniska nie wiem jaką miała przeszłość. do psiaków jest ok ale co do innych zwierząt nie wiem bo nie posiadam. kotów w lecznicy nie zjadła chociaż mówiono że jak tylko wyczuje kota to od razu chce go pogonić jak do innych "tubylców" nie wiem. Z psami chce się bawić jednak kiedy obgryza np świńskie ucho to warknie raz czy dwa przy misce nie ma to miejsca. Macie już jednego psiaka powiem że nie bedzie problemu po warunkiem że wasz psiak również toleruje inne psy. Sita jest super psiakiem bardzo grzecznym, obecnie "leczymy" biegunkę ale pozatym jest zaszczepiona za 2 tyg czeka ją sterylka po tym czasie będzie gotowa do adopcji. Jeśli jesteś powaznie zainteresowana adopcją Sity to proszę Cię o napisanie kilku słów o sobie i warunkach jakie możesz jej zapewnić a więcej informacji na bieżąco możesz przeczytać tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]

lussi

Okey, dzięki. Pogadam z mamą jeszcze tak bardziej na poważnie i dam znać jak się zdecydujemy Smile

Moja sunia to golden, więc co tu mówić o tolerancji xD Ale jak jest w baardzo złym humorze to warknie i tyle. Zawsze to ja jej bronię przed psami bo to tchórz i się za mną chowa xD.
Warunki mam takie, że mieszkam w bloku na 18 piętrze.. Ale pod blokiem jest duża łąka, na której o określonych godzinach spotykają się psiarze, a nasze psy bawią się.
Jakieś 5 minut pieszo od bloku mamy park, gdzie chodzę prawie codziennie z sunią.
Moja jest szczęśliwa z tego, że tu mieszka. Co innego centrum, tam bym nie chciała mieć psa ze względu na jego dobro - zero zieleni. W zależności na który etat tata ma akurat robotę ( albo 6 rano po spacerze z psem idzie, albo przed moim przyjsciem ze szkoly o 14:30, albo na noc po wieczornych zabawach ^^) sunia nie jest baardzo długo sama. Ja przychodzę koło 14, to jest najwięcej do 7 godzin.
Ale nie przeszkadza jej to za bardzo, po szkole idziemy na spacerek do parku często Wink

Poza tym ona jak nikogo nie ma to odsypia spacery Very Happy

Co do biegunki ;D Moja też to przechodziła. Potem w wieku 2 lat miała prawie co tydzień na kilka dni, potem nie miała i dopiero teraz się znowu na wiosnę zaczyna. Ale nie jest źle, wet jak przyjeżdżamy to zawsze pyta od razu o to ;D Bo już tak nas zna ^^