Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nika
Rutyniarz
Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 23:56, 15 Mar 2010 Temat postu: Rozi już w nowym domku |
|
|
Przez jakiś czas (około 2 miesiące) mój dom był pusty nie było w nim żadnego tymaczowicza. Wydawało mi się że się po prostu wypaliłam że nie dam rady pomóc znowu kolejnej bidzie każde rozstanie z tymczasowiczem kończyło się u mnie płaczem chociaż wiedziałam że tak trzeba bo w końcu pies będzie miał swój nowy dobry dom. Z każdym kolejnym było coraz gorzej i powiedziałam pas już koniec nigdy więcej aż do zeszłego tygodnia. Regularnie przeglądałam wątki psów w potrzebie ale nic więcej do czasu aż zobaczyłam pewną suczkę i jej króciutki opis. Suczka została wyrzucona pod bramą schroniska w Katowicach była przerażona bała się spojrzeć na człowieka uciekała wzrokiem gdzie tylko się dało. Wolontariuszka która robiła jej zdjęcia jak tylko chciała się do niej zbliżyć ta rozpłaszczała się ze strachu na ziemi i cała dygotała. Strasznie wychudzona i przerażona stan psychiczny tragiczny. Spędziła w schronisku tylko a może aż 10 dni. Jak tylko była możliwość pojechałam po dziewczynę na szczęście nie musiała spędzić kolejnych 4 dni do końca kwarantanny. Jak mi ją przyprowadzona po prostu jedna wielka kupka nieszczęścia wychudzona straszliwie wszystkie kosteczki wystające do tego okropny kaszel i katar ciągle z noska jej leci. Miała niedawno szczeniaki na co wskazuje wielkość cycochów. Przy podpisywaniu dokumentów cały czas się trzęsła i unikała wzrokowego kontaktu. Po przywiezieniu do domu pierwszy dzień spędziła na odsypianiu. Jest u mnie dopiero 3 dzień ale w tym czasie zmieniła się o 180 stopni to nie jest ten sam pies. Merda coraz częściej ogonkiem wykłada się brzuchem do góry by ją pomiziać raz wpuszczona na łóżko wchodzi na nie co chwile jak tylko na nim usiądę. Chodzi za mną krok w krok zupełnie inny pies niż to co widziałam w schronisku. Na spacerkach chodzi nieufnie ciągle poddenerwowana rozgląda się co chwile niepewnie. Utrzymuje czystość w domu, pozostawiona sama jest grzeczna (sprawdzona tylko 2 godzinna moja nieobecność nie wiem jak dłużej). Z psami nie wiem do końca jak jest z Milką się dogaduje a raczej ją olewa na dworze na niektóre szczeknie i się zjeży zwłaszcza psy suki są ok. Lubi dzieci wręcz do nich ciągnie na spacerkach by ją pogłaskały. Rozi będzie naprawdę idealnym psem tylko trzeba ją podtuczyć i wyleczyć z tego kaszelku (od jutra zaczynamy leczenie). Do obcych jest na początku nieufna ucieka i się kuli potrzebuje chwili na poznanie nowej osoby (ciasteczka się do tego idealnie nadają).Aha Rozi według weta ma ok 3-4 lat ale mi się wydaje że jest młodsza ok 2 lat bo ma śliczne białe ząbki.
A oto Rozi:
Tutaj jeszcze w schronisku:
A tutaj 3 dni po jego opuszczeniu:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nika dnia Sob 15:21, 15 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
YASMINA
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 1382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BYTOM
|
Wysłany: Wto 10:43, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jaka ona jest śliczna. Bidulka . Aż mi się łezka w oku kręci. Jak to dobrze, że sa tacy ludzie jak Ty o tak wielkim sercu. Mam nadzieję, że ślicznotka znajdzie wspaniały domek, gdzie bedzie kochana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika
Rutyniarz
Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 23:48, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna jest u nas już miesiąc czasu a domku ani widu ani słychu odzew na ogłoszenia zerowy niestety. Dzisiaj porobiłam nowe ogłoszenia dziewczynie zobaczymy może coś sie rozwinie. Co do samej Rozi to jest zupełnie inny pies już po 3 dniach pobytu u mnie się otworzyła a teraz to jest istna kochana psinka ciągle domagająca się pieszczot, strasznie wdzięczna, bardziej otarta na ludzi kochająca dzieci. Jakby ktoś słyszał coś o domku chętnym na pieska to proszę nieśmiało zaproponować Rozulca;)
Dodam jeszcze że zadzwoniła do mnie właścicielka Rozi, tak ta którą ją bezczenie wyrzuciła pod bramy schroniska by mnie poifnormować że pies ma 2 lata nazywa się Fila i jest mixem leonbergera, nie wiem po jakiego kija dzwoniła od razu powiedziawszy to rozłączając się ale się we mnie zagotowało jednocześnie zamurowując szkoda że od razu rozłaczyła się bo bym jej taką wiązankę puściła że cho cho
A tutaj nowe(no może nie takie nowe) fotki pannicy:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:43, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Piękna jest... i taka goldenkowa. Trzymam kciuki za domek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lamila
Ekspert
Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:38, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Łomatko, jako ona jest pięęęęękna!!!
Wziełabym ją, gdyby nie rodzice (((
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika
Rutyniarz
Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob 21:32, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Rozi będzie miała domek
A teraz po kolei:
Wczoraj wieczorem przyjechali do mnie Pani Paulina i Pan Adrian młoda para od lutego mieszkająca na swoim. Pan Adrian 5 lat temu zabrał ze schroniska kota ze złamaną łapką który obecnie mieszka z nimi i dobrze mu się powodzi jest olbrzymi(oczywiście kot wykastrowany). W przeszłości miał psa i koty. Paulina nie miała nigdy psa, długo zastanawiali się czy są już gotowi no a teraz gdy są już na swoim decyzja zapadła. Wczoraj 2 godzinki rozmawialiśmy na temat Rozi, odżywiania psiaka spacerów no po prostu wszystkiego ponieważ będzie to ich pierwszy wspólny pies.Oboje pracują więc Rozi będzie musiała zostać sama 8 godzin dziennie. Co do sterylizacji umówiliśmy się że będzie ona przeprowadzona za około 2-3 tygodnie w związku ze szczepieniem które miała. Umowa zostanie oczywiście podpisana. Ludzie poważnie podchodzą do adopcji w Rozi zakochani już po uszy. Mieliśmy przyjechać do nich w przyszłym tygodniu ale pojechaliśmy już dzisiaj razem z Rozi sprawdzić domek i reakcje na kota. Mieszkanie w kamienicy po drugiej stronie ulicy park. Mieszkanie na parterze malutki ogródek do dyspozycji tylko muszą zrobić mały remoncik. Reakcja na kota Rozi na razie była taka że była zafascynowana kotem piszczała i chciała za wszelką cenę podejść do niego. Oczywiście była na smyczy by w razie czego ją odciągnąć. Kot (Poks się nazywa) prychnął raz na Rozi gdy ta go obwąchiwała ale nie zjeżyła się ani nic wręcz po chwili się wycofała. Wiadomo że ta znajomość Rozi z Poksem potrzebuje czasu. Po chwili gdy kot uciekł do 2 pokoju Rozi spuszczona ze smyczy poszła obwąchiwać mieszkanie w poszukiwaniu kota ale po chwili dała sobie spokój. Poznałam także mamę i siostrę Pauliny które akurat przyszły w gości Rozi im się bardzo spodobała W razie jakichkolwiek wyjazdów będą wszędzie Rozi zabierać dodatkowo mama Pauliny mieszka na wsi a że często ją odwiedzają to Rozi będzie miała raj na ziemi. No a w domku jak przystało na damę będzie spała wygrzewając się przy kominku (tak tak w domku jest piękny kominek sama chętnie bym taki chciała mieć) No i to chyba tyle. Aha w związku z dzisiejszym wyjazdem Adriana odbiór Rozi odbędzie się w przyszłą sobotę by oboje byli w domu i Rozi miała 2 dni na zaaklimatyzowanie się w nowym domku.
Warto było czekać te 1,5 miesiąca i nie dostać ani jednego zbędnego telefonu w jej sprawie czekając właśnie na ten jak dla mnie idealny;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M!S!A
Rutyniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:49, 09 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Bardzo się cieszę że Rozi znalazła nowy domek I czytając jej historię miała szczęście że trafiła do Ciebie na DT. Sądząc po zdjęciach jest piękna. Trzymam kciuki za nowych właścicieli i za Rozi no i czekam na info już z nowego domku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika
Rutyniarz
Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob 15:22, 15 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Rozi pojechała właśnie do swojego nowego domku;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M!S!A
Rutyniarz
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:14, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Czy wiesz już jak czuje się Rozi po pierwszych dniach w nowym domu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika
Rutyniarz
Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 22:01, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ja już w pierwszy dzień chciałam po kilku godzinach do nich dzwonić ale powiedziałam nie daj ludziom trochę ochłonąć dla nich to też stres. No i na drugi dzień rano dostałam smsa a koło południa rozmawiałam z Pauliną(nową właścicielką Rozulca) powiedziała że wszystko jest ok nawet z kotem razem na łóżku leżała oczywiście w asyście Pauliny na wszelki wypadek, na spacerku grzeczna i w ogóle wszystko super tylko martwiło ich to że nic jeść nie chciała jednak to pewnie wina stresu, później coś tam podziamgała W boże ciało jadą do znajomych niedaleko Zakopanego i mam obiecane zdjęcia z tej wyprawy no i oczywiście mają wręcz nakaz dzwonić do mnie nawet w środku nocy jakby coś się działo. Ja za Rozulcem tęsknie okropnie jak siedzę w pokoju i sprawdzam gdzie leży Milka odruchowo też szukam wzrokiem Rozulca Teraz Milka ma cieczkę ale za 1,5-2 tyg biorę następnego tymczasa którego miałam brać już dziś ale właśnie ze względów cieczowych musiałam przesunąć to w czasie bo Milka teraz cięta na wszystko co się rusza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:06, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Roksany Ty to masz wielkie serce, jak ono w ogóle Ci sie mieści?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika
Rutyniarz
Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 22:19, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Kesse serduszko mam maleńkie ale miłości wytwarza strasznie dużo aż czasem to boli bo chciałabym zabrać wszystkie bidy do domu a nie mogę więc na razie muszę ograniczać się do tych najpilniejszych.
Poza tym każdy z nas tutaj ma duże serduszko inaczej nas by tu nie było a także co najważniejsze nie byłoby z nami psów które kochamy nad życie a przecież skąd ta miłość do psów ma się brać jak nie z serducha właśnie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nika dnia Pon 22:19, 17 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:23, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ale Ty masz ponad przeciętne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika
Rutyniarz
Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 22:31, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Przestań bo się zawstydzę Ale szczerze mówiąc kiedyś to ja chyba serducha w ogóle nie miałam jeśli chodzi o psie bidy, wszystko drgnęło po śmierci poprzedniej suczki czyli 3 lata temu i tak jakoś leci. Ostatnio stwierdziłam że koniec nie dam rady to wszystko nie na moje siły i miałam ok 2 miesięczną przerwę od wszystkich psich for etc aż w końcu wlazłam na dogo zobaczyłam Rozi i cholercia znowu wymiękłam. Mimo wszystko bycie tymczasem boli kiedy pora się z nim rozstać bo znajduje dom ale z drugiej strony radość że przecież będzie miał raj na ziemi;) Ale nie o tym temat więc nie będę już zaśmiecać wątku Rozulca a żeby nie była offtopa dodam zdjątko które strasznie mi się podoba:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:39, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Świetna fotka. widzisz sporo osób ma dobre serce , ale zawsze jakby jest "coś". Praca, brak środków, brak chęci, itp. itd... Ty nie gadasz... Ty robisz.. wielki ukłon
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|