Halo Bytom.Chorzów,Ruda Śląska :-)

Pasta

Yasmina tez tam byłem niedawno wykąpac Lene:) jeszcze jesienią byliśmy na tej dużej polanie gdzie teraz jest pole golfowe... fajnie tam było, bez śmieci, zielona trawka... a teraz dupa. Do tego lasku tez chodziliśmy sie wysuszyć bo pływaniu, teraz zadko tam bywamy bo wchodzac tam czuje sie jak intruz na czyimś terenie ;/

YASMINA

Tak, tak, było pięknie Sad

((. Pamiętam jak Cas gonił lisy, zające i kuropatwy ... Teraz to jedynie jego mogą pogonić Sad

. Serce pęka jak widzę jak Cas gna swoją znaną drogą i wie że zaraz za tym drzewkiem będzie przestrzeń którą pogna nad staw a tu nagle ..... siatka .... wstęp wzbroniony ..... patrzy na mnie zdziwionymi oczami a ja nic nie mogę zrobić. Przykre ... ale nic to za chwilę będziemy tam mieli kolejny market (jeszcze jednego nie skończyli) i osiedle. KATASTROFA.Niebawem nigdzie nie bedzie się można z psem ruszyć. Tu nie wolno, tam nie wolno, tu wedkarze, tam golfiarze, tu osiedle, tu spacerowicze, w góry luzem pies nie może, nad morzem też nie, w bieszczadach też ni ..... To jakis koszmar. Zrobili wybieg dla psów na przeciw szkoły ... Pojechaliśmy w akcie desperacji żeby pies mógł gdzieś w końcu pobiegać ...... Szukaliśmy tegi i szukali aż w końcu zapytałam przechodnia gdzie to i wskazał nam trawniczek za żywopłotkiem. Ludzie toz to chyba wybieg dla yorków, albo świnek morskich. Za to regulaminy wielkości wieżowca co dwa kroki. Przerasta mnie ten dzisiejszy świat.

Pasta

"Wprowadzanie psa na tereny zielone pod karą grzywny" - tabliczki rozstawione co dwa drzewka ;/ Wybieg rzeczywiście przykry, byłem pare razy tylko zerknąc czy woda która tam wiecznie stała razem z błotem juz zeszła... jedyne sensowne miejsce to trawnik przy parkingu hali sportowej "skarpa" (tam na wiosne i jesień odbywają sie tez szkolenia psów) i tam najcześciej można mnie spotkać z Leną podczas spaceru "na szybko". Na boisko szkoleniowe tez czasem wejdziemy jak nikt nie gra. Ogólnie to trzeba sie zapakowac w auto i gdzies pojechac żeby psa wybiegać do syta.

Zapomniałem o praku który zrobili tam gdzie przepływa Bytomka. Można puścić psa (żadne tabliczki nie zabraniają), trawka całkiem przyjemne ale całkowity brak patyków - te które byly Lena juz dawno zmieliła. Ludzi tez zazwyczaj jest niewielu więc jest to nasz punkt spacerowy kiedy nie mamy ochoty jechac nigdzie dalej.

B&B

Jak dla mnie na Żabich dołach jest za dużo ludzi i wędkarzy. Przeszłam od strony Chorzowa, po samo osiedle Arki Bożka i co chwila musiałam zapinać psa na smycz. Jak dla mnie to miejsce jako spacerowe odpada.

Pasta

B&B - jesli zejdzie się z głównej ścieżki to można spokojnie psa puścić luzem. Są różne polne trasy:)