II ZJAZD Forumowiczów. Czytamy str 1

kesse · Wysłany: Pią 16:06, 19 Mar 2010 Temat postu:

Aga właśnie sęk w tym że NIESTETY , nawet lekarz potrafi jeszcze powiedzieć "lampeczka nie zaszkodzi", (to tak jak weci uparcie mówie ze jeden miot dla zdrowia)
ale wyobraź sobie że właśnie tworzy sie jakieś ważne połączenie nerwowe a taka kobitka "częstuje"dzieciaczka alkoholem. I nieszczęście gotowe.
Dodajmy, że czasem są to drobne uszkodzenia , w zyciu nie aż tak istotne i nikt ich nawet nie wiąże z zażyciem, w danym czasie ciąży, alkoholu.

Owszem mozna chlać i nie stanie się nic, ale jak się stanie?
Czy te 9 miesięcy to naprawdę tak dużo , żeby nie można było wytrzymać?
Skoro wyczekujemy dziecka i przeważnie wtedy robimy wszystko zgodnie z zaleceniami, dbamy o siebie, jemy odpowiednie rzeczy , przestrzegamy pewnych zasad to wg mnie w tym powinien też znaleźć się brak alkoholu.

Niestety u nas tak jest że wszystko musi być oparte na mega dokładnych badaniach plus masa przypadków potwierdzających żeby uświadomić ludzi.

Magda&Fado · Wysłany: Pią 16:29, 19 Mar 2010 Temat postu:

Ja szczerze powiem tez żyłam w świadomości iż lampeczka nie zaszkodzi. Oczywiście nawet przez chwile nie przyszło mi do głowy żeby się napić nawet łyka, ale znam osoby które w małych ilościach spożywają alkohol

artur i beata · Wysłany: Pią 18:49, 19 Mar 2010 Temat postu:

kesse · Wysłany: Pią 20:11, 19 Mar 2010 Temat postu:

Artur ja się boję , że Wy dodatkowo w jednym domku będziecie Smile

Na PW napisze jakiego mamy plana w tym roku Wink

Cookie Monster · Wysłany: Pią 20:52, 19 Mar 2010 Temat postu:

Ewela, ja się zupełnie z Tobą zgadzam. Piszę tylko, co wyczytałam, bo swego czasu mocno zajmowałam się tym tematem i szukałam po publikacjach. Oficjalnie się zatem ogłasza, że na zjeździe w Jordanowie panie karmiące i panie w ciąży będą gonione kijem od stolika z trunkami wyskokowymi Twisted Evil