II ZJAZD Forumowiczów. Czytamy str 1

kesse

Odliczanie , jak najbardziej, czas zacząć Wink

Magda&Fado

kesse

Jestem po kolejnej, miłej, rozmowie z panem z ośrodka.

Dowiedziałam sie, że jest tam grill średnicy 1 metra- wiec ODWOŁUJE apel o przywożenie grilla.

Jak również NIE TRZEBA przywozić węgla gdyż pod tego grilla wkłada sie drewno i oni maja to przygotowane.

Pokoje będą dla nas gotowe w godzinach 10-11 , wiec jeśli ktos przybędzie już o 10 i musiałby czekać na pokój to prosimy się nie złościć, tylko integrować z grupą na dworze Wink

W razie jakiegoś wielkiego deszczu zostanie nam udostępniona taka sala gimnastyczna , która tam jest.

I ogromna prośba do wszystkich

Proszę zaopatrzyć sie w reczniki dla psa i w razie jakiś przelotnych deszczy, czy skąpania sie psa w rzeczce, zadbać o to aby piesy nie kręciły sie po domkach. Pozwoli to uniknąć brudu na ścianach, a jeśli utrzymamy czystość i będziemy sprzatać po psach na dworze, to na pewno spojrzą na nas przychylnie i być może w kolejnych latach nei bedzie problemu z szukaniem ośrodka , bo będziemy mieli swoje stałe miejsce. Myślę, że warto by to było uszanować.

Lea

A ja kazałam przywieźć z dzialki ogromnego grila... No ale dobrze...
Będzie wiecej miejsca na smalec Smile

monia&vero

No to super z tym wielkim grillem i opałem

i najważniejsze, że w razie deszczu będziemy się mieli gdzie schować Very Happy

Ja też wszystkich bardzo proszę, aby pilnować swoje psiaki, zbierać kupki, wycierać łapki, w miarę możliwości nie pozwalać włazić na łóżka, bo trzeba w końcu uszanować miejsce, gdzie się na taki zjazd otworzyli... jak nabrudzimy, zniszczymy to więcej nas nie przyjmą i dopiero będzie kapa...

Już niedługo się zobaczymy

artur i beata

No my się już nie możemy doczekać Very Happy

jestem ciekawa jak w tym roku Rottek sie będzie zachowywał w stosunku do piesów czy będzie klate prężył bo w tamtym to on jeszcze taki szczylek był.

monia&vero

No ja mam nadzieję, że Vero zajmie się Rafą, tak jak w zeszłym roku i nie będzie konfliktu z żadnym samcem... choć ostatnio zdziwiłam się bo na Muchowcu w naszej grupie były same psy i żadnych warkotów... nawet jakieś czułości z Vigiem Smile

Ale tak na serio to boję się - i tu bardzo przepraszam Marcinę, żeby nie poczuła się urażona - spotkania Vero z Lobo, bo chłopaki od pierwszego spotkania się nie polubiły a nawet dość ostro ścięły Sad

myślę, że trafił swój na swego i żaden nie chciał ustąpić i stąd zwarcie, tak więc i ja i Marcina musimy mieć chłopaków na oku Smile

marcina_1

Nic sie nie przejmuj Monika.Ostatnio Lobo i Fargo dochodzili do porozumienia,i chyba sobie wiele wyjasnili.Teraz tylko chodza i burczą na siebie.Myslę ,że jak nie bedzie niepotrzebnego rzucania aportów to chłopaki wyluzują.Jak dobrze pamietam scieły sie wtedy o patyk.Niestety jajeczne samce tak maja ,że musza sie ustawic.Lobo generalnie buczy na wszystkie dorosłe samce,[spuscizna po tym jak mając 1,5 roku zaatakował go amstaf-16 głeboko zadanych ran], ale nie atakuje ,raczej napuszy sie i odpuszcza,chyba ,że trafi na podobnego do siebie konkurenta.

kesse

marcina_1

Mam nadzieje ,że wszyscy sie dostosuja.Chociaż na ostatnim spacerku na Muchowcu,było pare osób ,które rzucały psiakom patyki do wody,aby min,zrobic dobre zdjęcia i ja jako ta zła ciocia,zwracałam na to uwage,ale...

kesse

Spacer , spacerem a na Zjeździe uwaga <b> OBOWIĄZUJE REGULAMIN </B> , a w szczególności wytłuszczone punkty, wiec ciocia Ewelina będzie tą wiedźmą jako głowny organizator. A jeśli ktoś chce psu porzucać aporty , to przeciez mozna sobie wyjsc samemu za ośrodek. Wink

kesse

Do regulaminu dodałam jeszcze jeden punkt

<b>8. Właścicieli piesków, które przybędą w kolczatkach, uprasza się o zamiane kolczatki na obrożę, na czas Zjazdu, przez wzgląd na bezpieczeństwo innych psiaków. </b>

Kochani wiadomo, że jedziemy przede wszystkim dobrze sie bawić. Ale jest to Zjazd zorganizowanej grupy ludzi dlatego też bardzo proszę o zapoznanie sie z obowiązującym regulaminem i zastosowaniu sie do niego, co bardzo ułatwi uniknięcie wszelkich niepotrzebnych zdarzeń.

M!S!A

Dziewczyny zastanawiają się jak ich chłopaki będą na siebie reagować a ja się zastanawiam jak moja Jamajka zareaguje na taką ilość psiaków? Nigdy jeszcze nie była w tak dużej grupie a na początku jest dość nieśmiała ale mam nadzieję że szybko się zintegruje z innymi i będzie przednia zabawa

marcina_1

Na pewno sie szybko przyzwyczai .Zawsze musi byc ten pierwszy raz.Pewnie z poczatku bedzie sie najlepiej czuła przy panci ,ale potem rozbryka sie jak kazdy goldas.

M!S!A

No przy panci najlepiej a najchętniej to spróbuje wleźć mi na ręce jakby nadal była szczeniaczkiem Smile

No nic nie ma co się martwić na zapas, bo jeszcze na miejscu się okaże że nasze jednodniowe odwiedziny to stanowczo za mało na wybawienie się Wink