IV Zjazd Forumowiczów - Sianożęty 2012 zakończony.

12Marek

No cóż, pogoda rzeczywiście jest tego roku nazwijmy to .... specyficzna Twisted Evil

Beata ubrana dziś była jak cebulka ale powoli zaczyna tajać

Ale uprzedzałem Cool

Cieszę się że ci co już pojechali dotarli szczęśliwie.
Dzięki za info.
Ewa i Rafał teraz jadą, więc trzymajcie za nich kciuki Exclamation

A suwaczek zjazdowy Rottenów odlicza czas do kolejnego Zjazdu Razz

Pozdrawiam

BALDUR

Meldujemy się na miejscu Smile

U nas wręcz gorąco, nie możemy przyzwyczaić się do temperatury, a jest już północ :/
Teraz myju myju i lulu, bo jutro kolejny dzień zmagań - komunia chrześniaka. Wieczorem zajmę się fotami Wink

i opiszę plan zjazdu, dla ciekawskich Wink

Refi

Ekipa Hetmana dotarła na miejsce, na szczęście bez zatorów na drodze (widocznie to Wasze kciukasy pomogły i powrót był bez przygód Very Happy

i niespodzianek Twisted Evil

). O szoku termicznym po powrocie nie będę pisać by nie psuć humorów ekipom, które realizują c.d. Zjazdu (w nieco okrojonym składzie) tj. Kessowych i Rottenowych, za których trzymamy kciuki Smile

.

Tomku - Hetmanisko miał brązową obróżkę a czerwoną miał Lord

(piszę tu bo w galerii już po drodze nie mam siły Sad

więc pora odpocząć

)

12Marek

Cieszę się, że kolejni uczestnicy szczęśliwie dojechali do domków.
Szok termiczny to my dziś przechodzimy bo o 9.00 było 17 stopni Celsjusza i nadal rosło Shocked

Teraz jest niemal 19 i nie ma wiatru a słonko przebija się przez rosnące chmurki Smile

Czekam na relację w galerii IV Zlotu Exclamation

Cookie Monster

Nasze fotki już dodane do galerii Very Happy

flexin

A my pioprawiliśmy podpisy Smile

więc wszystko gra i buczy Smile

Uwierzcie jak wczoraj siedziałem nad tymi zdjęciami to mi się oczy same zamykały ze zmęczenia. Chyba wychodzi efekt dymu ogniskowego bo pieką mnie kolejny dzień ;] Smile

Cieszymy się, że wracacie cali i zdrowi i jednocześnie zazdrościmy tym, którzy postanowili przedłużyć sobie wyjazd Very Happy

Pozdrawiam,

Tomasz, Maks

BALDUR

Cookisie zmieniły zdjęcie Very Happy

My chyba tez nad tym pomyślimy Wink

artur i beata

No i my dotarliśmy cali i zdrowi Razz

Dziękujemy organizatorom za cudowne chwile spędzone w tak miłym gronie i w tak superoskim miejscu

Jak się ogarniemy to i my dorzucimy cosik do galeryjki Razz

maniek

I nam udało się szczęśliwie do domku właśnie dotrzeć... chyba jesteśmy ostatni

Maniek już tęskni... Co na plażę wchodziliśmy to szukał bandy goldenów.

Pozdrawiamy i dziękujemy za super wypoczynek w przesympatycznym gronie.
Mamy nadzieję że uda nam się spotkać jeszcze nie raz.

Fotki jakieś mizerne parę wsadzę jak już uda mi się naładować aparacik i zgrać ale niestety za dużo to ich nie będzie bo ciołek ze mnie...

kesse

Meldujemy się

Dojechaliśmy coś koło 17.30 bez problemów Smile

Dzięki Marku , że dzięki Twojej inicjatywie mogłam w tym roku pobyczyć się.
Dzięki Ewa za fajne konkursiki.

Spędziliśmy super czas i kij tam z zimnem, ważne , że na łeb nie padało, że towarzycho było doborowe no i było co nieco

12Marek

No to mamy komplet Razz

No, może poza Fartami ale oni chyba tak mają, że nie zamęczają nas jakoś swymi postami Wink

Jeszcze raz dziękuję wszystkim i mam nadzieję - do zobaczenia Exclamation

Za niedociągnięcia przepraszam w swoim i Ewy imieniu.
"Marszu śmierci" pewnie długo mi nie zapomnicie Embarassed

Ale chciałem abyście zobaczyli to czego ponownie prawdopodobnie nie będziecie mieli okazji.
Może za bardzo przyłożyłem swoją miarkę do planów. A to przecież miała być rekreacja....
Za krótki był ten zjazd Sad

Miło znów było spojrzeć na żywo na te nasze futrzaki Razz

Będzie mi ich brakowało. Wszystkich razem i każdego z osobna...
Kabi znów jak rok temu chodzi taki jakiś otumaniony Sad

Może Zefir na pociechę znajdzie dla nas chwilę Smile

Pozdrawiam

P.S. Jak patrzę na Twoje foty Milena to nawet nie chce mi się wyciągać aparatu...

kesse

Marku nie masz za co przepraszać, to są amatorskie zjazdy miłośników i na pewno każdy bawił się super...
ja tam nie zauważyłam by cokolwiek było nie tak

"Spacer" do Kołobrzegu Ci daruję, bo zostałam w wyrku Very Happy

BALDUR

kesse

No nikt nie wziął noszy w razie "w" więc się nie pchałam Razz

Refi

Ja foty wstawię niestety dopiero w poniedziałek Sad

. A na razie leczymy przykrą kontuzję złociaka wynikającą z jego i mojego gapiostwa Evil or Very Mad

- zamiast skakać przez płotek linowy przy oczku wodnym u Marka uznał, że lepiej go staranować Confused

.

Jakoś wcześniej nie było okazji więc teraz pozwolę sobie określić nasze spotkanie krótko - amatorski Zjazd zawodowo zorganizowany i zrealizowany Very Happy

dlatego szacun zarówno dla Organizatorów Very Happy

jak i Uczestników Very Happy

, dwunogów

i kudłatych Razz

. Te kilka wspólnych dni to była czysta radość i przyjemność: dla oczu Cool

, serca

, brzuszka Partyman

a nawet dla nóg Super

(kilka kilometrów w te czy wewte nie miało znaczenia Wink

). Dlatego mam nadzieję i już odliczam dni do kolejnego wspólnego spotkania - kto będzie chciał ten na pewno da radę Smile

. Kto nie był w tym roku - ma czego żałować (nie na darmo napięcie w galerii jest odpowiednio stopniowane

). To co w tym roku przygotowali Ewa i Marek - bezcenne Laughing

. Wg mnie tradycja owocnych Zjazdów została godnie podtrzymana Cool

.

Na zakończenie nie pozostaje nic innego do powiedzenia jak: Do Zobaczenia w następnym roku Very Happy

.