Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
.:OLIWKA:.
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bemowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:20, 15 Paź 2008 Temat postu: WARSZAWA?????;p |
|
|
Z tego co czytam to nie za bardzo wychodzą nam spotkania ogólnopolskie
Więc może łatwiej będzie się spotkać jakoś tak Warszawa i może jakieś bliskie okolice???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:28, 15 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
My jesteśmy z Warszawy i chętni kiedyś na jakieś spotkanko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.:OLIWKA:.
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bemowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:50, 15 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
My też masz jakiś pomysł, może w jakimś parku czy coś????
Ale jeżeli jakoś teraz to po 27 bo jade na tydzień do Londynu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:18, 15 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No akurat teraz nie za bardzo mogę-jestem chora, na antybiotyku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.:OLIWKA:.
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bemowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:23, 15 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ojej zdrowiej kochana
To się jeszcze jakoś zgadamy myśle że jeszcze jakoś w tym roku uda nam się spotkać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
isabelle30
Gość
|
Wysłany: Czw 11:44, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ja bardzo chetnie sie z wamio spotkam, ale Brutus jeszcze nie potrafi jezdzic autobusem a samochodu nie mam. pies jest ze wsi...musimu opanowac jeszcze wiele fobii.
ponadto mam wrazenie ze mial przejscia, niestety
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:51, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Duffel też się boi jeździć autobusami Raz jechaliśmy i szczekał prawie całą drogę, na szczęście jechaliśmy krótko. Szczerze powiedziawszy ja też mam wrażenie, że on może być po jakichś przejściach, kupiliśmy go jak miał 5 miesięcy i nie mam pojęcia, co się z nim działo wcześniej, niestety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
isabelle30
Gość
|
Wysłany: Czw 12:24, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Brutus urodzil sie w rodzinie ktora dbala o niego i go kochala. chcieli by pozostal z nimi ale szybko doszli do wniosku ze to sie nie uda. obydwoje sa nauczycielami, mieszkaja w malym mieszkaniu sluzbowym przy wiejskiej szkole podstawowej. zanalazl sie nowy wlasciciel. rodzina z malym dzieckiem. byl u nich 3 tygodnie i wrocil. podobno okazalo sie ze dziecko mialo alergie na psa ale moim zdaniem nie potrafili sobie z nim poradzic. on sie tak panicznie boi jak cos przeskrobie ze sika pod siebie ze strachu i kuli sie jak kulka. juz powoli z tego wychodzi ale nie jest latwo tego pokonac. musieli go ci ludzie zle traktowac. moze stad ma taki smutny pyszczek i dlatego jest taki raczej spokojny.
ale jest wspanialym psem. wczoraj kilka razy udalo mi sie go odwolac od psow. a to juz sukces godny chwalenia sie.
bal sie wejsc do windy i na klatke schodowa. do autobusu nawet nie chce podejsc. a ja nie mam sily zeby slonia wniesc na rekach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:30, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Z moim było podobnie. Z hodowli wzięli go państwo z małym dzieckiem i oddali jak miał 4,5 miesiąca, twierdząc, że sobie nie radzą. Duffel był rzeczywiście potwornie rozpuszczony, nie umiał NIC (nawet siad). Myślę, że z tego po części wynikają nasze obecne problemy z np. przywoływaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
isabelle30
Gość
|
Wysłany: Czw 12:38, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
jezeli oczywiscie moge miec jakas sugestie. bardzo dobrze ze zasiegnelas rady trenerki. ale...patrzylam na nia i jedna rzecz potwornie mi sie nie spodobala. sposob zwracania uwagi psa. rzut puszka. ja nie wiem co w tej puszce jest. ale...
pies jest bardzo ruchomym celem, a reka ludzka malo celna. 1 cm bledu, jedno drgniecie glowa psa (a tego nie da sie przewidziec) i kant puszki moze trafic psa w oko czy nos.
moze lepiej wyprobuj modulacji glosu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:42, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Mi też się nie do końca ten sposób z puszką podoba, zwłaszcza, że i tak nie działa Szczerze to na spacerach jej i tak nie używam do przywoływania, tylko jak pies coś je, to potrząsam i wtedy on wypluwa i dostaje smaka.
A tak naprawdę to przywoływania jest uczony od 6 miesięcy i nadal się go boję spuścić, nawet jak ma linkę-bo ona czasem nic nie daje. Już nie wiem, co robić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
isabelle30
Gość
|
Wysłany: Czw 12:50, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
odwagi kobieto odwagi. on doskonale wie ze ty sie boisz i swietnie to wykorzystuje.
jak skonczysz chorowac to umowmy sie do parku w jakis pochmurny dzien, jak nie ma tam tlumow ludzi, taki dzien jak wczoraj. pobawia sie razem, potrenujemy i twoja odwage i przywolywanie.
wczoraj wsrod 5 ciu psow brutus mial szal cial i uprzezy i byl cudowny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
.:OLIWKA:.
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bemowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:59, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli nie macie nic przeciwko to bym się z wami wybrała
Może nie jestem ekspertem ale znam się troche na tym przywoływaniu itd. a jak coś to bedę się mogła mojej treserki poradzić.
Co do tego puszczania to jak asha miała chyba 5 miesięcy to ją puściłam tak po prostu, ona oczywiście się nie słuchała i nie zamierzała wracać ale nie uciekała i po prostu przywołuje na smaczki lub komende do mnie która oczywiście w towarzystwie nie zawsze działa ale jak się nie puści to im póżniej tym większy problem i strach z naszej strony....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
isabelle30
Gość
|
Wysłany: Czw 15:05, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ja brutusa puscilam pierwszy raz nastepnego dnia po przywiezieniu do domu.
lila potrzeba ci wiecej wiary w siebie!
oliwka a ty masz do nas bezposredni dojazd autobusem 112. prosto do naszego parku
Ostatnio zmieniony przez isabelle30 dnia Czw 15:07, 16 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
.:OLIWKA:.
Ekspert
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa/Bemowo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:42, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
O to fajnie może sie w tym parku spotkamy jak lila dojedzie??
Może wtedy puścimy Duffla bedziemy w 3 więc jbc będziemy go łapać chociaż w sumie zazwyczaj pieski nie uciekają od towarzystwa innych piesków więc jak coś to pewnie razem polatają
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez .:OLIWKA:. dnia Czw 18:43, 16 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|