Kupię mahoniowego/brązowego golden retrievera

Karolcia

Już widziałam to zdjęcie - jest gdzieś na forum, suuper maść Very Happy

dover

Nom śliczny, kurcze Crying or Very sad

Przejrzałam czeskie i słowackie stronki i nic, zupełnie nic. Poczytałam również anglojęzyczne forum- tam również ktoś poszukiwał mahonka tyle, że w Anglii, no i podobno ten rodzaj umaszcenia jest praktycznie niespotykany u poważnych hodowców europejskich, natomiast jest dość popularny w Stanach (choćby filmowy "Fluke"). Generalnie ciężka sprawa.
[link widoczny dla zalogowanych]

akbar.han.bl

To jest rzeczywiście mahoń jak u stera irlandzkiego. W Europie możesz poważny problem, gdyż kolor ten nie jest akceptowany przez FCI. Ale może u da Ci sie dostać takiego - może sie zdarzyć, że akurat taki sie w miocie pojawi i dostanie metryczkę jako niehodowlany - będzie gwarancja, że golden ale nie na wystawy. Przywiezienie ze stanów czy kanady to pewnie droga sprawa... Ale może poszukaj w Rosji. Tam ze stanów mają bliżej. Kiedyś przeglądałam rosyjskie strony (dziadek Axela zrobił tam niezłą karierę) i zdarzają sie tam naprawdę ciemne pieski mające w swoich genach krew piesków z USA czy Kanady.

dover

Przejrzałam rosyjskie stronki, ale nie znalazłam żadnych mahoniowych goldenów Sad

Oj, chyba nie uda mi się znaleźć wymażonego mahonka.

akbar.han.bl

Będzie ciężko. Będziesz musiała iść na kompromis. Albo ciut jaśniejszego goldka albo setera irlandzkiego. Lub import z Ameryki Płn.

Ariena

Import

Wyobraźcie sobie taki stres np lotu w samolocie wśród innych bagaży, zwłaszcza jeśli miałby to być szczeniak, a dla dorosłego psa to również stres taki że podczas podróży pies może paść Sad

Nie wiem jak wyglądają takie dostawy ale na pewno to nie jest humanitarne.

Karolcia

No, Ariena ma rację.

dover

Sprawdzałam już szczegóły importu i zwierzęta są transportowane w kojcach umieszczonych w specjalnym holdzie cargo (jest stały dopływ tlenu tak, jak dla innych pasażerów) i taki interes może kosztować do 4000 dolarów. Czyli jak dla mnie ta opcja odpada Crying or Very sad

Trzeba bedzie raczej wybrać wariant B, czyli kompromis i właśnie albo karmelowy goldenek albo seter. Nie ukrywam, że seter bardzo mi się podoba z wyglądu- nie tylko maść, ale też sportowa sylwetka. Natomiat z charakteru chyba nie do końca- oprócz tego, że jest cudowną radosną iskierką, potrafi też być nieposłusznym uparciuchem. Potrzebuje się naprawde dobrze wybiegać, a ja planuję ciążę i boję się, że nie dałabym rady dotrzymać mu kroku. A moźe mi się tylko wydaje i wcale nie byłoby problemu.
Charakterek goldenka bardziej mi odpowiada- wydaje się być zrównoważony, dojrzały i lojalny. Chociaż chyba też lubi sobie czasami np. nawiać.
Zastanawiam się ile godzin dziennie potrzebowałby na dłuższy spacer. Czy ok. 2 godz. dziennie by wystarczyło + wychodzenie do miasta, do sklepu itp. Dodam, że jestem dyzpozycyjna i pies byłby praktycznie cały czas ze mną- zabierałabym go do pracy i na spotkania. Natomiast, jeźeli będę w ciąży to odpada wspólne bieganie, jazda na rowerze itp.

Aśka Axelowa

dover

No, ale chyba (mam nadzieję!) jest bardziej dojrzały i zrównoważony niż seter? Nie strasz mnie nawet Wink

Chociaż, szczerze mówiąc, naprawdę lubię narwane psy- tylko pytanie czy dam radę jako ciężarna opiekunka.

Edyta_Neo

A to już pytanie chyba do Basi...jako kobieta oczekująca na maleństwo,odpowie Ci chyba najlepiej,ale z tego co mi wiadomo daje sobie radę i to całkiem nieźle!
A tak wogóle to nie jesteś jedyna osoba, którą tak zauroczyły mahoniowe goldki.....mi również, się barrrdzo podobają,a ten kolega na górnym zdjęciu,to już wogóle WOW!!!
Lecz,niestety pozostają, chyba tylko w sferze marzeń....nietety?!

Agata_Emi

warna

Emi? Zrownowazona? i dojrzała? Agatka, prosze Cie. Very Happy

Zadzia

Dover mam pytanie miałaś kiedyś setera irlandzkiego? Skąd wiesz jakie dokładnie są setery?

dover

Agata_Emi, masz rację: amerykańskie goldenki są piękne pod względem budowy, są mniej masywne, bardziej atletyczne i sportowe i faktycznie przypominają setery. Niesamowicie mi się podobają.

Co do transportu w kabinie pasazerskiej, to niestety nie jest to prosta sprawa.Tak się składa, że pracowałam 3 lata w liniach lotniczych i się troszkę orientuję. Wiekszość linii lotniczych respektuje tylko psa- przewodnika na pokładzie. Z tego, co mi wiadomo tylko 2 linie przewożą ( w holdzie i jako bagaż) zwięrzęta z USA do Europy: Delta i American Airlines. Jeżeli pies jest przeważony jako bagaż, to ktoś (czyli ja) musiałby po niego polecieć. Opłata za psa nie jest wysoka, gorzej z kosztem biletu lotniczego dla mnie. Na tą imprezę mnie na dzień dzisiejszy nie stać.

Zadzia, nie, nie miałam nigdy setera. Trochę na ich temat czytałam, trochę podpytywałam spotkanych przypadkowo na ulicy szczęśliwych posiadaczy Wink

. Zawsze mi się podobały i przyjawiałam zainteresowanie, ale nie miałam naprawdę bezpośredniego kontaktu.
Są opinie, że setery się albo kocha albo nienawidzi, to podobno psy, które wymagają umiejętnego podejścia i cierpliwośći.