Poszukuję Goldena dla niepełnosprawnego syna

dedetka

Witam wszystkich hodowców o wielkich sercach

Syn z porażeniem mózgowym potrzebuje przyjaciela. Marzę o tym, aby miał własnego goldenka, który idealnie nadaje się do dogoterapii. Niestety, nie stać mnie na kupno takiego psa, tym bardziej, że po zmianach prawnych można sprzedawać tylko rasowe psy, które niestety są bardzo drogie.

To już 15 lat, odkąd dowiedziałam się o chorobie syna. To straszny cios dla matki dowiedzieć się o tym, że syn nie będzie samodzielnie funkcjonował, że będzie potrzebował opieki 24h na dobę. Jest takim wesołym i kochanym dzieckiem.

Dlatego apeluję do ludzi dobrej woli: spełnijcie marzenie, podarujcie szczeniaka. Jeśli tylko będzie to konieczne mogę przesłać dokumenty stwierdzające niepełnosprawność syna.
Niech te dni będą dla niego weselsze i piękniejsze....

Pozdrawiam

Agata_Emi · Wysłany: Czw 1:17, 01 Mar 2012 Temat postu:

A próbowała Pani kontaktować się z fundacjami zajmującymi się dogoterapią? Terapia z udziałem psa nie polega na wzięciu psa do domu, aby pies był na codzień "pod ręką", ale na kontaktach dziecka z psem pod opieką specjalistów. Jest to dużo bardziej efektywna forma terapii.

B&B · Wysłany: Czw 15:23, 01 Mar 2012 Temat postu:

A ja mam takie pytanie, czy przy mając pod opieką dziecko, które wymaga całodobowej opieki będzie miała Pani czas na zajęcie się psem?
Mały szczeniak wymaga poświęcenia mu uwagi, poświęcenia czasu.
Czy znajdzie Pani czas by dobrze wyszkolić psa, w końcu będzie pies będzie przebywał z niepełnosprawnym dzieckiem. Czy ma Pani czas na kilkukrotne wychodzenie z psem na spacer niezależnie od warunków atmosferycznych z czego przynajmniej jeden spacer musi być dłuższy. Czy w tym czasie Pani syn będzie mógł sam zostać w domu?
Pisze Pani, że nie ma Pani środków na zakup rasowego psa, a co z kosztami utrzymania, ewentualnymi kosztami leczenia psa no i przede wszystkim szkolenia psa. Specjalistyczne szkolenia trochę kosztują.
Swoim postem chcę Pani uzmysłowić, że posiadanie psa niesie za sobą wiele obowiązków. Polecam dosyć dokładne prześledzenie tego forum i zapoznanie się z problemami z jakimi borykają się właściciele tych piesków.
Niestety często się zdarza, że wyobrażenia o posiadania psa i sielankowe życie z nim nie idą w parze z rzeczywistością i potem niektórzy ludzie pozbywają się swoich zwierząt.
Źle prowadzony (nie szkolony) pies może zrobić krzywdę dziecku.
Golden to nie pluszowa zabawka.
Proszę się dobrze zastanowić i przemyśleć decyzję o posiadaniu psa. Myślę, że to forum Pani pomoże i przeanalizuje Pani wszystkie za i przeciw.

Edyta_Neo

BALDUR · Wysłany: Pią 16:34, 02 Mar 2012 Temat postu:

Polecam pierw pójść na fachowe zajcia z dogoterapii, zobaczyć jak reaguje syn na psa. Dowiedzieć się jak powinno się zajmować psem, trzeba mieć też czas, aby wyszkolić w tym celu psa.
Jeszcze jedna sprawa. Nie wiem jak Pani odbiera taką terapię z psem, ale dla zwierzęcia jest to również męczące. A tu tak samo będzie pracował 24h na dobę, nie mówiąc, że pani musi zapewnić stałą opiekę synowi dojdzie również szczeniak, który też jest bardzo absorbujący. To nie zabawka, która postoi w kącie i poczeka, aż dziecko zacznie się bawić z nim, albo się nim nie znudzi.
Uważam, że powinno się pierw pójść na takie zajęcia, aby sprawdzić jak to wszystko może działać.
Nie chcę Pani zniechęcać, ale piesek bez fachowego wyszkolenia nie dokońca będzie spełniał taką funkcję jak Pani oczekuje.

Max · Wysłany: Czw 0:11, 08 Mar 2012 Temat postu:

Dedetko, sama mam niepełnosprawne dziecko. I goldena. Ale nie zakładałam nigdy, że będzie służył do terapii. Dogoterapia to nie tylko pies, ale osoba prowadząca zajęcia + pies. Ponadto do terapii nadają się psy po szkoleniach, w wieku ok. 1,5 roku, a nie szczeniaki. Natomiast świadomie wybrałam tę rasę m. in. z uwagi na charakter, ale głównie dlatego, że zawsze marzył mi się golden. Mój synek kocha zwierzęta, zwłaszcza psy, ale Max nie jest jego zabawką. Spędza z nim tyle czasu ile sam chce, nic na siłę.. Rzeczywiście pies to najwierniejszy przyjaciel, który kocha mimo wszystko. Jak już wspomniałam, Maksio nigdy nie był zmuszany do kontaktu z Pawłem, a sam z siebie do niego lgnie, ładuje mu się do łóżka i takie tam Wink

Jeśli mimo wszystko chcesz mieć goldena, a nie masz na to środków, możesz zwrócić się do fundacji spełniającej marzenia chorych dzieci, np. fundacji dziecięca fantazja. Mogą ufundować dziecku takiego psa. Jednak musisz pamiętać, że pies to duży wydatek (zwłaszcza taki duży pies) - w miarę dobra karma kosztuje ponad 100zł za worek, który starcza na miesiąc, albo nawet nie. Do tego dochodzą szczepienia, odrobaczanie, zabiegi pielęgnacyjne...
Czy Twój Synek marzy właśnie o takim konkretnym psie, czy o piesku w ogóle? Czasem schroniskowy kundelek jest równie łagodny i oddany jak rodowodowy golden.

Pozdrawiam i mam nadzieję, że Twój Synek będzie miał wymarzonego przyjaciela.

P.S. Osobiście uważam, że zakaz sprzedaży psów w typie rasy (czyli z pseudohodowli, bez rodowodu) jest dobry, z uwagi na dobro zwierząt.

B&B · Wysłany: Czw 9:36, 08 Mar 2012 Temat postu:

A ja kilka dni temu znalazłam fajny felieton, który powinna przeczytać każda osoba, która zastanawia się nad nabyciem psa: [link widoczny dla zalogowanych]