Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:19, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
czasem taki piesek w domku z ogródkiem ma gorzej i znacznei mniej ruchu , aktywnosci i atrakcji niz te pieski meiszkające w bloku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
SoŃka
Miłośnik goldenów
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubelskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:20, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
oczywiście że się z panią zgadzam bo te psy chyba by nie przeżyły bez obecności człowieka (no w sumie jak każde) ale one jakoś tak bardziej może dlatego że maja w swojej naturze coś takiego jak potrzeba pomagania np. ludziom niepełnosprawnym itp. tzw. mutualiści(jeżeli można to tak nazwać)
co do drugiej częci wypowiedzi to np. prosze przypomnieć sobie sierść np. dalmatyńczyków. Czy takie psy są w stanie w zimie nawet w osłoniętej budzie przeżyć? właściwie są ale to chyba niepoprawne.
co do ostatnij części pani wypowiedzi to nie dodałam że zaczęło się od ucha i poszło na coś dalej. Dokładnie nie znam tej historii i napewno nie poznam bo to niewiadomo nigdy może poprostu coś innego się stało choć taka była teoria.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SoŃka dnia Czw 22:21, 16 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:28, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
No wiadomo ze o pieski krotkowłose przydałoby sie dbac i nei zostawiac ich na dworze, wiekszosc np z tych małych typu np ratlerek sa wyhodowane, stworzoe przez człowieka i oczywiscie nei nadaja sie na mrozy...
SoŃka napisał: |
co do ostatnij części pani wypowiedzi to nie dodałam że zaczęło się od ucha i poszło na coś dalej. Dokładnie nie znam tej historii i napewno nie poznam bo to niewiadomo nigdy może poprostu coś innego się stało choć taka była teoria. |
Ale dopiero teraz to pani dopisała.... z pierwszej wypowiedzi wynikało jasno "pies był wychuchany , wypuscili go na dwor i zdechł na ucho"
Po prostu my jestesmy za tym by psem takim jak golden sie zajmować, bo one tego potrzebuja, cwiczen fuzycznych jak i psychicznych! a nie wypuscic na ogród czy zamknąć w kojcu
i co do tej potrzeby pomagania , zaden pies jej w sobie nie ma .. nie ma czegos takiego ze pies ma chec i potrzebe pomagania tym chorym osobom, to człowiek wyłapał w tej rasie odpowiednie predyspozycje , do tego doskonali psa szkoląc go i wtedy pies jest psem pracujacy ale nie ma to nic wspolnego z jego potrzebami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SoŃka
Miłośnik goldenów
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubelskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:34, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
no więc przyznaję oddaję honor bo właściwie trochę to dziwnie zabrzmiało ale mam tylko 16 lat !! ) więc prosze się nie gniewac )
Ale może jest trochę racji w tym że to taki stereotyp że goldeny kojarzą nam się z pieskami ubranymi w specjalne kamizelki człeptającymi tuż obok wózka inwalidzkiego itp. No może stereotyp ale to chyba dobrze bo np ja jakoś średnio wyobrażam sobie np. cockers-spaniela jako przewodnika (może trochę przykład nie na miejcu ale tylko on mi przyszedł do głowy)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SoŃka dnia Czw 22:40, 16 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
SoŃka
Miłośnik goldenów
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubelskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:58, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
chyba uciekła mi jedna wypowiedź którą pisałam wcześniej ale wiem że była ona o tym że z tego co sobie przypominam to nasz goldeniak niegdy nie narzekał na brak towarzystwa czy zainteresowania. Lato grile ogniska sasiadzi znajomi na podwórku. Zapodmiałam powiedzieć że to naprawde duża działka na krórej znajdują się 2 domki, garaż, basen 4mx4m(ale jest:) małe bisko do piłki siatkowej
huśtawki hamaki itp. za płotem tunel a za nim las. No i z tego co pamiętam to nigdy nie brakowało dorosłych i dzieci zainteresowanych i zafascynowanych tym że był taki piękny grzeczny aportował no i chodził grzecznie koło wszystkich koło stołu (nie wskakując na niego i nie węsząc) bo wiedział że i tam połowa tego będzie jego.
chyba na początku przedstawiłam trochę zły obraz warunków jeżeli przeczytałam sobie to jeszcze raz co napisam to wyszło na to zamyakm psa w kojcu na gołej ziemi bez dachu i kontaktu z ludzmi. -oczywiście wszystko odwrotnie ale to dopiero teraz wychodzi.
No i przepraszam że mogłam co niektórych wprowadził w błąd )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:02, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, to jest stereotyp który moim zdaniem jest krzywdzący dla rasy, dlatego, że potem każdy takiego psa chce głaskać! Każdy woła cmoka i nie wiadomo co jeszcze...
Psy nie mają potrzeby pomagania ludziom a jedynie naturalną chęć pracy z człowiekim, którą to chęć można wykorzystać do różnych celów. Trzeba pamiętać, że golden to pies myśliwski.
Cokolwiek by nie powiedzieć, największą krzywdą dla psa jest zamykanie go w jakiejś klatce. Rozumiem letam przebywanie w dużej ilości na dworze - ale ze swoim panem a nie w zamknięciu, natomiast w nocy pies powinien mieć dostęp do mieszkania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariena
Rutyniarz
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:05, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
A ja zrozumiałam, że pies by w dzień biegał sobie po dworze, a na noc byłby zamykany w ocieplanym pomieszczeniu gospodarczym. Czy to złe warunki? Nie wydaje mi się. Tymbardziej że ma kontakt z ludźmi, nie jest zamykany w kojcu i budzie. Fakt że przydałoby mu się swobodne dojście do mieszkania, ale jak poprzedni golden był przyzwyczajony to nie wytrzymałby w środku i chciałby i tak być na dworze. Takie jest moje zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:39, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc ja sobie ie wyobrazam goldena na noc w takim pomieszczeniu gospodarczym bo jesli on rzeczywiscie przebywa z ludzmi jak mowi Sońka , ciągle sie cos dzieje i ten psiak jest związany z ludzmi to moze i da sie go zamknąć w tym pomieszczeniu ale czy jest jemu tam dobrze? Ja mysle ze nie. Moja psina jest do nas przywiazana.. fakt mieszkamy w bloku a psina wieczorem sie wciska do łozka ale po chwili nawet gdy jej ciepło to schodzi i kładzie sie przy łozku byle jak najblizej nas. I nie wazne czy mielibysmy 50 metrow czy 150 m, ja w kuchni on ami pod nogami , ja ogladam tv ona ze mną... itd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ania76
Ekspert
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ornontowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:18, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Rafa też tam gdzie my to ona też zaraz lezie za nami...
I wcale nie chodzi zaraz o pieszczoty - wręcz czasem odwrotnie, ale poprostu chce byc w pobliżu..
Też mam dwa ogrody i jak jesteśmy z nią to szaleje bawi się itp..., a jeśli trzeba ją na jakąś chwile tam zostawić to trochę pokopie dziury a później siedzi biedactwo pod płotem i czeka aż ktoś się zjawi mimo że ma tyle terenu do dyspozycji..
A w nocy też jak u Kessie - przychodzi do łóżka chociaż na moment a potem schodzi na podłogę
A więc inne psiaki owszem ale goldena nie widzę jako podwórkowca lub psa stróżującego...
Ale jestem przeciwna również stereotypom o goldenach pod względem tego że wszyscy uważają że to pies rodzinny - maskotka - przełagodny - lubiący pieszczoty.. Bo to napewno nie do końca prawda.
I tak jak pisze Shinigami to pies myśliwski - widziałam jak moja Rafa polowała na bażanta i prawie jej się udało - szkoda nie mogłam tego nagrać - skradała sie w takim skupieniu że szok..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SoŃka
Miłośnik goldenów
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubelskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:46, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Może zacznę tak:
*SHINIGAMI: zgodzę się z panią żę stereotypy należy obalać. Bo to głównie od nas zależy jak wychowamy naszego psa i jaki będzie jego stosunek do innych, czyli tak naprawdę taką "przytulanką ","konikiem","przyjacielem" może być każdy pies.
A nie zrozumiełam końcówki pani wypowiedzi co do :
"ale ze swoim panem a nie w zamknięciu"
przecież to oczywiste że 24h na dobę nie jesteśmy w stanie spędzać z psem. Jedank chcę zauważyć że raczej nigdy w ciągu dnia pies nie był zamykany chyba że wszyscy gdzieś jadą.
*ARIENA:z panią się zgadzam.
*I chcę również zauważyć że każdy pies jest inny i nie zawsze będzie chciał spać tam gdzie mu skażemy.
*KEESE: wydaje mi się że pom. gospodarcze nie było takim złym miejsem na noc w zimie. Może dlatego my zdecydowanie woleliśmy kiedy pies był w jednym miejscu bo był młodym i szalonym psiakiem ale tato zimą nauczył go że kiedy był cały mokry nie przechodził przez próg pomieszczenia gosp. tylko leżał na dywanie lub swoim legowisku (przy otwartych drzwiach) przyglądając się co dzieje się w salonie. I tak już weszło mu w nawyk że nie chodził po kuchnie salonie i pokojach tylko leżał na swoim legowisku przy zawsze otwartych drzwiach. Chcę również zauważyć że pom. gosp. właśnie zwłaszcza zimą-wieczorami kiedy on tam nocował było bardzo często używanie z tego powodu że jest tam pralka, suszarka, piekarnik a u nas zazwyczaj wieczorami robi się pranie czy np. ciasto. a wogóle zimą to pomieszczenie jest chyba częściej używane niż jakieś inne.
*ANIA76 zgadzam się z panią z tym że golden nie jest psem strużującym bo on za kawałkiem kiełbasy pujdzie za każdym a mój to nawet nie szczekał chyba tylko raz w życiu słyszałam jego szczekanie tak raz przysięgam i nawet przypominam sobie kiedy. -na odkurzacz.
*Doskonale wiem równiez że te psy mają niesamowity węch bo prawie codziennie byłam świadkiem jak mój pies gonił po łące i lesie zające sarny, a raz upolował nam pięknego bażanta (znaczy samicę bo tylko samce są takie kolorowe) i nie raz zjadał ptasie jaja które znalazł.
Więc zapytam ale tak szczerze czy naprawdę mam takie tragiczne warunki do trzymania psa?
Chciałam również powiedziec że mojego psa kupiliśmy w hodowli. Hodowli w której w małych klateczkach pozamykane były (przedstawiciele ras) na gołej ziemi zaznaczam nie wiem jak tam w zimie one były a tylko połowa kojca była zadaszona pod którą znajdowała się wielka buda (trochę ocieplona) a w niej małe do czasu kiedy będą samodzielnie jadły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:54, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ja odebrałam to tak ze to jest pomieszczenie gospodarcze osobno od domu, na podworku po prostu taka altana/komorka, ale takie pomieszczenei w domu to całkiem cos innego....
SoŃka napisał: | Chciałam również powiedziec że mojego psa kupiliśmy w hodowli. Hodowli w której w małych klateczkach pozamykane były (przedstawiciele ras) na gołej ziemi zaznaczam nie wiem jak tam w zimie one były a tylko połowa kojca była zadaszona pod którą znajdowała się wielka buda (trochę ocieplona) a w niej małe do czasu kiedy będą samodzielnie jadły. |
Bo to nie była hodowla tylko PSEUDOHODOWLA, namnażalnia psów dla pieniedzy ot co!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SoŃka
Miłośnik goldenów
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubelskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:37, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
no u nas to tak jakby taki pokój wielki tam jest kanapa, stół, kosiarki i inne rzeczy a niżej schodzi się podkładać do pieca (kotłownia)
A to jest znajomy moich rodziców on ma nie tylko psy ale także koty dziki pawie kozy i niepamiętam co tam jeszcze ale to jest wielka hodowla no i z psów miał yorki spaniele beagle i takie z obwiśniętą skórą wilczury i chyba tyle.
Również o tym samym pomyślałam kiedy tam pojechałam ale mój tato powiedział że tak wygląda hodowla ponoć miał coś tam udoskonalać te klatki i jeszcze miejscówki dla kotów bo te niedawno kupił ale nie wiem jak teraz to wygląda. Będę namawiała rodziców na wyjazd pod pretekstem pooglądania kotów.
chciałabym zobaczyć czy poprawił się stan tych psiaków i obiecuję że napewno tego tak nie zostawię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:45, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
No to proste pytanie: Czy psy są z metrykami ZK?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kesse dnia Pią 14:45, 17 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
SoŃka
Miłośnik goldenów
Dołączył: 03 Kwi 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubelskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:23, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
jeżeli dobrze zrozumiałam to gość ma psy z rodowodami np za 1500 a bez za 600
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:24, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
No to świetnie jesli ZK pozwala na taką oborę to gratulacje ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|