|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JAGODA & BAJER
Ekspert
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krotoszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:06, 08 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Zastanawiam się czy nie wypróbować metody drzewka
Ale chodzi o to że kiedy Bajer zaczyna ciągnąć to ja się zatrzymuje i czekam aż do mnie podejdzie... Ale po pierwsze to on w ogóle nie ma zamiaru do mni9e podejść a po drugie to wtedy zaczyna sobie wąchać w tym miejscu gdzie staneliśmy I co mam wtedy zrobić???
Jejku, ja to właściwie nie wiem jaką metodę mam wybrać bo Bajer w ogóle nie zwraca na mnie uwagi na spacerze Jego szkolenie naprawde jest baaaardzo trudne
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JAGODA & BAJER dnia Pon 18:08, 08 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:16, 08 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ale chodzi o to że kiedy Bajer zaczyna ciągnąć to ja się zatrzymuje i czekam aż do mnie podejdzie... Ale po pierwsze to on w ogóle nie ma zamiaru do mni9e podejść a po drugie to wtedy zaczyna sobie wąchać w tym miejscu gdzie staneliśmy Confused I co mam wtedy zrobić??? |
Możesz zawrócić i iśc w przeciwną stronę za każdym razem,gdy pies pociągnie
Cytat: | Jejku, ja to właściwie nie wiem jaką metodę mam wybrać bo Bajer w ogóle nie zwraca na mnie uwagi na spacerze Mad Jego szkolenie naprawde jest baaaardzo trudne Exclamation Surprised |
Bajer, zachowuje sie jak każdy pies Bono i Frodo też są bardziej nastawieni na środowisko niż na przewodnika. Metoda uczenia takich psów jest taka sama- stajesz,gdy pies pociągnie lub odwracasz się i idziesz w przeciwnym kierunku musisz być tylko bardzo konsekwentna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
12Marek
Glob.Moderator
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:07, 08 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Możesz zawrócić i iśc w przeciwną stronę za każdym razem,gdy pies pociągnie |
wiśta, wio! - jak mawiano w pewnym filmie
Nie mam pojęcia jak tobie się to udawało, ale my długo próbowaliśmy w ten sposób i lipa
U mnie to wyglądało tak:
Trzydzieści parę kilo zapiera się w jedną stronę a osiemdziesiąt w drugą. Gdybym chciał iść w drugą stronę to musiałbym go na chama przeciagnąć , po czym sytuacja stawała sie odwrotna: on ciągnął tam skąd szliśmy a ja tam gdzie chciałem iść. Nic z tego nie wychodziło Ani mi ani dzieciom nie udało się to.
Drugi sposób (na lince):
Jak dochodzi do końca linki to stajemy. Ja stoję, on stoi. Po jakimś czasie ja mówię "wróć", Kabi robi kółko prawie w miejscu albo podchodzi nieco w moją stronę i jak tylko linka się zwalnia dłuuuga! Oczywiście szarpnięcie niemiłe dla nas obydwóch i jesteśmy w punkcie wyjścia. Próbuję go przywoływać, zachęcać piłką, zabawą ale to działa raz czy drugi potem jest wygiety w pałąk grzbiet i siłowanie.
To było straszne
Na chwilę obecną między ludzi chodzimy w halterku na smyczy (i jest b. o.k.) albo w terenie na 20 metrowej lince + drzewko.
Nie wiem co ja robiłem źle ale wg. tego przepisu nie wyszło. Chociaż skoro Dorota jako praktyk poleca tak robic to próbuj!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JAGODA & BAJER
Ekspert
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krotoszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:24, 08 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Możesz zawrócić i iśc w przeciwną stronę za każdym razem,gdy pies pociągnie |
Ok. Ja w książce Jack'a i Wendy Volhard "Trening psów dla bystrzaków" wyczytałam taką metodę chodzenia na luznej smyczy i to chyba to samo. Tak?
Oto ona:
Urodzony by ciągnąć
Aby nauczyć psa chodzić na luznej smyczy, potrzebna ci będzie jego obroża szkoleniowa, smycz i kilka smakołyków (...) I tak dalej i tak dalej...
Następnie postępuj zgodnie z poniższą instrukcją:
1. Chwyć prawą dłonią za pętlę na końcu smyczy i zaciśnij ręke w pięść.
2. Lewą ręką chwyć smycz tuż poniżej
Trzymaj smycz w obu rękach (...) blebleblebleble.......
3.tuż przed tym, nim pies napnie smycz, powiedz "Kumpel, równaj" i zrób zwrot o 180 stopni w prawo, a następnie zacznij iść w przeciwnym kierunku.
5. Krok 4. powoduje, że pies odczuwa lekkie pociągnięcie za obrożę i zwraca się w nowym kierunku.
Gdy pies podbiegnie by Cię dogonić, pochwal go i daj mu smakołyk.
Zapewne znowu wysunie się przed ciebie i będziesz musiał powtórzyć całą procedurę. Kiedy robisz zwrot, rób to w sposó zdecydowany. Mocno zapieraj ręce o swój pasek. Zrób zwrot i zacznij iść w nowym kierunku. Nie oglądaj się za siebie i nie przejmuj się psem: szybko Cię dogoni. Pamiętaj, by pochwalić go i nagrodzić, gdy tylko to zrobi.
Prawdopodobnie przy pierwszych kilku próbach będziesz się spójzniał z reakcją i kumpel zdąży już napiąć smycz. Próbuj znowu. Skoncentruj się na psie, tak by nauczyć się przewidywać, kiedy bedziesz musiał wykonać zwrot. Zawsze daj psu szansę się poprawić, mówiąc najpierw "Kumpel, równaj".
No i takie dalsze "błebłanie"
i co?? To o to chodzi z tymi zwrotami, tak???
Aha i jeszcze jedno:
Jak wiadamo nasze psy (Goldasy) mają duuuży popęd łowczy
I właśnie z tych powodów trudno je wyszkolić.
Łatwo zauważyć, że w momentach kiedy chcesz, żeby Kumpel grzecznie się zachowywał, musisz go najpierw przekonać, by zapomniał o popędzie łowczym. psy, u których ten popęd jest bardzo silny, z reguły wymagają dużo szkolenia. psy, które mają silny popęd stadny, a niski łowczy zazwyczj można wyszkolić bez większego wysiłku.
Bodzce. które wyzwalają poszczególne popędy (ja napisze tylko o łowczym):
popęd łowczy: wyzwala go ruch, np. gesty (oprócz gestu oznaczającego "Zostań"), wysoki ton głosu, poruszanie się atrakcyjnego obiektu (patyki, jedzenie itp.), gonienie lub bycie gonionym, cofanie się, gdy pies podchodzi do Ciebie.
To wszystko z książki "trening psów dla bystrzaków" To napawde ciekawa książka. POLECAM!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JAGODA & BAJER dnia Pon 21:40, 08 Mar 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:52, 08 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | wiśta, wio! - jak mawiano w pewnym filmie Very Happy Very Happy
Nie mam pojęcia jak tobie się to udawało, ale my długo próbowaliśmy w ten sposób i lipa Crying or Very sad
U mnie to wyglądało tak:
Trzydzieści parę kilo zapiera się w jedną stronę a osiemdziesiąt w drugą. Gdybym chciał iść w drugą stronę to musiałbym go na chama przeciagnąć , po czym sytuacja stawała sie odwrotna: on ciągnął tam skąd szliśmy a ja tam gdzie chciałem iść. Nic z tego nie wychodziło |
Mam to wszystko na "świeżo", bo właśnie pracujemy z Bono m.in nad chodzeniem na luźnej smyczy Bobek waży 42kg i całkiem dobrze nam to wychodzi może urządzimy konkurs,kto pierwszy nauczy psa chodzić na luźnej smyczy? TY Kabiego, Jagoda Bajera czy ja Bono? zmotywuje nas do do wzmożonej pracy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JAGODA & BAJER
Ekspert
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krotoszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:59, 08 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
oooo!! Dobry pomysł!! To bierzmy się do pracy!! Raz dwa!
Magda, a mogłabyś mi jeszcze powiedzieć czy to co napisałam o chodzeniu na "luznej smyczy" to to?? O to chodzi, prawda??
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JAGODA & BAJER dnia Pon 22:01, 08 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
12Marek
Glob.Moderator
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:46, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | może urządzimy konkurs,kto pierwszy nauczy psa chodzić na luźnej smyczy? TY Kabiego, Jagoda Bajera czy ja Bono? |
Pomysł może i słuszny tylko ja przestaję wierzyć w urzeczywistnienie
Dzisiejszy dzień nie był udany dla naszej współpracy...
Cieszę się postępami jakie robisz z Bono i tym bardziej mi głupio bo to Ja nie potrafię go nauczyć
Wydaje mi się, że wystartowałem min. 3 miesiące wcześniej a na pewno nie jestem w czołówce
Na razie wiem że dzwonią, ale gdzie??????
P.S.
Sprawdziłem: powrót do nauki prowadzania na smyczy był 5 grudnia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:01, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Cieszę się postępami jakie robisz z Bono i tym bardziej mi głupio bo to Ja nie potrafię go nauczyć |
no,wiesz mnie jest łatwiej,bo Bono to nie pierwszy pies,którego uczę a poza tym nad nami czuwa mistrz Jacek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
12Marek
Glob.Moderator
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:28, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Powodzenia!
Opowiem Ci pewną historię.
Dawno temu, gdy byłem chłopcem i mieszkałem na wsi mielismy wilkopodobnego psa. Wabił się MORUS.
Nie miał lekkiego życia, ale takie były i gdzie niegdzie są realia psiego życia na wsi.
Sypiał w budzie, uwiazany był na łańcuchu. Jadł resztki z obiadów i co popadło.
Jak mogłem to zabierałem go nieraz nad rzeke albo na łąki okoliczne i chodziliśmy sobie bez celu....
Biegał luzem, pilnował się mniej lub więcej ale uciekł tylko w pogoni za sarną lub zającem. Nie wołałem go nawet wtedy bo wiadomo było, że nie wróci. Wracał za jakis czas zmachany ale szczęśliwy. Jak przywołałem go (nie wiem juz w tej chwili jak)normalnie przybiegał i cieszył się autentycznie. Jak popalałem któregos dnia papierosa w lasku to podszedł i wytrącił mi go łapą z ręki.... Ja po ponad dwudziestu latach do tego doszedłem, że palenie nie ma sensu...
Gdy wychodziłem na podwórko szalał na łańcuchu bo chyba miał nadzieję, że go wezmę na spacer. Zabierałem czasem, nie codziennie.
Nie pamietam abym robił coś co miałoby mu wskazywać, że jestem jego przywódcą.... Nie czytałem książek o psach i nie było internetu. Nie robiłem psiej psychoanalizy i byłonam dobrze...
A po trzynastu latach uwolnił się z łańcucha i rano ojciec zastał go martwego na progu naszego domu....
To był pies.......
Dobranoc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:45, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nie pamietam abym robił coś co miałoby mu wskazywać, że jestem jego przywódcą.... Nie czytałem książek o psach i nie było internetu. Nie robiłem psiej psychoanalizy i byłonam dobrze... |
Źle się wyraizła z tym "przywodztwem" tu chodzi bardziej o bycie przewodnikiem- i TY własnie nim byles dla tego Onka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
12Marek
Glob.Moderator
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:56, 11 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Czyli co mam robić
Jak zachowuje się w takim razie PRZEWODNIK
Dlaczego chodzi to to za mna po chałupie i gdzie ja tam on?
Pójdę do garażu to szczeka, że chce za mną, wyjde na dwór to szczeka, że chce za mną, śpi na podłodze koło naszego łóżka (co ciekawe część nocy po mojej stronie, część po stronie żony), jak leży to śledzi mnie wzrokiem, zawołam w domu (bez znaczenia czy mu mówię chodź, czy samo Kabi) przychodzi. Na komendy w domu reaguje bez zarzutu.
To co ja mam ........ zrobic lub czego zaprzestać aby było po mojemu
Poradzi ktoś?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez 12Marek dnia Czw 21:56, 11 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
JAGODA & BAJER
Ekspert
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krotoszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:37, 11 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja także oczekuje odpowiedzi To co marek napisał to tak jakby mówił o Bajerze Naprawde sądze, że jesteśmy w tej samej sytuacji... Niestety. No ale cóż, walczmy dalej. Marku (moge tak mówić?? Będzie prościej.). Ja polecam ci książke Jack'a i wendy Volhard "Trening psów dla bystrzaków". Są tam opisane praktycznie wszystkie komendy a także według mnie ciekawa komenda "Gotowy" aby pies zwrócił na Ciebie uwagę.
A tu jeszcze taki kawałek tekstu z tej książki Nie wiem, ale może się przyda.
Przywódctwo
Ty i Twoja rodzina jesteście teraz odpowiednikiem stada dla kumpla, a stado potrzebuje przywódcy, musisz więc zająć tę pozycję. Zasady demokracji mają zastosowania w przypadku zwierząt stadnych. twój pies potrzebuje kogoś, kto będzie szukał wskazówek i kierownictwa. możesz być przyjacielem czy partnerem dla swojego psa, ale dla dobra psa musisz być również szefem. nie możesz psu pozwolić na podejmowanie decyzji.
Skąd wiadomo, kto tu rządzi? oto kilka wskazówek, na które warto wzrócić:
- czy pies wchodzi na meble i warczy na Ciebie, gdy usiłujesz go zgonić? (bajer niestety tak)
- Czy pies domaga się Twojej uwagi, którą mu wtedy dajesz? (no czasami)
- czy pies ignoruje Cię, kiedy chcesz by zeszedł Ci z drogi? (czasami :/)
-czy pies wypada przed tobą przez drzwi? (taaak) :/
Jeśli odpowiedz na dwa lub więcej powyższych pytań brzmi "tak", to znaczy, że musisz przejąć funkcję przywódcy stada.
Przejęcie roli przywódcy
Pozostawianie w miejscu w pozycji siad lub waruj to jedno z najważniejszych ćwiczeń. pomiojając wartość praktyczną tych ćwiczeń, mają one również pewne psychiczne konsekwencje dla twojego psa.
Jednym ze sposobów, w jaki pies potwierdza swoją pozycję szefa stada, jest ograniczenie możliwości poruszania się osobnikowi podporządkowanemu lub zmuszenie go do pozostania w jednym miejscu.
Nauczenie psa zostawania w miejscu na twoją komendę jaest na samym szczycie listy najważniejszych poleceń. nie tylko pozwala to usunąć psa, by nie kręcił Ci się pod nogami, ale przy okazji potwierdzasz tym samym swoja pozycję jako szefa stada.
Wykorzystując tą zasadę, nauczyliśmy niezliczone rzesze właściecieli psów, jak przejąć pozycję szefa stada w sposób pozbawiony przemocy i nieprowokujących konfrontacji.
Aby tego dokonać , musisz nauczyć się nakłaniać psa do przyjęcia pozycji siad i waruj. Fachowa nazwa to modelowanie - pokazujesz psu, co chcesz, żeby zrobił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
12Marek
Glob.Moderator
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 2050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kołobrzeg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:39, 11 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Puki nikt ze szkoleniowo-wychowawczych guru nie odpowie dorzucę nieco do Twojej Jagodo (również mogę tak mówić?) wypowiedzi.
Cytat: | "Trening psów dla bystrzaków". | - tego jeszcze nie przerabiałem Chociaż "gotowy" mamy jako komendę przed rzuceniem czegoś do aportowania
Na zwrócenie uwagi jest cmok lub po prostu "Kabi!" ewentualnie gwizd - czy znowu nie za dużo?
U mnie jest tak:
- czy pies wchodzi na meble i warczy na Ciebie, gdy usiłujesz go zgonić? - nawet nie próbuje wchodzić, ale chyba nie dlatego, że się nas boi. Po prostu od małego nie było to tolerowane i nie ma z tym problemu
- Czy pies domaga się Twojej uwagi, którą mu wtedy dajesz? - czasami, ostatnio mniej bo stosuję coś za coś, a tak w ogóle to mnie ostatnio wkurzył i go olewam
- czy pies ignoruje Cię, kiedy chcesz by zeszedł Ci z drogi? - hm, jak otwieram drzwi czy okno na taras aby wyszedł to aż się podrywa Muszę to poobserwować - na pewno nie stwarza to problemów, czyli raczej nie
-czy pies wypada przed tobą przez drzwi? - qrcze, wiedziałem, że mi się to czkawką odbije Ktoś pisał, że to nie ma znaczenia.... Ale mam być szczery Czasami jak wychodze i odruchowo zapomnę o tym to daje dyla jako pierwszy z domu. Ale pod bramką zawsze musi usiąść dać sobie podpiąć smycz i poczekać aż otworzę bramkę, wyjdę i pozwolę jemu... Czyli tak na 3/4 nie
To co?
Czekamy na opinię szkoleniowców
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:44, 11 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Skąd wiadomo, kto tu rządzi? oto kilka wskazówek, na które warto wzrócić:
- czy pies wchodzi na meble i warczy na Ciebie, gdy usiłujesz go zgonić? (bajer niestety tak)
- Czy pies domaga się Twojej uwagi, którą mu wtedy dajesz? (no czasami)
- czy pies ignoruje Cię, kiedy chcesz by zeszedł Ci z drogi? (czasami :/)
-czy pies wypada przed tobą przez drzwi? (taaak) :/
Jeśli odpowiedz na dwa lub więcej powyższych pytań brzmi "tak", to znaczy, że musisz przejąć funkcję przywódcy stada.
|
Boże, jakie glupoty w żadnym razie nie nalezy się tym sugerować toż to znowu ta przekleta teoria dominacji
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dorota&Frodo dnia Czw 22:46, 11 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:55, 11 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Następnie postępuj zgodnie z poniższą instrukcją:
1. Chwyć prawą dłonią za pętlę na końcu smyczy i zaciśnij ręke w pięść.
2. Lewą ręką chwyć smycz tuż poniżej
Trzymaj smycz w obu rękach (...) blebleblebleble.......
3.tuż przed tym, nim pies napnie smycz, powiedz "Kumpel, równaj" i zrób zwrot o 180 stopni w prawo, a następnie zacznij iść w przeciwnym kierunku.
5. Krok 4. powoduje, że pies odczuwa lekkie pociągnięcie za obrożę i zwraca się w nowym kierunku.
|
o to chodzi,tzreba tylko pamiętać,żeby nie szarpać psa.
Cytat: | Czyli co mam robić Twisted Evil
Jak zachowuje się w takim razie PRZEWODNIK Shocked |
jest pare czynników,które decydują o byciu przewodnikiem:
-kontakt socjalny
-jedzenie
-zabawa
Tzreba nimi odpowiednio "gospodarowac"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|