Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewoja
Ekspert
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:04, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Jurek nie martw isę mnie to zupełnie nie przeszkadza bo sama mam ten sam problem i nie zawsze czas żeby przeczytać to co przed chwilą napisałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:29, 24 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Dzięki za słowa otuchy.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anatom
Rutyniarz
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Pią 13:35, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
MegaLena napisał: | Marzę o sprzęcie myjącym łapy i podwizie psa: a) psa wprowadzić do sprzętu (głowa ma być na zewnątrz dla kontaktu wzrokowego z szczęśliwym właścicielem); b) włączyć (1 guzik); c) wypuścić psa; d) nagrodzić psa. Było by suuuper, szczególnie w listopadzie i marcu. |
e no taki sprzet to bylby hit u nas ostatnio prawie codzinnie Fibi kwalifikuje sie do kapieli bo zadnej wody i blotka nie przepusci!!
a i niestety z chodzeniem na smyczy u nas zadne metody nie skutkuja (probowalem wszystkiego o czym pisaliscie) i jest chyba jezcze gorzej niz bylo bez smyczy nawet grzeczna ale przejsc kawalek przez miasto ze smycza to jakis dramat - dziki szal!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:45, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Miła myta jest codziennie a szamponowana co drugi trzeci no bo jak nie g... to takie błoto że hej i też capi
na smyczy chodzi jako tako ale ręka mnie boli lepie słucha pana jednak ah ! jakos to przeżyję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anatom
Rutyniarz
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Pią 18:57, 28 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
z zony sie sasiedzi smieja i ma ksywe "latawiec" - tak ja piesek wyprowadza na spacer i ciaga ile wlezie i gdzie chce!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MegaLena
Starszy goldeniarz
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oświęcim
|
Wysłany: Sob 19:34, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
"pociąg" to gołdeniaszka ma! W Meginej młodości jak mi ręka zaczynała boleć od ciągnięcia, przypinałam ją dosyć krótko do pasa - prawda chodziła ona przeważnie z mojej jednej strony- i można było sobie dychnąć. Nie wiem, czy u Mroziaczka to by się sprawdziło..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewoja
Ekspert
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:42, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
jak wasze psy reagują na teraźniejszą temperaturę u nas Cirka już po kilku krokach najchętniej wróciła by do domu ewentualnie położyła gdzieś i pogryzła patyczek ja wolała bym żeby trochę pobiegała bo grubasek się robi co będzie w lecie jak już ta temperatura ją meczy?
a wczoraj zdenerwowali mnie okrutnie warszawscy turyści jak co weekend przybywający tłumnie nad zalew. Chciałam pojeździć na rowerze trasą do tego przeznaczoną tzn. wałem jest to oficjalna ścieżka rowerowa. Niestety nie da sie wszędzie psy bez smyczy się pałętają o kagańcu nie wspomnę a właściciel albo gdzieś w krzakach ukryty albo patrzy z daleka jak piesek fajnie sobie biega. Ja wczoraj spotkałam między innymi takie wolne dobermany i wilczuropodobnego psa nie są to psy małe i nigdy nie wiadomo jak zareagują ja mam goldenka ale również ograniczone zaufanie do niej a zwłaszcza jak jadą rowerzyści łapię ją na smycz po co ma komuś pod koła podbiec krzywda może stać się jej i rowerzyście. A przecież tam dzieci jadą też. Wkurza mnie taki nadmiar zaufania pies może sie czegoś wystraszyć i nieszczęście gotowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:57, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Wygląda na to, że trzeba sobie pojeździć na rowerze samemu albo w towarzystwie ale bez psów. Lady jak zwykle kroczy ale Corsa zaczęła mi dawać do zrozumienia, że bez wody ona nie będzie za talerzem biegała. w domu mamy niedaleko (przy Bethowena) małą łączkę. Często tam podjeżdżam bo nie chce mi się ich ciągnąć po ulicy. Do niedawna Corsa po zaółatwieniu paru podstawowych spraw biegła do mnie i tańcząc przede mną prosiła o talerz. Teraz też tyle tylko, że po kilku rzutach robi w tył zwrot i pedem wali do samochodu i układa się w jego ciemiu i czeka na nas. Raz nawet zrobiła taki numer jak przyszliśmy na piechotę. Zdziwiła się mocno, że nie było cienia ale twardo czekała w umówionym miejscu aż z Lady wrócimy do niej. Ja jakoś nie obawiam się innych psów biegających wolno i bez kagańca bo sam tak robię. To znaczy i ja jestem bez smyczy i kagańca ale bardziej chodzi mi o moje baby. Jadąc na rowerze staram się tylko bardziej uważać kiedy widzę psy lub dzieci bo one od psiaków niewiele się różnią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewoja
Ekspert
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:34, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
ja tez uważam i na rower chodzę bez swojej suńki ale co zrobić jak pies leci do mnie z jazgotem bo rower mu sie nie podoba (nie konkretnie mój tylko każdy), albo goni jaszczurki i robi bliżej nieokreślone zwroty. Ja swoją suńke puszczam też bez smyczy i kagańca alejeśli widzę obce osoby lub rowerzystów łapię ją na smycz i odziwo komenda stój i czekaj skutkuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łukasz_Mija
Goldeniarz
Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 20:17, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja może sie wypowiem co do kolczatek... Niestety po usilnych próbach odłuczenie ciągnięcia, szkoleniach ktory niestety nie dawały efektu, musiałem niestety kupic kolczatke. Martwiło mnie to, jednak pani na psim przedszkolu powiedziała, że to nic złego i że porpstu nie należy nadłużywać ciągnięcia psa do tyłu (rozumiecie o co chodzi), jednak pomimo tego że ma kolczatke, to dalej strasznie ciągnie, szczególnie jak idzie gdzieś w nowe miejsce, staram się jak moge tego odłuczyć i wtedy napewno wróce do normalnej obroży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:18, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
To robisz podobnie jak ja. Tyle tylko, że Corsa reaguje bezbłędnie natomiast Lady ma swoje, czasami różne od moich, przemyślenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewoja
Ekspert
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:52, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
kto się wpisał do Łukasza bo wygląda jakby na żeńską wypowiedź przynajmniej w drugiej części
a co do kolczatek jeszcze na razie radzę sobie szarpanie jest tylko wtedy jak są inne pieski w niedzielę prawie straciłam palec a psinka po prostu bawić sie chciała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anatom
Rutyniarz
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Pon 22:07, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
kto sie dopisal Łukaszowi?? bo tak to wyglada albo ktos zna haslo albo jakis mod jakis dziwny ten post hehe jak z dwoch zlozony!! a co do kolczatek to Fibi straaaasznie ciagnie(choc ostatnio jakby mniej ) i pozyczylismy raz i sprobowalismy i wieeeelkie nic - za nic nie dalo sie isc - Fibi sie zezloscila, probowala to sciagac i nawet jej sie udawalo warczala i zachowywala sie duuuzo gorzej niz na szelkach!! teraz mamy taka dluga smycz co mozna zapinac w roznych miejscach (skracac jakby) i zona zaklada ja jak torebke przez ramie i jest git - reka nie odpada i panuje w miare nad psiakiem ale to tylko w cywilizowanych miejscach - bo jak tylko wchodzimy w lasek czy park zaraz Fibi puszczamy i o dziwo robi sie grzeczna i nie szaleje - patole jakies zbiera i skubie i zajeta jest glownie soba czy kopaniem dolkow.... ona chyba po prostu smyczy nienawidzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbinka
Glob.Moderator
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 3204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:07, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
co do tego dopisku to niestety ja narobiłam takiego bigosu zamiast 'cytuj' wcisnęłam 'edytuj' no i klops. sorry!
ale co do kolczatek oraz pań i panów proponujących kolczatkę na szkoleniu zdania nie zmieniam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:48, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Chyba nie całkiem wiem o co chodzi bo jakoś tak dyskusja przebiega jakby ze środka. Myślę, że chodzi o kolczatki. Patrząc na moje szczęścia to wydaje mi się, że działanie kolczatki by sie sprowadzało do ciągnięcia ich za włosy a nie do punktowego nacisku na skórkę jak u gładkowłosych. więc się nie dziwię reakcji co poniektórych pań. Sam nie lubię jak ktoś lub coś ciągnie mnie za włosy (fakt, że teraz resztki ale jednak). I rozumiem, że mozna się wtedy zdenerwować bo nie wiadomo za co to. Więc chyba moje zdanie jest jak Balbinki. Kolczatkom mówimy dziękujemy. A to, że nie każdy pies jest od razu posłuszny to chyba nasza wina. Gdzieś zgubiliśmy autorytet przewodnika i teraz trzeba dużo cierpliwości, konsekwencji i pracy albo do psychologa. Chyba z tym psycho byłoby szybciej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|