|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:48, 21 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
bobek wszystko ładnie opisał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:50, 21 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Duffel reaguje na gwizdanie, choć nigdy go tego nie uczyłam... tzn. mam na myśli takie moje pogwizdywanie, nie wiem, jakby było z gwizdkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:35, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dziś przyszedł zamówiony gwizdek Bilik, podobno bardzo dobry jest, no i zaczynamy naukę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewa&Duffel dnia Pią 12:36, 04 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
indiana
Starszy goldeniarz
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cz-wa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:03, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Lila napisał: | Dziś przyszedł zamówiony gwizdek Bilik, podobno bardzo dobry jest, |
Zgadza się, mam gwizdek Bilika od 4 lat (ciągle ten sam) i nie narzekam.
Cytat: | no i zaczynamy naukę |
Powodzenia!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez indiana dnia Pią 13:04, 04 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:58, 18 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Mam pytanie odnośnie nauki przywoływania awaryjnego na gwizdek, mam nadzieję, że pomożecie.
Uczę Duffla już 1,5 tygodnia. Najpierw, przez 4 dni, etap pierwszy-czyli gwizd-smakołyk, i tak wiele razy-ma spaloną miskę i całą porcję karmy dostawał w ten sposób. Następnie przez 5 dni etap drugi- chodziłam tyłem i gwizdałam w momencie gdy pies robił krok w moją stronę. Obecnie zaczęliśmy etap trzeci-czyli przywoływanie gwizdkiem psa z pewnej odległości, w tym samym pokoju. Problem zaś mam taki, że gwizdek nie wywołuje u mojego psa żadnej entuzjastycznej, natychmiastowej reakcji- a tak to chyba właśnie ma wyglądać. Zmierza w moją stronę powoli, ociągając się, gdy przychodzi...nie chce smaczka! Chociaż jest głodny na pewno, bo całą swą karmę dostaje właśnie przy gwizdku. Lekko się załamałam prawdę mówiąc. Skoro już nam to nie wychodzi, to czy jest sens dalej ćwiczyć?.....
Wkładam w to naprawdę dużo pracy, a nie widzę żadnych efektów
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewa&Duffel dnia Śro 20:59, 18 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:16, 18 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zauwazyłam ze Duffel nie przepada za smakami a z tego co czytam Ty dajesz mu na dworze jego porcje karmy, my rowniez mielismy problem bo kess na dorze byla obojetna wobec smakow.... u nas zadzialalo zmienianie smakow ale zawsze musi byc to jakas przepyszna kiełbasa, najlepiej mocno pachnąca.. znajdz cos co duffi polubi na dworze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 2:05, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
my nie możemy wyjść z etapu drugiego i to już od dłuższego czasu Frodo dostawal porcję karmy wyłącznie przy gwizdku,powtarzane to było przez dłuższy czas (ponad miesiąc) a i tak jak gwizdałam aby go przywołać w domu,to przez parę sekund stał i się zastanawiał "iść czy nie iść,oto jest pytanie?". A nie tak to miało wygladąć to miał być odruch...i tak powtarzamy te pierwsze dwa etapy i powtarzamy,powtarzamy... nawet zaczęłam się zastanawiać czy on przez przypadek nie ogłuchł A teraz,jak jest chory nie ćwiczyliśmy,więc znowu trzeba się cofnąć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:00, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
kesse napisał: | Zauwazyłam ze Duffel nie przepada za smakami a z tego co czytam Ty dajesz mu na dworze jego porcje karmy, my rowniez mielismy problem bo kess na dorze byla obojetna wobec smakow.... u nas zadzialalo zmienianie smakow ale zawsze musi byc to jakas przepyszna kiełbasa, najlepiej mocno pachnąca.. znajdz cos co duffi polubi na dworze... |
Ale my nie ćwiczymy gwizdka na dworze, tylko w domu, początkowe etapy są w domu i dopiero potem przechodzi na się na ćwiczenia na dworze. U niego jest właśnie chyba odwrotnie niż u Kess-na dworze chętnie bierze smaki, nawet suchą karmę, a w domu nie Zgodnie z radą trenera mam ćwiczyć gwizdek przy pomocy atrakcyjniejszych smaków, a karmę ma dostawać za ćwiczenia na dworze. Tylko że nawet przy super aromatycznej kiełbasie jego reakcja na gwizdek nie jest taka, jak powinna być...
Dorota&Frodo napisał: | Frodo dostawal porcję karmy wyłącznie przy gwizdku,powtarzane to było przez dłuższy czas (ponad miesiąc) a i tak jak gwizdałam aby go przywołać w domu,to przez parę sekund stał i się zastanawiał "iść czy nie iść,oto jest pytanie?". |
No i właśnie u Duffla jest tak samo! Niby słyszy ten gwizdek, niby się patrzy w moją stronę, ale i tak się zastanawia, czy przyjść...
Cytat: | A nie tak to miało wygladąć to miał być odruch... |
No właśnie
Cytat: | nawet zaczęłam się zastanawiać czy on przez przypadek nie ogłuchł |
Też się czasami nad tym zastanawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:13, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Lila dobrze,że nie jestem samotna w moim nieszczęściu Ćwiczymy gwizdek codziennie,całą porcję karmy Frodek dostawał z ręki przy gwizdku/ćwiczeniach. Przy gwizdku dostawał super smaki(pasztet,royala dosmaczonego tranem). A i tak nic to nie daje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:27, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ostatnia deska ratunku w trenerze, mam nadzieję, że mi poradzi, co z tym fantem zrobić
Bo prawdę powiedziawszy jestem lekko podłamana, bo bardzo liczyłam na to, że przy pomocy tego gwizdka uda mi się nauczyć Duffla takiego naprawdę mocnego przywoływania (on nawet zwykłego nie umie, ale to szczegół ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 23:53, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Bo prawdę powiedziawszy jestem lekko podłamana, bo bardzo liczyłam na to, że przy pomocy tego gwizdka uda mi się nauczyć Duffla takiego naprawdę mocnego przywoływania (on nawet zwykłego nie umie, ale to szczegół Rolling Eyes ). |
Lila ale tego uczy się czasem pół roku , a ty ile czasu uczysz psa ?
Czy nie oczekujesz zbyt wiele ? Wówczas można być podłamanym
Jeśli postanowisz przez pół roku gwizdać co dzień podając jedenie to nie ma psa który jak fryga nie przybiegnie na gwizdek Zrób to a nie będzie problemu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bobek dnia Czw 23:55, 19 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:07, 20 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No ale pół roku to chyba się uczy całego przywoływania awaryjnego, a nie jednego etapu? Bo tym sposobem to cała nauka nam zajmie chyba ze 4 lata, a do tego czasu to ja już się wykończę nerwowo, nie wierzę, że to musi tyle trwać...On przychodzi słysząc gwizdek, ale nie chce jedzenia w zamian za gwizd, miska spalona, co więcej mogę zrobić...?Ewidentnie chodzi głodny, ale żarcia odmawia, chyba że chodzi o inne ćwiczenia, to wtedy nie ma problemu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewa&Duffel dnia Pią 10:07, 20 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią 17:12, 20 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | No ale pół roku to chyba się uczy całego przywoływania awaryjnego, a nie jednego etapu? |
Wszystko to zależy od psa. Jeden uczy się szybciej drugi wolniej .Człowiek nie powinien robić z tego problemu:) A już na pewno martwić się ile czasu zajmie nauka to jest bez znaczenia Jeśli pomyślisz inaczej łatwiej będzie ci znieść trudne chwile i nie zauważysz ile czasu upłynęło .
Po gwizdku nie musi być jedzenie , może być zabawa Albo stawiając miskę wówczas zawsze jest gwizd I tu znowu zależy od psa , nie warto ściśle trzymać się reguł Przywołanie powinno spełnić swoje funkcje a gwizd psu powinien kojarzyć się z niezwykłą przyjemność , wówczas warto wracać .
Cytat: | ale nie chce jedzenia w zamian za gwizd, miska spalona, co więcej mogę zrobić... | ?.
To jak ten rezultat osiągniesz zależy od ciebie , od umiejętności obserwacji psa od sposobów nagradzania .
Cytat: | Ewidentnie chodzi głodny, ale żarcia odmawia, chyba że chodzi o inne ćwiczenia, to wtedy nie ma problemu |
Być może starasz się za bardzo i twój pies nie chce jeść mimo iż jest głodny.To ważna informacja dla ciebie i nijak się mają w takiej sytuacji regułki typu:spalona miska .Twój pies chce ciebie zadowolonej i korzyści z pracy z tobą To co prezentujesz widocznie tej korzyści nie daje
Pokombinuj więc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Mar 2008
Posty: 4961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:57, 20 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie chcę zapeszać, ale dziś jest znacznie lepiej. Przed chwilą trochę poćwiczyłam. Pies rozbawiony i nakręcony, bo bawił się z nim przed chwilą tata. Wzięłam gwizdek, saszetkę, zagwizdałam i widzę że leci w moją stronę, więc zaczęłam go dopingować wesołym, piszczącym głosem, leci jeszcze szybciej, jak przyszedł radośnie go wychwaliłam i dałam smaczka. Potem młody podleciał do taty i zaczął go znowu zaczepiać-gwizdnęłam i od razu był przy mnie! Normalnie szok! I to leciał tak, że mało łap nie połamał
Poćwiczyliśmy jeszcze parę razy i chyba na dziś dam spokój.
I tak jestem podbudowana tym małym sukcesem.
Cytat: | Być może starasz się za bardzo i twój pies nie chce jeść mimo iż jest głodny |
Może i racja, postaram się traktować to jako zabawę, nic na siłę
Dziś podeszłam do tego luzie i proszę, od razu lepiej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:56, 20 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Lila my np dzis gdy poszlismy n akrotki spacer mąż przywoływał młodą i przychodziła.... ale jak zwykle pozniej jej "odwaliło" i nie przyszła , maz sie troche zirytował wiec mowie spokojnie, musisz ochłonąć.. ona to czuje ze sie irytujesz i teraz na pewno nie przyjdzie... po chwili wyciszenia Kessie znowu n aprzywolanie byly obok nas
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|