Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JAGODA & BAJER
Ekspert
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krotoszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:47, 24 Mar 2010 Temat postu: KONIEC SPACERU! |
|
|
Właśnie ucze bajera komendy "do mnie" i wychodzi mi całkiem całkiem. Tylko:
Kiedy chcę zakończyć spacer czyli zapiąć go na smycz to kiedy to zrobić??
Znienacka (wg mnie pies zacznie uciekać w końcu przede mną) czy po komendzie "do mnie"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kesse
Przyjaciel forum
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 11852
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolny śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:05, 24 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wiele razy było już wałkowane , że głownie chodzi o to aby po zapieciu psa nie isc od razu do domu, pobaw sie z nim chwilę, przespaceruj , ale już na smyczy. Wtedy pies nie kojarzy smycz= powrót.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 1:28, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Możesz też psa, kilkukrotnie przywoływać co chwile, zapinać na smycz i po chwili znów puszczać luzem. Wtedy nie skojarzy smyczy z końcem zabawy a przychodzenia do Ciebie z "uwięzią".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
JAGODA & BAJER
Ekspert
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1638
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krotoszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:59, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Aha! Rozumiem! Wielkie dzięki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Goldeniarz
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Łodzi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:25, 22 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
To madre i w sumie oczywiste... A ja nigdy na to nie wpadlam
Wiedzialam ze trzeba wiele razy wolac psa zanim sie przypnie do smyczy aby nie kojarzyla przyjsca do pani z przypieciem do smyczy ale nie pomyslalam aby nie kojarzyla smyczy z powrotem do domu..... Chociaz z drugiej strony my wychodzimy tez na smyczy bo mieszkamy blisko ulicy wiec spuszczam ja jak juz jest bezpiecznie to moze tez kojarzy smycz ze spacerkiem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heresy
Starszy goldeniarz
Dołączył: 25 Maj 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ustka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 2:01, 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
U mnie funkcjonuje komenda "do domu". Wcześniej nawet było dłużej "idziemy - do domu", jednak Kenzo wykazuje wybitne zainteresowanie w słowie "idziemy" i kojarzy to z wybiegiem, więc tego zaniechałam. Jak teraz mu powiem, kierując się ku klatce, "do domu", to nawet specjalnie nie niucha i do klatki ciągnie. Nie wchodzi od razu, muszę komendę powtórzyć, a czasem też pociągnąć, ale jak psiak już jest w przejściu, to go tarmoszę i powtarzam komendę. To samo w progu drzwi.
Ostatnio mi bardzo ładnie zareagował na balkonie, gdy ja chciałam już wyjść i podałam tę komendę, a psiak się podniósł i bez wątów wszedł do środka
jeśli chodzi o zapięcie smyczy, to jest to komenda "stój". Używam jej do sytuacji, gdy pies nie może się ode mnie oddalić, np przy przechodzeniu, a także, gdy zbeiram kupę, a pies jest na smyczy i jeśli pobiegnie gdzieś, szarpnie go bardzo. Wtedy psiak krąży bardzo blisko mnie, a gdy go dotknę, zamiera w miejscu. Nie chcę go uczyć osobnych komend. Wystarczy mu jedna. Tego samego wszak oczekuję
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Heresy dnia Sob 2:05, 10 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
lussi
Ekspert
Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: K-ce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:19, 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ja to robiłam tak: Komenda "do mnie", chwila zabawy, pozwolenie odejść, komenda "do mnie" z zapięciem smyczki i przejściem kawałek, potem zabawa na smyczce np. w przeciąganie jej (Saba uwielbia ;d) i potem do domku.. generalnie chodzi o to, żeby kilka razy zawołać psa i potem pozwolić odejść, żeby nie kojarzył zapinania na smycz i komendy z pójściem już do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|