|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:35, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Teoria dominacji... Pisałam już o tym setki razy. O ile dobrze wiem to nawet Fisher już się wycofał ze swojej teorii twierdząc, że popełnił błąd. Psy to nie wilki. Po tylu latach udomowienia niewiele przypominają swoich przodków. Wg teorii dominacji pies musi jadać ostatni, bo jest ostatni w szeregu. Nie sypia w łóżku, bo nas zdominuje, nie wchodzi też pierwszy drzwiami etc. Gdyby taka była prawda to miałąbym z domu psa dominanta, a mam przyjaciela
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:53, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Dominat tez może być przyjacielem;]
Masz akurat w domu spokojnego psa, zmieniłabyś zdanie na ten temat gdybyś miała diabła;] Dominacja przeciez to nic złego, troche czasu, cierpliwosci i pies zrozumie, ze to my jestesmy tak jakby "przywódcami" a nie on.. ;]
Nie kazdy pies jest spokojny, twoim zdaniem na świecie nie ma dominujacych goldenów? Moim zdaniem są, ale to przecież nie koniec swiata:)) Kazdy pies jest inny i każdego da sie wychowac na takiego jak byśmy chcieli pod warunkiem, ze ma sie czas i cierpliwosc;]
Jezeli mamay w domu małego dominata to trzeba go poukładac i pokazac kto tu rzadzi;] Ja stosowałam sie własnie do tego co przedtem napisałas.. I jak on juz bedzie duzy i poukładany to bedzie mógł to robic bo juz bedzie wiedział ze to człowiek jest "przywódca" a nie on. Mimo tego ze te psy sa juz tyle lat udomawiane to nadal maja instynk wilka. Jeżeli bym nie zwracała na to uwagi to on poukładał by sobie wszystkich domownikówa nie my jego;] Z takim psem nie dałoby sie wspólnie zyc... I wiem ze to jest prawda bo czytałam o tym nie jedna ksiązke.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luthien
Miłośnik goldenów
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:05, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Całkowicie zgadzam się z Karolcią i nadal stoję przy swoim. To nie prawda co piszesz. Psy zawsze będą posiadały instynkty swoich przodków tak jak ludzie. Homo sapiens. A przecież reagujemy wielokrotnie złością, gniewem i przeważnie kierujemy się emocjami a nie rozumem. Tak jak nasi przodkowie którzy nie znali mowy a posługiwali się jedynie emocjami. Moja mała jest strasznym łobuzem ale mimo wszystko można się do niej przytulić i wyszeptać jej wszystkie swoje żale. Łobuz ale posłuszny. Tylko ten spacer eh. Karolciu cały czas próbuję ją w ten sposób uczyć ale to nic nie daje. A smakołyki tyle razy zmieniałam, że oh! I żadne jej nie pasują!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:13, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Luthien - Popatrzę i poszukam, może znajdę jakaś fajną metodę na takie uparciuchy;))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:23, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Magda&Lucky napisał: | Matka nie kara szczeniaka chwytając go za kark. |
A Ty myslisz, ze jak? Oczywiscie ze chwyta go wtedy za kark.
Miałas moze kiedys psa który miał młode? Ja tak, więc wiem o tym troche;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:12, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Osobiście uważam że pies czuje gdzie jest jego miejsce w stadzie i nie trzeba tego jakos specjalnie mu pokazywać, zgadzam się także że to powinna być raczej współpraca:) Jeśli chodzi o obroże zaciskowe to u mnie działało to troche na innej zasadzie, pies się nie dusił, ale jak czuł lekki opór zwalniał, nie pozwoliłąbym aby czuł jakiś dyskonfort przez ucisk i faktem jest że to duży,silny pies, szczeniaczkowi raczej bym nie kupiła takowej. Pomyślałam że moze poprostu kup dłuższą smycz, wtedy pies nie bedzie ciągał po krzakach, będzie miał dośc dużo "luzu" z ty jakby nie było będziesz miała nad nim kontrole , oczywiście dla jego bezpieczenstwa...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shinigami dnia Śro 21:48, 01 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda&Lucky
Przyjaciel forum
Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 2976
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:26, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Karolcia, nie mam w domu spokojnego psa, przynajmniej nie miałam. Teraz to rzczywiście ciapa, kiedyś był agresorem, a wszystko przez teorię dominacji, o której się naczytałam i nasłuchałam. Każde przewrócenie go go na plecy, czy złapanie za kark wcale nie powodowało, że Lucky się uspokajał. Potrafił się cofnąć dwa kroki i z warkiem rzucić się ponownie. Miałam całe ręce w siniakach. Na całe szczęście spotkaliśmy nad morzem właściciela goldenki, który namówił mnie na klikera. Dziś mam w domu spokojnego, wiernego przyjaciela. Nie pokazuję mu kto rządzi, bo jemu jest wszystko jedno. Dla niego liczy się to, że przecież jestem osobą, która rozdaje wszystkie nagrody i smakołyki świata.
Psy w porównaniu z wilkami to neotonicy. Takie zachoanie można w skrócie nazwać zdziecinnieniem. Dorosły pies często bawi się jak mały szczeniak W wilczym stadzie kopulować może tylko samiec i samica alfa, więc zgodnie z teorią dominacji nie powinniśmy w ogóle rozmnażać naszych psów. Jednak większość zwolenników tej teorii rozmnaża swoje psy (to już temat na zupełnie inny wątek, o którym zresztą też nie raz pisałam).
Są psy ze słabszym jak i silniejszym instynktem. Szczenię nie może dominować, ono tylko próbuje, co mu wolno, a czego nie wolno. Są psy po przejściach, z błędami wychowawczymi, agresywne etc. i z takimi psami zupełnie inaczej się pracuje. Wtedy rzeczywiście mogą być potrzebne kolczatki etc. To już indywidualne przypadki.
Szczeniak to jednak inna sprawa, z nim trzeba współpracować, uczyć dopiero tego, co dobre. Nie potrzeba do tego, ani kolczatki, ani innych negatywnych wspomagaczy.
Czy Wasze psy zawsze jedzą ostatnie, wchodzą osttnie przez drzwi, nie śpią z Wami w łóżkach?
I jeszcze jedno. Psia mama łapie za kark szczeniaki jak chce je przenieść w inne miejsce i w dodatku robi to bardzo delikatnie. Jeśli człowiek zacznie tak karcić szczeniaka to pies zacznie się bać zbliżającej się ręki. Nigdy nie wie przecież czy zostanie skarcony czy wygłaskany. A przecież pies nie może się bać ludzkiej ręki, to ma być bezpieczeństwo, a nie strach przed karą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sandra
Ekspert
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 20:33, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
a ja odradzam długą smycz! przez to właśnie ostatnio gryzłam trawę! zamiast kupnych smakołyków kup np parówkę - to może dziwne ale Luna też wypluwa inne a na takie rzeczy to reaguje ! moja też ciągła cały czas ale to powoli przechodzi a też nie zawsze dlatego kupuję kolczatkę(niestety).
Nie każdy pies ma potrzebę dominacji a znacznie lepiej jest przyzwyczajać psa do kary słownej niż szarpnięcia itp. bo jak urośnie to może tego nie poczuć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trampeczka
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3143
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książ Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:35, 02 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Roksi napisał: | Dlatego należy psu pokazać: trzepnięcie w tyłek znaczy tyle samo dla psa co: O! Zrobiłem źle! Kiedy pies sie tego nauczy, nie będzie w stanie nikogo zdominować. |
Z tym trzepnięciem w tyłek nie mogę się zgodzić.
Jakbym była psem i dostawałabym "trzepnięcia w tyłek" to bałabym się właściciela. W końcu nie widziałabym czy on chce mnie w którymś momencie uderzyć czy pogłaskać.
PS
Już gdzieś pisałam o jednej z metod, aby pies nie ciągnął. Później przepiszę ją z gazety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|