Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Luthien
Miłośnik goldenów
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:05, 30 Lip 2007 Temat postu: Problem! Pomocy! |
|
|
Witam! Nie wiem czy temat o takiej treści istnieje na tym forum ale jestem nowa i nie jestem w stanie przeszukać wszystkich tematów. Dlatego zgłaszam się z gorącą prośba o pomoc! Mój problem polega na tym, że moja 5 miesięczna goldenka ciągnie na smyczy. Próbowałam już wszystkiego. Na normalnej skurzanej smyczy się dusiła a na kolczatce raniła. Ale cały czas ciągła. Nie mam pojęcia jak nauczyć ją spokojnego chodu dlatego proszę o pomoc. Ostatnio zaczęłam ostro karać moją sunię i widzę jakieś poprawy. Lucia przez chwilę idzie spokojnie i znowu zaczyna ciągnąć. No i znowu muszę ją trzepnać po tyłku i tak podczas całego spaceru. Co ja robie źle? Mam ją jeszcze ostrzej karać? Naprawde próbowałam wszystkiego! Pomocy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sandra
Ekspert
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 22:14, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
a szkolenie? albo szkolenie za pomocą klikiera? może psina nie kojarzy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola&Maja
Miłośnik goldenów
Dołączył: 06 Lip 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 22:19, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Może warto zapoznać się z KANTARKIEM? Też miałyśmy taki problem, a teraz jest już znaczna poprawa. Tylko nie wiem czy tak młodemu psu nie zrobi to krzywdy...
Psy maja najbardziej unerwiony pysk. Gdy pies idzie normalnie nic nie czuje (kantarek wyglada jak kaganiec-opaska na cienkich paseczkach), lecz gdy zaczyna się ciągnąć - kantarek się zaciska na pszczku i pies uspokaja się.
Nie jest to może zbyt humanitarny sposób, ale skuteczny. Aha zapomniałam dodać. To dla nas już była ostateczność! Szkolenie w domu nic nie dało, treserka była... odrobinę nieudolna, prośby, groźby - NIC. Dopiero w sklepie zoologicznym pani poradziła nam pierwszy raz, drugi... I za drugim razem przełamałyśmy się.
Mam nadzieję, że w miare zrozumiale to napisałam - W razie błedów , bardzo przepraszam . - post pisałam na szybko. Pozdrawiam !
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ola&Maja dnia Pon 22:20, 30 Lip 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luthien
Miłośnik goldenów
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:20, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jak powiedziałam, próbowałam wszystkiego! Nawet klikiera i nic! A szkolenie drogie i czasu nie mam, może za parę miesięcy bym z nią poszła gdy zaczniemy jeździć na wystawy Ale na razie nie da rady.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luthien
Miłośnik goldenów
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:22, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
No właśnie, słyszałam o kantarku ale nasz weterynarz kategorycznie zabronił nam używać go przynajmniej do 7 miesiąca ;/ Podobno źle działa na uzębienie czy coś. Jeszcze jakieś pomysły?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sandra
Ekspert
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 22:34, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
no to może czas i cierpliwość. Ja lunie zamierzam kupić kolczatkę ma 8 mies. i chodzi ładnie przy nodze na luźnej smyczy ale gdy widzi ptaka albo koleżankę to bez skrupułow przewraca swoją panią poibiegnie przywita ię wróci położy się na grzbiet i tyle. Jednak postępy są bo jak miała 5mies. to było znacznie gorzej i też ciągła ale wtedy była lżejsza. Robiliśmy tak że cały czas chodziła na bardzo krótkiej smyczy i jak była grzeczna to była spuszczana i powoli nie trzeba było mocno trzymać smyczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luthien
Miłośnik goldenów
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:40, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Rozumiem Tyle, że w tym mój problem, że choćbym cały czas trzymała ją na krótkiej smyczy to by w ogóle nie popuszczała. Robiłam tak i cały czas ciągła, ani razu nie szła luźno przez co się dusiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga3355
Ekspert
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1118
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wodzisław Śląski :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:41, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Spróbuj spuszczać ją ze smyczy np. na łąkach gdzie nie ma ludzi! Ale nie bij psa!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luthien
Miłośnik goldenów
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:44, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Spuszczam ją ale wtedy jest jeszcze gorzej! W ogóle nie chce do mnie wrócić! I niczym jej nie potrafię przekupić! Dopiero kiedy ją złapię to robi się nagle grzeczna Ja jej nie biję, trzepię po tyłku. Ale i to nic nie pomaga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sandra
Ekspert
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 22:53, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
trzepanie to nie metoda ! Wyobraź sobie np owczarka środkowoazjatyckiego jakby dorósł to musiałabyś go chyba kopać żeby poczuł że to kara . gorzej jakby chciała oddać! To jest jeszcze mały psiak czy ona rozumie co to jest luźna smycz i czy na pewno wie o co Ci chodzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luthien
Miłośnik goldenów
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:00, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Powinna wiedzieć o co mi chodzi! Przecież, ja jej też nie trzymię cały czas przy sobie. To przecież spacer. Puszczam ją luźno na smyczy ale wtedy jest jeszcze gorzej bo nie tylko się dusi ale również i mnie ciągnie. Jestem wtedy kompletnie zdominowana i nie wiem co robić. Kiedy uderzę ją w tyłek chwilę idzie spokojnie i znowu zaczyna ciągnąć. Wiem że to szczeniak ale właśnie w takim wieku należy jej wszystkiego nauczyć prawda? Żeby później gdy będzie starsza nie było poważniejszych problemów Eh już nie wiem co robić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sandra
Ekspert
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 23:05, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
pies niczego nie powinien wiedzieć! dziecka nie bijesz jak zrobi do pampersa a powinno już chodzić na nocnik. Jak jest z innymi domownikami, czy jak z nią wychodzą też ich ciągnie? czy postępują tak jak ty? pies powinien mieć jasno sprecyzowane jak jest dobrze. Wystarczy że np. ktoś daje mu pełen luz i nie zwraca uwagi że ciągnie. Wtedy psiak ma ciężko zrozumieć o co chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luthien
Miłośnik goldenów
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:13, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Na spacery mogę z nią chodzić tylko ja. Kiedy zaczyna ciągnąć albo przyciągam ją do siebie i chwilę czekam w miejscu aż się uspokoi i idę dalej,albo lekko trzepnę ją po tyłku i wyrażam swoją dezaprobatę słowami. Chwilę idzie spokojnie i znowu ciągnie. Kiedy tak robię Lussia powinna zrozumieć o co mi chodzi. Próbowałam nawet ze smakołykami. Kiedy szła grzecznie dawałam jej ciasteczka. Jako nagrodę ale ona sobie nic z tego nie robiła. Dalej ciągła. Ona ma jasno sprecyzowane czego może a czego nie. Jak ciągnie mówię nie i czekam, aż zrozumie i idę dalej i tak cały spacer. Ale to nic nie daje. Natomiast w domu gdy chodzę z nią po ogrodzie lub po jej wybiegu to nie ciągnie. Kiedy powiem : nie ciąg. Momentalnie przestaje ciągnąć i idzie spokojnie. Tylko na ulicy cały czas ciągnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:14, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Mój pies tez strasznie ciagnął, ale kolczatka szybko pomogła. Teraz juz ładnie chodzi na smyczy. Jeżeli twojego psa kolczatka rani to nie zakładaj jej juz wiecej, pewnie jest za ostra.
Sprobuj robic tak: gdy pies Cie ciągnie poprostu sie zatrzymaj i gdy pies sie uspokoi idz dalej. Jak znowu ciagnie, to znowu sie zatrzymaj sie. I tak cały czas. Nie idz poprostu gdy ona Cie ciągnie. A gdy zacznie ładnie isc to ją nagradzaj (daj jakis smakołyk, albo cos co ona lubi)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luthien
Miłośnik goldenów
Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:16, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Właśnie tak robiłam Karolciu ) I to nic nie pomaga
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|