Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Filia
Starszy goldeniarz
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołomin
|
Wysłany: Wto 20:46, 28 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
kolejny przykład:
moja 2 sucz była dzisiaj sterylizowana. Zabieg zniosła dość dzielnie, ale najbardziej przeżywała powrót do domu samochodem, kiedy musiała leżeć na kanapie i nie mogła wyglądać przez okno. Ona kocha podróże, a nikt jej tego nie uczył.
Mama musiała jechać 40 km/h i bardzo zwalniać na zakrętach, wtedy pies już nie piszczał.
Może przykład bardzo ekstremalny, może po dzisiejszych wrażeniach Nana nabierze awersji do samochodów, nie wiem, się zobaczy.
A co do kota i treningów z nią, Libi nie ma nic przeciwko jak się postawi transporter z tyłu na półce, niestety kierowca ma
myślę, że te wrażenia wzrokowe o czymś jednak świadczą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Aga&Logan
Rutyniarz
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:16, 28 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Logan ogolnie jezdzi samochodem i lubi to jako tako.
Jechał z nami kilka razy ale nigdy nie zdazyło sie aby jechal dwa razy ta sama trasą- pies siedzi w bagazniku-mamy samochód kombii zatem wyjmujemy półke i sobie tam lezy.Wszystko jest fajnie i nawet bardzo "bujna" podróż jest ok-jednakze po ok 30-40 mnutach bez względy na porę dnia, warunki na drodze prędkośc i wyboistośc -pies żyga jak kot.Jak juz odda co ma oddac -i jedziemy dalej to ogromnie sie slini-jak buldog.Ja osobiście jezeli nie prowadze samochodu to jako pasazer p 10 minutach-mi smierdzi w aucie, boli mnie głowa ,brzuch, jestem spocona,slina mi gestnieje i chce mi sie do wymiotkowa-biorę wtedy aviomarin.I zrobiłam eksperyment wczoraj i dziś-pojechałam z psem-po posiłku 6 godzin-prosta droga-autostradą A4 do Katowic-za bramkami logan sie zzygał,a dziś o tej samej porze,ta sama droga,prędkość,pogoda,włączona klima(mamy klime osobna na tył samochodu wiec psu zawsze podkręcam bardziej)-i dałam mu aviomarin-połowe-pies nie zygał,i nawet wracalismy odrazu i sie nie slinił.
Więc albo aviomarin go na tyle zamroczył ze stresu pies nie odczuwał albo moje zwierze ma chorobę lokomocyjna i tabletka zrobiła swoje.Bez względu na to czy psy maja czy nie ja dawac bede leki na podróż-mnie to kosztuje mniej stresu i nie musze sprzątac z bagaznika żygocin.aNatomiast nie jestem lekarzem, ani nawet ćwierć ekspertem i nie zabieram głosu na temat istnienia bądz nie istnienia takowej choroby u psów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
trissi
Goldeniarz
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa, Tarchomin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:05, 12 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
My mamy problem z Brandy. Nie ma choroby lokomocyjnej. Uwielbiała samochód i jazdę samochodem. Wskakiwała zawsze bez problemu, to aut wszelakich. Potrafiła się wyciszyć w samochodzie. Ale raz jechałam z innym psem i warknął na nią. Od tamtej pory ona się boi. Inny pies, którego lubi nie pomaga. Karmimy ją kiełbaską. Ale nadal się boi. Mimo, że jeździ w super miejsca jak zawsze - do lasu, na spacery itp. Ale nie pomaga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:55, 12 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Czyli zaczynamy od nowa uczyć samochodu . Może właśnie z zaprzyjaźnionym piesem . Samochód otwarty i wskakujemy, wyskakujemy, przebiegamy przez i ganiamy psa
A jeździmy może singielka
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Pon 20:56, 12 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
missingYou2
Początkujący
Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:12, 30 Lis 2012 Temat postu: nie zgadzam sie |
|
|
Witam serdecznie, mam podobny problem i nie zgodze sie ze stwierdzeniem ze choroba lokomocyjna prawie nie występuje u psów. Jestem szczęśliwą posiadaczką Goldena z którym nie mam zadnych problemów oprócz choroby lokomocyjnej. Mieszkam w Gdańsku i pod Wrocławiem wiec podróże są nieodłącznym fragmentem mojego życia. Nie w każda podróz zabieram Leona ale jeździ przynajmniej raz na 3 miesiące. Leon pokazuje ze lubi jeździc, jak wchodzimy do garażu to często ciężko go utrzymac tak ciągnie do auta i strasznie sie cieszy kiedy wskakuje na siedzenie i jest gotowy do drogi. Jednak wystarczy 15-20 min jazdy aby pojawiły sie wymioty. Próbowałam wszystkiego Loen nie jadł przed podróżą, bawiliśmy sie w aucie z nim jednak problem zawsze powraca. Czytałam troszke na ten temat i wiem ze psy tak jak ludzie mogą mieć chorobe lokomocyjną i trzeba im jakos pomóc. Leon pierwszy raz zle sie poczul podczes pierwszej jazdy samochodem (gdy odbieraliśmy go z hodowli) teraz ma połtorej roku i problem dalej jest, myslalam ze po tym jak nieprzyjemna jest dla niego jazda przestanie cieszyc sie na podróże, nic jednak bardziej mylnego, lubi jeździc i chce jeździc. A moja obecność na tym forum spowodowana była LEKIEM CERENIA. Osobiście podeje ten lek Leonowi, mój piesek waży 38kg i chociaż na jego wage powinno podawać 2 tab (160) podaje zawsze półtora i działa. Jest jeden problem z lekiem Cerenia mianowicie ciężko jest go dostac z dnia na dzień (czesto proponuja zastrzyk w gabinecie lub sprzedaja potrzebna do tego fiolke i osoba kupująca zastrzyk robi sama w domu- osobiscie nigdy tego nie robiłam i napewno nie zrobie) a z tabletkami jest różnie częto spotykam sie ze stwierdzeniem ze takie tabletki lekarz może mi zamówic i beda na nastepny dzien ale musze kupic cale opakowanie (bo to sa tab które szybko traca ważność, drogie i nie ma na nie zapotrzebowania ect. różne jest tłumaczenie). Każdy sam musi odpowiedziec sobie na pytanie jaki lek podawaci czy podawac jednak jesli problem jest to trzeba go rozwiazac. Chciałabym dodac ze te tab działąja na mojego Leona i nie ma on zadnych objawów ubocznych jednak najlepiej jak lekarz sam dobierze leki.
aha jeszcze jedno, cytat z wcześniejszej wypowiedzi: "Czy ktos próbował tabletek CERENIE Firmy Pfizer dla psów cierpiących na chorobę lokomocyjną? Dostepne są u weta cena jest powalajaca bo przy wadze 37 kg moje psa to koszt 29 zł. " Magda & Fado
Dziwne teraz te tab kosztuja 25 zl za sztuke przy takiej wadze musial by piesek zjeść 2 wiec rachunek jest prosty a koszt ????? Powalający??? no chyba nie za bardzo, powalający on bylby wtedy kiedy do 29zl dodasz zero na końcu.
pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:57, 30 Lis 2012 Temat postu: Re: nie zgadzam sie |
|
|
missingYou2 napisał: | Witam serdecznie, | Witaj missingYou2 - co za cholernie długie imię
Cytat: | mam podobny problem i nie zgodze sie ze stwierdzeniem ze choroba lokomocyjna prawie nie występuje u psów. | Zauważ, że teraz mamy dwie możliwości
- nie występuje w ogóle,
- występuje często
i nie wiadomo z którą się zgadzasz
Cytat: | Jestem szczęśliwą posiadaczką Goldena | innych nie ma
Cytat: | z którym nie mam zadnych problemów oprócz choroby lokomocyjnej. Mieszkam w Gdańsku i pod Wrocławiem | Miała byś lepiej gdyby nie było tego "i"
Cytat: | wiec podróże są nieodłącznym fragmentem mojego życia. | Lubisz podróżować
Cytat: | Nie w każda podróz zabieram Leona ale jeździ przynajmniej raz na 3 miesiące. Leon pokazuje ze lubi jeździc, jak wchodzimy do garażu to często ciężko go utrzymac tak ciągnie do auta i strasznie sie cieszy kiedy wskakuje na siedzenie i jest gotowy do drogi. Jednak wystarczy 15-20 min jazdy aby pojawiły sie wymioty. Próbowałam wszystkiego Loen nie jadł przed podróżą, bawiliśmy sie w aucie z nim jednak problem zawsze powraca. | a próbowałaś króciutkich podróży po 10 - 15 minut
Cytat: | Czytałam troszke na ten temat i wiem ze psy tak jak ludzie mogą mieć chorobe lokomocyjną i trzeba im jakos pomóc. | rozumiem, że wiesz to co napisali
Cytat: | Leon pierwszy raz zle sie poczul podczes pierwszej jazdy samochodem (gdy odbieraliśmy go z hodowli) | Lady też
Cytat: | teraz ma połtorej roku i problem dalej jest | a u nas nie ma
Cytat: | , myslalam ze po tym jak nieprzyjemna jest dla niego jazda przestanie cieszyc sie na podróże, nic jednak bardziej mylnego, lubi jeździc i chce jeździc. | to fajnie
Cytat: | A moja obecność na tym forum spowodowana była LEKIEM CERENIA.
aha jeszcze jedno, cytat z wcześniejszej wypowiedzi: "Czy ktos próbował tabletek CERENIE Firmy Pfizer dla psów cierpiących na chorobę lokomocyjną? Dostepne są u weta cena jest powalajaca bo przy wadze 37 kg moje psa to koszt 29 zł. " Magda & Fado
Dziwne teraz te tab kosztuja 25 zl za sztuke przy takiej wadze musial by piesek zjeść 2 wiec rachunek jest prosty a koszt ????? Powalający??? no chyba nie za bardzo, powalający on bylby wtedy kiedy do 29zl dodasz zero na końcu. | Ja myslę, że po pierwsze
- nie znamy się więc zapraszam do Who is who
- cena powalająca to chyba jest sprawa punktu odniesienia.
Oczywiście do własnych wypłat
Od (czyli odpozdrawiam )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Milo
Goldeniarz
Dołączył: 28 Gru 2013
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:46, 28 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Mój problem jest zupełnie odwrotny, nasz roczny golden gdy tylko zobaczy auto od razu zwiększa tempo, wręcz ciągnie żeby tylko do niego wskoczyć.
Bardzo lubić autem, jednak jak wyeliminować to przeciąganie liny(smyczy) w drodze do niego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:31, 28 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Może nauczyć go chodzić na smyczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Milo
Goldeniarz
Dołączył: 28 Gru 2013
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:58, 30 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Nie powiem bo na smyczy podczas spacerów też ciągnie nieraz co jest kłopotliwe myślisz że da się go jeszcze oduczyć bez szkolenia tego?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Milo dnia Wto 16:35, 31 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Milo
Goldeniarz
Dołączył: 28 Gru 2013
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:00, 30 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
dokonane:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:25, 30 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Ocena 3-
Moniko. Czy korzystasz z jakiejś literatury pomocnej w wychowaniu psa
Albo inaczej.
Skąd czerpiesz wiedzę potrzebną do wychowania siebie i psa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Milo
Goldeniarz
Dołączył: 28 Gru 2013
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:34, 31 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Posiadam w swoim księgozbiorze kilka pozycji książkowych dotyczących karmienia, wychowania szceniąt,wyboru rasy a także dwie książki o charakterystyce rasy goldenów.(wiem że jest to bardzo mało książek, pożyczałam również parę książek od koleżanki o psychologii psów.)
Dużą część informacji znajduję właśnie na forach jak również u naszego weteryniarza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:13, 31 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Milo napisał: | Posiadam w swoim księgozbiorze kilka pozycji książkowych dotyczących karmienia, wychowania szceniąt,wyboru rasy a także dwie książki o charakterystyce rasy goldenów.(wiem że jest to bardzo mało książek, pożyczałam również parę książek od koleżanki o psychologii psów.) | Ja uważam, że lepiej mieć książki jednego autora. Wtedy system nauczania siebie i psa jest spójny.
I ja tak mam
Cytat: | Dużą część informacji znajduję właśnie na forach jak
również u naszego weteryniarza. | Jakoś do tej pory wiedza weterynarzy okazała się w wielu przypadkach delikatnie mówiąc - niepełna
Wiedza na Forach często dotyczy pojedyńczych zdarzeń i chyba tylko w tym zakresie może być wykorzystywana
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerzy Włodarczyk dnia Wto 21:15, 31 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asia i Fibi
Starszy goldeniarz
Dołączył: 15 Wrz 2012
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 22:21, 31 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Ale nawet na forum jest mnóstwo tematów dotyczących chodzenia na luźnej smyczy. Kilkadziesiąt stron. Odszukaj je sobie, bo są tam wszelkie rady, jakie przekazują szkoleniowcy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|