Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pikolinka
Gość
|
Wysłany: Śro 16:47, 12 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Shini i pan Jerzy mają rację
Mój Goldi ma dopiero 2 miesiące i zostaje sam w domku i idzie spać . Zostawiamy mu włączony telewizor i mnóstwo zabawek na środku pokoju. Zdarzyło się że parę razy piszczał i szczekał ale jak zamknęliśmy drzwi i posłuchaliśmy na klatce to zaraz się uspokajał, a jak wracaliśmy to nas strasznie witał i to jest piękne
Moim zdaniem pies powinien zostawać sam bo jak już ktoś napisał są różne sytuacje w życiu. Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karino
Goldeniarz
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:46, 12 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Mój pies ma jedną zabawkę, a pozostałe 3 mam ja >:] Nie widzę po prostu powodu, żeby po domu miały walać się jego rzeczy. I tak by z nich wszystkich nie korzystał, a tak to przynajmniej wie, że jak wyjmuje jedną z trzech innych to będziemy robić coś wspaniałego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Czw 10:12, 13 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Axel też nigdy nie robił problemu z zostawania samemu w domu. Przywieźliśmy go w sobotę a niedzielę lub poniedziałek zostawiliśmy go na pół godzinki. Potem też na krótki czas i tak stopniowo na dłuższe chwile...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:39, 13 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Gdy Shiro do nas trafił, przez chyba miesiąc nie zostawał sam w domu. Szczekał nawet gdy drzwi były zamknięte. Pewnego razu gdy przyjechali do nas goście też z psem i latali po całym domu i chcieliśmy ich trochę uspokoić to zamknęliśmy drzwi w pokoju w którym byliśmy a Shiro został po drugiej stronie drzwi i o dziwo nie szczekał
Od tamtej pory nie szczeka gdy są zamknięte drzwi. Potem stopniowo sam zostawał w domu na 15min, potem 30min i doszło do 2 godz. Potrafi sam zostać w domu na 2godz, a więcej na razie nie próbowaliśmy. Myślę że gdybyśmy zostawili go na dłużej, nie szczekałby:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kate122
Starszy goldeniarz
Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Suwałki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:19, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Nasz Brutus odkąd się pojawił został w domu sam tylko raz na jakieś 40min. Z początku trochę piszczał ale później zajął się swoim misiem i grzecznie czekał.
Piesek ma dopiero 3 miesiące... Trochę przykro mi zostawiać go samego na dłużej, niestety wiem że będę musiała... Zacznie się rok szkolny i obie z mamą będziemy zmuszone wrócić do szkoły. (mama jako nauczyciel będzie spędzać tam mniej czasu ale ja będę nieraz 7h... )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:52, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
kate122 napisał: | Nasz Brutus odkąd się pojawił został w domu sam tylko raz na jakieś 40min. Z początku trochę piszczał ale później zajął się swoim misiem i grzecznie czekał.
Piesek ma dopiero 3 miesiące... Trochę przykro mi zostawiać go samego na dłużej, niestety wiem że będę musiała... |
I jak Czy już nauczyliście go, że zostaje na dłużej bo rok się za chwilę zaczyna:?:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kate122
Starszy goldeniarz
Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Suwałki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:42, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
owszem ;] zostaje juz sam czasem na 2h
dzis np.zostal sam na niecale 2h i nic nie zrobil
w sumie odkad zostaje sam tylko raz zrobil siku w domu, troche podrapal pilota od tv i namietnie "czytal" gazetete
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:54, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
kate122 napisał: | owszem ;] zostaje juz sam czasem na 2h
dzis np.zostal sam na niecale 2h i nic nie zrobil
w sumie odkad zostaje sam tylko raz zrobil siku w domu, troche podrapal pilota od tv |
Trzeba psiakowi systematycznie wydłużać czas przebywania samemu w domu. Nie wiadomo kiedy będzie "jak znalazł".
Cytat: | i namietnie "czytal" gazetete |
Ciekawe co go brdziej wkurzyło Wiadomości, że giełda panikuje czy sportowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kate122
Starszy goldeniarz
Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Suwałki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:12, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ciekawe co go brdziej wkurzyło Wiadomości, że giełda panikuje czy sportowe |
tego nie wiem ale zajal sie tylko okladka z przodu i z tylu i pierwszymi stronami
hmm...
pytanie do wszystkich : czy wasze pieski jak byly male tez tak szybko przybieraly na wadze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SebaS7
Początkujący
Dołączył: 12 Lip 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:14, 13 Lip 2009 Temat postu: Re: sam w domu ... |
|
|
wujas napisał: | witam, jak sie zachowuja wasze psiaki jak zostawicie je w domu ? szczekaja ? płaczą ? bo mój to niestety placze za mna jak i za cała rodszina , szczeka, skowycze... juz nie wiem co zrobic. ostatnio nawet na chwiole jak mnie stracił z oczu to zaczał płakac. szkoda mi go a nie chce zeby myslal ze juz jak sobie pojde to nie wroce. probowalem juz roznych metod ale on dalej to samo. macie moze jakies metody na "wytlumaczenie" pewnych zasad ? a moze on kiedys z tego wyrosnie ? POMOCY !!! |
moze weź jakąś jego zabawkę i niech twój zapach na tą zabawkę przejdzie
będzie się bawił i będzie czuł twój zapach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota&Frodo
Ekspert
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 2187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:56, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Seba. Zobacz jaką ma datę post do którego się odnosisz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga&Logan
Rutyniarz
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:03, 28 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Podczepie sie aby nie załadac kolejnych na temat.
Moje Loganisko za chiny nie zostanie sam.
Próbowałam zostawiac ni minute,dwie,piec i nic.Na poczatku bylo ok jak treserka pokazala co i jak i pies siedział ale potem chyba sie wycwanił i filuje pod drzwiami.
Unas nie mozna poprostu wyjśc ot tak- niczym sie dieciaki zbior niczym to niczym tamto-a pies pod drzwiami pilnuje aby go czasem nie zostawić/.
Niestey wychodzenie na sekundki nie pomaga ,ani radio ani tv,ani komenda zostan,na miejsce,poprostu pies mnie czuje na korytarzu i szczeka,odejde dalej,zejde po schodach to ujada jak szalony,nagrody,ignorowanie,nie pomagają.A ja bym tak chciała pojśc do galerii z rodziną bez psa-bo córka jest poszkodowana musi zostawac z nim.Ma juz 7,5 miesiaca myślicie ,ze jeszcze sie da radę przyzwyczaić?Odciełam pępowinę, nie rozpieszczam gada, w sumie to olewam drania pół dnia, a on i tak nic tylko za mna i za mną.Artur zaczyna żartowac ze jak nie bede mogla psa zostawic na przynajmniej godzine dwa razy dziennie od wrzesnia to go odda:( bo nie chce byc niewolnikiem.
Pytałam rozmawiałam ze szkoleniowcami ale w sumie w moim przypadku radzono mi wyłącznie wychodzenie na chwilke i wydłuzanie czasu ale po miesiacu ponad to nie przyniosło nawet minimalnych efektów.Help.Moze jest jeszcze inny sposób
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trampeczka
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3143
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książ Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:14, 28 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Hmm... A próbowałaś mu rozsypać trochę karmy (np. po kuchni), powiedzieć wybraną komendę (głośno, żeby Logan dokładnie słyszał) i wyjść?
Wtedy Logan powinien zająć się wciąganiem jedzonka i nie szczekać. A zanim zacznie znowu Cię szukać, to wejdź do domu i daj jakąś ekstra nagrodę za ciszę i spokój.
Może pomoże?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:44, 28 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ewentualnie kong. Ale chyba Agnieszko i tak nic nie pomoże jeżeli nie przestaniesz mu ulegać. Mnie się wydaje, że on wie, że może Ciebie zmusić do zabrania go ze sobą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Szkoleniowiec
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 841
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 0:01, 29 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja bym mu zrobiła Loganowi porządny trening klatkowy.
Plus zmęczenie psa - sporo ruchu, swobodnego biegania na spacerze, ale spacery zakończone wyciszeniem psa, czyli na koniec praca węchowa, jakieś kształtowanie itp.
Plus - przed Waszym wyjściem pies ma być głodny, zostawcie mu KONGA albo gryzaka - penisa wołowego, tchawicę, ucho, coś, co lubi i będzie sobie tu lizał i żuł, bo to uspokaja psa.
Plus - kiedy jesteście w domu wprowadźcie "godzinki", kiedy nie zajmujecie się psem, ale niech to będzie wyraźnie zasygnalizowane jakąś charakterystyczną komendą ( ja mam proste "koniec") albo lepiej - dźwiękiem np. dzwoneczkiem chińskim, jakąś muzyką, którą tylko w tej sytuacji puszczacie itp. Po tym dźwięku - totalny olew psa, prze wszystkich członków rodziny, nikt na niego nie patrzy, nie głaska, jeżeli pies przychodzi i się naprasza - odwracacie się tyłem, krzyżujecie ręce na piersi - odcinacie się od niego bez gadania do niego.
Radio czy TV - skoro nie działa spróbujcie mu uwarunkować konkretną muzykę, coś spokojnego, relaksacyjnego, co będziecie puszczać kiedy NIE zajmujecie się nim i co będzie sygnałem " pani jest w pobliżu i nie ma się czego bać".
Do tego- możesz mu zostawić jakąś swoją przepoconą koszulkę, niech sobie na niej śpi w klateczce.
No i co najważniejsze - konsekwencja i nie uleganie psu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|