Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy 2 lub 3 miesieczny szczeniak moze byc AGRESYWNY |
Tak |
|
65% |
[ 15 ] |
Nie |
|
34% |
[ 8 ] |
|
Wszystkich Głosów : 23 |
|
Autor |
Wiadomość |
Oleńka
Rutyniarz
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:33, 06 Lis 2006 Temat postu: Agresywny szczeniak????????? |
|
|
Fred ostatnio "przegina" czasem jak mu sie na cos nie pozwoli i powie stanowczym tonem NIE albo NIE WOLNO czy tam ZOSTAW to zaczyna wariowac. Gryzie po rekach nogach. jak da mu sie jego zabawke to ja olewal. Jak probuje sie go uspokoic przytrzymujac czy cos to gryzie tego kto mu nie pozwolil. Nie da sie go gdzies zamknąc bo zaczyna wyć i piszczec i nie da sie tego zniesc jak tylko sie go wypusci zaczyna od nowa to samo. Jak sie zmeczy to przestaje. Czy to agresja?? Boje sie ze jak podrosnie to sobie z nim nie poradze. Nie jestem drobna osoba ale czasem nie potrafie go przytrzymac. To co to bedzie jak on bedzie wiekszy
Fred jest pierwszy z miotu.
Pisałam juz podobny post Głupawka Młodego ale te sposoby nie działają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
aga
Rutyniarz
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 16:59, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
a zęby mu nie rosną ??
piszesz, że jak się zmęczy to odpoczywa. może trzeba go męczyć częściej ?? u nas było szaleństwo ze szmatami ( stare ręczniki) - przeciąganie szmaty , Eska jeździła ciągnięta za pomocą szmaty po całym pokoju, zapierała się wszystkimi łapami, warczała i sapała z irytacji, że nie może nas przeciągnąć . a potem smacznie zasypiała....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez aga dnia Pon 19:34, 06 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
md117
Ekspert
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1257
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:16, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy to, że jest pierwszy z miotu ma jakieś znaczenia, ale moge sie mylić. Valdi ma 11 miesiecy a też nieraz dostaje głupawki i też nie słucha to znaczy jak ma coś bardziej interesujacego do roboty - irytujaca sprawa. Jedyne co moge powiedzieć to to zebyś była konsekwenta i moze jakis smakołyk..??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dudo23
Początkujący
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubin
|
Wysłany: Śro 11:40, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
u mnie podobnie
Luna czasem szaleje - dostaje takiej głupawki
ale po chwili się uspokaja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anesia
Początkujący
Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:29, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Cześć, mój goldek ma 17 tygodni i też czasem jest agresywny. Jak myślicie - czy jeżeli chcę, żeby Ares ( tak ma na imię) oddał mi coś co trzyma w mordce to ma prawo na mnie warczeć???? Może to tylko teraz, może gdy dorośnie to zmądrzeje, ale sama już nie wiem co robić? Czy przylać mu klapa czy po prostu to olać i wyznwać zasadę, zę psu nic nie wolno zabierać????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:13, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
zabrać psu powinnaś móc wszystko i to bez obaw wkładając rękę w pysk, do miski itd na naszą poskutkowało kilkukrotne powiedzenie "nie wolno" tonem nie znoszącym sprzeciwu - teraz warczy tylko w zabawie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anesia
Początkujący
Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:28, 16 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ok, ale co mam zrobić jeśli mówię bardzo stanowczo "nie wolno", a mój kochany piesek zaczyna szczekać na mnie i się ze mną kłócić, aż w końcu znowu pokazje ząbki...
Pomóżcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oleńka
Rutyniarz
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław / Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:15, 16 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ja nie wiem czy tak nalezy ale ja tak robie. Łapie go za skore na karku i przyciskam do ziemi i czema az sie uspokoi. Jak szaleje dalej to jeszcze raz. A jak nie działa to zamknac go na chwilke 1min lub 2 min w innym pomieszczeniu. I to tyle. I jak sie uspokoi to jakis smakołyk. Polecam sucha bułke.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trampeczka
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 3143
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Książ Wlkp. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:48, 16 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Tak jak napisała Oleńka to robią matki szczeniaków; zresztą nie tylko szczeniaków. I niby też to działa, ale ja nie wiem czy skutkuje... Nie miałam okazji zastosować tego sposobu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
md117
Ekspert
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 1257
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:32, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
My stosowalismy....i nadal stosujemy, chociaż teraz jest to dużo trudniejsze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga
Rutyniarz
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 18:44, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
też tak robiliśmy....
a co do oddawania tego co pies trzyma w pysku, to uważam, że pies powinien pozwolić właścicielowi na zabranie nawet najbardziej smakowitej kości . Eska jak była szczeniaczkiem i dostała swoje pierwsze ucho świńskie to nie pozwalała dotknąć ani ucha ani siebie. siadłam obok niej na podłodze, przytrzymałam za kark ( tak na wszelki wypadek, gdyby przyszło jej do głowy mnie ugryźć) i zabrałam ucho. pogłaskałam, pochwaliłam i oddałam. i tak "n" razy. przy każdej następnej kości czy innym przysmaku. reszta rodziny robiła tak samo. teraz nie ma problemu żeby psicy coś z pyska wyjąć, choć na szczęśliwą przy takiej operacji nie wygląda. A jeśli się jej na zębach kość zaklinuje to sama przychodzi, żeby jej to wyjąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anesia
Początkujący
Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:56, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Myślę, że to dobry pomysł. No to zaczynam ćwiczyć z moim psiakiem Dzięki za radę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga
Rutyniarz
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 731
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 19:04, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
powodzenia i cierpliwości życzymy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seen
Miłośnik goldenów
Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolnyśląsk
|
Wysłany: Pią 20:49, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Z moim pieskiem jest troche inny problem, Cira ma prawie cztery miesiące i wczoraj na moich oczach "rzuciła " się na mojego 4 letniego synka to znaczy próbowała go ugryżć gdy chciał ją pogłaskać. Widziałem kilkakrotnie że mocno na niego warczy ale wczoraj pozwoliła sobie na znacznie więcej. Wiem że synek jej czasem dokucza i pewnie nieraz ją podszczypał czy szturchnął, ale troche się boje że to może wymknąć się spod kontroli i bedę musiał ich pilnować żeby sobie wzajemnie krzywdy nie zrobili. MIeliście podobne problemy ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroziaczek
Ekspert
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 2544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w-m Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:10, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
ja jeszcze do tego warczenia i pokazywania zębów (dzieci nie mam a Miła na inne rzuca się tylko po to żeby je polizać ) ja łapałam miłkę od góry za pysk - tak mi poradziła pani która psów ma dużo i moim zdaniem wie co robi - i to u niej działało bardziej niż za skórę i do ziemi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|