Aportowanie

Karolcia

Jak nauczyć goldenka aportować? Samo mu to przyjdzie czy jak?
Bo ja mojemu np. rzuce piłke a on nic Confused

Jak to z waszymi było? Nauczy się?

Pit&Paco

Moj tylko czsami biegnie po pilke jak mu sie chce ale niestety nie przynosi tylko sam musze po nia isc.

Karolcia

A mój czasem to nawet nie poleci :/
Zwykle rzucam mu piłeczkę na łące bo nie ma gdzie indziej, ale on jest bardziej zainteresowany jedzeniem trawy:|
A jak czasem zdarzy mu sie że trawy nie je to i tak za piłka nie lata... Bardzo rzadko poleci za nią, a jak juz poleci to nie ma mowy żeby mi ja przyniósł Rolling Eyes

Pit&Paco

Jak widac twoj golden lubi co innego Smile

To przejdzie z czasem Razz

Poczytaj na dogomanii jak nakrecic psa na aport.

Karolcia

Mam nadzieje że przejdzie... Smile

OK, poczytam;]

Magda&Lucky

A pokazałaś mu na czym aport polega?

Prznoszę do działu "Szkolenie" Smile

Karolcia

Ja robiłam to tak:

Rzucałam mu piłeczkę i mówiłam "aport". gdy zdarzyło mu sie polecieć po piłeczkę mówiłam "przynieś". Ale nigdy nie przyniósł, to nie miałam za co go nagradzać...

Magda&Lucky

Czyli jednak nie pokazałaś Smile

Pies sam z siebie nie rozumie ludzkich słów. Trzeba go uczyć po kolei małymi kroczkami, a nie rzucać na głęboką wodę.

Ja proponuję zacząć od pokazania na czym aport polega. Myślę, że na początku nie ćwiczyć z piłką, a np. z drewnianym koziołkiem. Aport to oddzielna komenda, więc pies ma aportować rzeczy, które nie są mu dostępne na codzień do zabawy. Najpierw siadamy blisko psa z naszym aportem w rękach i nagradzamy za samo spojrzenie na aport. Psom, które umieją targetować jest łatwiej, tak jak łatwiej pracuje się z klikerem. Później naradzamy za to, że pies zbliża nos do przedmiotu (nie łapie go jednak w zęby). Następnie ćwiczymy łapanie prtu zębami etc. i tak małymi, małymi kroczkami ćwiczymy sam aport. Nie należy ćwiczyć wszystkiego jednego dnia, bo pies się zniechęci.

Mam nadzieję, że wyjaśniłam w miarę jasno Smile

Pozdrawiam i życzę miłego aportowania Smile

Karolcia

OK, bardzo zrozumiale napisane;)

Będziemy ćwiczyć (^_^)

Magda&Lucky

Zapomniałam dodać, że ćwiczymy bez jakiejkolwiek komendy. Komendę dodajemy dopiero w momencie kiedy pies wie, o co chodzi. Kiedy wiemy, że np. przyniesie nam koziołka czy piłkę Smile

Karolcia

Nie bardzo zrozumiałam.
Czyli mam powiedzieć komende jak już to zrobi?
Czy jak mam pewność ze to zrobi?
Na początku mam ćwiczyć bez komend czy jak?

Magda&Lucky

Na początku ćwiczymy bez komend. Słowa są niepotrzebne, bo pies ich i tak nie rozumie. Komendę dodajemy, kiedy mamy pewność, że pies coś zrobi.
Np. kiedy uczymy "siad" to komendę dodajemy tuż przed tym jak psi zadek dotknie podłogi. Tak samo przy aporcie. Kiedy już pies bez problemu sięga po aport, gdziekolwiek go kładziemy, dodajemy komendę "aport". wypowiadamy ją tuż przed wzięciem aportu do pyska. Z czasem mówimy coraz wcześniej, aż do chwili kiedy będziemy wymawiać komendę tuż przed wybiegnięciem psa do aportu.

Tu mówimy oczywiście o samym aporcie. Oddzielną częścią jest powrót do właściciela i oddanie aportu.

Karolcia

Ah, już rozumiem Razz

Będziemy trenować Wink

Goldaska

Goldy strasznie dlugo nie mogl zalapac o co chodzi.Az w koncu wyczytalam o pewnej metodzie:trzeba bawic sie z psem zabawka(wszystko jedno jaka),szarpac,przeciagac-oczywiscie dac mu wygrac co jakis czas,az w koncu pies po "wyrwaniu" ci zabawki wroci z nia do ciebie zeby sie dalej bawic.Chodzi o to zeby sobie pomyslal,ze nie ma nic lepszego niz bawienie sie z toba zabawka.Potem nalezy odrzucac zabawke w trakcie zabawy najpierw bardzo blisko siebie(pies musi byc nia caly czas zainteresowany),a z czasem coraz dalaj.
U mnie podzialalo.Na razie cwiczymy nadal w domu bo na dworzu jeszcze za duzo nowosci i nie ma ochoty,ale postepy sa widoczne.

Karolcia

Mam problem.
Shiro już ładnie targetuje. Dotyka noskiem aportera i tylko tyle. Za żadne chiny nie chce wziąć go do pyska. Wyczytałam że trzeba klikać jak dotknie go zębami, ale on nie chce :/ Co mam zrobić?