Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nika
Rutyniarz
Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią 15:33, 06 Lip 2007 Temat postu: Bardzo lękliwa sunia |
|
|
Jak wiadomo suczkajest u mnie dopiero od wczoraj jednak zdążyłam zauważyć że strasznie boi się jakichkolwiek szybkich ruchów.Gdy z radością do niech podbiegałam uciekała i się kuliła(posiusiała się troszkę)póżniej przybiega ale niezbyt pewnie.Tak samo z piłeczką, kupiłam jej małą piłeczkę jak ją pokazałam jej i poturlałam znowu to samo i strach w oczach.Ogólnie jest leniwa jak to szczeniak śpi je robi siusiu i coś większego no i się troche pobawi ale jak do niej podchodze to taka troszkę przestraszona jest.Z resztą jak daje jej jeść to gdy się zbliżam do niej jak je zaczynawarczeć może to przez to że była najmniejsza i o wszystko musała rywalizować z rodzeństwem.Niewiem czy dobrze zrobiłam ale jak tak warczała wziełam jej miskę i zaczełam karmić z ręki a później zaś odłożyłam miskę do końca i już przestała, chcę żeby zrozumiała że niechce jej niczego zabrać lecz wręcz przeciwnie.Mam nadzieje że się przyzwyczai i zrozumie że chcę dla niej jak najlepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sandra
Ekspert
Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 15:36, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
musisz dać jej trochę czasu! na pewno jeszcze zatęsknisz za tym maleńkim śpiochem! a co do miski to ja dawałam lunie coś lepszego gdy pozwoliła mi zabrać miskę a potem szybko jej oddawałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta_golden
Miłośnik goldenów
Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:10, 07 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Pewnie psiunek sie rozkreci!!!! Ja te bralam poltora tygodnia temu moja GABI. Przez pierwsze 3 dni byla cala zalekniona i taka powolna i bala sie . Ale po 4 niach troszke sie rokrecila i powolutku az teraz umie zaszalec Nie martw sie tylko zapewniaj bezpieczernstwo psince glaszcz ja itditp. A jesli chodzi o ta pileczke to pewnie sie jej boi i nie umie sie nia bawic po prostu ( Gabi tez tak miala) Ale po paru dniah zrozumiala
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Goldinia
Goldeniarz
Dołączył: 19 Wrz 2007
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podkarpacie
|
Wysłany: Pią 19:22, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wymagaj od nie że od razu będzie pewna siebie. Musi się przyzwyczaić. Na pewno tęskni za matką i rodzeństwem. Czas - to pomoże
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:08, 11 Paź 2007 Temat postu: Re: Bardzo lękliwa sunia |
|
|
Nika napisał: | Jak wiadomo suczkajest u mnie dopiero od wczoraj jednak zdążyłam zauważyć że strasznie boi się jakichkolwiek szybkich ruchów.Gdy z radością do niech podbiegałam uciekała i się kuliła(posiusiała się troszkę)póżniej przybiega ale niezbyt pewnie.Tak samo z piłeczką, kupiłam jej małą piłeczkę jak ją pokazałam jej i poturlałam znowu to samo i strach w oczach.
Z resztą jak daje jej jeść to gdy się zbliżam do niej jak je zaczynawarczeć może to przez to że była najmniejsza i o wszystko musała rywalizować z rodzeństwem. |
Prawdopodobnie o to chodzi i ewentualnie o ilość jedzenia. Proponuję dawać jej tyle, żeby zawsze zostawało na później. Będzie miała świadomość, że jedzenie zawsze jest i nie musi się o nie bać i walczyć.
Miałem taki sam problem tylko ostrzej występujący i właśniue w ten sposób go zlikwidowałem
Cytat: | Niewiem czy dobrze zrobiłam ale jak tak warczała wziełam jej miskę i zaczełam karmić z ręki a później zaś odłożyłam miskę do końca i już przestała, chcę żeby zrozumiała że niechce jej niczego zabrać lecz wręcz przeciwnie.Mam nadzieje że się przyzwyczai i zrozumie że chcę dla niej jak najlepiej. |
Dobrz robisz, ale lepiej zastosuj metodę Sandry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zakrecona007
Starszy goldeniarz
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Czw 14:45, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wszystko będzie dobrze, zrozumie, że nie jesteś jej wrogiem tylko przyjacielem ale musisz dać jej czas. Może zawsze będzie się wszystkiego bała (jak mój Cooler) ale mam tu raczej na myśli jakieś przedmioty albo różne dźwięki. Ciebie na pewno przestanie się bać jak się tylko z Tobą oswoi, pokocha i odda całe swoje serduszko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:28, 07 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Shiro nie jest lękliwy, ale napisze to tu ponieważ nie chce zakładać kolejnego tematu.
A więc :
Gdy ostatnio wieczorem szłam z Shiro na spacer to przechodziliśmy koło takiego domku gdzie w ogródku stało ścięte drzewo owinięte folią. Shiro się zatrzymał i był tego drzewa bardzo ciekawy. Nie chciał iść dalej. W pewnym momencie wystraszył się go, zerwał ze smyczy i z pod kulonym ogonem zaczął uciekać, na szczęcie szybko się zatrzymał. Pogłaskałam go i tłumaczyłam że nie ma się czego bać Wzięłam go i znów szłam w stronę domku. Niestety uparł się jak osioł. Myślę sobie co mam zrobić, przecież nie będę szła na około osiedla żeby trafić do domu jak już jestem prawie przed domem. No więc biorę tą cielęcinę na ręce i przeprowadzam przez ten dom Gdy minęliśmy domek postawiłam go na ziemie, popatrzał się w stronę domku, podkulił jeszcze na chwile ogon i poszedł.
Inna sytuacja :
Szłam z nim kiedyś po osiedlu i przechodził bezdomny człowiek, wioząc za sobą taki metalowy wózek w którym miał puszki itp. trochę głośno było bo w wózku wszystko się przewracało. Shiro tak się wystraszył go że nie wiedziałam co mam robić. Podkulił ogon bidulek i chciał uciekać więc odeszłam jak najdalej ale na szczęście facet szybko się zmył.
I ostania taka sytuacja :
Poszłam przed wczoraj z Shiro i koleżanką do lasu i w lesie na drodze stały 2 samochody. Oczywiście Shiro panicznie się ich bał i stwierdził że nie idzie dalej. Nie wiedziałam co robić. Szłyśmy na około jeziora i byłyśmy już prawie na końcu, już wychodziłyśmy z lasu i nie mogłam się wracać bo trwało by to 2h prawie. Na ręce też nie wezmę bo cały z błota. Więc ciągnę go jak jakiegoś osła a on zaczyna szczekać i nie idzie. Aż w końcu po 15min jakoś przeszliśmy
Zauważyłam, że on boi się rzeczy których nigdy nie widział na oczy albo w danym miejscu bądź jakoś inaczej wyglądają niż zwykle. Co mam robić żeby nie miał takiego stracha ? Częściej z nim chodzić i zwiedzać takie różne nowe miejsca czy jak ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:38, 12 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze nic na siłę.
Po drugie jak on się czegoś boi to go zostaw i sama podejdź i pokaż, że nie ma czego sie bać. Za chwilę on sam podejdzie ale po tym będzie miał do Ciebie większe zaufanie. Będzie wiedział, że z Tobą nie ma się czego bać. Moje baby często obszczekuję coś co się pojawiło w miejscu gdzie tego nie było. Czy to samochód czy człowiek gdzieś na ścieżce czy drodze, szczególnie po nocy, czy też kawał szmaty która nagle sie znalazła na polu. Ale ja zawsze wtedy podchodzę i pokazuję, że nie ma powodu do strachu. Dzięki temu one nie uciekają tylko informują mnie o nowościach na naszej drodze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:45, 12 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Dzięki Mam nadzieje ze zaufa mi i stwierdzi że dany obiekt to nic strasznego
Zobaczymy jak to będzie. Napisze jak sytuacja się powtórzy.
Pozdrowienia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:33, 12 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Pamietaj, że jak chcesz być szefem to musisz dawać dobry przykład
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:36, 12 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Staram się jak mogę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
emilka53
Miłośnik goldenów
Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świecie
|
Wysłany: Sob 13:01, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Mój goldas ma 7,5 miesiąca i nadal jest lękliwy. Nie ma zaufania do ludzi, boi się, ucieka. Jak idziemy gdzieś daleko na spacer, gdzie on jeszcze nie był zapiera się i nie chce iść. Znajomy mi powiedział, że ten brak zaufania do ludzi może być spowodowany tym, że spędzał mało czasu z ludźmi, bo jest taki od początku. Czy to możliwe?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:12, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Jest to mozliwe ale również jest możliwe, że ludzie z którymi sie zetknął byli ludźmi inaczej. Myślę, że dobrze by było gdybyś sama pierwsza szła i zachecała go przysmaczkami do przyjścia, ewentualnie podchodziła do ludzi i z nimi chwilę porozmawiała nie ciągnąc psa za sobą.
Może po paru takich rozmowach koleś się zorientuje, że kontakty towarzyskie mogą być miłe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|