Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ariena
Rutyniarz
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:22, 13 Lut 2008 Temat postu: bierze papierki, plastiki i z nimi ucieka :( |
|
|
Mam 3 miesięczną goldenkę od 2,5 tygodni, jeszcze nie zawsze reaguje na przywołanie. Problemem jest to że na dworze jak jest spuszczona ze smyczy to bierze do pyska różne śmieci papierki, sznurki, kawałki plastiku, kamienie i ucieka. Nawet potrafi je wykopać z ziemi jak tylko wystaje kawałek...Od razu reaguję mówiąc "nie wolno" ale to nie skutkuje, nie pozostaje nic innego jak podejść do niej i wziąść z pyska. W tym momencie ucieka, a ja za nią i taka zabawa w kotka i myszkę. Parę razy ucieka zanim ją złapię i trzeba te śmieci wyciągać z gardła. Nie ucieka na 5 metrów tylko dalej i nie da się jej dogonić. Nieraz w momencie jak coś bierze to próbuję odciągnąć uwagę np rzuceniem piłeczki ale to też nie skutkuje, bardzo często woli w tym momencie te śmieci niż piłeczkę. Już nie wiem co mam robić żeby ją tego oduczyć. Niestety mieszkam w blokach i nie ma miejsca na trawniku żeby nie było śmieci, w lesie jeszcze z nią nie byłam bo na małego szczeniaka to duża odległość, a jedynie tam ich nie ma. Po prostu chodzę z nią po trawnikach bliżej domu, gdzie śmieci się zawsze znajdą. Nie chcę jej zakładać kagańca bo jest za młoda na niego. Chyba dojdzie do tego że w ogóle nie będę jej spuszczać ze smyczy, ale wtedy się nie wybiega i potem wariuje w domu. Czy to minie jak będzie starsza? Proszę o rady
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ariena dnia Czw 20:28, 19 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Śro 20:39, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Myślę,że masz trzy opcje: Kaganiec (są tu osoby które mają podobny problem i pies dla bezpieczeństwa w nim chodzi), linka 5 lub10m po to żeby psa nie gonić, bo wtedy ma najlepszą zabawę jak ucieka, lub posprzątać śmieci. Przykro mi ale to golden i zawsze zainteresuje sie czymś co odbiega nieco od otaczającego krajobrazu. Nie mówię że nie mam tego problemu, bo gdybym chodziła z psem w tak zaśmieconym terenie byłoby to samo. Jak Axel był mały to chodziliśmy na plac niedaleko domu i pies zawsze znalazł reklamówkę, papierek, butelkę itp. Nie goniliśmy go. Jakoś nam się udało go przekonać do przyjścia i z tymi śmieciami wracaliśmy do domu bo wyrzucenie go nie wchodziło w grę. Czasami sie nie dało nic innego tylko modlić sie... Cóż taki urok. Poczekaj aż zacznie sie kulać w nieczystościach, wtedy śmieci staną sie nieco mniej atrakcyjne.
Najlepsza by była linka - dopóki sie nie nauczy przychodzić nie spuszczaj. Ma 3 miesiące, więc może zaniedbano nieco jej wychowanie w poprzednim domu. Nie wiem tylko zgaduję...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:57, 13 Lut 2008 Temat postu: Re: bierze papierki, plastiki i z nimi ucieka :( |
|
|
Ariena napisał: | Nie chcę jej zakładać kagańca bo jest za młoda na niego. |
Nie sądzę. Im szybciej się przyzwyczai do niego tym lepiej. Ja Shiro właśnie w takim wieku już kupiłam kaganiec - dla jego dobra. Lepiej żeby chodził w kagańcu niż potem obie coś zrobił albo sie zatruł. Niestety Goldeny są takie z natury że wszystko jedzą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Śro 22:54, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
No właśnie to jedna z osób, które używają kagańca. Z tego co pamiętam to ,Karolcia, u Ciebie były jakieś przypadki podtruwania psów czy wrzucania szkieł do jedzenia podrzucanego na ulicy? Jak widać czasami kaganiec ratuje życie psu a właścicielowi oszczędza nerwów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariena
Rutyniarz
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:57, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
akbar.han.bl napisał: | Najlepsza by była linka - dopóki sie nie nauczy przychodzić nie spuszczaj. Ma 3 miesiące, więc może zaniedbano nieco jej wychowanie w poprzednim domu. Nie wiem tylko zgaduję... |
Linka by była najlepsza, nad kagańcem się zastanowię. Chyba zrobię tak: Na razie rzadko będę ją spuszczać ze smyczy tam gdzie są śmieci, dopóki się nie nauczy przychodzić na zawołanie. Jest jedno miejsce blisko domu ogrodzone z jednym wejściem, gdzie jest mech, trochę małych drzewek i malutko śmieci-jakieś 3 znalazłam, puszczam jej tam zawsze piłeczkę. Z tym że wieczorami już tam nie chodzę, wolę bliżej domu. Urodziła się w górach, wypuszczano wszystkie szczeniaczki do ogrodu więc te śmieci to dla niej cudowna nowość Pewnie w ogrodzie brała patyczki i liście, a śmieci nie widziała i dla niej to wszystko jedno i to samo
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ariena dnia Czw 20:28, 19 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Śro 23:05, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
No i widzisz jakoś sie ułoży. Możesz wziąć worek na śmieci i ten placyk uprzątnąć. Ja sprzątam w lesie tam gdzie chodzimy. Tylko na początek nie rób tego przy psie bo na pewno będzie chciała pomóc a w ten sposób jeszcze wzmocnisz jej nawyk. Axel potrafił nas wyprzedzić kiedy sprzątaliśmy a potem potrafił z głębi lasu przynieść puszkę po piwie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:47, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
akbar.han.bl napisał: | No właśnie to jedna z osób, które używają kagańca. Z tego co pamiętam to ,Karolcia, u Ciebie były jakieś przypadki podtruwania psów czy wrzucania szkieł do jedzenia podrzucanego na ulicy? Jak widać czasami kaganiec ratuje życie psu a właścicielowi oszczędza nerwów... |
Dokładnie tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Czw 10:38, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Czyli jeszcze pamięć dobra czasami....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:05, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też mam taki hm powiedzmy problem Tylko, że u nas prócz śmieci, jest mnóstwo powyrzucanego jedzenia. I to jest największym problemem, jakby Shadow zajmował się jakimiś patykami to byłoby dobrze, ale przecież patyki są mało atrakcyjne kiedy ludzie wyrzucają kości, skóry ze słoniny, opakowania z metek razem z częściami metalu, stare sałatki no i mnóstwo chleba! Z ilości wyrzucanego chleba można by było pół głodującej Afryki wykarmić. Na a oczywiście całe to jedzenie to dla biednych ptaków ... bo zima taka ciężka.
Shadow przychodzi na zawołanie, zawsze ... chyba, że coś dorwie ... wiec spuszczam go tyko w miejscach gdzie wiem, że nie ma aż tylu rzeczy, kiedy bawi się z innym psem bo wtedy jest ta czynnością strasznie przejęty.A jak już coś dorwie to nie gonie go jak głupia, bo to dla niego świetna zabawa, tylko mu uciekam wtedy to on mnie goni a ja mogę go złapać, bywa i tak, że jest tak przejęty tym, że pani mu ucieka, że porzuca zdobycz
Ale i tak ograniczamy się z tym spuszczaniem ze smyczy, myślimy o kagańcu.
I tu pytanie jaki kaganiec kupić takiemu małemu psu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariena
Rutyniarz
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:32, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Shinigami napisał: | Ja też mam taki hm powiedzmy problem Tylko, że u nas prócz śmieci, jest mnóstwo powyrzucanego jedzenia. | U mnie całe szczęście nie ma jedzenia, o tyle dobrze
Shinigami napisał: | A jak już coś dorwie to nie gonie go jak głupia, bo to dla niego świetna zabawa, tylko mu uciekam | Hmm dobry pomysł jeszcze nie próbowałam uciekać, jedynie odchodziłam w drugą stronę i ją wołałam ale nie dawało to rezultatu
Shinigami napisał: | I tu pytanie jaki kaganiec kupić takiemu małemu psu? | No właśnie jaki?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ariena dnia Czw 20:28, 19 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
akbar.han.bl
Ekspert
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Wieś Wielka k. Bydgoszczy
|
Wysłany: Czw 15:55, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Kaganiec musi być tak dobrany aby pies mógł w nim swobodni ziajać, bo jeśli ma w nim biegać to musi mieć możliwość swobodnego otwarcia pyska. Kaganiec z materiału odpada, bo jesli damy psu swobodę ziajania to pies będzie miał możliwość konsumpcji. Najlepiej będzie tzw. klatka, która występuje w wersji plastikowej, czyli lżejszej niż metalowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olinka
Ekspert
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 1680
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:58, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
U mnie również jest pełno jedzenia na trawnikach Wszystko dla tych gołębi...a mam takie nieodparte wrażenie, że większość tych "przysmaków" zjadają psy. Fred też od czasu do czasu coś dorwie. Na osiedlu chodzi na smyczy ale czasem się zagapie a on wykorzysta okazję... a później to jest taki ścisk szczęki, że za nic w świecie nie wyjmę. Raz po takim wieczornym zjedzeniu czegoś następnego dnia miał straszną biegunkę i wymiotował. Ale przeszło bez wizyty u weta.
A co do kagańca to mam właśnie taki jak napisała Basia. Ale ja zakupiłam kaganiec troszkę za późno tak gdzieś pod koniec 4 miesiąca i od samego początku były protesty Jak na dworze mam tzw. zemstę kagańcową. Dla niego generalnie kaganiec to kara.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia
Przyjaciel forum
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 3301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:59, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam taką płytkę o psach. Tam jest pokazane jak przyzwyczaić psa do kagańca. Trzeba wsypać do niego pyszne żarełko i pies będzie chciał zjeść jedzenie i wsadzi tam pysk. Nie wiem jak jest dalszy krok, zobaczę i Ci powiem. Tam jest po prostu pokazane co trzeba robić żeby pies ulubiał w nic chodzić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olinka
Ekspert
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 1680
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:07, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Karolcia napisał: | Ja mam taką płytkę o psach. Tam jest pokazane jak przyzwyczaić psa do kagańca. Trzeba wsypać do niego pyszne żarełko i pies będzie chciał zjeść jedzenie i wsadzi tam pysk. Nie wiem jak jest dalszy krok, zobaczę i Ci powiem. Tam jest po prostu pokazane co trzeba robić żeby pies ulubiał w nic chodzić |
O dobry pomysł Wypróbuje to tylko najpierw musze kupić nowy kaganiec bo ten już się za mały zrobił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:44, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Hm no właśnie, mi z jednej strony wydaje się, że kaganiec byłby dobrym rozwiązaniem a z drugiej strony to co chwile musiałabym kupować nowy, bo poprzedni byłby za mały...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|