co zniszczyły wasze psiaki?? golden - rozrabiaka!!

Seen

zaczeło się Very Happy

:
1. spodnie mi rozcharatała - prawa nogawka powyżej kolana , nie do naprawienia Wink

aga

wyglądasz na zadowolonego Wink

- brykający szczeniak = zdrowy szczeniak , tylko trzeba mieć oczy wkoło głowy ....

JOANNA KĘDZIA

JEDYNĄ SZKODĄ MOJEGO GOLDYSIA BYŁO PRZEGRYZIENIE KABELKÓW OD DOMOFONU, KTÓRE SPOCZYWAŁY PRZY WYKŁADZINIE.

md117

Co do kabelków ...to Valdi zabrał sie za ten od zamrażarki ostatnio Confused

boje sie zeby cos złego sie nie stało Sad

aga

a nie da się wpuścić kabelków w listwy ??

md117

Nie bardzo bo on idzie głownie na pewnej wysokosci dopiero pod koniec "opada", ale musimy coś wymyślić...

Viola

Nasz Bosman nie gryzie kanap, za to nazywamy go szmaciarz-gazeciarz, niejeden katalog "przejrzał" w celu modnego ubrania się, systematycznie wyciąga wszystkie możliwe ciuchy, skarpety, majtki, staniki bluzy itp. Wykazuje też braki witaminowe, wyciąga z koszyka ziamniaki, cebule pory a ostatnio posmakował mu czosnek, z pyska mu było czuć... No i zabawki dzieci jak tylko nie widzą to wyciąga co się da a najlepsze są wszelkie plastiki. Oczywiście nie pomagają kupione specjalnie dla pieska kości, sznurki, dywaniki itp. Potrzeba cierpliwości i wiele miłości do zwierząt. Jest ponoć na to rada ilekroć paiur chwyci i gryzie swoje zabawki należy od niego to wziąć obejhrzeć oddać psuy i pochwalić dając nagrodę, ale do końca nie spraktykowałam jeszcze tego Laughing

edi78

Nie wiem jak z innymi warzywami ,ale gdzies czytalam ze cebula jest jak trucizna dla psow.
Nasza Roxy raz tylko pokazala ,ze ma inny gust niz pani i cala tapete na wysokosci pol metra zdarla ze sciany i potargala na kawaleczki takie drobne ,drobniutenkie ,bardziej mi sie chcialo smiac z tego ,bo zastanawialam sie jak ona to zrobila a pozatym miala taka niewinna minke jak lezala na tych strzepach jak by mowila "to nie ja ,ja mam dopiero 4 miesiace".I jak do tej pory jest przykladnym aniolkiem odczasu do czasu tylko jakas karteczka albo gabka ,dziekuje tylko za to , ze tego nie je

md117

No ja tu pominęłam to, ze bielizne i buty to Valdi wyciagać uwielbia, a że zdarzyło mu sie 3 buty doszczętnie zniszczyć...i tak w nich nikt nie chodził Twisted Evil

Oleńka

no to mamy pierwsze WYCZYNY freda. Dziura w dywanie o srednicy denka duzego kubka , nudzilo mu sie to wydrapał. i przegryziony zasilacz od laptopa, naszczescie nic mu sie nie stalo a zasilacz wystalo okleic tasma izolacyja.

md117

Te kable to najgorsza rzecz...sami codziennie sie obawiamy o Valdiego!! Sad

mroziaczek

Miła kabli nie gryzła i tfu tfu na razie nie gryzie a bardzo duże tego się plącze po domu

AmeliaK

Bailucha bardzo lubi kabelki, szczególnie ładowarkę od telefonu. A jak tylko zobaczy, że telefon jest podłączony... kiedyś ściągnęła mi go z półki za kabel, bo zaczął dzwonić. Kiedy weszłam do pokoju, komórka leżała na podłodze świecąca, dzwoniąca i wibrująca, a Baila obskakiwała telefon z niekrytą radością przy każdej wibracji.. Poza tym ulubionym miejscem w domu mojej suni jest łazienka, a w niej mop i jej szmatka do wycierania szczoszków. Ma też dziwną tendencję do skakania na drewniane panele - tak ni stąd ni z owąd... no i namiętnie próbuje wdrapać się na wszystkie tapczany i krzesła - dobrze, że narazie jest malutka - jak podrośnie, to aż się boję o stół w kuchni... Smile

aga

amelia - nasza też jak była szczeniakiem, to wdrapywała się na wszystkie ciekawe legowiska ( teraz po prostu wskakuje tam ...) . wygladało to tak, że najpierw na krawędzi narożnika pojawiała sie psia mordka, potem przednie łapki jedna po drugiej... psiczka podciągała się na łapkach przednich odpychając się jedną łapę od ziemi... i myk już była na narożniku Laughing

próbowaliśmy zablokować narożnik przy pomocy foteli i stołu. efekt był następujący - nie wiem jak ona to zrobiła i którędy wlazła ,... ale zastaliśmy psa stojącego na stole i kombinującego jak tu teraz zejść...

Trampeczka

To ładny rozrabiaka Laughing

Ja niestety nie mam jak stołu i szafek zabezpieczyć przed kotem Very Happy

chyba że podłączyłabym pod prąd wszystko, ale wątpię, żeby to coś dało Very Happy

Mój kot jak tylko wyczuje coś smakowitego,a nikogo nie ma w kuchni, to już jest na stole, i tylko słychać tylko takie "łup" jak już zeskakuje Very Happy