co zniszczyły wasze psiaki?? golden - rozrabiaka!!

MegaLena

Ja na Megę też nie mogę liczyć w tych sytuacjach. Co spadło na podłogę - to jej. Tłumaczę to sobie względami higienicznymi Smile

.

bobidark

U mnie tez tak jest, ze co spadnie to jest psiaka, ale musi miec pozwolenie. To samo na spacerze. Jak znajdzie jakiegos gnata to patrzy na mnie i dopiero potem dostaje pozwolenie, albo nie. Oczywiscie jak jest dosc blisko. Jak biega dalej ode mnie to wcale sie nie patyczkuje.

MegaLena

A u mnie jak znajdzie gnata, to szybko go polyka, a potem patrzy na mnie. Przy czym im bliżej podchodzę, tym szybciej połyka. Czasem celowo zatrzymuje się by psisko się nie zaksztusiło. Wiesz, z Megą jak to z panienką - dril nie wskazany.

ewoja

u mnie cirilla jak wsunęła 15 ciepłych pączków i dostała w dupsko to od tej pory nie rusza nic ze stołu i szafek (a potrafiła też kanapki ukraść) podłoga oczywiście jej ale nie rzuca się na jedzenie tylko powolutku jak coś znajdzie to sobie wszamie

mroziaczek

dzisiaj Miłka zniszczyła mi nastrój i dobry humor Sad

pojechaliśmy sobie na spacerek do lasu - pięnie swieciło zachodzące słonko, ptaszki spiewały, psy latały .......do czasu aż mój psiak nie wpadł na genialny pomyśł wytarzania się w g.... od samych uszu po ogon. nie wiem kto (bo to ludzkie niestety było) załatwia się w takiej głuszy nie zrobiwszy z tym choćby najmniejszego pożądku !!!!
najgorsza była podróż powrotna samochodem..............................

balbinka

MegaLena

O, moje kondolencje.
Od razu napływają wspomnienia własnych (Meginych) dokonań i naprawde współczuję.
Ale jaka Miłka pewnie była zadowolona, cała wyperfumowana!
Pewnie ludzki makijaż psu też zalatuje Smile

A po co robić porządki w głuszy? Wink

anatom

uuu wspolczucia - ale pomysl jak czul sie psiak - wysmienicie - to dla niego super perfumy! a swoja droga to mnie by chyba szlag trafil jakby cos takiego mnie spotkalo - po psiaku sprzatam a co dopiero po sobie - ja nie wiem ze niektorym to wszytsko jedno jak wyglada swiat - czy jest czysty czy zafajdany...

mroziaczek

nic dodać nic ująć

ewoja

nowe straty jedna para męskiego obuwia - zjedzona podeszwa; jedna para damskich podkolanówek - rozparowana jedna cała z drugiej został ściągacz i coś chba pięta

balbinka

trzeba było na tak długo biednej psinki samej nie zostawiać Wink

mam nadzieję, że Cirka tylko się rozprawiła z tym obuwiem i podkolanówkami bez spożywania tychże? Wink

ewoja

nie wiem jak z podkolanówką bo znalazłam ściągacz i jakieś nędzniutkie skrawki ale podeszwę w bucie to tylko podziubała i zostawiła pani do sprzątnięcia

MegaLena

Ewoja, zajrzyj na likownie, tam o tym jest wierszyk.

anatom

wrrrrrrrrrr! właśnie odkrylam ze maz poszedl do pracy i zostawil sandaly nie schowane do szafki!! i po sandalach! zezarla (znaczy podrobiła zostawila zebym zamiotla) ta biszkoptowa małpa sandaly mezowi ale sam jest sobie winien - zawsze mowie chowaj do szafki!!!!