Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 19:23, 25 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Natomias zmusiliście nas do gruntownego przemyślenia naszego podejścia do suni. Niestety z przykrością stwierdziliśmy, że sami nie damy sobie rady z ułożeniem naszej suni i nauczeniem nas właściwych zachowań wobec niej. Od tygodnia zaczęliśmy więc profesjonalne szkolenie i mam nadzieję że w tym tygodniu ja już ozdrowieję i pojadę także na zajęcia. |
Bardzo się cieszę że , dzięki forum zmieniliście sposób myślenia , wielkie brawa
Czy mogę zapytać w jakiej szkole w jakim mieście się teraz wraz z sunią uczycie?
Cytat: |
Zadziwiające jakie głupie błędy się popełnia i czym one skutkują w zachowaniu psa. |
Bardzo wam dziękuję za to stwierdzenie , jest jednym z mądrzejszych na tym forum
Myślę, że nie na samym szkoleniu poprzestaniecie , warto poczytać by wiedzieć dlaczego wobec psa nie warto używać siły , jak bardzo inaczej myśli nasz pies i jak bardzo jest to ważne w wychowaniu .
Mam ogromną nadzieję, że szkoła do której chodzicie oprócz zajęć praktycznych prowadzi zajęcia teoretyczne by wiedzieć dlaczego popełniamy błędy No i powodzenia w żmudnej konsekwentnej ale jakże wspaniałej pracy z psem
A co do złośliwości , nie warto się niczym sugerować , warto wyciągać dobre wnioski nawet z wypowiedzi które wydają nam, się nie na miejscu.
Z tego co poczytałam mam wrażenie, że tak jest sądząc na waszym przykładzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
margola23
Początkujący
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:56, 25 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Szkoła nazywa się "HEBAN" i jest w Dąbrowie Górniczej. Polecił nam ją znajomy, który uczył się tam ze swoim pieskiem. Pan, który nas właściwie szkoli zasugerował na początku zajęcia indywidualne gdyż nasza sunia ma trochę złych nawyków. Pan Andrzej tłumaczy nam jak z sunią postępować i co jeszcze mamy robić. Wiecie to jest nasz pierwszy piesek i popełniliśmy duuużo błędów. Samo czytanie książek nie wystarczy bo czytaliśmy sporo o szkoleniu i wychowywaniu psów. Ale człowiek który nie miał nigdy psa nie wie jak się ma zachować w wielu sytuacjach i ani książki ani internet nie dadzą tego co zobaczenie u kogoś jak prawidłowo postępować. Pan Andrzej szkoli nas i uczy nas jak postępować i nas też oducza złych nawyków nie tylko naszą sunię. Powoli uczymy się mieszkania z psem w domu a i nasza sunia uczy się zasad panujących w domu. To trudny okres ale cieszę się że zrobiliśmy ten krok. Pozdrawiam cię bobku i resztrę forumowiczów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 20:27, 25 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Szkoła nazywa się "HEBAN" i jest w Dąbrowie Górniczej. Polecił nam ją znajomy, który uczył się tam ze swoim pieskiem. |
Nie znam tej szkoły więc nie wiem jak uczą psiaki , piszą o pasji i gwarantowanym sukcesie , więc może ok .
Szkoda że nie ma galerii , jeśli jednak coś was zaniepokoi , siła wobec psa ,szarpanie , krzyk , nakazy to podpowiadam że nie trzeba być tyranem a wystarczy rozumieć psy i znać ich postępowanie , zachowanie .
Cytat: | Pan, który nas właściwie szkoli zasugerował na początku zajęcia indywidualne gdyż nasza sunia ma trochę złych nawyków. Pan Andrzej tłumaczy nam jak z sunią postępować i co jeszcze mamy robić. Wiecie to jest nasz pierwszy piesek i popełniliśmy duuużo błędów. |
Pewnie tak tak jest łatwiej na początek , szczególnie z psem podwórkowym który często nie zna innych psów i sprawia mu to kłopot
Cytat: | Samo czytanie książek nie wystarczy bo czytaliśmy sporo o szkoleniu i wychowywaniu psów. |
Ładnie powiedziane , więc czy po czytaniu stosowaliście zasady które opisane były w książkach ?
Jeśli nie to oczywiście czytanie nic nie da , ale warto czytać by znać psy , samo szkolenie nie jest efektywne
Poszukajcie książek które polecane są na forum i tego się trzymajcie
Cytat: |
Ale człowiek który nie miał nigdy psa nie wie jak się ma zachować w wielu sytuacjach i ani książki ani internet nie dadzą tego co zobaczenie u kogoś jak prawidłowo postępować. Pan Andrzej szkoli nas i uczy nas jak postępować i nas też oducza złych nawyków nie tylko naszą sunię. |
Tak to prawda
Cytat: | Powoli uczymy się mieszkania z psem w domu a i nasza sunia uczy się zasad panujących w domu. To trudny okres ale cieszę się że zrobiliśmy ten krok. |
Oczywiście wielkie brawa
Cytat: | Pozdrawiam cię bobku i resztrę forumowiczów. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
margola23
Początkujący
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:56, 25 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jak na razie nic złego nie zauważyliśmy. A co do książek to straliśmy się stosować ale nie wszystkie zachowania psa są w nich opisane. Teraz na pewno będzie nam łatwiej. W każdym razie cieszę się że podjęliśmy dobrą decyzję. Może w przyszłości jak bedziemy mieli wiele wolnego czasu to sprawimy sobie goldenka i otoczymy go miłością. To piękne i wspaniałe pieski. Więc może kiedyś jeszcze napiszę coś na tym forum. Pozdrawiam serdecznie wszystkich miłośników goldenków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bobek
Szkoleniowiec
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie 22:28, 25 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | . A co do książek to straliśmy się stosować ale nie wszystkie zachowania psa są w nich opisane. |
Wszystkie są opisane w książce "Sygnały uspakajające" Turid Rugaas
To bardzo ważna książka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
margola23
Początkujący
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:01, 25 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki za podpowiedź. Na pewno kupimy tę książkę i zastosujemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
urielx
Goldeniarz
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:58, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Kochanie zwierząt a umiejętność zajmowania się nimi to dwie oddzielne sprawy ale można je doskonale powiązać, nie trzeba od razu jechać po ludziach i ich niewiedzy bo forum po to jest aby pytać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:13, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
urielx napisał: | Kochanie zwierząt a umiejętność zajmowania się nimi to dwie oddzielne sprawy ale można je doskonale powiązać, | No to zacznij może od tego co to według Ciebie znaczy "kochanie zwierząt"
Cytat: | nie trzeba od razu jechać po ludziach i ich niewiedzy | może wybieraj opcję "cytuj", żeby było wiadomo o co chodzi
Cytat: | bo forum po to jest aby pytać. | Nie tylko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
truskawa
Miłośnik goldenów
Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:50, 02 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
ttt
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez truskawa dnia Pon 20:03, 30 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:39, 02 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
truskawa napisał: | pozwolę sobie podpiąć pod temat, bo chciałam zapytać właśnie o pozostawianie psa na podwórku, pies mój mieszka z nami w domu, i w domu też zostaje jak idziemy do pracy, czasem zostaje w ogródku na krótki czas sam np. jak jedziemy do sklepu itp. i nie bardzo to lubi, ale zastanawiam się czy mógłby zostawać na zewnątrz na dłużej? czy wasze psy zostają zawsze w domu na czas waszej pracy? podzielcie się swoim doświadczeniem | Chętnie to zrobię ale wcześniej chciałbym wiedzieć o Was trochę więcej.
Więc zanim odpowiem na Twoje pytania wróc proszę do Who is who i przedstaw nam siebie i swoje stado nie zapominając o nikim niezależnie od liczby łap
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klaudia i Diego
Goldeniarz
Dołączył: 16 Gru 2011
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Borek Strzeliński Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:39, 02 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
truskawa napisał: | ale zastanawiam się czy mógłby zostawać na zewnątrz na dłużej? |
A dlaczego chcesz by zostawal na zewnatrz dluzej?
Cytat: | czasem zostaje w ogródku na krótki czas sam np. jak jedziemy do sklepu itp. i nie bardzo to lubi |
Tym bardziej nie rozumiem dlaczego chcesz, by pies zostawal dluzej na dworze, skoro wyraznie nie lubi sam zostawac na zewnątrz.
Chodzi o to, ze niszczy cos w domu podczas waszej nieobecnosci? czy sa jakies inne powody?
Cytat: | czy wasze psy zostają zawsze w domu na czas waszej pracy? podzielcie się swoim doświadczeniem |
Tak, pies zawsze zostaje w domu na czas mojej nieobecnosci, na podworku jest tylko wtedy, kiedy ja jestem na dworze, lub po prostu jestem w domu. Drzwi tarasowe sa wtedy otwarte i Diego sam decyduje czy wyjsc na zewnatrz czy zostac w domu. Dodam, ze nie zawsze decyduje sie na wyjscie na zewnatrz
Tak się dzieje z dwóch powodów: ze względów bezpieczeństwa (kazdy moze psu cos rzucic, czym moze sie zatruc, lub zjesc cos, a ja nie bede mogla tego skonrolowac i moze byc problem) i ze wzgledu na jego komfort - pogody nie przewidzisz, kiedy bedzie padalo to pies bedzie lezal na deszczu przez kilka godzin? Pies raz woli byc w domu raz na dworze, a mysle, ze bezpieczniej jest w domu; pod Twoją nieobecnosc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
truskawa
Miłośnik goldenów
Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:43, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
ttt
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez truskawa dnia Pon 20:03, 30 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klaudia i Diego
Goldeniarz
Dołączył: 16 Gru 2011
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Borek Strzeliński Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:30, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Truskawa, proszę nie idz na skróty, bo to nie zawsze dobra droga. Ok, pies bedzie na dworze na czas Twojej pracy, ale złe zachowania czyli sikanie w domu i szczekanie podczas Twojej nieobecnosci nadal zostaną, a co najgorsze utrwalą się po czasie jeszcze bardziej. Cwicz z nim zostawanie w domu (było mnóstwo tematów na ten temat, na pewno znajdziesz informacje), daj mu zajęcie na ten czas. A zobaczysz, ze za jakis czas będziesz miała efety. Bedziesz zadowolona i co najwazniejsze Twoj pies bedzie szczesliwy, nie ma sensu dawac psa na dwór, gdzie nie będzie mu dobrze (jesli tego nie lubi, woli byc w domu). Zycze powodzenia w nauce!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Włodarczyk
Przyjaciel forum
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 21693
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galomin - sioło k/Płońska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:24, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
truskawa napisał: | pozwolę sobie podpiąć pod temat, bo chciałam zapytać właśnie o pozostawianie psa na podwórku, pies mój mieszka z nami w domu, i w domu też zostaje jak idziemy do pracy, czasem zostaje w ogródku na krótki czas sam np. jak jedziemy do sklepu itp. i nie bardzo to lubi, ale zastanawiam się czy mógłby zostawać na zewnątrz na dłużej? czy wasze psy zostają zawsze w domu na czas waszej pracy? podzielcie się swoim doświadczeniem | Zacznę od końca czyli się podzielę .
Rzuć Anno okiem tutaj
http://www.goldenretriver.fora.pl/galeria,26/lady-corsa-ta-ostatnia-niedziela-review,222-15.html?sid=4c30b342cc1e2914d9e4cc04a4cc42f4
Jak zobaczysz to ja mam dwie baby.
jedna lubi siedziec na dworzu a druga jest raczej domatorką
Ale obie ś nauczopne pozostawać tam gdzie są czyli raz w domu a innym razem na dworzu.
Tyle, że ja je uczyłem przebywania beze mnie a naukę zacząłem od pozostawiania ich w domu.
Pokazałem im, że są bezpieczne i chociaż mnie nie ma to przeciez wrócę.
A kiedy to zrozumiały stwierdziły, ze na dworzu jest fajnie a dla Lady fajniej niz w domu.
Więc teraz bez problemu mogęe wychodzić do sąsiadów na kawę a one sobie leżakują przy czym czasami obie sa na dworzu, czasami obie w domu a często Lady pod orzechem a Corsa pilnuje domu
Musze się przyznać, ze moje nieobecności nie trwją dłużej niż godzina ale sądzę, że bez żadnego problemu mogły by siedzieć dłużej.
Zresztą Lady prawie cały czas spędza na dworzu kiedy nie poada deszcz bo my nie mamy zadnego daszku ani altanki gdzie mogła by się schować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mar_wina
Gość
|
Wysłany: Wto 8:24, 04 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Aniu, gdy nasza Bonnie zamieszkała u nas miała 10 tygodni. Ja przez pewien czas pracowałam, mąż też. Córka w szkole.
Nie było innego wyjścia jak pozostawienie psiuni samej w domu.
Jej ulubionym miejscem była łazienka, więc w pierwszy dzień pozostała w tym pomieszczeniu. Po powrocie byłam mile zaskoczona. Otworzyłam drzwi a Bońka wybiegła na podwórko , załatwiła swoje potrzeby i radosna wróciła do domu. Kolejne dni wyglądały podobnie lecz już drzwi do łazienki pozostawiałam otwarte. Miała do dyspozycji cały dom Podczas naszej nieobecności nie broiła i nigdy nie było siku i kupki w domu
Dziś to wygląda troszkę inaczej. Bońka większość dnia spędza w ogrodzie. Drzwi są otwarte, więc kiedy tylko ma ochotę to wchodzi do domu. Ostatnio troszkę się ochłodziło, więc zamykałam drzwi. Psiunia jednak nauczyła się je otwierać. Otorzy...ale nie wchodzi do środka. Leży na progu.
Zdarza się, że wyjeżdżamy gdzieś na kilka godzin i nie możemy jej ze sobą zabrać. Wtedy zostaje na podwórku. Ogrodzenie mam szczelne. Zamykam bramę i furtkę na klucz i proszę sąsiadkę aby do niej zajrzała.
W razie deszczu ma schronienie w altance i zostawiam otwarty wiatrołap. Ale to bez znaczenia. Gdy pada deszcz to Bońka ma największą frajdę. Biega jak szalona a ja mam wtedy zajęcie. Jazda na mopie
Jak widzisz Aniu, każdy pies jest inny i Ty musisz wiedzieć co dla niego najlepsze
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|